Czegoś takiego jak prokuratura, c
Czegoś takiego jak prokuratura, czy szerzej wymiar sprawiedliwości, w Polsce najzwyczajniej nie ma. Nie istnieje, ponieważ istnieć nie może. „Pion” sądowniczy i prokuratorski, to w znacznej mierze scheda po PRL, a świeży nabór to wychowani i zmanierowani, przez „mistrzów” następcy. Chciałbym uniknąć przesady, ale wszystkie moje osobiste doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości nie pozostawiają złudzeń. Z pieczołowitością i z amatorskim socjologicznym zboczeniem unikam przekładania jednostkowych doświadczeń na globalne zjawiska, ale tutaj mam czyste sumienie. Między tym co spotykało mnie, a tym co się widzi CODZIENNIE jest absolutna korelacja, a mówiąc po ludzku prawidłowość. Obok stanu w pionach sędziowskich i prokuratorskich, mamy brać adwokacką i nawet nie chce mi się wchodzić w te realia, bo wystarczy wspomnieć o legendarnych aplikacjach i wujostwie, które jest warunkiem pozyskania tytułu mecenasa. Mówię o systemie, bo akurat w tej grupie jest dość mocna reprezentacja ambitnych, którzy mimo przeszkód osiągają cel i tym bardziej są wartościowi, ale ich rola sprowadza się do światełka w tunelu. Jeśli popatrzymy na jakąkolwiek działalność wymiaru sprawiedliwości widzimy powtarzalność patologicznych zachowań. Terminy rozpraw, zwolnienia lekarskie, pożal się boże biegli, wyroki z kapelusza, których nie wolno komentować, rekordy w skali III świata, jak 17 lat procesu Jaruzelskiego i po 5 lat w sprawach włamań do kurników. Nie tylko upolitycznienie i działania z tego klucza, ale „ubiznseowienie” i powiązania z grupami przestępczymi, mafiami zwyczajnie, dość podać przykład Papały, czy innych prokuratorów w gatunku Kornatowski, albo wojewódzkich komendantów związanych z gangami. To jest tylko wycinek, a przykładów można mnożyć w nieskończoność i to w nie byle jakich procesach. Wystąpienie „biegłej”, bodaj w procesie Wieczerzaka obiegło całą Polskę, niech mi ktoś powie, że ta gminna referentka, była wyznaczona z przypadku, była posadzona na stołku tak bezczelnie, że sam oskarżony zwijał się ze śmiechu. Co bardziej wnikliwe i uświadomione dziecko wie, w ludzkim organizmie wiele substancji odkłada się na „czas określony”. Alkohol paruje, chemia rozkłada się po kościach. Tylko w Zairze i Polsce możliwe jest, aby od chwili zgonu do czasu sekcji zwłok wicepremiera rządu minęło trzy doby. Ale co kto komu zrobi? Skazanie w Polsce lekarza za błędy i to karygodne błędy lekarskie, graniczy z cudem. Wszelkie nieprawidłowości przy zatrzymaniach i interwencji policji, kończą się wyśmianiem pobitych i upokorzonych. O mitycznym już „suszeniu” na koniec miesiąca i łapaniu bab na rowerze, które nie mają odblaskowego światełka, wie każdy sołtys. I tak dalej i aż do znudzenia, bo jeszcze przecież istnieje coś takiego, że musisz mieć paragon sprzed 5 lat jeśli buchnęli ci TV, aby udowodnić, że twój TV. Gdy się dokopiesz i nie będzie na paragonie unikalnego numeru fabrycznego, będziesz musiał przeprosić złodzieja, za niesprawiedliwe oskarżenia. Od włamania na Pragę, przez katastrofę pod Smoleńskiem, aż po inspirację dla tego tekstu, czyli ekstradycję, wszystko jest wynikiem fikcji zwanej „wymiarem sprawiedliwości”.
