Jest ciekawiej niż się mogło wstępnie wydawać. Doszło do „nieudolnej asertywności”, a to ciągnie na za sobą wiele logicznych konsekwencji. Zacznijmy od pierwszej, czyli kozła ofiarnego. Kto pamięta nijakiego Misiaka, czy jeszcze żywego Karnowskiego, to pamięta również, że ich zasada domniemania niewinności nie objęła, wylecieli na pysk i to z hukiem zanim sąd się zająknął. Wylecieli pomimo tego, że choćby Palikot za słupy powinien wylecieć dawno, że o Grześku za „biznesy” wrocławskie nie warto wspominać. Oni wylecieli, bo co? Bo oni byli z boku, na dorobku, nie łapali się na nurt. Zbyszek nie wyleciał, Zbyszek został zawieszony, bo co? Zgadza się, bo Zbyszek jest w nurcie, Zbyszek był szykowany jako pacynka premiera dla prezydenta Donalda Tuska. Zbyszek jest z samego centrum i Bóg jedyny wie, co zaszczutemu Zbyszkowi może przyjść do głowy. Dlatego najpierw wysyła się komunikat do Zbyszka.
Zbyszek wiemy, że jesteś swój chłop, ale sam widzisz, że nie możemy inaczej, no zawieszenie musi być, tyle musi być Zbychu. Klepiemy też Zbyszka po ramionach i informujemy „nieudolną asertywnością”, że nie chcemy, ale musimy. Teraz patrzymy na Zbycha, czy to mu wystarczy? Oczywiście nie mówimy do mikrofonu co Zbychu dostanie od zaplecza jak sprawa ucichnie, bo gdzie Zbychu pójdzie, jak on tylko na polityce się zna? Na wizji nie wiesza się psów na Zbyszku, żeby wytrzymał psychicznie i nie chlapnął, za kulisami Zbyszek dostanie jakąś posadę, albo i nie gdy się w mediach o Zbyszku zapomni, przecież nie o takich Oleksych zapominało. Zbyszek jest najmniej ważny, od razu było widomo, że jak ktoś ze szczytów ma beknąć, no to nie może być Grześ, czy Miro, że o Donaldzie śmiech wspominać, musiał być Zbyszek. Cała delikatność ze Zbyszkiem, to żeby nie spłoszyć Zbyszka, żeby broń Boże czegoś nie chlapnął. Wstępnie rzecz załatwiona, Zbyszka nie zmieszano z błotem, nawet pogłaskano jego dobre imię, ot po prostu coś tam palnął, w miarę przysychania, Zbyszek skończy jak Misiak.
Skromny jeszcze, ale już poważny sygnał, że tu nie chodzi o jakąś tam aferkę, tu chodzi o sam szczyt. Dużo ciekawszy i dla mnie nie pozostawiający wątpliwości jest krok drugi, czyli: „absolutnie nie widzę powodów do dymisji Mira”. Z tego kroku dowiadujemy się, że żartów nie ma. Miro to nie Zbyszek, Miro ma kasy jak lodu i może sobie pozwolić na to, żeby ministrem nie być, a na przykład gwiazdą mediów co opowie jak i z czego żyją politycy PO, gdy się Mira zechce umoczyć w sprawę. Z Mirem jest jeszcze grzej niż z Palikotem, bo ten jakoś z Grześkiem nie może się dogadać i wiadomo kto w tej grze jest debiutantem, a kto mistrzem niezawodnym. W związku z oczywistym Miro dostał sygnał znacznie bardziej czytelny. Bądź Miro ministrem i siedź w tym gównie razem z nami, żeby było raźniej i bezpiecznej. Tak został obsłużony Miro, a wszystko po to, żeby się nie dokopać do „Grześ’, bo jak się dokopią do „Grześ”, to już po Donald i całej partii.
