To już naprawdę nie chodzi o
To już naprawdę nie chodzi o to kto co uważa, jak głosuje i z kim śpi, to chodzi tylko i wyłącznie o to co się ma pod deklem, albo czego się nie ma. Popatrzmy z wielkim luzem, żadnych tam kirów, woalek i Wawelu. Wróćmy do normalnych czasów, kiedy Palikotowi nie zatkano gęby, niekoniecznie gombrowiczowskiej, ale na pewno świńskim ryjem. Wróćmy do czasów, kiedy się jechało z kartoflem, mlaskającym kurduplem, burakiem, chamem, prostakiem, Borubarem i Irasiadem. Wyobraź sobie, Krysiu z najlepszym zestawem od Adama Michnika, że nie ma żadnej katastrofy, nigdy nie było. Wszyscy żyją, od tej biednej młodej stewardesy, przez Szmajdzińskiego, Karpiniuka, przedstawicieli rządu, generałów, osób towarzyszących zewsząd, aż po Kaczyńskiego. Oni wszyscy przeżyli, są wśród nas, nienawidzą się jak zawsze, nikt się nie wygłupia z jakimś pojednaniem, Jarosław Kaczyński nie czai się tylko wali prosto z mostu, że PO to cipy, bo 13 letnie dziewczynki wytrzymywały nie takie rzeczy jak głupek Niesiołowski pękł. Szymanek-Deresz kpi z Kaczyńskich, Jaruga-Nowacka ma alergię, której objawy porównywalne są z natężeniem kichania posłanki Senyszyn. Szmajdziński co najwyżej znosi Kaczyńskich nieco godniej niż Senyszyn, ale jest konkurentem Kaczora w wyborach. Generałowie są podlegli MON i wiedzą, że jak Skrzypek fiknął to już go nie ma, to samo już wie Edmund Klich. Cała ta ekipa żyje. Przeżyła i jest normalnie. Jeśli to opanował rozum Krysi, to lecimy dalej.
Po co Kaczyński według Krysi poleciał do Katynia? No oczywiście brat mu kazał dokopać Tuskowi i pokazać, że prawdziwi patrioci to są tylko w PiS. Poleciał tam przyszpanować polskością i patriotyzmem, narobić huku, być może nad grobami zjechać ruskich jak bure suki i przybić piątkę Pospieszalskiemu. Do tego momentu Krysia kuma lorda? W porządku jest, tak? Wszystko się zgadza? No to lecimy dalej. Kaczyński ma w samolocie nie tylko swoich z PiS, ale gdzieś tak 30 chłopa i babeczek z układu, z wrogich środowisk, byłych esbeków i TW i śmiertelnych wrogów z PO i SLD, zdrajców z PSL i peerelowskich generałów z WSI. Ale to wszystko bajka, on przede wszystkim leci na terytorium wroga, który tylko czeka, aby go zabić zestrzelić, tudzież potraktować klaserem, jak to mówią oszołomy od Rydzyka, a już na pewno skompromitować. Słowem lekko nie jest. Na pokładzie 30 wrogów, w przestrzeni powietrznej tylko spodziewać się Migów. Co trzeba zrobić? Trzeba uważać? Dlaczego trzeba uważać? Trzeba uważać, ponieważ cały ten lot jest robiony pod KAMPANIĘ WYBORCZĄ. Zgadza się Krysiu? Cieszę się, że na Krysię można liczyć. Zanim przejdziemy do sedna cofnijmy się Krysiu „do tyłu”. Cofnijmy się o dwa lata, kiedy Kaczyński leciał do Tbilisi. Pamięta Krysia jakiej wiochy tam narobił paranoik? Oki doki, superowo. A pamięta Krysia z kim on tam leciał? Słucham? Eeeee, yyyyy. Się Krysia nie przejmuje, ja pamiętam doskonale, że na wojnę z Ruskimi to tylko ten głupek i jego świta mogła lecieć. Nikogo poza oszołomami z PiS w samolocie nie było. Wtedy on usłyszał, że Sarkozy mógł wylądować, a Polacy cykają. Wkurzyło go to strasznie, załogę uznał za układ i narobił syfu, że o mało się nie zabił, bo Sarkozy przecież miał lepszy sprzęt i super pogodę na ILS.
