Niech będzie i o tym, bo nie o kim, skoro się pojawiają wątpliwości co jest grane. Pajac biłgorajski i pierwsza szklana RPIII wypili trochę droższej whisky i z tego powodu ma się narodzić nowe otarcie polityczne. Nie będę kozaczył, sam się nabierałem na te podchody i tak prawdę mówiąc wszystko jest nadal możliwe, tylko czy komukolwiek potrzebne. O ile pójdzie zlecenie pewnie da się ucywilizować pajaca, w końcu wystarczy wyciąć parę scen, domalować parę głów i będzie mąż stanu jak malowany jeleń na rykowisku. Tą samą techniką zretuszuje się wszystkie wykłady ukraińskie i pozostałe kontuzje goleni, ale stukając każde słowo na klawiaturze zastanawiam się po co ten wysiłek. Nie mój oczywiście, chodzi o wysiłek wiadomych sił, które raczej przemęczać się nie lubią. Po blamażu skończonego Tuska nastąpi zwyczajowa tendencja w nastrojach społecznych, tak jak AWS załatwił SLD niemal większość parlamentarną, tak SLD załatwił Kaczyńskim dwa najwyższe urzędy, mimo potężnych wysiłków wiadomych sił. Czy po takich doświadczeniach znajdzie się romantyk wśród mecenasów, który zechciałby…powiedzmy z niczego, żeby nie powiedzieć dosadnie, ukręcić bicz na ostatniego żyjącego Kaczora? Materiał wyjściowy wydaje się nie tylko toporny i oporny, ale przede wszystkim zużyty. Pchać te kule u nogi będzie i trudno i mozolnie i bez wielkiej nadziei na sukces. Chyba warto przypomnieć, że pierwsza szklana RPIII nie z takimi jak pajac biłgorajski zakładała komitywę. Niejaki Lid, świętej pamięci, zawierał same asy z rękawa tak zwanej i słusznie zwanej żydokomuny. Nie udało się i to z jakim hukiem. Faktem jest, że towarzysze koszerni nienajlepszy czas sobie wybrali, bo w tamten czas szła ostra promocja PO, ale czy teraz czasy są bardzie sprzyjające? Wydaje się, że wręcz przeciwnie, jest jeszcze gorzej, dlatego pakowanie się w podobny zestaw pijacko-błazeński pachnie desperacją, nie strategią.
Dużo bardziej mnie przekonują nie tylko moje podejrzenia, ale też lęki, że panowie mecenasi zmałpują patent Kaczyńskiego i wyciągną swojego profesora. Małpowania bałbym się najwięcej i oczywiście nie chodzi o profesora „Palikota”, czyli jakiegoś Filara, Sadurskiego, czy innego Kika. Chodzi o profesora trochę znikąd, który by się fajnie prezentował, dobrze nawijał i jeszcze jako tako z twarzy łagodny, tudzież przystojny. Obawiać się trzeba, ale konkretów, bo jak dla mnie te brukselskie kolacje koszerne są zaledwie mitręgą, takim pokazywaniem bardzo ewentualnej gotowości, nic poza tym. Pochodzenie i wierność słusznie obranej drodze już nie wystarczy, liczy się skuteczność, ważna jest przewaga na starcie. Z tymi zgranymi jegomościami bieg rozpocząłby się z garbem na plecach, a komu to potrzebne i kogo ma cieszyć, prócz „antysemitów” i wrogów socjalistycznej Ojczyzny? Pajaca i szklany, być może intuicyjnie, ale mimo wszystko się nie lękam. Gorszych rzeczy należy się spodziewać, takich, które na pierwszy rzut oka będą wyglądały milutko, sympatycznie, inteligentnie i jak Święty Mikołaj. Z kolei słabym punktem powyższej interpretacji jest „nowość”, mecenasi w równej mierze nie lubią się wysilać i kombinować, ale to trochę na wyrost słabość. Nie ma, że boli, trzeba będzie się wysilić, przynajmniej w tym wariancie, w którym sprawy europejskie i tubylcze jakimś cudem rozejdą się po kościach. W wariancie katastroficznym ciągle się upieram, że posłanie Kaczyńskiego na pozostawione miny wcale nie byłoby takie złe dla mecenasów, a kto wie czy nie idealne.