Na razie medialnie rozegrano tyle ile można było, oczywiście dorzucono kilka ornamentów, jak oprotestowane zebranie u Kaczyńskiego, moim zdaniem fatalny błąd kaczora, zbędny pośpiech i napięcie siadło, nie wszystko naraz. Dorzucono złego Mariusza Kamińskiego uprawiającego polityczną grę, co przecież łatwe do dorzucenia, ponieważ prawdziwe, ale w żadnej mierze nie znoszące biznesu Miro – Grześ – Donald bez Zbyszka. Niezmiernie ciekawy jest też ozdobnik zwany Czuma i tu się chyba najbardziej powinienem odszczekiwać. Naiwny uwierzyłem, że w polityce zdarza się przyzwoity wyjątek, niestety po konferencji w sprawie Zbyszka i Mira nie mam już złudzeń co do Czumy, taki sam partyjny wyrobnik, co więcej chyba z hakami na życiorysie, bo ta nadgorliwość w wypełnianiu partyjnych powinności nadzwyczajna.
Charakterystyczna jest też „reputacja” panów „biznesmenów”, KOLEGÓW Mira i Zbyszka. Czy kogoś zdziwi, że jeden z nich wisi na wokandzie? Za co może wisieć? Korupcja będzie zaskoczeniem? Dodając wszystkie elementy układanki mamy wizerunek partii PO takiej o jaką zawsze była podejrzewana z małą przerwą w czasie rządów PiS, kiedy to wszyscy się zesrali od tych podsłuchów. Mamy obraz partii bez makijażu i więcej nie trzeba, wystarczą „asertywne nieudolności”, Miro, Grześ, nerwowo poprawiane okulary na spoconym nosie Zbyszka. Dla elektoratu test prawdomówności jak zwykle jest prosty. Ile żon uwierzyłoby Zbyszkowi i Donaldowi, gdyby z takimi konferencjami wrócili na ranem, a w telefonach poczta głosowa od Kryśki, czy innej Zośki? Nie ma dla żon wątpliwości i coraz mniej wątpliwości będzie miał elektorat.
Elektorat wiele wybacza, ale kiedy się z elektoratu robi idiotów, tego elektorat nie wybaczy i tą obserwacją zmierzam do konkluzji. Jak to się skończy wszystko? Nijak od strony prawnej, to już widać, że sprawa jest uwalona, takie sprawy nie kończą się wyrokami. Na miejscu Tuska powołałbym komisje, to by przyspieszyło uwalenie sprawy. Natomiast bardzo mnie interesuje jak to się skończy od strony partyjnej i na mój nos, to jest przełom, równia pochyła opadła w dół i wyznaczyła kierunek. Od tego momentu zacznie się syndrom AWS/SLD, ze wszystkimi konsekwencjami i składowymi.
Zaczynając od degradacji wizerunku partii, przez frakcje jakie powstaną w partii, po rozkład lub marginalizację partii. Spokojnie rzecz jasna, przecież to nie dziś, czy jutro, może nawet nie za kilka miesięcy, ale w swoim czasie. Partii nie wykończy sąd, ale media i elektorat co zacznie w końcu kumać, na przykład tak. To nam się tu do diesla dolicza podatki, a kolesiom hazardzistom daje zarabiać? Ściemnia się nam, że nie ma kasy na zaplanowane inwestycje Euro 2012, a Miro pisze odezwy, że nie chce kasy z hazardu? Jeśli oni jedną taką sprawę załatwili, to ile jeszcze jest takich spraw? Tusk po raz pierwszy zobaczy sondaże, do których się nie odniesie i nie postąpi tak jak lud chce. Tusk będzie musiał grać wbrew opinii publicznej, aby ratować partię. Skończy się mówienie tego co wypada mówić
Proces może trwać długo, ponieważ PO ma jednak wiele do zaoferowania mediom komercyjnym, ale z drugiej strony pamiętajmy o teorii lawiny. Jak się jeden gwałt na nieletniej sprzedał, to zaraz mamy serię takich spraw jak odśnieżanie dachów po gołębiach. Mamy też porozumienie medialne w publicznej i to porozumienie łączy wspólny wróg, bo na wykańczaniu PO i PiS i SLD skorzysta. Skończył się na pewno czas PO, która mogła liczyć na „nie ma dla nich alternatywy”, skończył się ten czas i rozpoczął czas degradacji partii w oczach elektoratu. I tego partii i nam wszystkim serdecznie życzę, bo jeszcze raz przypomnę, że PO to jest popłuczyna po AWS, która była dobra na PiS, ale na pewno nie zasługuje na 55% poparcia, tudzież i nie daj Boże prezydenturę wraz z rządem równocześnie.
