Reklama

Nie rozumiem tej rytualnej podniety związanej z wybranym dniem tygodnia, który nazywa się piątek. Dla mnie od wielu lat non stop jest poniedziałek, ale jak na konserwatystę przystało szanuję tradycję. Kult piątku z całą pewnością przekroczył granice obyczaju i stał się tradycją, zatem luźno dziś będzie w felietonie, piątkowo, chociaż inspiracja kosztowała mnie wiele wysiłku. Trzy razy odsłuchałem film nagrany przez Samuela Pereirę i jeszcze więcej razy podrapałem się w głowę. Co gorsze do teraz nie jestem przekonany, kto tu i z kogo robi sobie jaja. Forma wiadomo, jak to w filmach na YouTube, klasycznie prześmiewcza i tutaj bez dwóch zdań mamy do czynienia z żartem. Jednak wsłuchując się w treść słów, wypowiadanych przez Samuela, pogubiłem się jak szczeniak w zaroślach. Niby w Gazecie Wyborczej nie ma takiego łgarstwa, podłości, bidy z nędzą i bzdury, których nie dałoby się wydrukować i umieścić na głównej stronie, ale mimo wszystko w głowie mi się zamotało. Już tłumaczę szczegółowo o co chodzi. Żarty z grubsza można podzielić na udane i nieudane, wyśmiewające kogoś i autoironiczne. Analizując poniższy film musiałem zadać sobie pytanie, o co tu chodzi? Z jakimi kategoriami żartu mamy do czynienia? Pierwszym tropem poszedłem w kierunku żartu nieudanego, bo przecież nie jest niczym zdrowym i mądrym śmiać się z ludzkiego nieszczęścia. Przesądni nawet uważają, że to przynosi pecha i odwraca się przeciw kpiącym. Z obawy przed takimi właśnie konsekwencjami, pomyślałem, że tu zapewne chodzi o autoironię.

Dla redaktorów i czytelników Gazety Wyborczej przyszły najcięższe w dziejach tego towarzystwa czasy. Apele rewolucyjne skończyły się udanymi żartami, czyli 40 osobową reprezentacją „Partii Razem”, która przed sejmem krzyczała „precz z komuną”, no to trzeba kontynuować walkę śmiechem. Słucham Pereiry jeszcze raz i kombinuję, że jeden redaktor Gazety Wyborczej wcielił się w czytelnika gazety, a drugi robi za narratora. Odrobinę zaczyna się wszystko układać, wprawdzie dowcip jest utrzymany w zamęczonej na śmierć konwencji: „droga redakcjo, pękła mi guma, co robić?”, ale hamletowski dylemat czytelnika ładnie kontrastuje z prozą życia. Aha! Piszę i piszę, a nie tłumaczę o co w ogóle chodzi, przecież Szanowni Czytelnicy w zdecydowanej większości filmu nie widzieli, bo wklejam go dopiero na końcu felietonu. No właśnie, cały dowcip, jeśli istnieje, polega na tym, że za cholerę nie wiadomo o co chodzi. Z grubsza bohater skeczu tak się boi PiS, że nie może zasnąć. Napakował się tymi negatywnymi emocjami patrząc na obrady sejmu i „wykrzywioną twarz Andrzeja Dudy”. Narrator niestety nie uspokaja nieboraka, ale podkręca tempo i próbuje zarazić strachem odbiorców skeczu. I znów powraca pytanie? Pereira czy to Ty sobie ze mnie i Nas wszystkich jaja robisz, czy jedynie odtwarzasz dowcip nieodgadnionej proweniencji?

