Dziś przeczytałem parę zdań z notki służbowej, jak to minister Norwegii pochwalił tamtejszą policję za cudowną akcję… po tragedii. Natomiast co większe oszołomy zaczynają w Internecie snuć, jakżeby inaczej, teorie spiskowe. Jak zwykle przy okazji takich dywagacji padają jak najbardziej kluczowe pytania, które traktuje się jak najbardziej prześmiewczymi odpowiedziami. Listę pytań i wątpliwości, tylko na podstawie pewnych relacji medialnych, można zbudować imponującą. Po pierwsze tan „szaleniec”, bo to już jest oficjalny tytuł wymyślony przez ekspertów, biegał po wyspie przez półtorej godziny. W tym czasie nie pojawiła się na miejscu norweska policja, ale zdążył się już zjawić helikopter norweskiej telewizji, zaś niemiecki turysta zrobił kilka kursów własną łódką wywożąc około 20 potencjalnych ofiar. Jedyny helikopter policyjny był na urlopie, a jakiś zbłąkany policjant niczym bohater „Psów” broń miał u rusznikarza. Złośliwi twierdzą, że gdyby z tej wyspy, nawet w czasie tej tragedii, jakiś pijany Amerykanin nie połapał się o co chodzi i zamówiłby Pizzę, dostarczyciel frykasa zjawiłby się miejscu wcześniej niż wojsko, straż, policja. Półtorej godziny biegał „szaleniec” na miejscu zbrodni, strzelał, szedł w drugie miejsca, wracał i przez ten czas absolutnie nikt mi nie przeszkadzał. Coś podobnego chyba nawet w Polsce nie jest możliwe, tak mi się wydaje, mimo że ocenę stanu państwa mam wiadomo jaką. No ale takimi pierdołami zajmują się oszołomy w Internecie, w głównym nurcie królują dwa tematy. Pierwszy przewidziałem już na drugi dzień po zamachu, trwa właśnie debata nad ksenofobią, nacjonalizmem, karą śmierci, która nic nie zmieni, oraz zawartością unii w Unii. Drugim hitem jest wypowiedź ojca zamachowca, który oblany rumieńcem apeluje przez wszystkie kanały, żeby syn powiesił się na pasku lub prześcieradle, jeśli na sznurowadłach się nie da. Przy okazji dwóch głównych diagnoz „tego co się stało”, pojawiają się już wątki miłosne, póki co ze znakiem zapytania okazuje się, że„szaleniec” zakochał się w samej pisarce lub jej twórczości. Stąd czerpał inspirację. Gdyby chcieć w tych samych mediach odnaleźć jakieś poważne analizy znanych antyterrorystów i znawców Skandynawii, to one owszem były już 5 minut po wybuchu, wtedy dowiedzieliśmy się, że to na pewno islamscy fanatycy, bo tam prowadzi wiele śladów. Po kilku dniach ślady się zatarły, a eksperci poznikali. Pytaniami oszołomów z Internetu nie zajmuje się absolutnie nikt, króluje brzoza, cztery podejścia i „debeściaki”. Nie wchodząc w głąb tej tragedii, i nawet mrużąc z przerażenia oczy można powiedzieć, że „państwo norweskie zdało egzamin”. O ile samej tragedii pewnie uniknąć się nie dało, o tyle jedyny helikopter policyjny na urlopie i pierwsza ekipa ratunkowa po półtorej godziny, to jest głęboka republika bananowa. Jak zwykle w takich wypadkach tłumaczenia są dwa i każde na barki wezmą tylko oszołomy, hieny co chcą się napaść na tragedii. Tłumaczyć ten stan rzeczy można norweskim bajzlem, albo świadomym działaniem. Obojętnie jaka jest odpowiedź, a raczej skłaniałbym się w łagodniejszą stronę, rząd norweski i partia panująca powinna już za to beknąć serią dymisji i zarzutami prokuratorskimi. Może się mylę, ale nic podobnego na topach nie widzę.
W tej chwili całe skupienie propagandowe jak zwykle polega na generowaniu odpowiednich emocji. Jeśli się uda odpowiedzialnym za skutki tragedii wrzucić kilka takich rewelacji jak „skrajnie prawicowy”, „ojciec namawia do samobójstwa”, „piękna pisarka muzą zamachowca”, za parę dni będą obowiązywać w społeczeństwie norweskim więcej niż pewne wersje wydarzeń: „rozpaczliwie poszukiwali ziemi”, „ląduj dziadu”. Mistrzowie propagandy znają warunki brzegowe skutecznego przekazu. Po pierwsze wyprzedzić i sprzedać swoją wersję wydarzeń zawsze w tym samym opakowaniu, jak najbardziej prosta informacja wsparta jak najsilniejszą emocją. Zawsze działa, wystarczy podać taką tezę, która przychodzi do łba przeciętnemu zjadaczowi parówek. Tak jak było ze Smoleńskiem, na 100, 60 pomyślało, że skoro była Gruzja, to wiadomo co się stało pod Smoleńskiem. Potem im bardziej się okazywało, że było zupełnie inaczej, tym bardziej zaangażowani „eksperci”, którzy palnęli bzdurę na początku, bronili sowich aberracji. Norweski przypadek wydaje się być identycznie poprowadzony, administracyjnie kompletna katastrofa, propagandowo majstersztyk. I tylko sam nie wiem po co to wszystko napisałem, chyba, tak „typowo po polsku”, żeby się pocieszyć – NIE JESTEŚMY SAMI! Dzikich krajów jest więcej.