No i teraz Krysia uważa? Jak on dwa lat temu narobił syfu i ten syf się rozniósł bardziej niż wszystkie Borubary, Irasiady i inne mlaskanie, chociaż leciał z samymi swoimi, to co się stanie jeśli Kaczyński po dwóch latach powtórzy ten sam numer? Powtórzy ten sam numer w obecności: Szmajdzińskiego swojego rywala w wyborach, Dolniaka szefa klubu najbardziej znienawidzonej politycznej konkurencji, generałów, którzy poczują się marionetkami, Szymenek-Deresz i Jarugi-Nowackiej, które popuszczą w majtki i zaczną się nawet modlić. Spanikowanej ochrony i stewardes co już widzą śmierć przed oczami. Co się stanie? Pamięta Krysia, że żadnej tragedii nie ma, samolot ląduje normalnie, mimo wybryków Kaczyńskiego? Co się dzieje Krysiu po wylądowaniu i jaszcze zanim wrócą wszyscy do Polski? Krysia posłucha. Pięć minut po wylądowaniu Adam redaktor, jedyny prawdziwy opozycjonista, pisze w gazecie dla Krysi najlepszy zestaw, a w tym zestawie od Szmajdzińskiego, przez Jarugę-Nowacką, Karpiniuka, Dolniaka, posłów PSL, aż po urażonych generałów i załogę, wszyscy jak jeden mąż potwierdzają, że paranoik Kaczyński chciał ich zabić. Jak Krysia myśli to jest zajebista kampania wyborcza, czy raczej „żal i Lol”? Żalowa prawda? Padaka po całości. I Krysia uważa, że Kaczyński to aż taka Krysia, żeby odwalać podobny numer pod okiem wroga radzieckiego i układu z Polski, w czasie kampanii?
Krysiu, Kaczyński to nie była aż taka Krysia rozumie Krysia? Kaczyński już miesiąc się pilnował jak jego brat dziś, żeby nie dać ciała. Wymienił swoich doktorów jak jego brat dziś, Kaczyński był już w kampanii, nie robił żadnych głupstw. Jarzy Krysia? Wątpię, bo Krysi się całkowicie popierdoliły zestawy. Krysia sądzi, że Kaczyński w kampanii powtarza numer sprzed dwóch lat, który to numer go skompromitował i sprawa wyszła mimo kameralnego grona? Dwa lata wytrzymał, a teraz w obecności ludzi, którzy tylko na taki numer czekali, odwalił szopkę u progu kampanii? Żeby Krysia tylko taka Krysia była, Krysia ma w łbie tyle darmowych sms-ów, że podejrzewa Kaczyńskiego o jeszcze gorszą kondycję niż Krysia posiada. Kaczyński nie tylko robi wiochę, ale wysyła do kabiny pilotów człowieka Tuska, człowieka z MSZ Mariusza Kazanę, żeby ten opierdolił tchórzliwych pilotów. Nie posyła borowca zaufanego, czy nie prosi generała, aby dyskretnie wpłynął na załogę, bo ja jestem w stanie uwierzyć, że Kaczyński bardzo chciał lądować, tylko posyła człowieka z układu? Krysiu, niechże Krysia poprawi kozaczki, poprosi chłopaka, żeby zawrócił na ręcznym, a potem razem pooglądajcie sobie obrazki na http://www.gazeta.pl/0,0.html
OK, z czułością
Jeżeli mogę się wymądrzać, akapit to myśl. Stąd Zanim przejdziemy do sedna winno zaczynać nowy akapit, chyba.
OK, z czułością
Jeżeli mogę się wymądrzać, akapit to myśl. Stąd Zanim przejdziemy do sedna winno zaczynać nowy akapit, chyba.
Jeszcze jeden TU-154 M został . Kto poleci ?
Będzie w czerwcu dopiero. Losowanko jakieś?
A ja się pytam – kto załata dziury w jezdniach ? Sejm i senat w czynie społecznym?
Wnikliwej analizie poddali jedynie 18 tys km dróg
z tego 40% wymaga natychmiastowego remontu.Natomiast 3300 km wymaga natychmiastowego zamknięcia – bo stan jest dramatycznie zły.Ten /niby tajny/raport nie uwzględnia spustoszeń po zimie. Kto przypomni wierszyk Donalda ,,wystarczy PiS odsunąć od władzy i drogi będą się budowałały”.A może coś o 2 tys km autostrad do 2012 roku? Nie będzie autostrad,nie będzie dród ekspresowych,nie będzie remontów dziurawych traktów – nic nie będzie.Program Kononowicza programem PO.
Jeszcze jeden TU-154 M został . Kto poleci ?
Będzie w czerwcu dopiero. Losowanko jakieś?
A ja się pytam – kto załata dziury w jezdniach ? Sejm i senat w czynie społecznym?
Wnikliwej analizie poddali jedynie 18 tys km dróg
z tego 40% wymaga natychmiastowego remontu.Natomiast 3300 km wymaga natychmiastowego zamknięcia – bo stan jest dramatycznie zły.Ten /niby tajny/raport nie uwzględnia spustoszeń po zimie. Kto przypomni wierszyk Donalda ,,wystarczy PiS odsunąć od władzy i drogi będą się budowałały”.A może coś o 2 tys km autostrad do 2012 roku? Nie będzie autostrad,nie będzie dród ekspresowych,nie będzie remontów dziurawych traktów – nic nie będzie.Program Kononowicza programem PO.