Opowiadasz bajki Matko Kurko.
Opowiadasz bajki Matko Kurko. Sprawa sięga daleko wstecz. W interesie lobbystów (m.in Ryśka a nie Chlebowskiego czy Dzrzewickiego jakich to okresleń używa się dziś) było powstrzymanie nowalizacji ustawy. Z udanym skutkiem działo się to także za czasów PiS choć PiS stało na pewnym rozdrożu. PiS zajmował się sprawą gdyż interesował się bardzo tym że wielu bonzów kasynowych wywodziło się z SLD. PiS dostrzegło szansę na pozbawienie monopolu SLD i przeniesienie tego rynku w strefę kontrolowana przez PiS bo chyba nie muszę przypominac kto w roku 2006 miał władzę. Oddanie mozliwosci zakładania kasyn przez firmy państwowe a w tym totalizator sportowy pozbawiłoby bonzów lewicowych krociowych zysków. Sprawa dotyczyła zarówno wątków politycznych jak ekonomicznych (sprzecznych) więc nic nie zrobiono. Rysiek zamiast Gosiewskiego czy Jurgiela zaczął lobbować Zbyszka.
Zbyszek prawdopodobnie chciał poczekać aż PO przejmie władzę i wtedy zrobić to co chciało zrobić swojego czasu PiS.
Ważna sprawa : Chlebowski w stenogramie wyraźnie stwierdza że z Mirkiem w ogóle o tym nie gada.
Jednym słowem chodzi o to która partia spije śmietankę z dobrego umieszczenia w strukturze geo-polityczno-gospodarczej przemysłu hazardowego.
Zbyszek nie mógł przecież rozmawiać o tym z Gowinem. Skoro sprzyja po części lewicy to jest to smród ideologiczny ale akurat tobie powinno to odpowiadać – bliżej do Ciemoszewicza 😉
Pada zbyt wiele dużych słów w twoim tekście ale wszyscy jesteśmy zaskoczeni 😉
Przepraszam ale nie
Przepraszam ale nie zrozumiałem z tego komentarza ani słowa i co więcej nie chcę rozumieć. Jakoś mnie już męczy PiS, PiS, PiS, PiS. Drzewiecki napisał pismo, że nie chce kasy? Napisał drugie, że chce jak się dowiedział, że CBA słucha? No to po co cały ten wywód PiS, PiS, PiS. Nie chce mi się na tę modłę gadać, a poza tym tu nie chodzi o hazard, bo to tylko ułamek ułamka, tego na czym stoi PO.
Wyjatkowo irytujące jest podtrzymywanie przez ciebie
aury skandalu mimo że sprawa jest dopiero wyjaśniana. PiS ma do tego to że gdyby Chlebowskiemu idało się zachować biznes w rękach lobbystów, to PO zyskałoby na tym bardzo. Szczególnie drażniące jest ukazywanie Ryśków i innych jako co najmniej samych Alów Caponów i rzucanie oskarżeń. Z góry odrzuciłeś domniemanie niewinności w poprzednim tekście co również mogłoby wywołać skutek taki iż Twojego tekstu nie można byłoby zrozumieć. Oczywiście nie wykopuję topora wojennego a jedynie zgłaszam sprzeciw wobec plotkarskiej formy.
