Reklama

Zastanawiałem się jak to się mogło stać, że w 1968r. Polacy się zbuntowali przeciwko Żydom i doszło do czystki na uczelniach i w urzędach państwowych.

Zastanawiałem się jak to się mogło stać, że w 1968r. Polacy się zbuntowali przeciwko Żydom i doszło do czystki na uczelniach i w urzędach państwowych. Oczywiście była grupa w KC inicjująca te działania, ale ci ludzie nie działali w próżni. Wiedzieli, że znajdą poparcie w społeczeństwie niewykształconym, podatnym na stare i nowe fobie, ale i rozumiejącym także, jakiej nacji ludzie tworzyli aparat represji i sądzili Polskich buntowników z AK. Ktoś wydał rozkaz, ktoś zaakceptował i wagony z przedstawicielami rodu Mojżesza zaczęły odjeżdżać z kraju z Dworca Gdańskiego. Nie wiem jaka liczba prawdziwych zbrodniarzy wówczas wyjechała, a ilu niewinnych. Przypuszczalnie tych niewinnych było więcej. Dużo więcej. Zastosowano jak wcześniej w stosunku do Niemców, czy Łemków odpowiedzialność zbiorową. Wielu Żydów i ich dzieci pozostało w kraju oburzając się przeciwko takim metodom socjalistycznej władzy. To wtedy przypuszczalnie w umysłach młodych Michnika, Łuczywo czy Geremka wzrastać zaczęła nienawiść do Polaków i chęć zemsty na władzy i na Polakach. Przypuszczalnie przez swoich w Rosji i Europie zaczęli konspirować przeciw władzy ludowej, a na dnie przeciw Polakom. Potem wszystko się poskładało tak jakby sobie to wymarzyli. Kryzys gospodarczy zaczął kruszyć imperium sowieckie, Gierek nie znajdywał recept na rosnące niezadowolenie konsumpcyjnego coraz bardziej społeczeństwa, a MFW wraz z ościennymi krajami tylko czekali na zmianę w Rosji, na sygnał z Polski, na iskrę. I tak się stało powstała Solidarność z Wałęsą na czele, ale to jeszcze nie był ten czas, więc wymyślono stan wojenny, żeby tę Solidarność tak urobić na swój obraz i podobieństwo, aby mówiła głosem jakim powinna mówić. Nawet Jaruzelski we wspomnieniach mówi, że w 1989r. Solidarność była już rozbita, a w podtekście dodaje, że solidarnościowi liderzy poszli na współpracę z towarzyszem Kiszczakiem i spółką. Nie było to wcale trudne. Role zostały rozdzielone tak, żeby cały czerwony establishment partyjny, esbecki i WSI-iowy przeszedł do nowego rozdania bez specjalnego szwanku. Do tego celu miała służyć propaganda czyli przejęcie telewizji, stworzenie nowych i przejęcie gazet. To wówczas na plecach Solidarności powstała Gazeta Wyborcza, która mamiąc Polaków wykonywała swój plan odwetu za 1968r. Wiele lat minęło, zanim ludzie zaczęli dostrzegać manipulację tegoż organu antypolskiej propagandy pod płaszczykiem walki o demokrację i nowy wspaniały świat. Teraz dostrzegam, że historia powoli zatacza koło i że gniew Polaków na biedę, niespełnione obietnice i brak perspektyw do godnego życia zostanie skumulowany w nienawiści do środowiska Gazety Wyborczej. Może się tak zdarzyć, że Wiosna Ludów w Afryce i Rosji przyniesie siłę, która ostatecznie rozwiąże sprawę winnych Katastrofy Smoleńskiej, rozmaitych afer i towarzystwa z Czerskiej. Może…

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Jaki grunt antysemicki
    Tak to już jest, że jak się ma nowego wroga, to się ze starym jednoczy. W 68r. nie było żadnego podatnego gruntu antysemickiego.
    Za to był powszechny grunt antysowiecki. Ruskich wówczas tzw lud nienawidził.
    Żydzi zresztą i tak pozmieniali nazwiska, i nie afiszowali się religijnie.

    Mało tego, z uwagi na konflikt izraelsko-arabski gdzie za żydami stali nasi ukochani amerykanie a za arabami znienawidzone ruskie, prosty lud kibicował w wojnie 6-dniowej żydom.

    To obecnie takie parchy jak michnik i spolka wywracaja historie na opak, aby udowodnic racje wlasnego istnienia jako obroncow uciskanego zydowskiego narodu.

