Redakcja czyta sobie czasami różne konkurencyjne wpisy i w głowę zachodzi co konkurencja
Redakcja czyta sobie czasami różne konkurencyjne wpisy i w głowę zachodzi co konkurencja miała na myśli? Najbardziej to redakcja nie rozumie tak zwanych skrótów myślowych i innych powiedzonek, co to robią za esencję konkurencyjnych tekstów. Weźmy takie oto konkurencyjne zdanie: „Prezydent odbija się od dna”. Jak to prezydent odbija się od dna i po co się odbija?
Co daje takie odbijanie się od dna? Redakcji to się kojarzy z radosnymi podskokami i tylko redakcja nie ma pojęcia jakaż to okazja do tego rodzaju okazywania radości, skoro się tkwi na dnie? Jeśli ktoś był na dnie, ten wie, że odbijanie nic nie da, co więcej jak się siedzący na dnie szarpie, dno może pogłębić. Z dna to się można wydobyć, o ile chce się dna pozbyć, odbijanie się od dna to prężenie muskułów w położeniu, które dalekie jest od optymistycznego. Takie szpanowanie siłą kończy się też nieciekawie, jak się ludzie dowiedzą, że prezydent odbija się od dna niemało ludzi pokusi się o przybicie prezydenta na stałe do dna. Tacy są po prostu ludzie, jak redakcja widzi, że ktoś się odbija, to zaraz potem widzi, że kopią leżącego.
Panie prezydencie, niech się pan nie da skusić na najgorszą z możliwych strategii, niech pan nie odbija się od dna, niech pan sobie spokojnie tam tkwi, ewentualnie po cichu wydobywa się na powierzchnię. Pokorny prezydent kulka sondaży ssie, proszę w łaskawości swojej, panie prezydencie zwrócić uwagę, że w Polsce najlepiej zniknąć nawet na dnie i na topie postawić swoja konkurencję, żeby w czasie naprawdę krótkim okazało się, że ten co go nie widać na dnie, wygrzebuje się na sondażowy szczyt, a ten co widoczny na szczycie idzie na dno. Nie ma co się odbijać i podskakiwać, cicho siedzieć na dnie, a top sam się upomni o swoje. Redakcja jest śmiertelnie poważna w tej sugestii i choć niekoniecznie dobrze życzy prezydentowi, aż tak źle prezydentowi nie życzy, żeby się cieszyć z odbijania na dnie. Tylko spokój panie prezydencie, nie odbijaj się i Wesołych Świąt.
Ależ to wieśniak zapyziały.
Mam na myśli tego na zdjęciu – oczywiście.
Ależ to wieśniak zapyziały.
Mam na myśli tego na zdjęciu – oczywiście.
Jak on to zrobił?
ie wyobrażam sobie jak nisko trzeba zejść, żeby toto od dołu spotografować…
Jak on to zrobił?
ie wyobrażam sobie jak nisko trzeba zejść, żeby toto od dołu spotografować…