Bardzo fajne korelacje wynalazł nasz Audi ABW:
ABW szuka zawiązków pomiędzy KATASTROFĄ norweską i katastrofą smoleńską.
Taka mniej więcej narracja dominuje – te ofiary (policja nie potrafi policzyć!) to wynik jakiejś klęski, jakby tornado, tsunami etc. O wyrachowanym, zimnym mordercy w równie chłodnym tonie.
No i najważniejsze – dostali informacje z brytyjskiego MI6 o zakupach Breivika i szykowanej bombie, które rzecz jasna olali.Więc morał z tego taki: szkoda czasu i dekonspiracji źródeł dla idiotów w idiotycznych państwach, więc państwa poważne, mające poważny wywiad i poważne interesy (USA,W.Brytania, Niemcy) odgrodzą się murem od skretyniałej reszty.
A ta reszta będzie palić znicze i urządzać marsze milczenia, czarne albo białe, ze świecami albo rózyczkami.
Bo Amerykanie to mają taki sposób:
W Skandynawii mordercy odsiadują wyroki w komfortowych warunkach. W USA więzienie może być prawdziwym koszmarem – donosi “Rzeczpospolita”.
„To czystsza wersja piekła” – opowiada były strażnik Robert Hood o więzieniu ADX Florence w Kolorado. To tu trafiają mordercy pokroju Andersa Behringa Breivika, który w Norwegii z zimną krwią zamordował 76 osób. W ADX Florence przetrzymywany jest m.in. Ted Kaczynski, który przez 20 lat terroryzował Amerykę, rozsyłając bomby w listach. To z jego manifestu Breivik zaczerpnął wiele fragmentów swojego manifestu.
Więźniowie przebywają w pojedynczych celach, gdzie wszystko, włącznie z łóżkiem, jest odlane z betonu. W ścianę wmurowane jest lustro zrobione z wypolerowanej stali. Z okna widać tylko niebo, aby więzień nie mógł się zorientować, w której części więzienia przebywa. Z tego samego powodu spacery odbywają się w czymś, co przypomina głęboki betonowy basen
Bardzo fajne korelacje wynalazł nasz Audi ABW:
ABW szuka zawiązków pomiędzy KATASTROFĄ norweską i katastrofą smoleńską.
Taka mniej więcej narracja dominuje – te ofiary (policja nie potrafi policzyć!) to wynik jakiejś klęski, jakby tornado, tsunami etc. O wyrachowanym, zimnym mordercy w równie chłodnym tonie.
No i najważniejsze – dostali informacje z brytyjskiego MI6 o zakupach Breivika i szykowanej bombie, które rzecz jasna olali.Więc morał z tego taki: szkoda czasu i dekonspiracji źródeł dla idiotów w idiotycznych państwach, więc państwa poważne, mające poważny wywiad i poważne interesy (USA,W.Brytania, Niemcy) odgrodzą się murem od skretyniałej reszty.
A ta reszta będzie palić znicze i urządzać marsze milczenia, czarne albo białe, ze świecami albo rózyczkami.
Bo Amerykanie to mają taki sposób:
W Skandynawii mordercy odsiadują wyroki w komfortowych warunkach. W USA więzienie może być prawdziwym koszmarem – donosi “Rzeczpospolita”.
„To czystsza wersja piekła” – opowiada były strażnik Robert Hood o więzieniu ADX Florence w Kolorado. To tu trafiają mordercy pokroju Andersa Behringa Breivika, który w Norwegii z zimną krwią zamordował 76 osób. W ADX Florence przetrzymywany jest m.in. Ted Kaczynski, który przez 20 lat terroryzował Amerykę, rozsyłając bomby w listach. To z jego manifestu Breivik zaczerpnął wiele fragmentów swojego manifestu.
Więźniowie przebywają w pojedynczych celach, gdzie wszystko, włącznie z łóżkiem, jest odlane z betonu. W ścianę wmurowane jest lustro zrobione z wypolerowanej stali. Z okna widać tylko niebo, aby więzień nie mógł się zorientować, w której części więzienia przebywa. Z tego samego powodu spacery odbywają się w czymś, co przypomina głęboki betonowy basen
Bardzo fajne korelacje wynalazł nasz Audi ABW:
ABW szuka zawiązków pomiędzy KATASTROFĄ norweską i katastrofą smoleńską.
Taka mniej więcej narracja dominuje – te ofiary (policja nie potrafi policzyć!) to wynik jakiejś klęski, jakby tornado, tsunami etc. O wyrachowanym, zimnym mordercy w równie chłodnym tonie.
No i najważniejsze – dostali informacje z brytyjskiego MI6 o zakupach Breivika i szykowanej bombie, które rzecz jasna olali.Więc morał z tego taki: szkoda czasu i dekonspiracji źródeł dla idiotów w idiotycznych państwach, więc państwa poważne, mające poważny wywiad i poważne interesy (USA,W.Brytania, Niemcy) odgrodzą się murem od skretyniałej reszty.
A ta reszta będzie palić znicze i urządzać marsze milczenia, czarne albo białe, ze świecami albo rózyczkami.
Bo Amerykanie to mają taki sposób:
W Skandynawii mordercy odsiadują wyroki w komfortowych warunkach. W USA więzienie może być prawdziwym koszmarem – donosi “Rzeczpospolita”.