Reklama

Gdyby lektor filmu zechciał odpowiedzieć na moje rozterki twierdząco, to znaczy przyznałby się, że w piątkowe popołudnie postanowił się rozerwać i sparodiować ciemnogród zamknięty na ulicy Czerskiej, odetchnąłbym z ulgą. Boję się jednak i to niemniej niż czytelnik Wyborczej PiS-u, że mamy do czynienia z autentykiem, który w zamiarze nie miał być dowcipem. Jeśli tak jest, czuję się intelektualnie bezradny, nie potrafię w żaden sposób skomentować najnowszej produkcji z ulicy Czerskiej. Oni tam w tej nowoczesnej sztuce są niedoścignieni, może mamy do czynienia z performance? W rolę czytelnika wcielił się czeski aktor porno, a jego lęki są projekcją sadystyczno- masochistycznej traumy wywołanej dzieciństwem spędzonym w patriarchalnym, katolickim domu. Jak nie wiadomo o co chodzi, to albo chodzi o pieniądze albo o seks i oglądamy czeski film (porno). Dobrze kombinuję? Głowy nie dam, ani własnej, ani żadnej innej, natomiast jedno jest dla mnie pomimo wielu zawiłości całkowicie jasne. Strach przed PiS i nieprzespane noce redaktorów Gazety Wyborczej bez cienia wątpliwości uznaję za autentyczne. Czy strach redaktorów odgrywa czeski aktor porno, czy symbolizuje autentyczny list do redakcji, nie ma większego znaczenia, bo to są tylko środki wyrazu oddające rzeczywisty stan ducha.

Reklama

68 KOMENTARZE

  1. To naprawdę jest prawdziwa sztuka
    Ten człowiek odnalazł świętego grala publicystyki, odkrył sposób w jaki normalny człowiek może podejśc do akapitu napisanego w Gazecie Wyborczej bez wzburzenia i wstrętu. NAlezy potraktować to jak nedzną poezję rodem z socrealizmu pisaną w stanie silnego emocjonalnego podniecenia. 

  2. To naprawdę jest prawdziwa sztuka
    Ten człowiek odnalazł świętego grala publicystyki, odkrył sposób w jaki normalny człowiek może podejśc do akapitu napisanego w Gazecie Wyborczej bez wzburzenia i wstrętu. NAlezy potraktować to jak nedzną poezję rodem z socrealizmu pisaną w stanie silnego emocjonalnego podniecenia. 

  3. a’propos
    ponoc red..eeee..ten tego pardon minister?/sekretarz czabanski w ministerstwie obiecal ze uda sie wprowadzic ustawe medialna w 1szym tygodniu !!!!??? nowego roku…wiec to bedzie dla wielu niezapomniany sylwester…a co PO-niektorzy chyba nie przestana pic mocniejsze trunki od "igristoje"..albo..co dobra nasza..nie beda chcieli sie rano obudzic…
    p.s.
    bez uzdrowienia sytuacji medialnej NIC!!!absolutnie NIC!!! sie w kraju nie zmieni…
    komus zabraklo??przenikliwosci??wystarczylo by tylko PO-myslec..jaka byla by "narracja" medialna przy szumie z TK..tylko tyle..AŻ TYLE!!!gdyby media byly inne..no wlasnie..GDYBY..prezes rumunskiej partii nie musialby nawolywac spoleczenstwa do prowokowania zamieszek i do impiczmentu…a czy JUZ TYLKO TO nie nadaje sie do wniosku do conajmniej prokuratury i ABW..a moze i do DELEGALIZACJI?????HĘĘĘ??????
    edit.
    do konca zycia nie zapomne tych "konf" i setek dla rynsztokradióf i tvnów kilku panow..panu slawku nowaku..panu slawku nitrasu..oboje z perwersyjnymi usmieszkami zmieniajacymi geometrie "szpar oralnych" glosili swoje prawdy objawione..(PO-mijam gnide z bilgoraja)…ktos ma to JESZCZE  w glowie??mam nadzieje!!!..A CZY moze dojsc do PO-wtorki z rozrywki??a ze TO WSZYSTKO sie skonczylo kwietniowym PO-rankiem.."samobojstwami"..i "łodzią"…to chyba wszyscy pamietaja….

