Zwykle nie oglądam telewizji, jeśli już to przy posiłkach w weekend. Wstaje rano, zabieram się za skonsumowanie śniadania, włączam TV i słyszę o wózkach golfowych, które zniszczyli posłowie PiSu.
Zwykle nie oglądam telewizji, jeśli już to przy posiłkach w weekend. Wstaje rano, zabieram się za skonsumowanie śniadania, włączam TV i słyszę o wózkach golfowych, które zniszczyli posłowie PiSu. Wyłączam TV, jem dalej. Niestety pewna lawina myśli w mojej głowie już się zaczęła. Właściwie to już dawno chciałem się podzielić pewnymi przemyśleniami a dwaj posłowie z PiSu mi o tym przypomnieli.
Czy wyobrażacie sobie jakby wasze życie wyglądało powiedzmy 500 lat temu? Nie chodzi mi o niewygody życia jakie wtedy panowały, tylko o wolność słowa, przekonań, religii. Dla mnie ?nonkonformisty? byłby to horror. Mój buntowniczy charakter nie ustąpi pewnie nigdy, ale staram się kierować rozumem, który podpowiada mi, że dzisiejsze społeczeństwo jest największym wynalazkiem człowieka, przynajmniej takim, który poprawia jego los. Fizyka uczy, że wszystko jest relatywne, nie da się powiedzieć, że mamy dużo tolerancji, ale da się stwierdzić, że nigdy w naszym kraju nie było tyle tolerancji co jest teraz. Nigdy prawo nie było tak przestrzegane jak jest teraz i nigdy nie było tyle wolności co jest teraz. Fundamentami pod to ?oprzyrządowanie demokracji? są kompromisy społeczne, których wszyscy postanowili przestrzegać. I tak ja nie słucham głośno muzyki a sąsiad nie pali mnie na stosie, że nie chodzę do kościoła. Mógłbym być homoseksualistą, masochistą czy mieć inne dewiacje seksualne, ale jeśli inne dorosłe osoby z własnej woli się na to godzą a ja się z tym nie afiszuje to innym nic do tego. Nie musieliby o mnie ciepło myśleć, ale już przemoc werbalna czy fizyczna skutkowałaby interwencją policji. Ja odpuszczam trochę swego, ale ty też trochę łagodzisz swoje stanowisko. Zawieramy kompromis i razem go przestrzegamy. Tak działa dzisiejsze społeczeństwo. Owe kompromisy zniosły nierówności społeczne, obecnie każdy może wybrać sobie partnera życiowego, jakiego chce. Nie ma czegoś takiego jak było dawniej, że szlachcic nie mógł się związać z chłopką. Jednak coś dane raz, nie jest na zawsze. Takie rzeczy trzeba bronić przed zachwaszczeniem.
Obecnie fundamenty demokracji o których pisałem są mocne. Państwo opiera się na policji, sądach, instytucjach publicznych. Pewnie każdemu z nas zdarzyło się zakląć na sąd, policję ale nigdy nie robimy tego publicznie, gdyż nawet jeśli wyrok sądu może wydać się nam niesprawiedliwy (oczywiście w ramach jakiś sensownych granic) to nie krytykujemy wymiaru sprawiedliwości w mediach, gdyż w ten sposób podkopywane są fundamenty demokracji. Nie jestem święty, miałem doczynienia z policją, ale zawsze byłem dla nich uprzejmy, nawet jeśli miałem z ich strony jakieś reprymendy i jakoś nigdy nie zdarzyło mi się dostać lanie od policjantów, jak to czasami słychać w telewizji.