„To czystsza wersja piekła” – opowiada były strażnik Robert Hood o więzieniu ADX Florence w Kolorado. To tu trafiają mordercy pokroju Andersa Behringa Breivika, który w Norwegii z zimną krwią zamordował 76 osób. W ADX Florence przetrzymywany jest m.in. Ted Kaczynski, który przez 20 lat terroryzował Amerykę, rozsyłając bomby w listach. To z jego manifestu Breivik zaczerpnął wiele fragmentów swojego manifestu.
Więźniowie przebywają w pojedynczych celach, gdzie wszystko, włącznie z łóżkiem, jest odlane z betonu. W ścianę wmurowane jest lustro zrobione z wypolerowanej stali. Z okna widać tylko niebo, aby więzień nie mógł się zorientować, w której części więzienia przebywa. Z tego samego powodu spacery odbywają się w czymś, co przypomina głęboki betonowy basen
To żadne pocieszenie
Wręcz porażająca jest bezczelność tej pijarowej wypowiedzi ministra norweskiego.
Widocznie w podręcznikach do sprawnego pijaru istnieje porada, że cokolwiek by się nie stało, trzeba ogłszać tak szybko, jak to możliwe, że państwo takie a takie zdało egzamin.
To działa widocznie uspokajająco na społeczeństwo.
To żadne pocieszenie
Wręcz porażająca jest bezczelność tej pijarowej wypowiedzi ministra norweskiego.
Widocznie w podręcznikach do sprawnego pijaru istnieje porada, że cokolwiek by się nie stało, trzeba ogłszać tak szybko, jak to możliwe, że państwo takie a takie zdało egzamin.
To działa widocznie uspokajająco na społeczeństwo.
To żadne pocieszenie
Wręcz porażająca jest bezczelność tej pijarowej wypowiedzi ministra norweskiego.
Widocznie w podręcznikach do sprawnego pijaru istnieje porada, że cokolwiek by się nie stało, trzeba ogłszać tak szybko, jak to możliwe, że państwo takie a takie zdało egzamin.
To działa widocznie uspokajająco na społeczeństwo.
Moskiewscy szachiści też obserwują uważnie Oslo
ale wnioski wyciągają diametralnie inne, bo piszą o zamordowanych ,,mięczakach”:
Норвежский суд — самый гуманный в мире
За каждого убитого Брейвик отсидит по 80 дней
Один из главных вопросов в деле норвежского убийцы Брейвика — закрытым или открытым будет процесс над ним. Назначенное на понедельник первое заседание было решено провести в закрытом режиме. Судьба дальнейших слушаний пока неизвестна. С одной стороны, в традициях цивилизованных стран — устраивать именно открытые процессы.
Moskiewscy szachiści też obserwują uważnie Oslo
ale wnioski wyciągają diametralnie inne, bo piszą o zamordowanych ,,mięczakach”:
Норвежский суд — самый гуманный в мире
За каждого убитого Брейвик отсидит по 80 дней
Один из главных вопросов в деле норвежского убийцы Брейвика — закрытым или открытым будет процесс над ним. Назначенное на понедельник первое заседание было решено провести в закрытом режиме. Судьба дальнейших слушаний пока неизвестна. С одной стороны, в традициях цивилизованных стран — устраивать именно открытые процессы.
Moskiewscy szachiści też obserwują uważnie Oslo
ale wnioski wyciągają diametralnie inne, bo piszą o zamordowanych ,,mięczakach”:
Норвежский суд — самый гуманный в мире
За каждого убитого Брейвик отсидит по 80 дней
Один из главных вопросов в деле норвежского убийцы Брейвика — закрытым или открытым будет процесс над ним. Назначенное на понедельник первое заседание было решено провести в закрытом режиме. Судьба дальнейших слушаний пока неизвестна. С одной стороны, в традициях цивилизованных стран — устраивать именно открытые процессы.
Właśnie ruska ekipa w
Właśnie ruska ekipa w polskich mundurach, z Parulskim na czele przezabawnie potwierdziła tezę oszołoma Macierewicza. Wszystkie funkcje samolotu nie ustały na 15 metrach, ale ustały na 2 razy po 7,5 metra. Na dwie sekundy przed lotem i 100 parędziesiąt metrów przed miejscem katastrofy. Nie wiedziałem jaką czynność fizjologiczną uruchomić, śmiech, łzy, czy rzyganie. NO i do tego system zero jedynkowy, już nigdy się nie dowiemy, czy “uchod” działa.
Za chwilę, tefałenowski ekspert potwierdził, że Parulski
zdezawuował wszystkie tezy ,,białej księgi”. Bo rejestrator QAR zapisał takie same dane jak rejestratory FDR.
Poproszony o komentarz płk Klich po raz kolejny opowiadał bajkę ,,uchod”, nie mówiąc nawet słowa o wyniku eksperymentu na Tu154M 102.
Ale najciekawsze w tym wszystkim jest brak pytania : gdzie jest kokpit? I nawet nikt nie śmie zapytać. O te wysokościomierze barometryczne. O których zapomnieli nasi ,,kamikadze”, więc po co one komu teraz?
Jest druga rewelacja, PILOCI
Jest druga rewelacja, PILOCI PODERWALI SAMOLOT RĘCZNIE NIE CZEKALI NA UCHOD. I zrobili to przed zderzeniem z tą “mityczną brzozą”, która teraz nazywa się przeszkoda terenowa. Te skurwysyny wiedziały to, już kilka dni po katastrofie, nie pamietam kiedy, ale skrzynkę, tę polską, z której ta dzisiejsza rewelacja, mieli w POLSCE po kilku dniach. Bodaj około 15 kwietnia. Przez ponad rok robili z pilotów bandytów i idiotów, to jest coś nieprawdopodobnego, nawet komuchy, gdy spadł Ił w kabackim lesie wykazały więcej przyzwoitości i suwerenności. To są zwyczajni bandyci, nie ma innego słowa. Bandyci zacierający ślady.