  4. a’propos
    ponoc red..eeee..ten tego pardon minister?/sekretarz czabanski w ministerstwie obiecal ze uda sie wprowadzic ustawe medialna w 1szym tygodniu !!!!??? nowego roku…wiec to bedzie dla wielu niezapomniany sylwester…a co PO-niektorzy chyba nie przestana pic mocniejsze trunki od "igristoje"..albo..co dobra nasza..nie beda chcieli sie rano obudzic…
    p.s.
    bez uzdrowienia sytuacji medialnej NIC!!!absolutnie NIC!!! sie w kraju nie zmieni…
    komus zabraklo??przenikliwosci??wystarczylo by tylko PO-myslec..jaka byla by "narracja" medialna przy szumie z TK..tylko tyle..AŻ TYLE!!!gdyby media byly inne..no wlasnie..GDYBY..prezes rumunskiej partii nie musialby nawolywac spoleczenstwa do prowokowania zamieszek i do impiczmentu…a czy JUZ TYLKO TO nie nadaje sie do wniosku do conajmniej prokuratury i ABW..a moze i do DELEGALIZACJI?????HĘĘĘ??????
    edit.
    do konca zycia nie zapomne tych "konf" i setek dla rynsztokradióf i tvnów kilku panow..panu slawku nowaku..panu slawku nitrasu..oboje z perwersyjnymi usmieszkami zmieniajacymi geometrie "szpar oralnych" glosili swoje prawdy objawione..(PO-mijam gnide z bilgoraja)…ktos ma to JESZCZE  w glowie??mam nadzieje!!!..A CZY moze dojsc do PO-wtorki z rozrywki??a ze TO WSZYSTKO sie skonczylo kwietniowym PO-rankiem.."samobojstwami"..i "łodzią"…to chyba wszyscy pamietaja….

  5. Boje sie PiS…
    … wielu KOD-owcow nie spi po nocach z powodu PiS-u. Kto sie nimi przejmuje? Co do samego "zartu" to mamy postmodernizm i mozna go interpretowac dowolnie a kazda interpretacja moze byc wewnetrznie sprzeczna.

    Szkoda czasu i paliwa na ten belkot GW. Nawet w piateczek.

    Organ Michnika skonczy jak NIE Urbacha czyli na marginesie. Ale na to potrzeba czasu. NIE rowniez mialo boom w latach 90-tych wsrod bylych sb-kow ormowcow i partyjniakow czyli obroncow demokracji ludowej.

    Za kilka lat dojdzie do tego ze Nadredaktor podobnie jak Urbach zalozy vloga i bedzie tam swiecil wlasna gola dupa zeby przyciagnac kilku gapiowiczow.

    Ja preferuje inne zarty. Oni rowniez nie spia po nocach z powodu PiS:

    http://niezalezna.pl/73588-kto-broni-demokracji-przed-pis-prezenter-stanu-wojennego-i-znajomy-urbana

  6. Boje sie PiS…
    … wielu KOD-owcow nie spi po nocach z powodu PiS-u. Kto sie nimi przejmuje? Co do samego "zartu" to mamy postmodernizm i mozna go interpretowac dowolnie a kazda interpretacja moze byc wewnetrznie sprzeczna.

    Szkoda czasu i paliwa na ten belkot GW. Nawet w piateczek.

    Organ Michnika skonczy jak NIE Urbacha czyli na marginesie. Ale na to potrzeba czasu. NIE rowniez mialo boom w latach 90-tych wsrod bylych sb-kow ormowcow i partyjniakow czyli obroncow demokracji ludowej.

    Za kilka lat dojdzie do tego ze Nadredaktor podobnie jak Urbach zalozy vloga i bedzie tam swiecil wlasna gola dupa zeby przyciagnac kilku gapiowiczow.

    Ja preferuje inne zarty. Oni rowniez nie spia po nocach z powodu PiS:

    http://niezalezna.pl/73588-kto-broni-demokracji-przed-pis-prezenter-stanu-wojennego-i-znajomy-urbana

  7. Nie wiem czy masz swiadomosc
    Nie wiem czy masz swiadomosc Matko Kurka , ale jestes jedynym , u kogo mozna zamiescic komentarz bez cenzury ! Dzisiaj wlasnie doswiadczylem "wolnosci slowa" na portalu wpolityce.pl . Moim grzechem bylo to , ze komentujac swietne notowania Petru , odazylem sie napisac , iz cyt. " wspolczuje idiotom popierajacym Petru " Brawo TY , wyglada na to , ze masz cojones albo nie stac Cie na "straznika forum"!

  8. Nie wiem czy masz swiadomosc
    Nie wiem czy masz swiadomosc Matko Kurka , ale jestes jedynym , u kogo mozna zamiescic komentarz bez cenzury ! Dzisiaj wlasnie doswiadczylem "wolnosci slowa" na portalu wpolityce.pl . Moim grzechem bylo to , ze komentujac swietne notowania Petru , odazylem sie napisac , iz cyt. " wspolczuje idiotom popierajacym Petru " Brawo TY , wyglada na to , ze masz cojones albo nie stac Cie na "straznika forum"!

