Do Pana min. Radosława Sikorskiego.
Szanowny Panie,
mam taki pomysł, który może prezydenta raz na zawsze zniechęcić do wtrącania się do polityki rządu.
Do Pana min. Radosława Sikorskiego.
Szanowny Panie,
mam taki pomysł, który może prezydenta raz na zawsze zniechęcić do wtrącania się do polityki rządu.
Zabrać go teraz ze sobą i jak cokolwiek powie, co nie jest uzgodnione z premierem lub z Panem, to głośno oświadczyć, że politykę zagraniczną RP prowadzi rząd, a stanowisko prezydenta nie powinno być brane pod uwagę.
Po czymś takim powinno mu się odechcieć wpychania do polityki zagranicznej.
Koniec cackania się z osłem ze Shreka.
Pozdrawiam.
Jacek Jarnuszkiewicz
święta naiwności
że mu się odechce; tak długo jak brat go z obowiązku służenia ojczyźnie nie zwolni, nic mu się nie odechce; swoją drogę ciekawe, czy Donek (i Radek) znowu się zagalopowali, i jak przedtem przy PZPN-ie skapitulują z niepyszną miną; czy uciekną panu prezydentowi do Brukseli samolotem (samolotowe manewry widzieliśmy ostatnio w rozgrywce między Julią i Wiktorem na Ukrainie); czy pana prezydenta nagła a niespodziewana niedyspozycja zatrzyma w kraju; czy co? może byśmy tak sondaż zrobili?