To, że posłowie PiSu nawalili się i rozwalili dwa wózki za dość sporą sumę to jest powód do smutku, że nam taką opinię przynoszą za granicą. W sumie to mi to nawet zwisa. Drzazgą w dupie jest to, że nie chcą tej kasy oddać. Drzazgą w dupie jest Kórski, który po złamaniu przepisów drogowych miał bana na ryju i trzecią drzazgą w dupie jest Kaczyński, który cieszył ryja, że pokazał lewe zwolnienia. Nie chodzi mi o sam fakt dokonania nagannego czynu, tylko o unikanie kary. A owe unikanie kary nie polega na jakimś sprycie, tylko na perfidnym zasłanianiem się elektoratem. Podcieranie sobie dupy elektoratem, czyli immunitetem jest czymś co powoduje, że moja nienawiść rozlewa się na całą tą partię. Owe unikanie kary jest uderzeniem w same fundamenty o których pisałem. Czemu ja mam przestrzegać przepisów ruchu drogowego skoro Kurski nie musi, czemu mam nie unikać podatków skoro dwa leszcze z PiSu nie płacą za szkody jakie wyrządzili? Nie chciałem sprowadzać tego do absurdu, ale tak właśnie pojmuję zasady społeczne. To, że PiS wetuje ustawę zdrowotną to jakoś po mnie spływa, ja sobie poradzę, co najwyżej uderzy to w elektorach PiSu, który musi stać po trzy lata w kolejce. Przynajmniej zmniejszy się obciążenie ZUSu. Ale uderzanie w kompromisy społeczne jest bezpośrednim uderzeniem w mnie. Ja takim ludziom mogę tylko kłody pod nogi rzucać i cieszyć się, gdy upadają.
Kiedyś kolega oznajmił mi, że słyszał jak Urban wsadzał małe flagi Polski w gówna na chodniku. A jak ktoś zadzwonił do Urbana z pytaniem jak może. To usłyszał, że rzeczywiście szkoda takiego pięknego gówna. Wtedy sobie pomyślałem, że ten Urban to spoko koleś. Bo problemem są flagi Polskie w gównie, ale same gówna, które leża na chodnikach już nie. Patriotyzmem według pisuarów jest wywieszenie flagi Polski podczas świąt, ale uchylaniem od odpowiedzialności już nie jest. Nie będę przytaczał tutaj całego kontekstu, którego usłyszałem do pewnego doktora socjologii, ale chodziło mu o to, że ludzie, którzy nie mają żadnych korzyści z polityki, zajmują się polityką, bo to ich podnieca. Uważam, że ów doktor jest kryptodebilem. Tak to jest właśnie w naszym państwie, które tak pojmuje patriotyzm. Pijana posłanka Kruk jest jednym z najlepszych posłów jak stwierdził Gosiewski, kradnący prawa autorskie posłowie z PiSu też są okej. Lech straszący Olejnik oraz Jarosław krytykujący Niesołowskiego też są wporzo. Bo jakie to ma znacznie, gdy wywiesi się Polską flagę ?
Patriotyzm
Reklama
Reklama
Uważam, że ów doktor jest kryptodebilem.
Tego nie rozumiem, z resztą się w zasadzie (Urban: inteligientne ala ścierwo, nie spoko) zgadzam.
Bardzo fajna rozprawka o kiepskiej moralności
partyi która chciała Polaków owej moralności ( w pewnym sensie ) uczyć. Brawo, Kowalski.
Ale tego o doktorze to i ja nie rozumiem, i nie sugeruję się bynajmniej wypowiedzią kota-mądrali sympatycznego z resztą 🙂
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach:
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach: ukryty; przykryty; niewidoczny; zamaskowany; tajny; zakonspirowany.
Ludzie mają tendencje do bezgranicznego ufania ludziom, którzy są powszechnie uważani za specjalistów w jakiejś dziedzinie. Takiej osoby z tytułem naukowym nie uważa się za debila nawet jeśli to co mówi jest bezgranicznie głupie i szkodliwe, stąd kryptodebil. Jak doktor socjologii może szydzić z osób interesujących się polityką, światem. Takie postawy powinno się promować.
Uważam, że ów doktor jest kryptodebilem.
Tego nie rozumiem, z resztą się w zasadzie (Urban: inteligientne ala ścierwo, nie spoko) zgadzam.
Bardzo fajna rozprawka o kiepskiej moralności
partyi która chciała Polaków owej moralności ( w pewnym sensie ) uczyć. Brawo, Kowalski.