  9. “Pomidor” – mówić bzdury ze śmiertelnie poważną miną…
    Jest takie ćwiczenie aktorskie polegające na czytaniu czy opowiadaniu dowcipów – ze śmiertelnie poważną miną. Nikt nie ma prawa się roześmiać – ani opowiadający, ani słuchający.

    Taka trudniejsza odmiana zabawy w "pomidora".

    (Jest też inne ćwiczenie – np. zaśpiewać na melodię arii operowej jakiś fragment tekstu z gazety, menu z baru mlecznego wraz z cenami, itp.)

    Powiało grozą… Bezsenność… i ten wyraz twarzy napawający lękiem…

    Mam takie skojarzenie… Może autorowi z GW przypomniały się lata szczenięce i akademie z okazji 1 maja albo Rewolucji Październikowej…

    No i tu nadarza się okazja do lekcji poezji ojczystej:

    Najpierw Szpotański (Cisi i Gęgacze)

    Gdy pulomiot pluł w borach,
    gdy się cień snuł po torach,
    i faszysta podnosił łeb świński
    gdy jesiennym wieczorem
    z towarzyszem majorem
    konferował towarzysz Dzierżyński…

    To jest aluzja do wiersza nagradzanego w swoim czasie "poety" Andrzeja Mandaliana.
    Chodzi o wiersz "Towarzyszom z Bezpieczeństwa":

    "Tyle nocy nie dospanych,
    mętnych,
    poplątanych,
    od dymu ciasnych,
    "wyprowadzić"
    rzekł konwojentom
    i zasnął.

    Śpij, majorze
    świt niedaleko,
    widzisz:
    księżyc zaciąga wartę;
    szósty rok już nie śpi Bezpieka,
    strzegąc ziemi
    panom wydartej.

    Brnęła noc
    przez serce,
    przez rżyska,
    kolejami się snuła po torach,
    i przyszedł towarzysz Dzierżyński
    do towarzysza majora
    …"

    A tym razem chyba:

    "…przyszedł poeta Mandalian
    do pana Redaktora…"

    Kiedyś nie spali, bo bali się "swołoczy, co się czaiła po zapadłych powiatach".

    A do takiej "swołoczy" zaliczali Generała Nila i Rotmistrza Pileckiego.
    (Pamiętacie, kto protestował przeciwko pośmiertnemu odznaczeniu Pileckiego?)

    Dziś się boją – bo walka trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB toczy się nadal.
    I to z ogromną siłą. A szala zwycięstwa przechyla się nie na tę stronę, co trzeba…
    Jednym słowem "bezpieczeństwo" jest zagrożone. A właściwie ten szczególny rodzaj bezpieczeństwa obejmujący urzędy i służby z bezpieczeństwem w nazwie.

    Ale że Samuelowi udało się to przeczytać i zachować powagę… podziwiam.

  10. “Pomidor” – mówić bzdury ze śmiertelnie poważną miną…
    Jest takie ćwiczenie aktorskie polegające na czytaniu czy opowiadaniu dowcipów – ze śmiertelnie poważną miną. Nikt nie ma prawa się roześmiać – ani opowiadający, ani słuchający.

    Taka trudniejsza odmiana zabawy w "pomidora".

    (Jest też inne ćwiczenie – np. zaśpiewać na melodię arii operowej jakiś fragment tekstu z gazety, menu z baru mlecznego wraz z cenami, itp.)

    Powiało grozą… Bezsenność… i ten wyraz twarzy napawający lękiem…

    Mam takie skojarzenie… Może autorowi z GW przypomniały się lata szczenięce i akademie z okazji 1 maja albo Rewolucji Październikowej…

    No i tu nadarza się okazja do lekcji poezji ojczystej:

    Najpierw Szpotański (Cisi i Gęgacze)

    Gdy pulomiot pluł w borach,
    gdy się cień snuł po torach,
    i faszysta podnosił łeb świński
    gdy jesiennym wieczorem
    z towarzyszem majorem
    konferował towarzysz Dzierżyński…

    To jest aluzja do wiersza nagradzanego w swoim czasie "poety" Andrzeja Mandaliana.
    Chodzi o wiersz "Towarzyszom z Bezpieczeństwa":

    "Tyle nocy nie dospanych,
    mętnych,
    poplątanych,
    od dymu ciasnych,
    "wyprowadzić"
    rzekł konwojentom
    i zasnął.

