Miałam odpowiedzieć na komentarze, ale się rozrosło. Cilla Black ,Dionne Warwick – pamiętam, ale z słuchałam ich być może po wakacjach, bo to, co było latem było zapisane na bieżąco w diariuszu.
Miałam odpowiedzieć na komentarze, ale się rozrosło. Cilla Black ,Dionne Warwick – pamiętam, ale z słuchałam ich być może po wakacjach, bo to, co było latem było zapisane na bieżąco w diariuszu. Nie mam pojęcia dlaczego np. nie ma Elvisa Presleya. Na pewno musiałam go słyszeć w którejś rozgłośni i na pewno w ósmej klasie.
Ścieżka dźwiękowa obozu przedstawia się ubogo. Na ogniskach śpiewaliśmy przedwojenne piosenki harcerskie. Słowa były te same, albo dyskretnie zmienione. Jakieś „Płonie ognisko” „Buty, buty”, „ Jak dobrze nam zdobywać góry” i inne. Niosły ładunek emocjonalny, były patriotyczne, ale obiekt miłości wydawał jakby jakiś inny, toteż zachowywało się rezerwę.
Z bardziej sztubackich było coś takiego.
Za górami, za lasami za dolinami
Żyli byli trzej krasnale, nie górale
Trzech ich było, trzech z fasonem
Dwóch wesołych, jeden smutny, bo miał żonę.
„ Jedziemy autostopem” Karin Stanek jeszcze się nie przyjęło, mogło by być dobre, ale mnie wniej coś przeszkadzało.
Istniała już piosenka wakacyjna, najlepsza, jaką w Polsce napisano. Słowa Ludwik Jerzy Kern, muzyka Witold Krzemiński, czyli „Lato, lato” z filmu „Szatan z siódmej klasy. Ponieważ była oficjalna, nie śpiewało się jej, co najwyżej nuciło.
Sam film przyjęliśmy (my, młodzieżowa widownia) dobrze. A grający Adasia Cisowskiego aktor Józef Skwark był piękniejszy niż James Dean.
Pamiętam grupę harcerzy, która maszerowała i to gwizdała, bardzo ładnie. Wychodziło równo, jak marsz z Mostu na rzece Kwai. (też się gwizdało do marszu) Sam “Most” dotarł do Polski później, ale marsz już był.
Harcerze też byli reżymowi i zachowywało się rezerwę. ( wiem, że były różne drużyny, ale trzeba było zjeść beczkę soli, żeby nabrać zaufania)
Jeszcze trochę prywatkowej muzyki:
http://www.youtube.com/watch?v=g2wXGRU4mEQ Connie Francis – VACATION
http://www.youtube.com/watch?v=dBJYkqcArGA&feature=related Connie Francis Lipstick On Your Collar
http://www.youtube.com/watch?v=K56wumpyR4c&feature=related Cliff Richard’s Fallin’ In Love With You
http://www.youtube.com/watch?v=-iBOm8NxvZQ&feature=related Constantly Cliff Richard
http://www.youtube.com/watch?v=fWmOAiyFTFY&feature=related Cliff Richard – I Love You (w/lyrics
http://www.youtube.com/watch?v=Jzrgt7aMdI4&feature=related Theme For A Dream (with lyrics)…Cliff Richard
http://www.youtube.com/watch?v=6hdq5KIc-PU&feature=related Lucky Lips – Cliff Richard
http://www.youtube.com/watch?v=dyvHUs1fpz4&feature=related Cliff Richard – Angel
http://www.youtube.com/watch?v=gQKIZHlmvKg&feature=related CLIFF RICHARD & THE SHADOWS – Lucky Lips 1965
http://www.youtube.com/watch?v=zxSqJ-i_3_Q Chubby Checker sings “Lets Twist Again
http://www.youtube.com/watch?v=9jkowBtwnHM&feature=related Chubby Checker Limbo Rock
http://www.youtube.com/watch?v=LdsDXgILDsg Neil Sedaka Oh Carol
http://www.youtube.com/watch?v=fuTbB-d12A0&feature=related Paul Anka – Diana (1957
http://www.youtube.com/watch?v=avc0MZgYjYc&feature=related The Platters – Only You
http://www.youtube.com/watch?v=u2aJxkmDwBI Connie Francis – Stupid cupid (1959
http://www.youtube.com/watch?v=At8as-jujIs&feature=related Sandie Shaw – Long Live Love
http://www.youtube.com/watch?v=BBYmsvdv47o&feature=fvw Sandie Shaw – Long Live Love [totp 1965
Lubiliśmy też zespół The Shadows.