Nie specjalnie zacierają. Wrak gnije na betonce
resztki ludzi w tej ziemi, co ją ,,na metr przekopali”, generał brygady remontowo-budowlanej dostał awans na generała dywizji. Psychiczny Klich jakiś czas temu stwierdził, że chętnie zasiądzie w senacie, więc jakby co, to on rozumie potrzeby etapu.
Poza tym lud stolicy nie życzy sobie, a cała reszta ma to między grilem a last minute w Egipcie. Więc to by było na tyle.
A czego rzetelnego można się spodziewać po nielatającym grubym
majorze ze WSI oraz bandę ruskich przydupasów pokroju Paruskiego? Wszystko to umoczone jeszcze za czasów Breżniewa a że nikt do dzisiaj nie rozpędził tej hałastry to mamy zdające egzamin państwo FOZZ, afery, szkolone jeszcze za SB komando śmierci grasujące po PRL-u bis, Mazura na wolności, filipińskiego Kwacha na nielegalnym majątku, łapówkarzy pokroju Millera, agentów typu Olina, PO finansowaną przez gangsterów, do tego układ warszawski/wrocławski, mafie/ośmiornice, agenturę niemiecko-radziecką na wszystkich szczeblach władzy i Kościoła oraz grubą kreskę i okrągły stół, z którego o ochłapy bije się 38 milionów ludzi. A wszystko to by żyło się lepiej. Wszystkim!
Szczególnie, gdy nowa jesienna ofensywa październikowa, zwana żartobliwie legislacyjną, po swoich cyklicznych sukcesach od 2005 r. znów będzie miała miejsce. Na pierwszy ogień ma iść ustawa o podatku bankowym ^^
Właśnie ruska ekipa w
Właśnie ruska ekipa w polskich mundurach, z Parulskim na czele przezabawnie potwierdziła tezę oszołoma Macierewicza. Wszystkie funkcje samolotu nie ustały na 15 metrach, ale ustały na 2 razy po 7,5 metra. Na dwie sekundy przed lotem i 100 parędziesiąt metrów przed miejscem katastrofy. Nie wiedziałem jaką czynność fizjologiczną uruchomić, śmiech, łzy, czy rzyganie. NO i do tego system zero jedynkowy, już nigdy się nie dowiemy, czy “uchod” działa.
Za chwilę, tefałenowski ekspert potwierdził, że Parulski
zdezawuował wszystkie tezy ,,białej księgi”. Bo rejestrator QAR zapisał takie same dane jak rejestratory FDR.
Poproszony o komentarz płk Klich po raz kolejny opowiadał bajkę ,,uchod”, nie mówiąc nawet słowa o wyniku eksperymentu na Tu154M 102.
Ale najciekawsze w tym wszystkim jest brak pytania : gdzie jest kokpit? I nawet nikt nie śmie zapytać. O te wysokościomierze barometryczne. O których zapomnieli nasi ,,kamikadze”, więc po co one komu teraz?
Jest druga rewelacja, PILOCI
Jest druga rewelacja, PILOCI PODERWALI SAMOLOT RĘCZNIE NIE CZEKALI NA UCHOD. I zrobili to przed zderzeniem z tą “mityczną brzozą”, która teraz nazywa się przeszkoda terenowa. Te skurwysyny wiedziały to, już kilka dni po katastrofie, nie pamietam kiedy, ale skrzynkę, tę polską, z której ta dzisiejsza rewelacja, mieli w POLSCE po kilku dniach. Bodaj około 15 kwietnia. Przez ponad rok robili z pilotów bandytów i idiotów, to jest coś nieprawdopodobnego, nawet komuchy, gdy spadł Ił w kabackim lesie wykazały więcej przyzwoitości i suwerenności. To są zwyczajni bandyci, nie ma innego słowa. Bandyci zacierający ślady.
Nie specjalnie zacierają. Wrak gnije na betonce
resztki ludzi w tej ziemi, co ją ,,na metr przekopali”, generał brygady remontowo-budowlanej dostał awans na generała dywizji. Psychiczny Klich jakiś czas temu stwierdził, że chętnie zasiądzie w senacie, więc jakby co, to on rozumie potrzeby etapu.
Poza tym lud stolicy nie życzy sobie, a cała reszta ma to między grilem a last minute w Egipcie. Więc to by było na tyle.
A czego rzetelnego można się spodziewać po nielatającym grubym
majorze ze WSI oraz bandę ruskich przydupasów pokroju Paruskiego? Wszystko to umoczone jeszcze za czasów Breżniewa a że nikt do dzisiaj nie rozpędził tej hałastry to mamy zdające egzamin państwo FOZZ, afery, szkolone jeszcze za SB komando śmierci grasujące po PRL-u bis, Mazura na wolności, filipińskiego Kwacha na nielegalnym majątku, łapówkarzy pokroju Millera, agentów typu Olina, PO finansowaną przez gangsterów, do tego układ warszawski/wrocławski, mafie/ośmiornice, agenturę niemiecko-radziecką na wszystkich szczeblach władzy i Kościoła oraz grubą kreskę i okrągły stół, z którego o ochłapy bije się 38 milionów ludzi. A wszystko to by żyło się lepiej. Wszystkim!
