Reklama

Informacje proszę przesyłać na adres podany w zakładce kontakt.

Reklama

24 KOMENTARZE

  1. Są dwa obciachowe języki na
    Są dwa obciachowe języki na świecie, jeden to niemiecki (przyjaciele z RFN i DDR wybaczcie), drugi łacina. Taber coś tam, czyli zwykła elektryka podłączona do światełka. Tu nia ma żadnej metafizyki tylko…. proste proletariackie życie.

  2. Są dwa obciachowe języki na
    Są dwa obciachowe języki na świecie, jeden to niemiecki (przyjaciele z RFN i DDR wybaczcie), drugi łacina. Taber coś tam, czyli zwykła elektryka podłączona do światełka. Tu nia ma żadnej metafizyki tylko…. proste proletariackie życie.

  3. Walter miałeś prawię dobę,
    Walter miałeś prawię dobę, żeby udowodnić, że nie jesteś dupkiem, potwierdziłeś coś zupełnie przeciwnego. Cienki jesteś, tak cienki, że aż dziw, że byłeś kimś. Nie podawaj linków dzieciom, niech rośnie normalne pokolenie.

  4. Walter miałeś prawię dobę,
    Walter miałeś prawię dobę, żeby udowodnić, że nie jesteś dupkiem, potwierdziłeś coś zupełnie przeciwnego. Cienki jesteś, tak cienki, że aż dziw, że byłeś kimś. Nie podawaj linków dzieciom, niech rośnie normalne pokolenie.

  5. Obawiam się, że przy tym rozmyciu pojęć każdy z nas to paranoik.
    Uważnie się przyglądając opisom objawów, które tu podałeś Walterze
    widzę, jak daleko jest psychiatrii do nauk ścisłych.
    Wg. mnie w zasadzie każdemu z nas można przypiąć łatkę paranoika.
    Wg. takiego spojrzenia różnimy się tylko stopniem intensywności paranoi.
    Np. u tzw. normalnych ludzi, paranoja mieści się poniżej
    progu wykrywalności przez drugiego tzw. normalnego
    człowieka.

    A teraz nieco zmienię temat.

    Zszokował mnie niedawno znajomy lekarz twierdząc,
    że schizofrenia jest zaraźliwa.
    Jasne było, że nie chodzi mu o zaraźliwosć realizowaną
    poprzez przenoszenie wirusów.
    Jak wyjaśnił, jest to zaraźliwość na wskutek tzw. projekcji.
    Chodzi chyba o to, że otoczenie wczuwając się w odczucia
    schizofrenika samoczynnie i poświadomie symuluje
    swoim własnym zachowaniem chorobę psychiczną.

    Jeśli to prawda i jeśli dotyczy to w takim samym stopniu
    paranoi, to jesteśmy tu zagrożeni.

    No chyba, że gospodarz MK nie sieje tu paranoją,
    a jego obecne zachowanie jest tylko projekcją
    niezwykle dzikiego poczucie humoru.

  6. Obawiam się, że przy tym rozmyciu pojęć każdy z nas to paranoik.
    Uważnie się przyglądając opisom objawów, które tu podałeś Walterze
    widzę, jak daleko jest psychiatrii do nauk ścisłych.
    Wg. mnie w zasadzie każdemu z nas można przypiąć łatkę paranoika.
    Wg. takiego spojrzenia różnimy się tylko stopniem intensywności paranoi.
    Np. u tzw. normalnych ludzi, paranoja mieści się poniżej
    progu wykrywalności przez drugiego tzw. normalnego
    człowieka.

    A teraz nieco zmienię temat.

    Zszokował mnie niedawno znajomy lekarz twierdząc,
    że schizofrenia jest zaraźliwa.
    Jasne było, że nie chodzi mu o zaraźliwosć realizowaną
    poprzez przenoszenie wirusów.
    Jak wyjaśnił, jest to zaraźliwość na wskutek tzw. projekcji.
    Chodzi chyba o to, że otoczenie wczuwając się w odczucia
    schizofrenika samoczynnie i poświadomie symuluje
    swoim własnym zachowaniem chorobę psychiczną.

    Jeśli to prawda i jeśli dotyczy to w takim samym stopniu
    paranoi, to jesteśmy tu zagrożeni.

    No chyba, że gospodarz MK nie sieje tu paranoją,
    a jego obecne zachowanie jest tylko projekcją
    niezwykle dzikiego poczucie humoru.