Najlepsze teksty wcale nie rodzą się w bólach, ale błyskawicznie wynurzają się z adrenaliny, przynajmniej tak się dzieje z moim organizmem twórczym. Wydawałoby się, że wieść o belgijskim zwyrodnieniu wytworzy taką dawkę adrenaliny, że samo pisanie tekstu ograniczy się do trafienia w odpowiednie litery na klawiaturze. Nic podobnego, ogarnęła mnie apatia, słabo mi się zrobiło fizycznie i na umyśle. Zupełnie przypadkowo wpadłem na zwyrodnienie belgijskie, wcześniej nie miałem żadnej wiedzy i organizm po atomowym zderzeniu po prostu się poddał. Ręce opadły, we łbie absolutna pustaka, bezsilność obezwładniająca i gdzieś pod koniec wyświechtane skojarzenie z III Rzeszą Adolfa Hitlera. Bywają takie chwile, gdy się widzi coś lub kogoś bezgranicznie głupiego, przerażająco podłego, głęboko spaczonego, ale tu mamy do czynienia niemal z całym narodem, bo 75% Belgów wypełniło czaszki morową próżnią i oczekuje od ciężko chorego dziecka świadomej decyzji samobójczej. Z której strony w ogóle to ugryźć, jak się przymierzyć do napisania choćby jednego słowa protestu? Brakowało mi pomysłu i zaczynałem się bać, że podobne uczucia towarzyszą większości obezwładnionej belgijskim zwyrodnieniem. I trwałbym w otępieniu, gdyby się nie przypomniała stara życiowa zasada: „nikt mi nie będzie nad uszami pier…l”. Tutaj nie ma z kim i o czym dyskutować, zwyrodnienia należy tępić bez najmniejszych oporów moralnych. Wdawanie się w schematyczne dyskusje już nie tylko ze skończonymi idiotami, ale z mordercami, którzy udają humanistów jest upokarzające i właśnie to odbiera siły. Każdy zwyrodnialec, który przeprowadzi z umierającym dzieckiem rozmowę odbierającą dziecku nadzieję jest bydlę skończone, które powinno zostać odizolowane od normalnych ludzi. Każdy konował, który wbije igłę i nie poda lekarstwa, ale truciznę jest rzeźnikiem, mordercą o cechach psychopaty i mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy Europa odzyska rozum, a mordercy i współwinni morderstw trafią do Norymbergi.
W Polsce dzięki Bogu idiotyzm przybiera łagodniejsze formy, ale czy nie mają racji wyśmiewane Kasandry, że każda nieludzka ideologia przedstawiana w formie modnych poglądów zaczyna się od „praw człowieka”, a kończy na mordowaniu dzieci? Mają rację i co więcej mają powody, żeby wokół ideologicznych mód rozkręcać histerię. Eutanazja zaczęła się od śmiertelnie chorych starców, którzy dogorywają pod respiratorem z diagnozą „śmierć mózgu” i bądźcie pewni Szanowni Umiarkowani z Naiwnymi, że na zwyrodnieniu belgijskim się nie skończyła. Kolejnym krokiem będzie „humanitarne” przekonywanie staruszków, że życie z endoprotezą jest nie do zniesienia i dlatego warto się zastanowić na oddaniem nerek kochankowi znanego piłkarza. Następnym krokiem będzie fachowe, zeświecczone wytłumaczenie dziecku, że łamliwość kości zabija radość życia i tym samym narusza prawo do szczęścia rodziców oraz młodszego rodzeństwa. Posęp postępu jest nieunikniony, bo taka jest natura zwyrodnienia. Kto raz posmakował krwi i spodobało mu się, będzie mordował z coraz bardziej błahych powodów. Chwili się nie zastanawiam, po której stanąć stronie, jestem z wami histerycy i zamierzam ścigać każdego nowoczesnego mordercę, który w zwyrodnieniu swoim nazywa się humanistą. Jeśli lekarz w Polsce powie, że Belgowie wpadli na fajny pomysł, jego drzwi powinny być wysmarowane stolcem, pod jego stopy powinny spadać gęsty enzym, na jego widok przyzwoity człowiek winien odwrócić głowę.