http://www.youtube.com/watch?v=SLocafpLMi0 Shadows – Apache 1964
http://www.youtube.com/watch?v=zt9u5VFDcCs&feature=related The Shadows – FBI –
http://www.youtube.com/watch?v=K7_Gxoa2lqk&feature=related The Shadows – Ghost Riders in The Sky
http://www.youtube.com/watch?v=pv7SgYNA_ec&feature=related The Shadows – Moonlight Shadows
http://www.youtube.com/watch?v=VycZVyApqew&feature=related The Shadows: Atlantis (1963
http://www.youtube.com/watch?v=Epma1XdC6rw&feature=related In The Mood Shadows
http://www.youtube.com/watch?v=bR3K5uB-wMA&feature=related In The Mood Glenn Miller
http://www.youtube.com/watch?v=qW33ct-m_wM&feature=related Yellow Jacket
http://www.youtube.com/watch?v=aHjoi_0YhGA The Shadows – Man of Mystery (1960
http://www.youtube.com/watch?v=TrBBd0xwzEc&feature=related Rise and Fall of Flingle Bunt
Apropos Karin Stanek, i mnie coś w niej przeszkadzało …
Choć Lukrecjo jesteśmy odmiennej płci i mnie coś
w Karin Stanek przeszkadzało.
Była ona dla mnie zbyt wyemancypowana, jesli nie
nazwać tego nawet – zbyt wulgarna i męska.
Natomiast, gdy o Shadows idzie, warto wspomnieć
o ich skutecznych naśladowcach “The Ventures”.
To także zespól grajacy wyłącznie utwory instrumentalne.
Miałam nie napisać
ale skoro się zgadało, to napiszę. W K.Stanek przeszkadzała mi amatorszczyzna. W końcu jestem klientem i mam prawo wymagać, żeby produkt był wyższej jakości.
Wolałam Shadowsów.
Faktem jest, że Karin Stanek trochę fałszowała …
Rzeczywiście, te jej utwory były niedopracowane.
W historii piosenkarstwa było paru piosenkarzy
i piosenkarek, którzy nie mieli głosu, a jednak
poprzez upór, pracę i umiejętne promowanie
swej osoby osiągały sukces nieporównywalnie
większy od Karin Stanek.
Wokalista “The Cure”, Amanda Lear, włoska
wykonawczyni utworu “Boys, boys, boys” – Sabrina,
a nawet Madonna, to znane przykłady
wokalistów o słabym, bądź miernym głosie,
którzy odnieśli spory sukces.
Sukces cycatej Sabriny nie był może aż tak
imponujący, ale na chwilę zabłysnęła
na całym świecie.
To nie sztuka
śpiewać, jak się ma głos, słuch i wyczucie rytmu. Szyuka śpiewać, jak się tego wszystkiego nie ma. Wtedy dopiero można powiedzieć : o ten to ma talent.
hm.. mam nadzieje, że nikt
hm.. mam nadzieje, że nikt sie nie obrazi ale spojrzałem na ten ewenement inaczej. Wyszło, że taki przypadek to jakby potrzeba chwili, cos co mogło w pewnym stopniu kanalizować tryndy. Nie twierdzę, że ktoś za tym stał, twierdze, że było to na rękę. Nawiasem, każdy śpiewać może ale nie każdy tak głośno.
Szkoda, że nie chciała się uczyć. Bo kto wie?
Takie czasy były.
Apropos Karin Stanek, i mnie coś w niej przeszkadzało …
Choć Lukrecjo jesteśmy odmiennej płci i mnie coś
w Karin Stanek przeszkadzało.