    • Pasożyty i godni szacunku czyli bez odpowiedzialności zbiorowej
      Michnik z ekipą spowodowali, że Polacy zamiast polubić Żydów i zjednoczyć się z nimi w bólu po ofiarach Holokaustu stracili dla nich szacunek (oczywiście nie do wszystkich, bo tu nie ma odpowiedzialności zbiorowej, jest indywidualna). Notoryczne kłamstwa i antynarodowe teksty w GW podszyte brakiem tolerancji, także wśród rozumnych Żydów budziły sprzeciw. Niestety najwyższe organy kraju są bardzo podatne na złe wpływy Czerskiej, która nigdy nie wspiera nikogo bezinteresownie. I zbiera haki na ludzi jak kiedyś bezpieka (szkoła Maleszki działa). Teraz jednym głosem z nimi mówią DT (gdy go wybronili z afery hazardowej) oraz BK (po Tragedii Smoleńskiej rozdający im ordery). Niestety dla nich, ten układ polityczno-medialny, który tak wychwalał Wajda kiedyś się skończy, bo jest to stan chorobowy. To rodzaj pasożytnictwa. Jeśli ktoś miałby dostać Order Orła Białego to na pewno nie Michnik lecz Szewach Weiss, który nie zniża się do poziomu politruków z GW i stara się zawsze rozumieć złożoność naszych wspólnych spraw.

  2. Jaki grunt antysemicki
    Tak to już jest, że jak się ma nowego wroga, to się ze starym jednoczy. W 68r. nie było żadnego podatnego gruntu antysemickiego.
    Za to był powszechny grunt antysowiecki. Ruskich wówczas tzw lud nienawidził.
    Żydzi zresztą i tak pozmieniali nazwiska, i nie afiszowali się religijnie.

    Mało tego, z uwagi na konflikt izraelsko-arabski gdzie za żydami stali nasi ukochani amerykanie a za arabami znienawidzone ruskie, prosty lud kibicował w wojnie 6-dniowej żydom.

    To obecnie takie parchy jak michnik i spolka wywracaja historie na opak, aby udowodnic racje wlasnego istnienia jako obroncow uciskanego zydowskiego narodu.

    • Pasożyty i godni szacunku czyli bez odpowiedzialności zbiorowej
      Michnik z ekipą spowodowali, że Polacy zamiast polubić Żydów i zjednoczyć się z nimi w bólu po ofiarach Holokaustu stracili dla nich szacunek (oczywiście nie do wszystkich, bo tu nie ma odpowiedzialności zbiorowej, jest indywidualna). Notoryczne kłamstwa i antynarodowe teksty w GW podszyte brakiem tolerancji, także wśród rozumnych Żydów budziły sprzeciw. Niestety najwyższe organy kraju są bardzo podatne na złe wpływy Czerskiej, która nigdy nie wspiera nikogo bezinteresownie. I zbiera haki na ludzi jak kiedyś bezpieka (szkoła Maleszki działa). Teraz jednym głosem z nimi mówią DT (gdy go wybronili z afery hazardowej) oraz BK (po Tragedii Smoleńskiej rozdający im ordery). Niestety dla nich, ten układ polityczno-medialny, który tak wychwalał Wajda kiedyś się skończy, bo jest to stan chorobowy. To rodzaj pasożytnictwa. Jeśli ktoś miałby dostać Order Orła Białego to na pewno nie Michnik lecz Szewach Weiss, który nie zniża się do poziomu politruków z GW i stara się zawsze rozumieć złożoność naszych wspólnych spraw.

  3. Jaki grunt antysemicki
    Tak to już jest, że jak się ma nowego wroga, to się ze starym jednoczy. W 68r. nie było żadnego podatnego gruntu antysemickiego.
    Za to był powszechny grunt antysowiecki. Ruskich wówczas tzw lud nienawidził.
    Żydzi zresztą i tak pozmieniali nazwiska, i nie afiszowali się religijnie.

    Mało tego, z uwagi na konflikt izraelsko-arabski gdzie za żydami stali nasi ukochani amerykanie a za arabami znienawidzone ruskie, prosty lud kibicował w wojnie 6-dniowej żydom.

    To obecnie takie parchy jak michnik i spolka wywracaja historie na opak, aby udowodnic racje wlasnego istnienia jako obroncow uciskanego zydowskiego narodu.

    • Pasożyty i godni szacunku czyli bez odpowiedzialności zbiorowej
      Michnik z ekipą spowodowali, że Polacy zamiast polubić Żydów i zjednoczyć się z nimi w bólu po ofiarach Holokaustu stracili dla nich szacunek (oczywiście nie do wszystkich, bo tu nie ma odpowiedzialności zbiorowej, jest indywidualna). Notoryczne kłamstwa i antynarodowe teksty w GW podszyte brakiem tolerancji, także wśród rozumnych Żydów budziły sprzeciw. Niestety najwyższe organy kraju są bardzo podatne na złe wpływy Czerskiej, która nigdy nie wspiera nikogo bezinteresownie. I zbiera haki na ludzi jak kiedyś bezpieka (szkoła Maleszki działa). Teraz jednym głosem z nimi mówią DT (gdy go wybronili z afery hazardowej) oraz BK (po Tragedii Smoleńskiej rozdający im ordery). Niestety dla nich, ten układ polityczno-medialny, który tak wychwalał Wajda kiedyś się skończy, bo jest to stan chorobowy. To rodzaj pasożytnictwa. Jeśli ktoś miałby dostać Order Orła Białego to na pewno nie Michnik lecz Szewach Weiss, który nie zniża się do poziomu politruków z GW i stara się zawsze rozumieć złożoność naszych wspólnych spraw.