Tak od wieków ludzie radzili sobie z ludożercami i nic nowego w tej kwestii wymyślać nie ma powodu. Wielkie polowanie na autentyczne nowoczesne czarownice, płonące stosy nowoczesnych projektów ustawy podpalone pod każdą zwyrodniałą dupą, piętno wyryte na czole, lincz i bezlitosne prześladowania, wskazywanie palcem mordercy. Za głoszenie zwyrodniałych ideologii więzienie z obowiązujących paragrafów kodeksu karnego, namawianie do zbrodni, współudział w zbrodni. Zdjęcie zwyrodniałej gęby złapać w dłonie przechylić łeb i do gabloty z klientami na społeczny odstrzał. I dobrze radzę, żeby się nie śmiać, żeby nie kręcić nosem i nie szukać półśrodków, bo chwila nieuwagi i będziemy mieli w Polsce Belgię rządzoną przez premierzycę Bratkowską, z ministrem sprawiedliwości Trynkiewiczem i pełnomocnikiem do spraw równouprawnienia Katarzyną W. Daj palec psychopatom, a za tydzień zeżre cię gangrena. Belgia to ostatnie ostrzeżenie dlatego kto żyw niech nie pyta po co, ale odpowiada za co.
Belgijskie zwyrodnialstwo
zaczęło się już w latach 60-tych … Polecam Grzegorza Górnego "Zbrodnia i medycyna".
I to nie tylko Adolf, wracamy do starożytnej Grecji … Dzieckiem będąc na lekcji historii pojąć nie mogłam spartańskich sposobów na chrome dzieci. I proszę, w majestacie prawa …
W trosce o jakość życia … W Polsce to samo, tylko dziecko jeszcze nie płacze. Bo go nie słychać.
Najdziwniejsze jest to, że Belgowie i Holendrzy
nie uczą się na własnych błędach. Już wcześniejsza wersja ustawy dopuszczającej eutanazję w pratyce okazała się furtką do szeregu nadużyć. Mimo wyraźnega prawnego obowiązku, ponad 40% lekarzy (w tym lekarze pierwszego kontaktu) przyznało się do wykonania "zabiegu" eutanazji mimo braku zgody pacjenta. Skrajne przypadki opisywano w mediach. Prawo, które teoretycznie miało być wyjątkiem od reguły z czasem samo regułą się stało i obecnie wielu przerażonych Belgów nosi w portfelach tzw. oświadczenia życia ( z tekstem: "chcę żyć" albo "lekarzu nie zabijaj mnie"). W wielu przypadkach przewlekłych schorzeń, członkowie rodzin stale czuwają przy chorym krewnym. Paranoja. Nie zmienia to faktu, że dowolne ustalanie granic norm moralnych doprowadziło do sytuacji niewyobrażalnych. W jednym z artykułów czytałam wypowiedź belgijskiego lekarza, który opisywał, jak odwiedził go syn nieuleczanie chorego pacjenta z prośbą o wykonaie na ojcu "zabiegu". Swą prośbę motywował…. wyjazdem na urlop!
Skoro dorośli ludzie są przerażeni wizją konieczności pobytu w szpitalu, to co mają powiedzieć dzieci, które często nawet nie potrafią zwerbalizować swoich obaw i potrzeb? Tym bardziej dziwi tak duże poparcie dla tego skrajnie głupiego i przerażającego pomysłu.