Licze na wybaczenie 😉
hmmm
No i jest tez związek z PiS a to taki (tu trudno nie zgodzić mi się z K. Leskim), że piS wykazuje swoja całkowita beznadziejność, brak jakiejkolwiek umiejętności rozegrania czegokolwiek, jak długo mieli w łapach CBA, prokuraturę, i wszystkie składniki władzy tak długo robili co robili, udawali że coś załatwiają, teraz dostali na talerzu aferę czy aferkę, nieważne, mogli spokojnie bijąc i punktując położyć PO na łopatki, ale nie, oni chcą w dzwon wielki walić i nie widzą że serce tego dzwonu wali w ich głowy.
No i w sumie bardzo dobrze
Dzięki, nic nie dodam.
Dzięki, nic nie dodam.
Markizie i Matko
Zabrakło mi po prostu w pierwszym i drugim tekście zimnej krwi. Kto jak nie wolny od wszelakich nacisków “bloger” mógłby na zimno ocenić sytuację ? Myślę że decydujące w sprawie są fakty a dopiero na nich można skonstruować zarzuty. Wybaczcie ale kiedy czytam o ‘sytuacjach rozwojowych, szczytach, zamiataniu pod dywan itd to krew mnie zalewa bo nie widzę podstaw do tak daleko idących wniosków. Znam do pewnego stopnia opinię Matki Kurki o platformie ale nawet niechcęć nie zwalnia z potrzeby jakiegoś obiektywnego ujęcia tematu. Chlebowski został zawieszony przez Tuska tylko i wyłacznie z powodu “nieciekawego tonu wypowiedzi Chebowskiego zarejestrowanych przez CBA”. Nie twórzmy dodatkowych teorii spiskowych.
Ja rozumiem że lawina, Misiaki,Palikoty, Rywiny a za chwilę i Bagsiki a może i sama Blida i mamy gotowy kolejny test odporności partii na medialny lincz.
Nie pisnąłbym słowa gdyby komentarz do całego zajścia był rzetelną informacją, ponura prawdą. W tym przypadku doświadczamy przeplatanki domysłów . Bierzcie panowie pod uwagę że żadna ustawa nie weszła, że gnije od lat w szufladach ministerstwa bo nikt nie wie co z nią zrobić. Dlaczego CBA nieoczekiwanie wyskakuje z tym problemem właśnie teraz ? Tutaj jest pole do popisu na temat teorii spiskowych. Mata Kurka gani Czumę a ja czytałem kilka razy stenogramy i widzę że coś brzydko pachnie ale w rzeczywistości nic z tego nie wynika. Czy również jestem wiernym rotweilerem PO ?? Staram się zachować zdrowy umiar. Faktów jedynie i zimnej krwi pragnąłbym.
A może faktycznie afera gruntowa zakończy się
umorzeniem i coś trzeba było zrobić “rzutem na taśmę”?
pan glosny
Tutaj pula odpowiedzi jest szeroka. Osobiście nie wierzę w niepolityczny charakter działania CBA choć daleki jestem też od stwierdzenia że CBA działa jedynie na “polityczny obstalunek” PiS. CBA cechuje pewna wybiorczość tematów śledztw – ale to jeszcze nie oznacza “niesprawiedliwości”. Sprawa zostala rozdmuchana do maksimum i to jest zastanawiające
gdyż taki rozgłos nadaje się definitywnie stwierdzonym skandalom, nieprawidłowościom, przestępstwom.
Odznaczony Guzikiewicz widocznie uznał że jako osoba szacowna opon palił nie będzie więc PiS musi jakoś zaznaczać swoją obecność. Z ręka na sercu przyznaję że gdyby doszło do złamania prawa byłbym wielce zawiedziony i dałbym sobie spokój z “sympatyczna” argumentacją. Chlebowskiego nie lubiłem i nie pałam do niego uczuciem. Ale skazać chłopa przed procesem.. no to nie jest w moim stylu.