Rozumiem wszystkich ludzi dobrej woli, gdy im się nóż w kieszeni otwiera na samą myśl, że cokolwiek można mieć wspólnego z wiadomymi siłami, ale w złości źle się myśli. Powtórzę jeszcze raz, że nie ma w katastroficznym wariancie mowy o jakimś porozumieniu, sprzedaniu, sprzeniewierzeniu i tym podobnym Magdalenkom. Chodzi jedynie i aż o to, że mecenasi nie są idiotami, kombinować potrafili zawsze i patrząc na okoliczności, na tak zwane czynniki obiektywne, nie można wykluczyć opcji, która dałaby dość łatwe rozwiązanie. Wyrzucić Kaczyńskiego na mieliznę, żeby ostatecznie pogrzebać i skompromitować „ciemnogród”, jest perspektywą niezmiernie kuszącą i prawdą mówiąc na miejscu ciemnej strony mocy tak bym właśnie uczynił, bo tak wygląda polityka, a co dopiero polityka realnego socjalizmu. No właśnie, to i ówdzie się ze mnie śmieją, ale co innego zrobił Kiszczak przy okrągłym stole? Dokładnie tyle, oddał fasadową władzę, żeby sobie urządzić raj na ziemi. Tak samo da się zrobić i dziś, przecież tych napasionych złodziei ruszyć się nie da, o czym przekonał się PiS w latach 2005-2007, im co najwyżej można wyrządzić dwie krzywdy: więcej ich nie paść i stworzyć nową prawdziwą klasę przedsiębiorców. Dlaczego w czas podły, prawdę mówiąc więcej niż podły, nie mieliby na parę lat oddać władzy, żeby sobie do woli poużywać jako krzycząca opozycja: „za komuny było lepiej”? Szklana i pajac są niczym przy tym wariancie, który mimo wszystko jest korzystny dla oporników, w końcu nikt nie ma złudzeń, że po ekipie Tuska zostanie porządek. Jednak najgorszy wariant to Gliński lewicy i tego bym się lękał w dzień i w nocy, jeśli omawiamy scenariusz skrajnie pesymistyczny.
Kurka a kiedy dostaniesz od niezawisłych słuzb Komorowskiego
bilet na dwa lata do łagru?
Ja jestem w stanie wyobrazić sobie, że Rosja napada na europejski kraj nato a nato nie udziela pomocy. W rosji rozbił się samolot z Prezydenta europejskiego członka NATO, premier tego kraju stwierdził że wyjaśnienie przyczyn katastrofy jest suwerennym prawej Rosji i żaden kraj NATO nie ma prawa się wtrącać w wewnętrzne sprawy Rosji.
Kurka a kiedy dostaniesz od niezawisłych słuzb Komorowskiego
bilet na dwa lata do łagru?
Ja jestem w stanie wyobrazić sobie, że Rosja napada na europejski kraj nato a nato nie udziela pomocy. W rosji rozbił się samolot z Prezydenta europejskiego członka NATO, premier tego kraju stwierdził że wyjaśnienie przyczyn katastrofy jest suwerennym prawej Rosji i żaden kraj NATO nie ma prawa się wtrącać w wewnętrzne sprawy Rosji.
nie ma skąd brać
Na szczęście to nie jest łatwo zrobic. U ludzi w odpowiednio dostojnym wieku wszelkie szachrajstwo i skłonności przestępcze mocno odciskają się na twarzy, w ruchach ramion i gałek ocznych, kolorze nosa.Tutuł naukowy tego nie niweluje w takim stopniu by lud dał się wciągnąć.Musieli by takiego profesora zrobić od zera, czyli wziać sympatycznego, lubianego komucha – ekonomistę, dać mu habilitację, i jazda.Tyle, że byłby to figurant wymagający stałego pilnowania, nie wprowadzony w istotę sprawowania władzy w Polsce. Spore ryzyko, bo a nuż zechce rządzić naprawdę?
To już lepiej ucywilizować PiS i Glińskiego, tak aby przymknęli oko na fakt, że niestety połowa PKB musi być rozkradana na pniu. W zamian będą mogli sobie reformować aborcję i odprawiać święta narodowe.
nie ma skąd brać
Na szczęście to nie jest łatwo zrobic. U ludzi w odpowiednio dostojnym wieku wszelkie szachrajstwo i skłonności przestępcze mocno odciskają się na twarzy, w ruchach ramion i gałek ocznych, kolorze nosa.Tutuł naukowy tego nie niweluje w takim stopniu by lud dał się wciągnąć.Musieli by takiego profesora zrobić od zera, czyli wziać sympatycznego, lubianego komucha – ekonomistę, dać mu habilitację, i jazda.Tyle, że byłby to figurant wymagający stałego pilnowania, nie wprowadzony w istotę sprawowania władzy w Polsce. Spore ryzyko, bo a nuż zechce rządzić naprawdę?