Żeby zrozumieć ten wybryk legislacyjny
nalezy założyć, że dyrektywy robione są pod partykularne interesy, a za szczególny wyjątek przyjąć akty prawne tworzone "dla ludzi" – tak jest w Europie, Polsce i Belgii. Jak pokazują przypadki z naszego kraju, czy to 'Wielki Finał Chemio Terapii' w październiku 2013r. dzięki którym z Bogiem przywitało się podejrzewam kilkadziesiąt osób, czy odleglejsze przypadki takie jak np. pankuronium i dr Ebrantila z początku tego stulecia, ta zabawa to tylko kwestia pazerności. A nie będzie lepiej, selekcja naturalna w Europie nie działa (bo za przejaw takiej nie można uznać sztucznej pestycydowej bezpłodności wśród ludzi), ratuje się dzieci które w 'normalnych warunkach' nigdy by się nie urodziły, nie dożyły chociażby 5 roku życia, ze względu na schorzenia. Naiwnością jest założenie, że ratowanie wszystkich dzieci nie odbije się czkawką – skrajność rodzi skrajność. To wydaje się błahy problem patrząc przez pryzmat Europy, ale tak naprawdę tam gdzie selekcja naturalna działa w najlepsze (podejrzewam że taki Bangladesz pod względem biologii – bo nie społecznie, czy kulturowo – nie jest złym przykładem) nikt nie myśli o ustanawianiu eutanazji, to dzieje się samo.
Belgijskie zwyrodnialstwo
zaczęło się już w latach 60-tych … Polecam Grzegorza Górnego "Zbrodnia i medycyna".
I to nie tylko Adolf, wracamy do starożytnej Grecji … Dzieckiem będąc na lekcji historii pojąć nie mogłam spartańskich sposobów na chrome dzieci. I proszę, w majestacie prawa …
W trosce o jakość życia … W Polsce to samo, tylko dziecko jeszcze nie płacze. Bo go nie słychać.
Najdziwniejsze jest to, że Belgowie i Holendrzy
nie uczą się na własnych błędach. Już wcześniejsza wersja ustawy dopuszczającej eutanazję w pratyce okazała się furtką do szeregu nadużyć. Mimo wyraźnega prawnego obowiązku, ponad 40% lekarzy (w tym lekarze pierwszego kontaktu) przyznało się do wykonania "zabiegu" eutanazji mimo braku zgody pacjenta. Skrajne przypadki opisywano w mediach. Prawo, które teoretycznie miało być wyjątkiem od reguły z czasem samo regułą się stało i obecnie wielu przerażonych Belgów nosi w portfelach tzw. oświadczenia życia ( z tekstem: "chcę żyć" albo "lekarzu nie zabijaj mnie"). W wielu przypadkach przewlekłych schorzeń, członkowie rodzin stale czuwają przy chorym krewnym. Paranoja. Nie zmienia to faktu, że dowolne ustalanie granic norm moralnych doprowadziło do sytuacji niewyobrażalnych. W jednym z artykułów czytałam wypowiedź belgijskiego lekarza, który opisywał, jak odwiedził go syn nieuleczanie chorego pacjenta z prośbą o wykonaie na ojcu "zabiegu". Swą prośbę motywował…. wyjazdem na urlop!
Skoro dorośli ludzie są przerażeni wizją konieczności pobytu w szpitalu, to co mają powiedzieć dzieci, które często nawet nie potrafią zwerbalizować swoich obaw i potrzeb? Tym bardziej dziwi tak duże poparcie dla tego skrajnie głupiego i przerażającego pomysłu.
Żeby zrozumieć ten wybryk legislacyjny
nalezy założyć, że dyrektywy robione są pod partykularne interesy, a za szczególny wyjątek przyjąć akty prawne tworzone "dla ludzi" – tak jest w Europie, Polsce i Belgii. Jak pokazują przypadki z naszego kraju, czy to 'Wielki Finał Chemio Terapii' w październiku 2013r. dzięki którym z Bogiem przywitało się podejrzewam kilkadziesiąt osób, czy odleglejsze przypadki takie jak np. pankuronium i dr Ebrantila z początku tego stulecia, ta zabawa to tylko kwestia pazerności. A nie będzie lepiej, selekcja naturalna w Europie nie działa (bo za przejaw takiej nie można uznać sztucznej pestycydowej bezpłodności wśród ludzi), ratuje się dzieci które w 'normalnych warunkach' nigdy by się nie urodziły, nie dożyły chociażby 5 roku życia, ze względu na schorzenia. Naiwnością jest założenie, że ratowanie wszystkich dzieci nie odbije się czkawką – skrajność rodzi skrajność. To wydaje się błahy problem patrząc przez pryzmat Europy, ale tak naprawdę tam gdzie selekcja naturalna działa w najlepsze (podejrzewam że taki Bangladesz pod względem biologii – bo nie społecznie, czy kulturowo – nie jest złym przykładem) nikt nie myśli o ustanawianiu eutanazji, to dzieje się samo.
