piątek, 26 czerwiec 2009
piątek, 26 czerwiec 2009
I bardzo dobrze. Że co? Że niby ja nic nie rozumiem? Na ekonomii i finansach krajowej gospodarki nie znam się z pewnością, jednak do dziesięciu zliczyć potrafię, a to mi akurat wystarczy, żeby zrozumieć coś niecoś, gdy mi się przystępnie tłumaczy. Tłumaczył w Sejmie minister Rostowski, tłumaczyła “fachowo – merytoryczna” część opozycji. Argumenty ministra do mnie przemawiają, nabzdyczone i niejasne wykrzykiwania opozycji, niestety nie. Żeby nie zanudzać, oto moje wnioski – inwestować zawsze trzeba, bo to jest myślenie perspektywiczne. Musi to mieć jednak sens i być obliczone na realne możliwości budżetowe. Zapożyczać się bez pomyślunku, aby ze “szlachecką fantazją” żyć z rozmachem i małmazją, to już towarzysz Gierek i jeszcze nasi wcześniejsi przodkowie, opisani malowniczo przez Adama Mickiewicza, spróbowali i efekty tego spłacamy do dziś. Opozycjo, daj mi możliwość pomstować razem z Tobą i zacznij gadać do rzeczy. Zaczynam się czuć coraz bardziej nieswojo w roli zwolennika aktualnego rządu, ale nie dajecie mi najmniejszej szansy.
Tak debilowatej opozycji, to już u nas dawno nie było. Kto jest przeciw?
Głośniej, nie słyszę…
Niestety wywody ekonomiczne pani Natalli
przypominały mi porady seksuologiczne pani Nelly.
Czy owe wywody seksuologiczne wiążą się z tymi poradami
dla par dotkniętych chorobą bezpłodności? Pytam, bo jedynie te znam (oj, oj!), ale jeśli było ich więcej, to daj namiary, z łaski swojej. Czuję potrzebę poszerzenia wiedzy w tym, jakże specjalistycznym, zakresie.
Niestety wywody ekonomiczne pani Natalli
przypominały mi porady seksuologiczne pani Nelly.
Czy owe wywody seksuologiczne wiążą się z tymi poradami
dla par dotkniętych chorobą bezpłodności? Pytam, bo jedynie te znam (oj, oj!), ale jeśli było ich więcej, to daj namiary, z łaski swojej. Czuję potrzebę poszerzenia wiedzy w tym, jakże specjalistycznym, zakresie.
Problem w tym, że nawet jeśli
Problem w tym, że nawet jeśli Rostowski ma rozsądne poglądy na temat deficytu i nie chce jego wzrostu, to w praktyce deficyt może wzrosnąć i tak. Wprawdzie Rostowski wspomniał podobno coś o konieczności reformy finansów i cięć niepotrzebnych wydatków, ale nie jestem pewien, czy ktokolwiek go posłucha. Raczej nie, zwłaszcza, że znacznie głośniej mówi się o kolejnej podwyżce podatków, a taka podwyżka z pewnością nie przyczyni się do ograniczenia deficytu.
O konieczności reformy finansów słyszymy już
od dawna. Czy to ze strachu przed utratą popularności Donaldu Tusku nie chce dać na nią zgody?
Problem w tym, że nawet jeśli
Problem w tym, że nawet jeśli Rostowski ma rozsądne poglądy na temat deficytu i nie chce jego wzrostu, to w praktyce deficyt może wzrosnąć i tak. Wprawdzie Rostowski wspomniał podobno coś o konieczności reformy finansów i cięć niepotrzebnych wydatków, ale nie jestem pewien, czy ktokolwiek go posłucha. Raczej nie, zwłaszcza, że znacznie głośniej mówi się o kolejnej podwyżce podatków, a taka podwyżka z pewnością nie przyczyni się do ograniczenia deficytu.
O konieczności reformy finansów słyszymy już
od dawna. Czy to ze strachu przed utratą popularności Donaldu Tusku nie chce dać na nią zgody?
Dla zainteresowanych polecam
przystępny artykuł na temat kosztów deficytu http://www.money.pl/gospodarka/raporty… Na podstawie powyższego powstało takie cuś http://www.dziennik.pl/gospodarka/article… w prasie opiniotwórczej. Nie wiem jak to skomentować
Poprawiłem linki, bo
Poprawiłem linki, bo rozjeżdżały stronę. Nie poprawiaj na pełne nazwy, nazwy są skrócone, ale działają.
Nie będę poprawiał
bo i tak nikogo to nie obchodzi
Oczywiście, że obchodzi, Duralexie
przeczytałem i się wzburzyłem , choć nie wiem czy z pełnym zrozumieniem bo to było wieczorem i nie miałem czym powiek podeprzeć 😉
Nie mów tak, bo się rozpłaczę ;(
P.S. Bardzo dzięki za linki. Przeczytałem z ciekawością!
Dla zainteresowanych polecam
przystępny artykuł na temat kosztów deficytu http://www.money.pl/gospodarka/raporty… Na podstawie powyższego powstało takie cuś http://www.dziennik.pl/gospodarka/article… w prasie opiniotwórczej. Nie wiem jak to skomentować
Poprawiłem linki, bo
Poprawiłem linki, bo rozjeżdżały stronę. Nie poprawiaj na pełne nazwy, nazwy są skrócone, ale działają.
Nie będę poprawiał
bo i tak nikogo to nie obchodzi
Oczywiście, że obchodzi, Duralexie
przeczytałem i się wzburzyłem , choć nie wiem czy z pełnym zrozumieniem bo to było wieczorem i nie miałem czym powiek podeprzeć 😉
Nie mów tak, bo się rozpłaczę ;(
P.S. Bardzo dzięki za linki. Przeczytałem z ciekawością!
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem,
ale jeżeli liczysz na te ponad 30%, które wyszły geniuszowi z Dziennika, który ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem to niestety się przeliczysz. Tyle to chyba tylko Provident bierze.
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem,
ale jeżeli liczysz na te ponad 30%, które wyszły geniuszowi z Dziennika, który ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem to niestety się przeliczysz. Tyle to chyba tylko Provident bierze.
Bardzo na temat. Pozdrawiam 🙂
🙂
Bardzo na temat. Pozdrawiam 🙂
🙂