To już lepiej ucywilizować PiS i Glińskiego, tak aby przymknęli oko na fakt, że niestety połowa PKB musi być rozkradana na pniu. W zamian będą mogli sobie reformować aborcję i odprawiać święta narodowe.
No i w tenże sposób kolega
No i w tenże sposób kolega Chlor zrelatywizował wszystko i sprowadził do totalnego absurdu, gdzie wszystko jest możliwe, bo wirtualne.
Nie możemy być aż tak wyzuci z humanizmu, wierzmy w ludzi, wierzmy, że zachowali jeszcze resztki przyzwoitości, wierzmy, że jest jednak jakaś prawda. Inaczej nasze życie nie ma sensu.
Takie kalkulacje świadczą trochę o cynizmie, bądź…. braku nadziei.
zobaczymy
Obawiam się, że przejęcie władzy przez PiS w warunkach spokojnych może nastąpić dopiero wówczas, gdy światowe rynki finansowe i rodzime gangi nie będą widzieć w tym dużego zagrożenia. Mogą nawet zyskać pare lat spokoju w zamian za niewielkie ograniczenie w korzystaniu ze żłoba.
No i w tenże sposób kolega
No i w tenże sposób kolega Chlor zrelatywizował wszystko i sprowadził do totalnego absurdu, gdzie wszystko jest możliwe, bo wirtualne.
Nie możemy być aż tak wyzuci z humanizmu, wierzmy w ludzi, wierzmy, że zachowali jeszcze resztki przyzwoitości, wierzmy, że jest jednak jakaś prawda. Inaczej nasze życie nie ma sensu.
Takie kalkulacje świadczą trochę o cynizmie, bądź…. braku nadziei.
zobaczymy
Obawiam się, że przejęcie władzy przez PiS w warunkach spokojnych może nastąpić dopiero wówczas, gdy światowe rynki finansowe i rodzime gangi nie będą widzieć w tym dużego zagrożenia. Mogą nawet zyskać pare lat spokoju w zamian za niewielkie ograniczenie w korzystaniu ze żłoba.
Chyba coś pokręciłem, usunałem komentarz Polipa. Przepraszam.
Polip napisał " nadał by się ktoś pokroju prof. Rosatiego "
PZPR wiedziała, że ktosie pokroju Władysława Gomułki "wicie, rozumicie" kiedyś się skończą, nie wystarczą, bo tylko prosty lud to łykał, a komuchy też miały swoich Młodych Wykształconych z Wielkich Miast, należało więc zmienić wartę na innych ktosiów.
No więc wykształcili za państwowe pieniądze Rosatich, Balcerowiczów i Cimoszków w Amerykach i innych Sorbonach. Te gatunki należą do rodziny gieremkowatych.
To tylko zmiana warty Polip, to była zmiana warty. I to zmiana, potrzebna do przejęcia fantów po komunie.
Poczytaj, znalazłem w sieci coś na szybko:
http://spectralarmy.wordpress.com/2012/01/06/polska-zagraniczny-guru-lub-autorytet-pilnie-poszukiwany-glupota-motlochu-jest-bezgraniczna/
I to stało się niestety.
To stałe fragmenty gry Polip. Tylko proszę, nie wciskaj tych mądrości i ich produktów w tzw brzuch.
jak śliwki w kompot
Mają nas w garści skurczybyki. Jeśli Polacy kiedyś zażądają płac choćby zbliżonych do zachodnich, to cały tzw "przemysł krajowy" zwinie swoje montownie i przeniesie pod Ural, a za nim wyjadą w siną dal biedronki i inne hipermarkety.
Zostanie pare kopalń i rolnictwo.
Chyba coś pokręciłem, usunałem komentarz Polipa. Przepraszam.
