Wszystko niby jasne, niby zrozumiałe i takie trudne
Wszystko niby jasne, niby zrozumiałe i takie trudne
nie jest wcale, na jakie wyglądać by mogło. A jednak.
Pojawia się uparcie, to ciągłe „ale”. Wracasz,
jak zawsze, do punktu wyjścia. Zakładasz płaszcz,
drzwi otwierasz i idziesz przed siebie, do miejsca,
gdzie przerywa się pamięć. Zawracasz, by próbę
ponowić raz jeszcze. Droga staje się coraz dłuższa.
Regresja szarych komórek. Stajesz się dzieckiem.
Kim jesteś smutny człowieku, co robisz w tej skórze?
Pytasz sam siebie na rondzie myśli w nieznanym mieście.
___________________________________________________________
Przypominam. Pilnie szukam pracy. Link: http://wiktor-smol.nowyekran.pl/post/52448,szukasz-rzetelnego-wykonawcy
Równie dobrze mogę być: kierowcą, ogrodnikiem, fotoreporterem lub dziennikarzem.
Jeśli znasz kogoś, kto potrzebuje rzetelnego fachowca, powiedz mu o mnie.
F5, zawsze F5!
Odśwież, nie likwiduj.
F5, zawsze F5!
Odśwież, nie likwiduj.
F5, zawsze F5!
Odśwież, nie likwiduj.