Szczególnie, gdy nowa jesienna ofensywa październikowa, zwana żartobliwie legislacyjną, po swoich cyklicznych sukcesach od 2005 r. znów będzie miała miejsce. Na pierwszy ogień ma iść ustawa o podatku bankowym ^^
Właśnie ruska ekipa w
Właśnie ruska ekipa w polskich mundurach, z Parulskim na czele przezabawnie potwierdziła tezę oszołoma Macierewicza. Wszystkie funkcje samolotu nie ustały na 15 metrach, ale ustały na 2 razy po 7,5 metra. Na dwie sekundy przed lotem i 100 parędziesiąt metrów przed miejscem katastrofy. Nie wiedziałem jaką czynność fizjologiczną uruchomić, śmiech, łzy, czy rzyganie. NO i do tego system zero jedynkowy, już nigdy się nie dowiemy, czy “uchod” działa.
Za chwilę, tefałenowski ekspert potwierdził, że Parulski
zdezawuował wszystkie tezy ,,białej księgi”. Bo rejestrator QAR zapisał takie same dane jak rejestratory FDR.
Poproszony o komentarz płk Klich po raz kolejny opowiadał bajkę ,,uchod”, nie mówiąc nawet słowa o wyniku eksperymentu na Tu154M 102.
Ale najciekawsze w tym wszystkim jest brak pytania : gdzie jest kokpit? I nawet nikt nie śmie zapytać. O te wysokościomierze barometryczne. O których zapomnieli nasi ,,kamikadze”, więc po co one komu teraz?
Jest druga rewelacja, PILOCI
Jest druga rewelacja, PILOCI PODERWALI SAMOLOT RĘCZNIE NIE CZEKALI NA UCHOD. I zrobili to przed zderzeniem z tą “mityczną brzozą”, która teraz nazywa się przeszkoda terenowa. Te skurwysyny wiedziały to, już kilka dni po katastrofie, nie pamietam kiedy, ale skrzynkę, tę polską, z której ta dzisiejsza rewelacja, mieli w POLSCE po kilku dniach. Bodaj około 15 kwietnia. Przez ponad rok robili z pilotów bandytów i idiotów, to jest coś nieprawdopodobnego, nawet komuchy, gdy spadł Ił w kabackim lesie wykazały więcej przyzwoitości i suwerenności. To są zwyczajni bandyci, nie ma innego słowa. Bandyci zacierający ślady.
Nie specjalnie zacierają. Wrak gnije na betonce
resztki ludzi w tej ziemi, co ją ,,na metr przekopali”, generał brygady remontowo-budowlanej dostał awans na generała dywizji. Psychiczny Klich jakiś czas temu stwierdził, że chętnie zasiądzie w senacie, więc jakby co, to on rozumie potrzeby etapu.
Poza tym lud stolicy nie życzy sobie, a cała reszta ma to między grilem a last minute w Egipcie. Więc to by było na tyle.
A czego rzetelnego można się spodziewać po nielatającym grubym
majorze ze WSI oraz bandę ruskich przydupasów pokroju Paruskiego? Wszystko to umoczone jeszcze za czasów Breżniewa a że nikt do dzisiaj nie rozpędził tej hałastry to mamy zdające egzamin państwo FOZZ, afery, szkolone jeszcze za SB komando śmierci grasujące po PRL-u bis, Mazura na wolności, filipińskiego Kwacha na nielegalnym majątku, łapówkarzy pokroju Millera, agentów typu Olina, PO finansowaną przez gangsterów, do tego układ warszawski/wrocławski, mafie/ośmiornice, agenturę niemiecko-radziecką na wszystkich szczeblach władzy i Kościoła oraz grubą kreskę i okrągły stół, z którego o ochłapy bije się 38 milionów ludzi. A wszystko to by żyło się lepiej. Wszystkim!
Szczególnie, gdy nowa jesienna ofensywa październikowa, zwana żartobliwie legislacyjną, po swoich cyklicznych sukcesach od 2005 r. znów będzie miała miejsce. Na pierwszy ogień ma iść ustawa o podatku bankowym ^^
fajne zdjęcie
fajne zdjęcie
fajne zdjęcie
Kurak nie startujesz na Senatora?
To by była promocja portalu… jak u byłego polskiego specjalisty. Nie wiem tylko czy byłego polskiego, czy byłego specjalisty.
Niegłupi pomysł KO4! 🙂
Okręg jednomandatowy, wyjść do lokalnych mieszkańców i to się może udać 🙂
Na każdym kroku widać jak
Na każdym kroku widać jak bardzo się nie nadaję na polityka i poczytuję sobie tę cechę za cenną. Najbardziej nie potrafię prosić i dziękować, nawet z okazywaniem wdzięczności mam problem. Do tego jestem pyskaty, wredny, chamski, bezkompromisowy i nie zawsze trzeźwy. Promile głosów.
Promile? Chyba procenty! 🙂
Skoro Partię Przyjaciół Piwa dało się wprowadzić do Sejmu to dlaczego ma się nie udać Matka Kurka w Senacie? 🙂 Wystarczy przejść się po okolicy, i zamiast prosić i dziękować to po prostu z ludźmi pogadać. Może być i na lekkiej bańce. Wyjdzie jako prawdziwy wybraniec ludu i obraz elektoratu 🙂
Kurak nie startujesz na Senatora?
To by była promocja portalu… jak u byłego polskiego specjalisty. Nie wiem tylko czy byłego polskiego, czy byłego specjalisty.