Polip napisał " nadał by się ktoś pokroju prof. Rosatiego "
PZPR wiedziała, że ktosie pokroju Władysława Gomułki "wicie, rozumicie" kiedyś się skończą, nie wystarczą, bo tylko prosty lud to łykał, a komuchy też miały swoich Młodych Wykształconych z Wielkich Miast, należało więc zmienić wartę na innych ktosiów.
No więc wykształcili za państwowe pieniądze Rosatich, Balcerowiczów i Cimoszków w Amerykach i innych Sorbonach. Te gatunki należą do rodziny gieremkowatych.
To tylko zmiana warty Polip, to była zmiana warty. I to zmiana, potrzebna do przejęcia fantów po komunie.
Poczytaj, znalazłem w sieci coś na szybko:
http://spectralarmy.wordpress.com/2012/01/06/polska-zagraniczny-guru-lub-autorytet-pilnie-poszukiwany-glupota-motlochu-jest-bezgraniczna/
I to stało się niestety.
To stałe fragmenty gry Polip. Tylko proszę, nie wciskaj tych mądrości i ich produktów w tzw brzuch.
jak śliwki w kompot
Mają nas w garści skurczybyki. Jeśli Polacy kiedyś zażądają płac choćby zbliżonych do zachodnich, to cały tzw "przemysł krajowy" zwinie swoje montownie i przeniesie pod Ural, a za nim wyjadą w siną dal biedronki i inne hipermarkety.
Zostanie pare kopalń i rolnictwo.
Dyskusja w miarę ciekawa, ale
Dyskusja w miarę ciekawa, ale proszę mi wytłumaczyć jedną rzecz. Po jaką cholerę i to wszystkim, od lewa do prawa, ten deficyt "enterów"? Co komentarz to każde zdanie oddzielone "enterem", co w efekcie sprawia, że jedno okienko komentarza zajmuje pół strony, a drzewko komentarzy ciągnie się jak "Izaura". Proszę spojrzeć na to co tu napisałem, czy to wygląda gorzej, mniej czytelnie, mało atrakcyjnie, bo nie rozciąga się od morza do morza?
baczenie na ruchy
No tak, bo kiedyś Enter tylko przerzucał do następnej linii, a teraz wywala absurdalnie duży odstęp. Trza uważać.
Słuszna uwaga, ale to się
Słuszna uwaga, ale to się wiąże z tym, że kiedyś do komentarzy edytor był tekstowy, a teraz jest graficzny, który pozwala na stosowanie wielu znaczników, jak bold i kursywa bez znajomości html. Ale wydaje mi się, że te zrzuty można poprawić, zaraz to sprawdzę.
tearaz
tearaz
powinno
być
dobrze
chcoaciaż
nadal
nie
rozumiem
po
co
oddzielać
zdania
enterami
Enter
Swego czasu, przy edycji tekstu, żeby uzyskać "następną linię akapitu" używałem Shift+Enter. Nie lubię pisać blokiem, no chyba, że to tylko parę linijek.
Dyskusja w miarę ciekawa, ale
Dyskusja w miarę ciekawa, ale proszę mi wytłumaczyć jedną rzecz. Po jaką cholerę i to wszystkim, od lewa do prawa, ten deficyt "enterów"? Co komentarz to każde zdanie oddzielone "enterem", co w efekcie sprawia, że jedno okienko komentarza zajmuje pół strony, a drzewko komentarzy ciągnie się jak "Izaura". Proszę spojrzeć na to co tu napisałem, czy to wygląda gorzej, mniej czytelnie, mało atrakcyjnie, bo nie rozciąga się od morza do morza?
baczenie na ruchy
No tak, bo kiedyś Enter tylko przerzucał do następnej linii, a teraz wywala absurdalnie duży odstęp. Trza uważać.
Słuszna uwaga, ale to się
Słuszna uwaga, ale to się wiąże z tym, że kiedyś do komentarzy edytor był tekstowy, a teraz jest graficzny, który pozwala na stosowanie wielu znaczników, jak bold i kursywa bez znajomości html. Ale wydaje mi się, że te zrzuty można poprawić, zaraz to sprawdzę.
tearaz
tearaz
powinno
być
dobrze
chcoaciaż
nadal
nie
rozumiem
po
co
oddzielać
zdania
enterami
Enter
Swego czasu, przy edycji tekstu, żeby uzyskać "następną linię akapitu" używałem Shift+Enter. Nie lubię pisać blokiem, no chyba, że to tylko parę linijek.