Chyba nigdzie tak nie widać całego tego cyrku zwanego wymiarem sprawiedliwości, jak przy ekstradycji. Zasada generalna jest taka, że Polska wydaje wszystkich i wszystko, natomiast ściągnąć nie może nikogo. Jeśli sobie zestawimy, że bandyta Mazur bryka sobie po słonecznych bulwarach Kalifornii, a polska niezależna prokuratura, podaje na talerzu kwity na represjonowanego białoruskiego opozycjonistę, to widzimy jak na tacy w czym rzecz. I w tym absolutnie nie ma żadnego przypadku. Po pierwsze jest scheda po PRL, a za tym idą wypracowane nawyki, bezmyślność, aby od siebie i nie mieć kłopotów, powiązania nie z takimi bandytami jak Łukaszenka, poczucie bezkarności wyhodowane na hasłach: do dupy prawo, ale prawo, wyroków się nie komentuje i tym podobne. Na to wszystko nakłada się brak kompetencji, koterie i układziki, brak kontroli i egzekwowania jakości pracy, co więcej taki, który za dużo komplikuje zostaje wykpiony jako „nadgorliwy”. Aby odmówić wydania kwitów trzeba odwagi, mózgu, wyobraźni i więcej pracy. Wydać kwit, to parafka przy „sprawy załatwione”. Nic nie będzie działało w polskich sądach, przy takich kadrach, takiej mentalności, bezkarności i z drugiej strony tresowaniu mas, aby grzecznie i bez słowa przestrzegali prawa, które jest zbrodnią na rozumie, ale jest. Bo co by to było, gdyby ludzie nie przestrzegali złego prawa i podważali wyroki demokracji. Umoczeni w tym syfie, odpowiadają, że faszyzm, ja mówię, że wstęp do normalności.
ktoś jeszcze pamięta że Białoruskie KGB
dysponowało długą listą tajnych danych z Polskich urzędów (nie pamiętam czy chodziło o cło czy skarbówkę) na temat swoich obywateli? Ktoś to wyjaśnił?
ktoś jeszcze pamięta że Białoruskie KGB
dysponowało długą listą tajnych danych z Polskich urzędów (nie pamiętam czy chodziło o cło czy skarbówkę) na temat swoich obywateli? Ktoś to wyjaśnił?
ktoś jeszcze pamięta że Białoruskie KGB
dysponowało długą listą tajnych danych z Polskich urzędów (nie pamiętam czy chodziło o cło czy skarbówkę) na temat swoich obywateli? Ktoś to wyjaśnił?
minęło trzy doby
jesteś niesprawiedliwy.
przy pracy naszej prokuratury to wręcz prędkość WARP
minęło trzy doby
jesteś niesprawiedliwy.
przy pracy naszej prokuratury to wręcz prędkość WARP
minęło trzy doby
jesteś niesprawiedliwy.
przy pracy naszej prokuratury to wręcz prędkość WARP
MK
Mnie tez nic a nic nie zdziwilo.
Ta swolocz w przerwach nad nastepna falszywka, donosi KOLEGOM tu itam. To odruch – klasyczny Pawlow. I tak im zostanie dopoki sie nie wykrusza naturalnie, bo o pozbyciu sie tego badziewia nie ma co marzyc, jak slusznie zauwazyles.
Spoleczenstwo ma tyle praw, wolnosci i gwarancji ile sobie wywalczy i tyle zamordyzmu na ile pozwoli® Faxe
Pozdrawiam
MK
Mnie tez nic a nic nie zdziwilo.
Ta swolocz w przerwach nad nastepna falszywka, donosi KOLEGOM tu itam. To odruch – klasyczny Pawlow. I tak im zostanie dopoki sie nie wykrusza naturalnie, bo o pozbyciu sie tego badziewia nie ma co marzyc, jak slusznie zauwazyles.
Spoleczenstwo ma tyle praw, wolnosci i gwarancji ile sobie wywalczy i tyle zamordyzmu na ile pozwoli® Faxe
Pozdrawiam
MK
Mnie tez nic a nic nie zdziwilo.
Ta swolocz w przerwach nad nastepna falszywka, donosi KOLEGOM tu itam. To odruch – klasyczny Pawlow. I tak im zostanie dopoki sie nie wykrusza naturalnie, bo o pozbyciu sie tego badziewia nie ma co marzyc, jak slusznie zauwazyles.
Spoleczenstwo ma tyle praw, wolnosci i gwarancji ile sobie wywalczy i tyle zamordyzmu na ile pozwoli® Faxe
Pozdrawiam
Tyle naszego,
co sobie ponarzekamy.
Szans na zmianę nie widzę.
Najpierw należałoby zmienić mentalność ludzi,nawykłych do do przeświadczenia, że państwo to nie my.
Od czegoś w końcu trzeba zacząć….
Niektórzy mogą powiedzieć – państwo to JA
Ukończył SGH. został Dyrektorem w TVP. Został Dyrektorem w MON. Został Dyrektorem w PAP. Został Radnym. Został Wiceprezydentem. Członkiem zarządu Radia. Wicemarszałkiem. Dyrektorem w ministerstwie spraw wewnętrznych. Teraz ministrem.
Tyle naszego,
co sobie ponarzekamy.
Szans na zmianę nie widzę.