    Śpij, majorze
    świt niedaleko,
    widzisz:
    księżyc zaciąga wartę;
    szósty rok już nie śpi Bezpieka,
    strzegąc ziemi
    panom wydartej.

    Brnęła noc
    przez serce,
    przez rżyska,
    kolejami się snuła po torach,
    i przyszedł towarzysz Dzierżyński
    do towarzysza majora
    …"

    A tym razem chyba:

    "…przyszedł poeta Mandalian
    do pana Redaktora…"

    Kiedyś nie spali, bo bali się "swołoczy, co się czaiła po zapadłych powiatach".

    A do takiej "swołoczy" zaliczali Generała Nila i Rotmistrza Pileckiego.
    (Pamiętacie, kto protestował przeciwko pośmiertnemu odznaczeniu Pileckiego?)

    Dziś się boją – bo walka trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB toczy się nadal.
    I to z ogromną siłą. A szala zwycięstwa przechyla się nie na tę stronę, co trzeba…
    Jednym słowem "bezpieczeństwo" jest zagrożone. A właściwie ten szczególny rodzaj bezpieczeństwa obejmujący urzędy i służby z bezpieczeństwem w nazwie.

    Ale że Samuelowi udało się to przeczytać i zachować powagę… podziwiam.

  11. Witam 
    Witam 
     Dzis  piatek  wiec sobie  pofantazjuje.. zalozmy ze maya to ukrywajacy sie pod nickiem  z tych  .. czekajacych  na  Antoniego w dlugim plaszczu :))))  ..coz….  a ze internet  to sila obecnie… wiec  reakcja  ta sama jak na zalaczonym wideo…. po otrzymaniu maila  ze  wlasnie  ida po niego …i sa coraz blizej ….. hehehe 

    notabene  dobrze zagrana… hehehe

  12. Witam 
    Witam 
     Dzis  piatek  wiec sobie  pofantazjuje.. zalozmy ze maya to ukrywajacy sie pod nickiem  z tych  .. czekajacych  na  Antoniego w dlugim plaszczu :))))  ..coz….  a ze internet  to sila obecnie… wiec  reakcja  ta sama jak na zalaczonym wideo…. po otrzymaniu maila  ze  wlasnie  ida po niego …i sa coraz blizej ….. hehehe 

    notabene  dobrze zagrana… hehehe

  13. niezłe jaja
    O cholera. Ten człowiek z filmu jest rzeczywiście przestraszony. Nie powiedział czego się boi. Czy chodzi o zwierzęcy strach przed przywróceniem poprzedniego wieku emerytalnego? Trzeba zgadywać. Strach bez przyczyny, tajemnicze drgawki w nocy. Niedobrze.

  14. niezłe jaja
    O cholera. Ten człowiek z filmu jest rzeczywiście przestraszony. Nie powiedział czego się boi. Czy chodzi o zwierzęcy strach przed przywróceniem poprzedniego wieku emerytalnego? Trzeba zgadywać. Strach bez przyczyny, tajemnicze drgawki w nocy. Niedobrze.

  15. lekki klapsik…
    lekki klapsik…
    https://www.youtube.com/watch?v=dCxAmFOWfH0

    A pozostałym działaniu mocno kibicuje. Czyścić to szambo 🙂 Czerska nie może spać po nocach ? NARESZCIE !!!
    Warto zauważyć, że w końcu odezwało się Ministerstowo Finansów i postanowiło działać w interesie polskich firm, okradzionych na opcjach walutowych (złodziejami była banksterka).
    To chyba precedens, idzie nowa jakość.
    Nie trzeba nadmieniać jaki stosunek do tego miała poprzednia władza…
    http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/toksyczne-opcje-walutowe-ministerstwo,241,0,1971441.html

    A artyułu MatkiKurki nie skomentuję, ten jedyny jakoś zupełnie mi nie leży 🙂


    • A co na to antysystemowy KUKIZ? Tez jest przeciwko? Mam na mysli 500+. Chyba nie:

      https://www.youtube.com/watch?v=3NhVFUAFdZI

      Dalej: kwota wolna od podatku dopiero w 2017. Rowniez chcialbym od razu i nie 8 tys a 50 tys zl jak w starej unii.

      Dalej: wiek emerytalny. Krytyka.

      Dalej: interwencyjny skup wegla. Dopiero bedzie wrzask ze strony tych co to 8 lat mieli gornictwo w dupie.