Niegłupi pomysł KO4! 🙂
Okręg jednomandatowy, wyjść do lokalnych mieszkańców i to się może udać 🙂
Na każdym kroku widać jak
Na każdym kroku widać jak bardzo się nie nadaję na polityka i poczytuję sobie tę cechę za cenną. Najbardziej nie potrafię prosić i dziękować, nawet z okazywaniem wdzięczności mam problem. Do tego jestem pyskaty, wredny, chamski, bezkompromisowy i nie zawsze trzeźwy. Promile głosów.
Promile? Chyba procenty! 🙂
Skoro Partię Przyjaciół Piwa dało się wprowadzić do Sejmu to dlaczego ma się nie udać Matka Kurka w Senacie? 🙂 Wystarczy przejść się po okolicy, i zamiast prosić i dziękować to po prostu z ludźmi pogadać. Może być i na lekkiej bańce. Wyjdzie jako prawdziwy wybraniec ludu i obraz elektoratu 🙂
Kurak nie startujesz na Senatora?
To by była promocja portalu… jak u byłego polskiego specjalisty. Nie wiem tylko czy byłego polskiego, czy byłego specjalisty.
Niegłupi pomysł KO4! 🙂
Okręg jednomandatowy, wyjść do lokalnych mieszkańców i to się może udać 🙂
Na każdym kroku widać jak
Na każdym kroku widać jak bardzo się nie nadaję na polityka i poczytuję sobie tę cechę za cenną. Najbardziej nie potrafię prosić i dziękować, nawet z okazywaniem wdzięczności mam problem. Do tego jestem pyskaty, wredny, chamski, bezkompromisowy i nie zawsze trzeźwy. Promile głosów.
Promile? Chyba procenty! 🙂
Skoro Partię Przyjaciół Piwa dało się wprowadzić do Sejmu to dlaczego ma się nie udać Matka Kurka w Senacie? 🙂 Wystarczy przejść się po okolicy, i zamiast prosić i dziękować to po prostu z ludźmi pogadać. Może być i na lekkiej bańce. Wyjdzie jako prawdziwy wybraniec ludu i obraz elektoratu 🙂
zgadzam się z Kurką, “państwo norweskie zdało egzamin”
Rzeczywiście sprawa ta, przed długie miesiące będzie i już widać, że jest, przynajmniej w warstwie widocznej gołym i nieuzbrojonym w żadną refkeksję wolnomyślicieli, jakich również skupia ten portal, okiem rozbierana na czynniki pierwsze.
W grę bądą wchodziły wszyskie możliwe teorie, spiski, oceny, bo zbrodnia ta należy do jednej z najohydniejszych, jakie w ostatnich czasach, w Europie miały miejsce. Tym bardziej, i tym gorzej, że tzw. swój zabijał swoich. Trudno nie zauważyć, że ten nieludzki terror i gwałt na niewinnych dzieciach, poszedł oprawcy tak łatwo, nikt mu w tym nie przeszkadzał, grasował sobie po wyspie 1,5 godziny. Podobno policja zjawiła się tam jeszcze później, czyli zakładając, że pierwszy telefon o zagrożeniu był zaraz po rozpoczęciu akcji przez bandytę było to 2 godziny.
To wieczność.To się po prostu w pale nie mieści. Tyle komentarza.
Ale jak się przyjrzeć głębiej, oprawca, zadając ten niewyobrażalnie wynaturzony cios, jednak mógł osiągnąć to, co zamierzał, a zamierzał zmienić Europę.
Uważam, że zmienił, bo z pewnością nikt już dziś nie stanie w Europarlamencie i nie przemówi w przecudownym garniturku, zaprojektowanym i nienagannie skrojonym na specjalne okazje, np inaugurację prezydencji, ze słodkim pitu, pitu.
Należałoby się przyjrzeć, czy to wszystko, mówię wszystko, żeby nie zanudzać, sami wiecie co wszystko, od edukacji, wychowania bezstresowego, uniseksów, poprawności politycznej, itp do prostowania bananów, to wszystko, co było taką dumą i wielką wartością nowej europejskości, nie jest tylko śmiesznym frazesem, klepanym przez rządzących, całkowicie poddanych technokratycznym, brukselskim procedurom. Totalna manipulacja całymi społeczeństwami i wściekły atak na stare, dobre wartości europejskiego ciemnogrodu, już wydawała się być u celu zwycięskiego pochodu do wyzwolenia nas z tego znienawidzonego jarzma, jakim były więzy rodzinne, patriotyzm, tradycja, szcunek do starszych, dekalog, religia, naród i tu nagle przed samą metą, państwo, będące ucieleśnieniem tego dobra, niemal jak wzorzec z Sèvres, otrzymało taką bolesną naukę.
Wydaje mi się, że chociaż to wszystko będzie pokazywane przez sztaby PR po swojemu i wykorzystywane głównie do walki politycznej, skierowanej na siły prawicowe Europy, to mleko się rozlało i zwrot ku zwyczajnej logice będzie następował. W głupocie i naiwności doszliśmy do ściany. Wierzę, że tak będzie, ponieważ bardzo żal mi Europy, Europy jako cywilizacji, jej kultury, nas Europejczyków, ze wszystkimi naszymi słabościami, ale i siłą, nie tej bzdurnej, proceduralnej rodem z “Brukseli”, ale siłą poszczególnych nacji i odrębności.
Podaję link do świetnego, wg mnie oczywiście, tekstu Rolexa z salonu24.
Przeczytajcie, również komentarze, warto,
http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/327574,niech-plonie
nikt już dziś nie stanie […] ze słodkim pitu, pitu.