  4. Kolejny skandal PO z Agorą
    Oto kolejny dowód na zawłaszczanie państwa przez prywatną firmę i kolejny skandal z PO i Agorą w tle. Żenada. Przeczytajcie list Ministra Ujazdowskiego:

    Warszawa, dn. 21 grudnia 2011 r.
    Poseł na Sejm RP
    Szanowna Pani
    Prof. Barbara Kudrycka
    Minister
    Nauki i Szkolnictwa Wyższego
    Szanowna Pani Minister,
    Wedle publicznie znanych informacji od 2 grudnia br. abonentem domen polska.pl i poland.pl stała się spółka Agora S.A. W oświadczeniu Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej z 5 grudnia 2001 potwierdzony został fakt zawarcia umowy ze spółką, na podstawie której doszło do przekazania jej uprawnień do korzystania z obu domen. Ze względu na szczególny charakter domen polska.pl i poland.pl, które powinny znajdować się w gestii instytucji państwowych zwracam się o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
    Jakie były powody przekazania praw do korzystania z domen prywatnej spółce i dlaczego minister nauki i szkolnictwa wyższego zaaprobował te działania?
    Jaki jest konkretnie zakres uprawnień przekazanych na rzecz Agory S.A.?
    Czy NASK zachował prawa do określania treści znajdujących się na portalach?
    Dlaczego minister nauki i szkolnictwa wyższego wyraził zgodę na praktyczne zerwanie współpracy z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych dzięki której strona polska.pl dysponowała wartościowymi materiałami archiwalnymi?
    Z poważaniem
    /-/ Kazimierz Michał Ujazdowski

  5. Kolejny skandal PO z Agorą
    Oto kolejny dowód na zawłaszczanie państwa przez prywatną firmę i kolejny skandal z PO i Agorą w tle. Żenada. Przeczytajcie list Ministra Ujazdowskiego:

    Warszawa, dn. 21 grudnia 2011 r.
    Poseł na Sejm RP
    Szanowna Pani
    Prof. Barbara Kudrycka
    Minister
    Nauki i Szkolnictwa Wyższego
    Szanowna Pani Minister,
    Wedle publicznie znanych informacji od 2 grudnia br. abonentem domen polska.pl i poland.pl stała się spółka Agora S.A. W oświadczeniu Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej z 5 grudnia 2001 potwierdzony został fakt zawarcia umowy ze spółką, na podstawie której doszło do przekazania jej uprawnień do korzystania z obu domen. Ze względu na szczególny charakter domen polska.pl i poland.pl, które powinny znajdować się w gestii instytucji państwowych zwracam się o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
    Jakie były powody przekazania praw do korzystania z domen prywatnej spółce i dlaczego minister nauki i szkolnictwa wyższego zaaprobował te działania?
    Jaki jest konkretnie zakres uprawnień przekazanych na rzecz Agory S.A.?
    Czy NASK zachował prawa do określania treści znajdujących się na portalach?
    Dlaczego minister nauki i szkolnictwa wyższego wyraził zgodę na praktyczne zerwanie współpracy z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych dzięki której strona polska.pl dysponowała wartościowymi materiałami archiwalnymi?
    Z poważaniem
    /-/ Kazimierz Michał Ujazdowski

  6. Kolejny skandal PO z Agorą
    Oto kolejny dowód na zawłaszczanie państwa przez prywatną firmę i kolejny skandal z PO i Agorą w tle. Żenada. Przeczytajcie list Ministra Ujazdowskiego:

    Warszawa, dn. 21 grudnia 2011 r.
    Poseł na Sejm RP
    Szanowna Pani
    Prof. Barbara Kudrycka
    Minister
    Nauki i Szkolnictwa Wyższego
    Szanowna Pani Minister,
    Wedle publicznie znanych informacji od 2 grudnia br. abonentem domen polska.pl i poland.pl stała się spółka Agora S.A. W oświadczeniu Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej z 5 grudnia 2001 potwierdzony został fakt zawarcia umowy ze spółką, na podstawie której doszło do przekazania jej uprawnień do korzystania z obu domen. Ze względu na szczególny charakter domen polska.pl i poland.pl, które powinny znajdować się w gestii instytucji państwowych zwracam się o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
    Jakie były powody przekazania praw do korzystania z domen prywatnej spółce i dlaczego minister nauki i szkolnictwa wyższego zaaprobował te działania?
    Jaki jest konkretnie zakres uprawnień przekazanych na rzecz Agory S.A.?
    Czy NASK zachował prawa do określania treści znajdujących się na portalach?
    Dlaczego minister nauki i szkolnictwa wyższego wyraził zgodę na praktyczne zerwanie współpracy z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych dzięki której strona polska.pl dysponowała wartościowymi materiałami archiwalnymi?
    Z poważaniem
    /-/ Kazimierz Michał Ujazdowski