      Dalej: darmowe leki. Juz jest krytyka, ze nie wszystkie tylko te refundowane.

      A ja sie pytam: co do tej pory zrobili POprzednicy majac pelnie wladzy przez 8 lat?

      PiS siegnal po wladze swiadomie (z czego rowniez czyni mu sie zarzut) i doskonale wie w jakim stanie jest panstwo: chuj dupa i kamieni kupa.

      Tak wyglada polityka od kuchni: trzeba obiecac i spelnic. POprzednicy obiecali i po wygranych wyborach pokazali spoleczenstwu wala. Powiedzieli to wprost tuz po i powtarzali codziennie przez 8 lat.

      Glosy wyborcow sie KUPUJE i to nie jest zadna tajemnica.

      Problemem jest to, czy zyskuje ogol czyli Narod (lub spoleczenstwo jak kto woli) czy tez waska kasta uprzywilejowanych.

      PiS-owi posrod wielu innych czyni sie zarzut, ze "wzial wladze dla wladzy".

      To ja sie kurwa mac pytam: klika PO-PSL "rzadzila" harytatywnie i dla idei?

  16. lekki klapsik…
    lekki klapsik…
    https://www.youtube.com/watch?v=dCxAmFOWfH0

    A pozostałym działaniu mocno kibicuje. Czyścić to szambo 🙂 Czerska nie może spać po nocach ? NARESZCIE !!!
    Warto zauważyć, że w końcu odezwało się Ministerstowo Finansów i postanowiło działać w interesie polskich firm, okradzionych na opcjach walutowych (złodziejami była banksterka).
    To chyba precedens, idzie nowa jakość.
    Nie trzeba nadmieniać jaki stosunek do tego miała poprzednia władza…
    http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/toksyczne-opcje-walutowe-ministerstwo,241,0,1971441.html

    A artyułu MatkiKurki nie skomentuję, ten jedyny jakoś zupełnie mi nie leży 🙂


    • A co na to antysystemowy KUKIZ? Tez jest przeciwko? Mam na mysli 500+. Chyba nie:

      https://www.youtube.com/watch?v=3NhVFUAFdZI

      Dalej: kwota wolna od podatku dopiero w 2017. Rowniez chcialbym od razu i nie 8 tys a 50 tys zl jak w starej unii.

      Dalej: wiek emerytalny. Krytyka.

      Dalej: interwencyjny skup wegla. Dopiero bedzie wrzask ze strony tych co to 8 lat mieli gornictwo w dupie.

      Dalej: darmowe leki. Juz jest krytyka, ze nie wszystkie tylko te refundowane.

      A ja sie pytam: co do tej pory zrobili POprzednicy majac pelnie wladzy przez 8 lat?

      PiS siegnal po wladze swiadomie (z czego rowniez czyni mu sie zarzut) i doskonale wie w jakim stanie jest panstwo: chuj dupa i kamieni kupa.

      Tak wyglada polityka od kuchni: trzeba obiecac i spelnic. POprzednicy obiecali i po wygranych wyborach pokazali spoleczenstwu wala. Powiedzieli to wprost tuz po i powtarzali codziennie przez 8 lat.

      Glosy wyborcow sie KUPUJE i to nie jest zadna tajemnica.

      Problemem jest to, czy zyskuje ogol czyli Narod (lub spoleczenstwo jak kto woli) czy tez waska kasta uprzywilejowanych.

      PiS-owi posrod wielu innych czyni sie zarzut, ze "wzial wladze dla wladzy".

      To ja sie kurwa mac pytam: klika PO-PSL "rzadzila" harytatywnie i dla idei?

  17. /Nie/ Hollywoodzka Produkcja
    Pani Matko, młody stawia pierwsze kroki w polityce i jak to bywa czasami jeszcze w okresie przejściowym wraca do raczkowania. Każdy chyba tak zaczynał. Tutaj akurat dobre chęci się liczą bo nikomu oprócz siebie on ci krzywdy nie uczynił.

  18. /Nie/ Hollywoodzka Produkcja
    Pani Matko, młody stawia pierwsze kroki w polityce i jak to bywa czasami jeszcze w okresie przejściowym wraca do raczkowania. Każdy chyba tak zaczynał. Tutaj akurat dobre chęci się liczą bo nikomu oprócz siebie on ci krzywdy nie uczynił.