Tydzień temu pisałeś, że
Tydzień temu pisałeś, że niestety PO “na wieki”. Teraz robisz woltę i ma być jazda w dół w stylu AWS (AWS w 2001 roku dostało 6 lub 7 procent – dla koalicji wyborczych ich próg wynosił 8 przypominam) i rozumiem, że taki wynik dajesz platfusom w 2011, a Olechowskiego robisz prezydentem za rok.
Dobrze, że w tym wszystkim zauważyłeś fatalną taktykę prezydenta, bo już błyskawicznego ściągnięcia z Brukseli Zera wraz z wszystkimi świętymi z PiS nie zauważyłeś. To są te niesłychane błędy taktyczne PiS. PiS dziś nie powinien robić NIC, bo sprawa sama się dla nich świetnie układa i sprawa robi się sama. Jednak Kaczyńskie niecierpliwe i przypominają o swoich konferencjach rodem z lat 2006 i 2007 czym wytracają impet sprawie.
Prosiłbym jednak aby pisanie
Prosiłbym jednak aby pisanie bzdur w stylu “PO na wieki” przypisywać sobie, a w każdym razie nie mnie.
Twojego poglądu nie będę
Twojego poglądu nie będę przypisywał sobie, a o sklerozę nie będę Cię posądzał.
Proszę o cytat “mojego
Proszę o cytat “mojego poglądu”….
“I tego partii i nam
“I tego partii i nam wszystkim serdecznie życzę, bo jeszcze raz przypomnę, że PO to jest popłuczyna po AWS, która była dobra na PiS, ale na pewno nie zasługuje na 55% poparcia, tudzież i nie daj Boże prezydenturę wraz z rządem równocześnie.”
Co wobec tego proponujesz?
To co zawsze w takich razach,
To co zawsze w takich razach, aby jeden złodziej pilnował drugiego, aby jedna tandeta konkurowała z drugą. W polskich realiach to się podział władzy nazywa. Cała władza w rękach jednego złodzieja i jednej tandety to katastrofa, przerabialiśmy już to za SLD.
Nie bedzie zadnej afery
A ja wam mowie, ze nie bedzie z tego zadnej afery. Nic z tego nie bedzie. Jesli na chwile odlozymy na bok kogo lubimy kogo nie lubimy, jak wyglada taktyka PiSu? Do dupy. Dlaczego Mariusz K. nie czekal z ogloszeniem tej afery pozniej, kiedy ustawa bedzie przeglosowana, kiedy bedzie blizej wyborow prezydenckich, a wtedy efekt propagandowy bylby silniejszy? Ten zmasowany atak PiSu, ta ogromna wrzawa wokol tego, szalejacy prezydent, biuletyny prasowe PiSu (Rzeczpospolita) sugeruja, ze cos tu nie tak. Logiczne byloby poczekanie jeszcze kilka miesiecy, bo za 2-3 miesiace juz nikt o tym nie bedzie pamietac. Cos tu nie gra, nie wiem co, ale mam poczucie, ze oni na sile chca z tego zrobic wielka afere a tam nic nie ma, jak z lapowka dla Leppera. Ludzie juz to widzieli, znaja metody PiSu, nie dadza sie nabrac. Czy Grzesio i Mirek cos krecili? Niech to analizuja, sprawdzaja, przeswietlaja, ale mowie Wam, z wielkiej chmury spadnie maly deszcz jak z karnowskim, Sawicka i Lepperem.
Magrud
http://cyklista.wordpress.com/2009/10/01/kameleon/#comment-328
Pozwolę sobie przypomnieć
Spuścić klasę…
🙂
banda lobbystów jeden z drugim
Toż sprawa tych „jednorękich bandytów” jest strasznie stara, jeszcze za SLD toczyły się zajadłe spory.
Nawet jeden komuszy minister (taki z wąsem) był lata całe temu posądzany o „lobbing” (bo to teraz tak się nazywa). Myślałem, że to dawno załatwione, a tu patrz pan – do tej pory politycy nie ustalili kto ma na tej ustawie zarobić, jak podzielić szmal, i jak go schować!