!
zrozumiała
!
zrozumiała
Nasz prowincjonalny supermen z Gdańska – co to komunę
sam obalił , co za wyrocznię robi i mędrca , choć żadnej książki nie przeczytał – nazwał lot Kaczyńskiego i najważniejszych ludzi w państwie ,,prywatną wycieczką”. Nasz wielki patriota z Matką Boską w klapie /i kapciowym Mnietkiem/ też był swego czasu ,,prezidentem”. I nie zmarnował ani dnia na podobne ,,wycieczki”.Całą swoją niespożytą energię ,wraz z całą zatrudnioną przez niego gdańską SB /zwaną teraz delegaturą UOP/ poświęcił na szukanie ,,Bolka”,a dokładnie owoców jego pracy.Oraz dowodów,szczególnie pokwitowań pobranych pieniędzy.Pieniędzy za donosy , za sprzedawanie kolegów z pracy. Kiedy Bolek tropił ,,Bolka”,Mnietek hydraulik-taryfiarz uruchomił mały biznes przy Belwederskiej.Mianowicie, sprzedawał glejty mafiozom.Podobno po sto tysięcy baksów,z hakiem.I nie wziął swojego szefa,tropiciela Bolków,do spółki.Podobno. Dzisiaj ,występuje jako ,,były” /jajakobyły/.Już bez Mnietka /bo Mnietek tam,gdzie miejsce dla Mnietków /,za to z ,,nowom bandom”/zwanom : Instytut Bolka / – jeden ukradł 700tys z konta supermena a drugi,w jego imieniu zajebał z piąchy w ryj kamerzysty. Więc pointa będzie taka : jakie towarzycho taki gospodarz , jaka wiedza takie opinie.I najważniejsza,Krysiu,jakie życie taki kres!
Nasz prowincjonalny supermen z Gdańska – co to komunę
sam obalił , co za wyrocznię robi i mędrca , choć żadnej książki nie przeczytał – nazwał lot Kaczyńskiego i najważniejszych ludzi w państwie ,,prywatną wycieczką”. Nasz wielki patriota z Matką Boską w klapie /i kapciowym Mnietkiem/ też był swego czasu ,,prezidentem”. I nie zmarnował ani dnia na podobne ,,wycieczki”.Całą swoją niespożytą energię ,wraz z całą zatrudnioną przez niego gdańską SB /zwaną teraz delegaturą UOP/ poświęcił na szukanie ,,Bolka”,a dokładnie owoców jego pracy.Oraz dowodów,szczególnie pokwitowań pobranych pieniędzy.Pieniędzy za donosy , za sprzedawanie kolegów z pracy. Kiedy Bolek tropił ,,Bolka”,Mnietek hydraulik-taryfiarz uruchomił mały biznes przy Belwederskiej.Mianowicie, sprzedawał glejty mafiozom.Podobno po sto tysięcy baksów,z hakiem.I nie wziął swojego szefa,tropiciela Bolków,do spółki.Podobno. Dzisiaj ,występuje jako ,,były” /jajakobyły/.Już bez Mnietka /bo Mnietek tam,gdzie miejsce dla Mnietków /,za to z ,,nowom bandom”/zwanom : Instytut Bolka / – jeden ukradł 700tys z konta supermena a drugi,w jego imieniu zajebał z piąchy w ryj kamerzysty. Więc pointa będzie taka : jakie towarzycho taki gospodarz , jaka wiedza takie opinie.I najważniejsza,Krysiu,jakie życie taki kres!
Krysia zrozumiała.
Krysia zrozumiała. Przynajmniej ma taką nadzieję. Nadzieja, wiadomo, matka głupich. Krysina zatem też. Widzi Krysia, że nie wszystkie Krysie zrozumiały, ale to już nie problem Krysi. Krysia czuje się przy tamtych Krysiach mądrzejsza gdy tamte nie czują bazy. Najpierw baza, potem lakier. Krysia wie.
Krysia zrozumiała.
Krysia zrozumiała. Przynajmniej ma taką nadzieję. Nadzieja, wiadomo, matka głupich. Krysina zatem też. Widzi Krysia, że nie wszystkie Krysie zrozumiały, ale to już nie problem Krysi. Krysia czuje się przy tamtych Krysiach mądrzejsza gdy tamte nie czują bazy. Najpierw baza, potem lakier. Krysia wie.
Dobre! Tak na marginesie : zawodowcy od dezinformacji
wrzucają sto nowych wątków , tak szczegółowych jak ,,piąty głos” albo ,,pilot – kamikadze”.
Dobre! Tak na marginesie : zawodowcy od dezinformacji
wrzucają sto nowych wątków , tak szczegółowych jak ,,piąty głos” albo ,,pilot – kamikadze”.