Jeżeli mogę coś sugerować …
przykręcą śrubę
Tak jest, nastąpią zmiany. Policja dostanie dłuższe pały, nałoży się kaganiec na nieprawomyślny internet i będzie więcej unii w Unii.
zgadzam się z Kurką, “państwo norweskie zdało egzamin”
Rzeczywiście sprawa ta, przed długie miesiące będzie i już widać, że jest, przynajmniej w warstwie widocznej gołym i nieuzbrojonym w żadną refkeksję wolnomyślicieli, jakich również skupia ten portal, okiem rozbierana na czynniki pierwsze.
W grę bądą wchodziły wszyskie możliwe teorie, spiski, oceny, bo zbrodnia ta należy do jednej z najohydniejszych, jakie w ostatnich czasach, w Europie miały miejsce. Tym bardziej, i tym gorzej, że tzw. swój zabijał swoich. Trudno nie zauważyć, że ten nieludzki terror i gwałt na niewinnych dzieciach, poszedł oprawcy tak łatwo, nikt mu w tym nie przeszkadzał, grasował sobie po wyspie 1,5 godziny. Podobno policja zjawiła się tam jeszcze później, czyli zakładając, że pierwszy telefon o zagrożeniu był zaraz po rozpoczęciu akcji przez bandytę było to 2 godziny.
To wieczność.To się po prostu w pale nie mieści. Tyle komentarza.
Ale jak się przyjrzeć głębiej, oprawca, zadając ten niewyobrażalnie wynaturzony cios, jednak mógł osiągnąć to, co zamierzał, a zamierzał zmienić Europę.
Uważam, że zmienił, bo z pewnością nikt już dziś nie stanie w Europarlamencie i nie przemówi w przecudownym garniturku, zaprojektowanym i nienagannie skrojonym na specjalne okazje, np inaugurację prezydencji, ze słodkim pitu, pitu.
Należałoby się przyjrzeć, czy to wszystko, mówię wszystko, żeby nie zanudzać, sami wiecie co wszystko, od edukacji, wychowania bezstresowego, uniseksów, poprawności politycznej, itp do prostowania bananów, to wszystko, co było taką dumą i wielką wartością nowej europejskości, nie jest tylko śmiesznym frazesem, klepanym przez rządzących, całkowicie poddanych technokratycznym, brukselskim procedurom. Totalna manipulacja całymi społeczeństwami i wściekły atak na stare, dobre wartości europejskiego ciemnogrodu, już wydawała się być u celu zwycięskiego pochodu do wyzwolenia nas z tego znienawidzonego jarzma, jakim były więzy rodzinne, patriotyzm, tradycja, szcunek do starszych, dekalog, religia, naród i tu nagle przed samą metą, państwo, będące ucieleśnieniem tego dobra, niemal jak wzorzec z Sèvres, otrzymało taką bolesną naukę.
Wydaje mi się, że chociaż to wszystko będzie pokazywane przez sztaby PR po swojemu i wykorzystywane głównie do walki politycznej, skierowanej na siły prawicowe Europy, to mleko się rozlało i zwrot ku zwyczajnej logice będzie następował. W głupocie i naiwności doszliśmy do ściany. Wierzę, że tak będzie, ponieważ bardzo żal mi Europy, Europy jako cywilizacji, jej kultury, nas Europejczyków, ze wszystkimi naszymi słabościami, ale i siłą, nie tej bzdurnej, proceduralnej rodem z “Brukseli”, ale siłą poszczególnych nacji i odrębności.
Podaję link do świetnego, wg mnie oczywiście, tekstu Rolexa z salonu24.
Przeczytajcie, również komentarze, warto,
http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/327574,niech-plonie
nikt już dziś nie stanie […] ze słodkim pitu, pitu.
Jeżeli mogę coś sugerować …
przykręcą śrubę
Tak jest, nastąpią zmiany. Policja dostanie dłuższe pały, nałoży się kaganiec na nieprawomyślny internet i będzie więcej unii w Unii.
zgadzam się z Kurką, “państwo norweskie zdało egzamin”
Rzeczywiście sprawa ta, przed długie miesiące będzie i już widać, że jest, przynajmniej w warstwie widocznej gołym i nieuzbrojonym w żadną refkeksję wolnomyślicieli, jakich również skupia ten portal, okiem rozbierana na czynniki pierwsze.
W grę bądą wchodziły wszyskie możliwe teorie, spiski, oceny, bo zbrodnia ta należy do jednej z najohydniejszych, jakie w ostatnich czasach, w Europie miały miejsce. Tym bardziej, i tym gorzej, że tzw. swój zabijał swoich. Trudno nie zauważyć, że ten nieludzki terror i gwałt na niewinnych dzieciach, poszedł oprawcy tak łatwo, nikt mu w tym nie przeszkadzał, grasował sobie po wyspie 1,5 godziny. Podobno policja zjawiła się tam jeszcze później, czyli zakładając, że pierwszy telefon o zagrożeniu był zaraz po rozpoczęciu akcji przez bandytę było to 2 godziny.
To wieczność.To się po prostu w pale nie mieści. Tyle komentarza.
Ale jak się przyjrzeć głębiej, oprawca, zadając ten niewyobrażalnie wynaturzony cios, jednak mógł osiągnąć to, co zamierzał, a zamierzał zmienić Europę.
Uważam, że zmienił, bo z pewnością nikt już dziś nie stanie w Europarlamencie i nie przemówi w przecudownym garniturku, zaprojektowanym i nienagannie skrojonym na specjalne okazje, np inaugurację prezydencji, ze słodkim pitu, pitu.