Była ona dla mnie zbyt wyemancypowana, jesli nie
nazwać tego nawet – zbyt wulgarna i męska.
Natomiast, gdy o Shadows idzie, warto wspomnieć
o ich skutecznych naśladowcach “The Ventures”.
To także zespól grajacy wyłącznie utwory instrumentalne.
Miałam nie napisać
ale skoro się zgadało, to napiszę. W K.Stanek przeszkadzała mi amatorszczyzna. W końcu jestem klientem i mam prawo wymagać, żeby produkt był wyższej jakości.
Wolałam Shadowsów.
Faktem jest, że Karin Stanek trochę fałszowała …
Rzeczywiście, te jej utwory były niedopracowane.
W historii piosenkarstwa było paru piosenkarzy
i piosenkarek, którzy nie mieli głosu, a jednak
poprzez upór, pracę i umiejętne promowanie
swej osoby osiągały sukces nieporównywalnie
większy od Karin Stanek.
Wokalista “The Cure”, Amanda Lear, włoska
wykonawczyni utworu “Boys, boys, boys” – Sabrina,
a nawet Madonna, to znane przykłady
wokalistów o słabym, bądź miernym głosie,
którzy odnieśli spory sukces.
Sukces cycatej Sabriny nie był może aż tak
imponujący, ale na chwilę zabłysnęła
na całym świecie.
To nie sztuka
śpiewać, jak się ma głos, słuch i wyczucie rytmu. Szyuka śpiewać, jak się tego wszystkiego nie ma. Wtedy dopiero można powiedzieć : o ten to ma talent.
hm.. mam nadzieje, że nikt
hm.. mam nadzieje, że nikt sie nie obrazi ale spojrzałem na ten ewenement inaczej. Wyszło, że taki przypadek to jakby potrzeba chwili, cos co mogło w pewnym stopniu kanalizować tryndy. Nie twierdzę, że ktoś za tym stał, twierdze, że było to na rękę. Nawiasem, każdy śpiewać może ale nie każdy tak głośno.
Szkoda, że nie chciała się uczyć. Bo kto wie?
Takie czasy były.
no nie, nie wierzę taka lista
no nie, nie wierzę taka lista a brak:
zamierzony?
Zamierzony o tyle, że
lista by się nie kończyła. Beatlesami żyliśmy, chociaż może była to raczej klasa 9 (druga licealna) Chłopaki zapuszczały grzywki i ciułały grosz do grosza, aby kupić buty beatlesówki. Potem do nich przyczepiali pomponiki. Zapomniałam dlaczego. Trochę mnie to śmieszyło, ale moja ówczesna sympatia też tak robił, więc taktownie, nie mogąc chwalić, milczałam.
Jest taki film “Yesterday”, takie rozterki jak my przechodziliśmy. Wstyd powiedzieć, ale pamiętam z tego filmu tylko rolę Krystyny Feldman i Krzysztofa Majchrzaka.
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=8019
Brak “The Beatles” był na pewno zamierzony.
Brak “The Beatles” był na pewno zamierzony.
Najlepsze podane na końcu.
Stary chwyt.
Zastanawia mnie brak
Elvisa Presleya. I w zapiskach z obozu i czasów późniejszych. Beatlesi go wyparli, czy co?
Pocztówki dźwiękowe były tłoczone przez prywaciarzy (nie ma ty nagany, jestem córką prywatnej inicjatywy) więc były wszystkie nowości, o co nie zapytać.
zdaje sie wtedy muzyczne
zdaje sie wtedy muzyczne gusta młodych europejczyków a amerykańców trochę sie różniły. O ile się nie mylę to 1 wycieczka Beatles’ów do USA zbytnim sukcesem nie była.
ps.
ten “Szatan z 7 klasy” to nie był przypadkiem 1 pełnometrażowy polski film o młodzieży dla młodzieży?
Oczywiście, że był.
http://www.youtube.com/watch?v=1j3NxiN0_8A
Jak na te czasy, był znakomity. Pola raksa śliczna, młodziutka, Mieczysław Czechowicz jako czarny charakter.