Najpierw należałoby zmienić mentalność ludzi,nawykłych do do przeświadczenia, że państwo to nie my.
Od czegoś w końcu trzeba zacząć….
Niektórzy mogą powiedzieć – państwo to JA
Ukończył SGH. został Dyrektorem w TVP. Został Dyrektorem w MON. Został Dyrektorem w PAP. Został Radnym. Został Wiceprezydentem. Członkiem zarządu Radia. Wicemarszałkiem. Dyrektorem w ministerstwie spraw wewnętrznych. Teraz ministrem.
Tyle naszego,
co sobie ponarzekamy.
Szans na zmianę nie widzę.
Najpierw należałoby zmienić mentalność ludzi,nawykłych do do przeświadczenia, że państwo to nie my.
Od czegoś w końcu trzeba zacząć….
Niektórzy mogą powiedzieć – państwo to JA
Ukończył SGH. został Dyrektorem w TVP. Został Dyrektorem w MON. Został Dyrektorem w PAP. Został Radnym. Został Wiceprezydentem. Członkiem zarządu Radia. Wicemarszałkiem. Dyrektorem w ministerstwie spraw wewnętrznych. Teraz ministrem.
Czemu mnie nie dziwi że wszystkie duże firmy
chcą sponsorować stadion na którym gra drużyna Premiera.. Lotos, Energia…. co z KGHM?
Czemu mnie nie dziwi że wszystkie duże firmy
chcą sponsorować stadion na którym gra drużyna Premiera.. Lotos, Energia…. co z KGHM?
Czemu mnie nie dziwi że wszystkie duże firmy
chcą sponsorować stadion na którym gra drużyna Premiera.. Lotos, Energia…. co z KGHM?
służebna rola podrzędnych krajów
Rosja, USA, i Niemcy umówiły się co do konieczności obalenia Łukaszenki i przywrócenia Białorusi radzieckiej macierzy. Polska została zaszczycona byciem narzędziem tego planu z powodu mniejszości polskiej pomocnej w przeprowadzeniu operacji.
Oczywiście “my naród” nie mamy najmniejszego interesu w tym, aby ów plan się powiódł, przeciwnie niż nasze władza, która aż pęka z dumy że tacy wielcy światowcy używają jej wedle swych upodobań.
Działania rządu polskiego w tym matactwie to coś co się kiedyś nazywało “zdrada stanu” czy jakoś tak.
Litwa już czuje pismo nosem i na wszelki wypadek tępi mniejszość polską aby uniknąć losu Białorusi.
Sama sprawa tych kont bankowych to czysty przypadek, mamy tak dużo różnych służb że zaczyna nawalać koordynacja działań.
służebna rola podrzędnych krajów
Rosja, USA, i Niemcy umówiły się co do konieczności obalenia Łukaszenki i przywrócenia Białorusi radzieckiej macierzy. Polska została zaszczycona byciem narzędziem tego planu z powodu mniejszości polskiej pomocnej w przeprowadzeniu operacji.
Oczywiście “my naród” nie mamy najmniejszego interesu w tym, aby ów plan się powiódł, przeciwnie niż nasze władza, która aż pęka z dumy że tacy wielcy światowcy używają jej wedle swych upodobań.
Działania rządu polskiego w tym matactwie to coś co się kiedyś nazywało “zdrada stanu” czy jakoś tak.
Litwa już czuje pismo nosem i na wszelki wypadek tępi mniejszość polską aby uniknąć losu Białorusi.
Sama sprawa tych kont bankowych to czysty przypadek, mamy tak dużo różnych służb że zaczyna nawalać koordynacja działań.
służebna rola podrzędnych krajów
Rosja, USA, i Niemcy umówiły się co do konieczności obalenia Łukaszenki i przywrócenia Białorusi radzieckiej macierzy. Polska została zaszczycona byciem narzędziem tego planu z powodu mniejszości polskiej pomocnej w przeprowadzeniu operacji.
Oczywiście “my naród” nie mamy najmniejszego interesu w tym, aby ów plan się powiódł, przeciwnie niż nasze władza, która aż pęka z dumy że tacy wielcy światowcy używają jej wedle swych upodobań.
Działania rządu polskiego w tym matactwie to coś co się kiedyś nazywało “zdrada stanu” czy jakoś tak.
Litwa już czuje pismo nosem i na wszelki wypadek tępi mniejszość polską aby uniknąć losu Białorusi.
Sama sprawa tych kont bankowych to czysty przypadek, mamy tak dużo różnych służb że zaczyna nawalać koordynacja działań.