Ale tego o doktorze to i ja nie rozumiem, i nie sugeruję się bynajmniej wypowiedzią kota-mądrali sympatycznego z resztą 🙂
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach:
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach: ukryty; przykryty; niewidoczny; zamaskowany; tajny; zakonspirowany.
Ludzie mają tendencje do bezgranicznego ufania ludziom, którzy są powszechnie uważani za specjalistów w jakiejś dziedzinie. Takiej osoby z tytułem naukowym nie uważa się za debila nawet jeśli to co mówi jest bezgranicznie głupie i szkodliwe, stąd kryptodebil. Jak doktor socjologii może szydzić z osób interesujących się polityką, światem. Takie postawy powinno się promować.
Uważam, że ów doktor jest kryptodebilem.
Tego nie rozumiem, z resztą się w zasadzie (Urban: inteligientne ala ścierwo, nie spoko) zgadzam.
Bardzo fajna rozprawka o kiepskiej moralności
partyi która chciała Polaków owej moralności ( w pewnym sensie ) uczyć. Brawo, Kowalski.
Ale tego o doktorze to i ja nie rozumiem, i nie sugeruję się bynajmniej wypowiedzią kota-mądrali sympatycznego z resztą 🙂
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach:
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach: ukryty; przykryty; niewidoczny; zamaskowany; tajny; zakonspirowany.
Ludzie mają tendencje do bezgranicznego ufania ludziom, którzy są powszechnie uważani za specjalistów w jakiejś dziedzinie. Takiej osoby z tytułem naukowym nie uważa się za debila nawet jeśli to co mówi jest bezgranicznie głupie i szkodliwe, stąd kryptodebil. Jak doktor socjologii może szydzić z osób interesujących się polityką, światem. Takie postawy powinno się promować.
Uważam, że ów doktor jest kryptodebilem.
Tego nie rozumiem, z resztą się w zasadzie (Urban: inteligientne ala ścierwo, nie spoko) zgadzam.
Bardzo fajna rozprawka o kiepskiej moralności
partyi która chciała Polaków owej moralności ( w pewnym sensie ) uczyć. Brawo, Kowalski.
Ale tego o doktorze to i ja nie rozumiem, i nie sugeruję się bynajmniej wypowiedzią kota-mądrali sympatycznego z resztą 🙂
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach:
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach: ukryty; przykryty; niewidoczny; zamaskowany; tajny; zakonspirowany.
Ludzie mają tendencje do bezgranicznego ufania ludziom, którzy są powszechnie uważani za specjalistów w jakiejś dziedzinie. Takiej osoby z tytułem naukowym nie uważa się za debila nawet jeśli to co mówi jest bezgranicznie głupie i szkodliwe, stąd kryptodebil. Jak doktor socjologii może szydzić z osób interesujących się polityką, światem. Takie postawy powinno się promować.
Uważam, że ów doktor jest kryptodebilem.
Tego nie rozumiem, z resztą się w zasadzie (Urban: inteligientne ala ścierwo, nie spoko) zgadzam.
Bardzo fajna rozprawka o kiepskiej moralności
partyi która chciała Polaków owej moralności ( w pewnym sensie ) uczyć. Brawo, Kowalski.
Ale tego o doktorze to i ja nie rozumiem, i nie sugeruję się bynajmniej wypowiedzią kota-mądrali sympatycznego z resztą 🙂
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach:
KRYPT-, KRYPTO- w złożeniach: ukryty; przykryty; niewidoczny; zamaskowany; tajny; zakonspirowany.
Ludzie mają tendencje do bezgranicznego ufania ludziom, którzy są powszechnie uważani za specjalistów w jakiejś dziedzinie. Takiej osoby z tytułem naukowym nie uważa się za debila nawet jeśli to co mówi jest bezgranicznie głupie i szkodliwe, stąd kryptodebil. Jak doktor socjologii może szydzić z osób interesujących się polityką, światem. Takie postawy powinno się promować.