A pamiętacie film “Awantura o Basię” ?
Z wypiekami na twarzy oglądałem w tamtych czasach
film “Awantura o Basię”.
Jak już jesteśmy przy ekranizacjach
Makuszyńskiego, to oprócz Szatana i Awantury o Basię (też mi sie podobała) było jeszcze “O dwóch takich, co ukradli księżyc” w tamtych czasach.
no nie, to i wtedy i
no nie, to i wtedy i współcześnie chała. Natomiast była jeszcze “Żółta ciżemka” o ile mnie pamięć nie myli podobała się.
A poznajesz, kto to był
ten chłopczyk w czerwonym kubraczku, taki ładny, że nawet ładniejszy od małego Matka Kurka?
Mareczek Kondrat of course.
nic sie nie zmienił
nic sie nie zmienił
a główny aktor, 1 rola i
a główny aktor, 1 rola i potem szkoła i teatr, ostatnio jakieś badziewia. A taki był dramatyczny.
Chyba zmarnowany talent. Szkoda.
no nie, nie wierzę taka lista
no nie, nie wierzę taka lista a brak:
zamierzony?
Zamierzony o tyle, że
lista by się nie kończyła. Beatlesami żyliśmy, chociaż może była to raczej klasa 9 (druga licealna) Chłopaki zapuszczały grzywki i ciułały grosz do grosza, aby kupić buty beatlesówki. Potem do nich przyczepiali pomponiki. Zapomniałam dlaczego. Trochę mnie to śmieszyło, ale moja ówczesna sympatia też tak robił, więc taktownie, nie mogąc chwalić, milczałam.
Jest taki film “Yesterday”, takie rozterki jak my przechodziliśmy. Wstyd powiedzieć, ale pamiętam z tego filmu tylko rolę Krystyny Feldman i Krzysztofa Majchrzaka.
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=8019
Brak “The Beatles” był na pewno zamierzony.
Brak “The Beatles” był na pewno zamierzony.
Najlepsze podane na końcu.
Stary chwyt.
Zastanawia mnie brak
Elvisa Presleya. I w zapiskach z obozu i czasów późniejszych. Beatlesi go wyparli, czy co?
Pocztówki dźwiękowe były tłoczone przez prywaciarzy (nie ma ty nagany, jestem córką prywatnej inicjatywy) więc były wszystkie nowości, o co nie zapytać.
zdaje sie wtedy muzyczne
zdaje sie wtedy muzyczne gusta młodych europejczyków a amerykańców trochę sie różniły. O ile się nie mylę to 1 wycieczka Beatles’ów do USA zbytnim sukcesem nie była.
ps.
ten “Szatan z 7 klasy” to nie był przypadkiem 1 pełnometrażowy polski film o młodzieży dla młodzieży?
Oczywiście, że był.
http://www.youtube.com/watch?v=1j3NxiN0_8A
Jak na te czasy, był znakomity. Pola raksa śliczna, młodziutka, Mieczysław Czechowicz jako czarny charakter.
A pamiętacie film “Awantura o Basię” ?
Z wypiekami na twarzy oglądałem w tamtych czasach
film “Awantura o Basię”.
Jak już jesteśmy przy ekranizacjach
Makuszyńskiego, to oprócz Szatana i Awantury o Basię (też mi sie podobała) było jeszcze “O dwóch takich, co ukradli księżyc” w tamtych czasach.
no nie, to i wtedy i
no nie, to i wtedy i współcześnie chała. Natomiast była jeszcze “Żółta ciżemka” o ile mnie pamięć nie myli podobała się.
A poznajesz, kto to był
ten chłopczyk w czerwonym kubraczku, taki ładny, że nawet ładniejszy od małego Matka Kurka?
Mareczek Kondrat of course.
nic sie nie zmienił
nic sie nie zmienił
a główny aktor, 1 rola i
a główny aktor, 1 rola i potem szkoła i teatr, ostatnio jakieś badziewia. A taki był dramatyczny.
Chyba zmarnowany talent. Szkoda.