Metodycznie, spokojnie – Myśli, Słowa
Przeinaczać i tłamsić w kotle absurdu –
Kłamstwa podane w oprawie z aksamitu,
Metodycznie, spokojnie – Myśli, Słowa
Przeinaczać i tłamsić w kotle absurdu –
Kłamstwa podane w oprawie z aksamitu,
Jedwabiu. Świecą jasnym blaskiem, jakim cudem?
Ze źródła robaczywego – z Generatora
Wybiórczego – płyną do ludzi, dzień, co dzień.
Istnieje sposób by z choroby płuc człowieka
imającego się niemałym piórem zrobić warunek rozkładu
Umysłu
gdy na wierszokletę urobić się nie da
Bo słowa Jego żyją
Oderwane od miejsca narodzin
Wolne
Kto się cytatem poety bezczelnie podpiera?
Kto negatywne reakcje na słuchaczy wywiera?
W szoku naród złapać oddechu nie może,
Żona, publiczni, medialni krzyczą – o Boże!
Zwarli sztandary w mdłym kolorze oburzenia,
Inny strzela, inny – magazynek w broni zmienia.
*
Świerzy druk obłudy schnie na papierze,
Na zatrute bity serwer miejsce znajdzie –
W każde zdanie wierzą ludzie z plasteliny.
Patrz – ktoś opór daje… sprzeciw ostry zgłasza!
Rozmontować – degradacja – Margines:
Miejsce społecznych outsiderów.
Sposób niezawodny na Poetę
później Chorego
w końcu
Oszołoma
Kiedy bracia z braćmi wódkę smalcem zagryzali
I gdy w szumie oklasków tort kroili dla siebie
Głos podniósł i powiedział Nie
Urwane nie dotarło do iluzji
Niewolników
Chichot diabła w powietrzu rozchodzi się obłędnie,
Na widok prawdy, która w tej rzeczywistości więdnie.
Teraz ciche tryby łgarstwa idą w drugą stronę,
Wykorzystać dobrze: święte oburzenie oraz wdowę,
W szarży na wroga, nie swojego człowieka niestety,
Sztandar wcisnąć w trupa – nie Oszołoma, a już Poety.