Należałoby się przyjrzeć, czy to wszystko, mówię wszystko, żeby nie zanudzać, sami wiecie co wszystko, od edukacji, wychowania bezstresowego, uniseksów, poprawności politycznej, itp do prostowania bananów, to wszystko, co było taką dumą i wielką wartością nowej europejskości, nie jest tylko śmiesznym frazesem, klepanym przez rządzących, całkowicie poddanych technokratycznym, brukselskim procedurom. Totalna manipulacja całymi społeczeństwami i wściekły atak na stare, dobre wartości europejskiego ciemnogrodu, już wydawała się być u celu zwycięskiego pochodu do wyzwolenia nas z tego znienawidzonego jarzma, jakim były więzy rodzinne, patriotyzm, tradycja, szcunek do starszych, dekalog, religia, naród i tu nagle przed samą metą, państwo, będące ucieleśnieniem tego dobra, niemal jak wzorzec z Sèvres, otrzymało taką bolesną naukę.
Wydaje mi się, że chociaż to wszystko będzie pokazywane przez sztaby PR po swojemu i wykorzystywane głównie do walki politycznej, skierowanej na siły prawicowe Europy, to mleko się rozlało i zwrot ku zwyczajnej logice będzie następował. W głupocie i naiwności doszliśmy do ściany. Wierzę, że tak będzie, ponieważ bardzo żal mi Europy, Europy jako cywilizacji, jej kultury, nas Europejczyków, ze wszystkimi naszymi słabościami, ale i siłą, nie tej bzdurnej, proceduralnej rodem z “Brukseli”, ale siłą poszczególnych nacji i odrębności.
Podaję link do świetnego, wg mnie oczywiście, tekstu Rolexa z salonu24.
Przeczytajcie, również komentarze, warto,
http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/327574,niech-plonie
nikt już dziś nie stanie […] ze słodkim pitu, pitu.
Jeżeli mogę coś sugerować …
przykręcą śrubę
Tak jest, nastąpią zmiany. Policja dostanie dłuższe pały, nałoży się kaganiec na nieprawomyślny internet i będzie więcej unii w Unii.
Państwo norweskie
Państwo norweskie rzeczywiście zdało egzamin. Z samozadowolenia, ale to właściwość demokracji telewizyjnych. Natomiast Norwegowie, za cholerę. Oni się wybrali na marsz z pochodniami, to jest zupełnie nie do pomyślenia w, zdawałoby się, cywilizowanym i sytym społeczeństwie. Ale o kompetentną diagnozę tej choroby i profil psychologiczny Wikingów należałoby poprosić Kutza i Niesiołowskiego, z Bratkowskim w odwodzie, gdyby sobie sami nie poradzili z interpretacją.
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-14287355
Z nimi coś nie jest tak, bo oni mają wybitną skłonność do zgromadzeń z pochodniami pod byle pretekstem.
W naszym światłym kraju zupełnie nie-do-zaakceptowania !
Ktoś rozpowszechnia fotografie norweskiego więzienia
dla morderców. To – wg polskich standardów – superluksusowe mieszkanie, apartamenty nad Wisłą tak nie wygladają. Więc jak to zobaczy aktywista Hamasu w palestyńskiej norze, albo bojownik Talibanu z afgańskiej lepianki, no to nie wiem…
Państwo norweskie
Państwo norweskie rzeczywiście zdało egzamin. Z samozadowolenia, ale to właściwość demokracji telewizyjnych. Natomiast Norwegowie, za cholerę. Oni się wybrali na marsz z pochodniami, to jest zupełnie nie do pomyślenia w, zdawałoby się, cywilizowanym i sytym społeczeństwie. Ale o kompetentną diagnozę tej choroby i profil psychologiczny Wikingów należałoby poprosić Kutza i Niesiołowskiego, z Bratkowskim w odwodzie, gdyby sobie sami nie poradzili z interpretacją.
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-14287355
Z nimi coś nie jest tak, bo oni mają wybitną skłonność do zgromadzeń z pochodniami pod byle pretekstem.
W naszym światłym kraju zupełnie nie-do-zaakceptowania !
Ktoś rozpowszechnia fotografie norweskiego więzienia
dla morderców. To – wg polskich standardów – superluksusowe mieszkanie, apartamenty nad Wisłą tak nie wygladają. Więc jak to zobaczy aktywista Hamasu w palestyńskiej norze, albo bojownik Talibanu z afgańskiej lepianki, no to nie wiem…
Państwo norweskie
Państwo norweskie rzeczywiście zdało egzamin. Z samozadowolenia, ale to właściwość demokracji telewizyjnych. Natomiast Norwegowie, za cholerę. Oni się wybrali na marsz z pochodniami, to jest zupełnie nie do pomyślenia w, zdawałoby się, cywilizowanym i sytym społeczeństwie. Ale o kompetentną diagnozę tej choroby i profil psychologiczny Wikingów należałoby poprosić Kutza i Niesiołowskiego, z Bratkowskim w odwodzie, gdyby sobie sami nie poradzili z interpretacją.
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-14287355
Z nimi coś nie jest tak, bo oni mają wybitną skłonność do zgromadzeń z pochodniami pod byle pretekstem.
W naszym światłym kraju zupełnie nie-do-zaakceptowania !
Ktoś rozpowszechnia fotografie norweskiego więzienia
dla morderców. To – wg polskich standardów – superluksusowe mieszkanie, apartamenty nad Wisłą tak nie wygladają. Więc jak to zobaczy aktywista Hamasu w palestyńskiej norze, albo bojownik Talibanu z afgańskiej lepianki, no to nie wiem…