Celne strzały bolą. Ostatnio tytułowy Palikot dostał jeden od lubelskiego radnego Dariusza Piątka via radomska prokuratura.
Celne strzały bolą. Ostatnio tytułowy Palikot dostał jeden od lubelskiego radnego Dariusza Piątka via radomska prokuratura. Dotyczył on nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Palikota do Sejmu w 2005 roku.
Wściekły Januszek zaczął rozdawać kopniaki po całym Lublinie. Pierwszy dostał prezydent miasta:
“Adam Wasilewski był moim autorskim pomysłem na prezydenta Lublina. Dziś zgadzam się z opiniami krytyków, że sprawy w mieście powinny biec szybciej – przyznaje Janusz Palikot, szef lubelskiej Platformy Obywatelskiej”
Wasilewski został sponiewierany. Nawet nie przez to, że Palikot przyznał, iż prezydent sobie nie radzi. Nazwał Wasilewskiego “swoim autorskim pomysłem”. Tak jakby miał do czynienia z nową odmianą Żołądkowej a nie z poważnym facetem i politykiem.
Drugiego kopniaka dostał wazelinarz wżeniony w Starowników [Marian Starownik – pslowski starosta lubartowski] – Krzysztof Łątka. Łątka jest przydupasem Palikota tak więc ten kopniak musiał boleć podwójnie:
“Po tekście “Gazety” Krzysztof Łątka wraca do swojego starego gabinetu na pierwszym piętrze ratusza. Jednak miasto nie zrezygnuje z wynajmu od prywatnego właściciela przestronnych pomieszczeń w kamienicy przy ul. Złotej[Lątka miał tam kilkudziesięciumetrowy gabinet].
– Poleciłem Łątce, by znalazł dla pomieszczeń na Starym Mieście inne zastosowanie. On tam z całą pewnością pracował nie będzie – powiedział poseł Janusz Palikot […]
Skoro to główny problem miasta Lublin, to wracam do gabinetu w ratuszu. Zresztą nigdy w pełni go nie opuściłem – mówi Łątka, obecnie dyrektor departamentu urzędu miasta, a wcześniej piastujący urząd sekretarza miasta.”
Hehehe a to nie jedyny problem pana Łątki. Ostatnio wybrał się na sponsorowaną przez Oracle wycieczkę do Niu Jorku. Przypadkiem, firmy powiązane z Oracle wygrywały niektóre miejskie przetargi. Były po prostu najlepsze:)))).
Tak to skomentował Katon Palikot:
“Jestem zszokowany tym, co zrobił zrobił Krzysiek. Jego życie polityczne zawisło na cienkiej nici, bardzo cienkiej.”
W świetle tych gromów drobny, cwaniacki interesik Łątki polegający na tym, że z sekretarza miasta stał się dyrektorem departamentu sekretarza miasta to już pikuś.
P.S Zgodnie z ustaleniami prokuratury to właśnie Łątka miał byc rzekomo spiritus movens kampanijnej przewałki na kasie w kampanii Palikota z 2005 r. Krzysiu ! Cienka nitka Palikotka na pewno Cię utrzyma na powierzchni. Ale parę kopów dostaniesz bo Januszek odcina się od nierobów i kombinatorów. Przynajmniej werbalnie.