Ale po co legalna eutanazja..
Ale po co legalna eutanazja…..wystarczy znieczulica. "Tragedia w szpitalu w Końskich. Urodziła martwe dziecko." http://polskalokalna.pl/wiadomosci/swietokrzyskie/news/tragedia-w-szpitalu-w-konskich-urodzila-martwe-dziecko,1993123,230 . Przecież więcej takich przypadków zaniedbań niż realnych świadomych eutanazji. Policzmy sobie dokładnie jak jest rzeczywiście. I jak ich nazwać???
eutanazja
to biznes, znieczulica to tylko wspomnienie selekcji naturalnej
Ale po co legalna eutanazja..
Ale po co legalna eutanazja…..wystarczy znieczulica. "Tragedia w szpitalu w Końskich. Urodziła martwe dziecko." http://polskalokalna.pl/wiadomosci/swietokrzyskie/news/tragedia-w-szpitalu-w-konskich-urodzila-martwe-dziecko,1993123,230 . Przecież więcej takich przypadków zaniedbań niż realnych świadomych eutanazji. Policzmy sobie dokładnie jak jest rzeczywiście. I jak ich nazwać???
eutanazja
to biznes, znieczulica to tylko wspomnienie selekcji naturalnej
błyskawiczny postęp
Już pracują nad poszerzeniem tej ustawy o chorych na Altzheimera.
Jednakże
"W marcu 1998 roku dr Philip Sartorius zabił zastrzykiem holenderskiego polityka, który nie był w ogóle chory i nie cierpiał fizycznie, lecz po prostu odczuwał "zmęczenie życiem". Sartorius został oczywiście przez sąd uniewinniony, a dla zwolenników eutanazji stał się wręcz bohaterem."
błyskawiczny postęp
Już pracują nad poszerzeniem tej ustawy o chorych na Altzheimera.
Jednakże
"W marcu 1998 roku dr Philip Sartorius zabił zastrzykiem holenderskiego polityka, który nie był w ogóle chory i nie cierpiał fizycznie, lecz po prostu odczuwał "zmęczenie życiem". Sartorius został oczywiście przez sąd uniewinniony, a dla zwolenników eutanazji stał się wręcz bohaterem."
Soylent Green
film na podstwie książki Make Room! Make Room! z 1966 Harrego Harrisona, polecam.
Soylent Green
film na podstwie książki Make Room! Make Room! z 1966 Harrego Harrisona, polecam.
Jeszcze parę lat i Marc
Jeszcze parę lat i Marc Dutroux zostanie wypuszczony na wolnośc z pokaźnym odszkodowaniem za niesłuszne uwięzienie i dyskryminację mniejszości sexualnej.
Zawsze jak słyszę o "głębokich humanistycznych poglądach" i/lub o tym, że jakiś tam osobnik kocha wszystkich ludzi i chciałby wszystkim nieba przychylić to widzę z za pleców takiego typa charakterystyczną fajeczkę i wąsy Stalina. To się zaczęło dużo wcześniej i zawsze kosztowało morze ludzkiej krwi.
Humanista, a zwłaszcza głęboki humanista to po prostu morderca in spe.
Jeszcze parę lat i Marc
Jeszcze parę lat i Marc Dutroux zostanie wypuszczony na wolnośc z pokaźnym odszkodowaniem za niesłuszne uwięzienie i dyskryminację mniejszości sexualnej.
Zawsze jak słyszę o "głębokich humanistycznych poglądach" i/lub o tym, że jakiś tam osobnik kocha wszystkich ludzi i chciałby wszystkim nieba przychylić to widzę z za pleców takiego typa charakterystyczną fajeczkę i wąsy Stalina. To się zaczęło dużo wcześniej i zawsze kosztowało morze ludzkiej krwi.
Humanista, a zwłaszcza głęboki humanista to po prostu morderca in spe.
Arabowie się ucieszą.
