Znasz Solano wszystkie fajne książki,więc ten tytuł ,,zapożyczony” od Skiby(tak naprawdę Sabowskiego).
Samolot z którego te fotki jest klasy UL – ultralekkie.
Ja? Ja znam te wszystkie fajne książki? Setki bohaterów, tysiące wątków.
Brawurowe akcje, przy świetle i bez światła.
Zaborczość, konkurencja, podkradanie, walka o przeżycie.
Gorączki uczuć i chłody zrezygnowania.
Wolne związki, porzucenia i adopcje.
Mafijne powiązania między kręgami wielkich wpływów.
Stymulanty i dopalacze.
Znasz Solano wszystkie fajne książki,więc ten tytuł ,,zapożyczony” od Skiby(tak naprawdę Sabowskiego).
Samolot z którego te fotki jest klasy UL – ultralekkie.
Ja? Ja znam te wszystkie fajne książki? Setki bohaterów, tysiące wątków.
Brawurowe akcje, przy świetle i bez światła.
Zaborczość, konkurencja, podkradanie, walka o przeżycie.
Gorączki uczuć i chłody zrezygnowania.
Wolne związki, porzucenia i adopcje.
Mafijne powiązania między kręgami wielkich wpływów.
Stymulanty i dopalacze.
Nad poziomy – to musi być Młodość!
W której klasie, bo klasa UL ? to nie wiem 🙂
Znasz Solano wszystkie fajne książki,więc ten tytuł
,,zapożyczony” od Skiby(tak naprawdę Sabowskiego).
Samolot z którego te fotki jest klasy UL – ultralekkie.
Ja? Ja znam te wszystkie fajne książki?
Setki bohaterów, tysiące wątków.
Brawurowe akcje, przy świetle i bez światła.
Zaborczość, konkurencja, podkradanie, walka o przeżycie.
Gorączki uczuć i chłody zrezygnowania.
Wolne związki, porzucenia i adopcje.
Mafijne powiązania między kręgami wielkich wpływów.
Stymulanty i dopalacze.
To wszystko w jednej książce: “Biochemia”.
A tajemniczy Don Pedro z Krainy Deszczowców?
A Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka?
Moim idolem był smok Mlekopij
Bartolini był jak Janek, a smok jak Szarik, za którym przepadałam.
Kto to chrapie na kanapie?
Nad poziomy – to musi być Młodość!
W której klasie, bo klasa UL ? to nie wiem 🙂
Znasz Solano wszystkie fajne książki,więc ten tytuł
,,zapożyczony” od Skiby(tak naprawdę Sabowskiego).
Samolot z którego te fotki jest klasy UL – ultralekkie.
Ja? Ja znam te wszystkie fajne książki?
Setki bohaterów, tysiące wątków.
Brawurowe akcje, przy świetle i bez światła.
Zaborczość, konkurencja, podkradanie, walka o przeżycie.
Gorączki uczuć i chłody zrezygnowania.
Wolne związki, porzucenia i adopcje.
Mafijne powiązania między kręgami wielkich wpływów.
Stymulanty i dopalacze.
To wszystko w jednej książce: “Biochemia”.
A tajemniczy Don Pedro z Krainy Deszczowców?
A Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka?
Moim idolem był smok Mlekopij
Bartolini był jak Janek, a smok jak Szarik, za którym przepadałam.
Kto to chrapie na kanapie?