Były minister sprawiedliwości w rządzie PO i chyba PSL, Zbigniew Ćwiąkalski, oświadcz
Były minister sprawiedliwości w rządzie PO i chyba PSL, Zbigniew Ćwiąkalski, oświadczył, że jego kancelaria podjęłaby się obrony spotu PiS.
Niestety nie może się podjąć, gdyż wcześniej do kancelarii Ćwiąkalskiego zgłosił się inny ścigany przez PO, senator Misiak. Ponieważ senator Misiak gra pierwszoplanową rolę w spocie PiS, zachodzi konflikt interesów w kancelarii Ćwiąkalskiego. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że w każdej innej branży, takie dwa uzupełniające się zlecenia dają większe możliwości usługodawcy, ale nie w branży prawnej.
Wśród prawników obowiązuje jeszcze etyka zawodowa, która zabrania robić różnych brzydkich rzeczy bliźniemu, nawet jeśli parownik jest niewierzący. Obowiązkiem prawnika jest bycie etycznym, tak aby żadnemu Kiełbasie włos z głowy nie spadł. Gdyby doktor Migalski zgłosił się do ministra Ćwiąkalskiego przed senatorem Misiakiem, wtedy owszem, mielibyśmy ciekawą sytuację polityczno – prawną. Ponieważ Migalski się spóźnił, mamy sytuację klasyczną, łże – elity bronią „aferałów”.
Żal d..ę ściska
że przeciążony “wymiar sprawiedliwości” musi się zajmować takimi sprawami.
Żal d..ę ściska
że przeciążony “wymiar sprawiedliwości” musi się zajmować takimi sprawami.