Nie zwracaj na nich uwagi, Krysiu
i rób swoje. Pozdrawiam.
Róbmy swoje,
Pewne jest to
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
I zamiast minę mieć ponurą
Skromniutko ot, z Ameryk którą – odkryjmy,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…
Pozdrawiam słonecznie:)
Krysia
Nie zwracaj na nich uwagi, Krysiu
i rób swoje. Pozdrawiam.
Róbmy swoje,
Pewne jest to
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
I zamiast minę mieć ponurą
Skromniutko ot, z Ameryk którą – odkryjmy,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…
Pozdrawiam słonecznie:)
Krysia
W sumie spodziewałem się
W sumie spodziewałem się gorszego wyniku. Ale raptem ze 3 Krysie się odezwały wszystkie od Komorowskiego, albo Napieralskiego, ale to już nie może zaskakiwać.
Wybory
Od kilku lat jestem sympatykiem kaczora. Często polityka Pis-u mnie mierzi. Pajace z otoczenia Kaczyńskiego działają na mnie podobnie jak Niesiołowski, czy Nowak. Mimo wszystko, w pewien sposób doceniam Jarka i jego, w moim odczuciu uczciwość. Czerwcowe wybory zasilę swoim głosem. Dostanie je jak i na poprzednich wyborach Kaczyński, tym razem Jarek.ALE. Najbardziej korzystną, dla kraju,z mojego punktu widzenia byłaby sytuacja, gdyby wygrał je Komorowski. Niech nastąpi nowe otwarcie. Niech PO zacznie reformować, niech ulecą bajki o wetowaniu, niech “społeczeństwo” zazna pełnych rządów partii miłości. Niech zwycięży Komorowski, jak najwięcej Niesiołowskiego, Palikota, Bartoszewskiego, Kutza. Nie chodzi o prezydenturę, nie chodzi o kolejne wygrane, czy przegrane wybory. Chodzi o wyborców, o to by nie straszono dzieci po nocach dziadem z Pis-u, Być może płonne moje nadzieje, ale jest szansa na to, że odczaruje się mit nieskalanej Platformy i dziadowskiego Pis-u. Zresztą zobaczymy jak będzie.
W sumie spodziewałem się
W sumie spodziewałem się gorszego wyniku. Ale raptem ze 3 Krysie się odezwały wszystkie od Komorowskiego, albo Napieralskiego, ale to już nie może zaskakiwać.
Wybory
Od kilku lat jestem sympatykiem kaczora. Często polityka Pis-u mnie mierzi. Pajace z otoczenia Kaczyńskiego działają na mnie podobnie jak Niesiołowski, czy Nowak. Mimo wszystko, w pewien sposób doceniam Jarka i jego, w moim odczuciu uczciwość. Czerwcowe wybory zasilę swoim głosem. Dostanie je jak i na poprzednich wyborach Kaczyński, tym razem Jarek.ALE. Najbardziej korzystną, dla kraju,z mojego punktu widzenia byłaby sytuacja, gdyby wygrał je Komorowski. Niech nastąpi nowe otwarcie. Niech PO zacznie reformować, niech ulecą bajki o wetowaniu, niech “społeczeństwo” zazna pełnych rządów partii miłości. Niech zwycięży Komorowski, jak najwięcej Niesiołowskiego, Palikota, Bartoszewskiego, Kutza. Nie chodzi o prezydenturę, nie chodzi o kolejne wygrane, czy przegrane wybory. Chodzi o wyborców, o to by nie straszono dzieci po nocach dziadem z Pis-u, Być może płonne moje nadzieje, ale jest szansa na to, że odczaruje się mit nieskalanej Platformy i dziadowskiego Pis-u. Zresztą zobaczymy jak będzie.
Adasiu K. zrozum proszę, pilot był profesjonalistą
To oznacza, że przewiezienie worka kartofli traktował prawie tak samo, jak ekipy z prezydentem.
Kwestia tego “prawie” to zbyt delikatna kwestia dla amatorów.
Adasiu K. zrozum proszę, pilot był profesjonalistą
To oznacza, że przewiezienie worka kartofli traktował prawie tak samo, jak ekipy z prezydentem.
Kwestia tego “prawie” to zbyt delikatna kwestia dla amatorów.
Już piątemu /albo dziesiątemu/ odpowiadam – lądowanie
samolotem/jakimkolwiek/ to nie jest ,,stań tutaj , bo lać mi się chce” – fiatem przy drodze.Przede wszystkim piloci są psychicznie zrównoważeni,oraz psychicznie ODPORNI.
Już piątemu /albo dziesiątemu/ odpowiadam – lądowanie
samolotem/jakimkolwiek/ to nie jest ,,stań tutaj , bo lać mi się chce” – fiatem przy drodze.Przede wszystkim piloci są psychicznie zrównoważeni,oraz psychicznie ODPORNI.