Jaskiernia się zwał, a tu
Jaskiernia się zwał, a tu niżej taką ciekawostkę sobie znalazłam
http://objawy-mafii.turalinski.pl/rozdzial20.html
fm
Niejednokrotnie PiS wyciagało super haki, które okazywały się małymi plastikowymi haczykami.
Sama zauważ że piszesz “już” o porażce. Możesz stworzyć indywidualny akt oskarżenia ? Co przeraża cię w tej sytuacji ? Jakie zarzuty postawiłabyś ?
fm
Chlebowski został “zawieszony” do czasu wyjasnienia sprawy. Poniesie jednak konsekwencje za ton wypowiedzi gdyż jak twierdzi Tusk osoba na takim stanowisku powinna stosować jak najwyższe standardy. To co ujawniło CBA przypomina nieco taśmy Beger tyle że tam kupczenie zachodziło wewnątrz parlamentu. Tutaj jest naturalną rzeczą że są sfery wplywów i politycy na których te sfery chca oddziaływać. Usłyszałem dziś że Chlebowski gościł w spa którego budowa zrealizowana została z łapówkę którą komuś tam wręczył Rysiek. Taki przekaz każe wyobrazić sobie Chlebowskiego z cygarem w wielkim jakuzi debatującego w negliżu z Ryśkiem. Co miał Chlebowski wspólnego z tą łapówką ? Nic. Nawet mógł o niej nie wiedzieć – ale szum jest. Codziennie witam się z sąsiadem który nie wiem z czego utrzymuje się. Korzystając z podobnej analogii też powinienem czuć się podejrzany.
Ustawa o grach losowych tkwi w szufladach nie dlatego że problemem jest jej idea. Problemem jest kto przejmie monopol (wybór : państwo lub grupa biznesmenów). Tutaj tkwi problem polityczny bo ci biznesmeni nie są tak daleko od politycznych kolorów jak mogłoby się wydawać. Pisałem już o tym że lwia część przemysłu h. jest w rękach byłych ludzi lewicy.
Ja Hrabini
panu Mirku i panu Chuma od rania pisy wiszaju,a?
Jezli pan Zbychu pan Miryk pan Jendryk podpisali si byli pod Ukazem,żeb
bandytam renki urwać i oni zostali byli jednorenkie, to ja ich pochwaliam
i jest ja za tym żeb jeszcze tym bandytam nogi z dupy powrywali.
(pardon ,z odbytu)…
Jaśnie pani,tu chodzi o Automaty….
Jaki aftomaty,a ? Pepeszy ?
Naturkał był Pan mnie te Name
tera ja analizuje któryj to mog być “Kopftuch”
Dziękuje
Nie zgadzam się.
Chlebowski i Drzewiecki nie wylecą za to, że są jakiekolwiek podejrzenia wobec nich, ale dlatego, że nie potrafili przekonać ludzi do swoich racji. Tusk czekał na sondaż, ten sondaż się pojawił i okazał się dla niego samego miażdżący. Teraz należy postawić pytanie: kto jest źródłem przecieku w kancelarii premiera ?
Nie zgadzam się.
Chlebowski i Drzewiecki nie wylecą za to, że są jakiekolwiek podejrzenia wobec nich, ale dlatego, że nie potrafili przekonać ludzi do swoich racji. Tusk czekał na sondaż, ten sondaż się pojawił i okazał się dla niego samego miażdżący. Teraz należy postawić pytanie: kto jest źródłem przecieku w kancelarii premiera ?
Nie zgadzam się.
Chlebowski i Drzewiecki nie wylecą za to, że są jakiekolwiek podejrzenia wobec nich, ale dlatego, że nie potrafili przekonać ludzi do swoich racji. Tusk czekał na sondaż, ten sondaż się pojawił i okazał się dla niego samego miażdżący. Teraz należy postawić pytanie: kto jest źródłem przecieku w kancelarii premiera ?