Gallia est omnis divisa in partes tres, quarum unam incolunt Belgae, aliam Aquitani, tertiam qui ipsorum lingua Celtae, nostra Galli appellantur.
No to Belgae niedługo nie będzie. I partres nie będzie tres.
Ile jest takich przypadków, że nie ma ratunku, a jest cierpienie?
Ustawa daje furtkę dla prewencji ?
Hej, zlikwidujemy to, co nie rokuje. Ludzkość niestety i tak przetrwa. A nie powinna.
dlaczego akurat Belgia?
Zaskakujące, że zaczęli od Belgii.
Kraje ogłupiałe niemal setką lat w komforcie i bezpieczeństwie rzeczywiście dochodzą do wniosku iż życie bez zdrowia i pieniędzy jest gorsze od śmierci, ale Belgia nie zapewnia aż takiego wypasu jak kraje germańskie, gdzie w dodatku uprawia się fanatyczny kult zdrowia i tężyzny.
Niemcy – wiadomo, już przed wojną kasowali nieudaczników. Szwedzi aż do lat 70 uprawiali eugenikę by wychodować superSzweda odpornego na choroby.
Lecz w tych krajach jakoś eutanazja nie zachwyca społeczeństwa.
Może chodzi o to, że belgowie nie są w istocie narodem, tylko zlepkiem ludzi uważających się za trochę Francuzów, trochę holendrów, czy flamandów z akcentem unijnym?
przypomnialo mi sie jakie potoki lez
wylewala 2 lata temu cala Europa nad belgijskim autobusem rzuconym o sciane tunelu szwajcarskiego. zadne dziecko z ponad 20u nie przezylo. Kondolencje, konferencje prasowe, analizy, minuta ciszy w PE etc…, etc…
a tu dzisiaj Belgia powiedziala co o tym mysli: frajerzy.
co innego
To zupełnie co innego. Tam chodziło o śmierć ZDROWYCH, a to dla Belgów zupełnie inny typ osobnika niż osobnik chory przeszkadzający innym.
ja nie porownuje przypadkow,
ja nie porownuje przypadkow, ja mowie o schizofrenicznym stanie spoleczenstw zapada, o osobnikach, sterowalnych li i jedynie przez emocje.
"tam chodzilo o smierc zdrowych, a to dla Belgow zupelnie inny typ osobnika niz chory przeszkadzajacy innym."
zobaczymy jak dlugo.
a, ze tak zapytam po zachodniemu,: co to znaczy zdrowy?
dla kolegi to a dla tamtego kolegi tamto.
dla mnie chlopak krepej budowyz druzyny pilkarskiej mojego syna to nie grubas, dla wielu innych rodzicow juz tak.
rodzice "grubasa" to juz wyczaili i posylaja dziecko na spec kolonie, zeby "nie byl gruby", bo jak bedzie pulchny to nie bedzie mial kolegow.
Dlaczego akurat Belgia?
Dlaczego akurat Belgia? – Może dlatego, że to taki wypierdek: małe i w dodatku niespójne etnicznie oraz językowo, więc chcą się jakoś wyróżnić, zaznaczyć swoją obecność i znaczenie poprzez bycie "w awangardzie postępu". Może owe "awangardowe rozwiązania" testuje się najpierw na małych, mniej znaczących krajach
PS ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz, etyk: "Belgia będzie zabijać chore dzieci" http://www.radiomaryja.pl/multimedia/belgia-bedzie-zabijac-chore-dzieci/ .
niespóna polityka
To chyba nie zostało uzgodnone ze światem finansowym, więc może się nie udać w całej Europie.
Przecież lepiej żeby rodzice wzięli kredyt hipoteczny na opiekę na dzieckiem, zamiast tak szast-prast i bez odsetek.
A co będzie gdy już zatwierdzą eutanazję z motywów społecznych?
Przecież człowiek bez pracy, z niespłacalnym kredytem nie ma już po co żyć w nowoczesnym społeczeństwie.
A żyć powinien długo by spłacić co trzeba.
Tak szast-prast i zamiast się opiekować chorym dzieckiem
Tak szast-prast i zamiast się opiekować chorym dzieckiem (z którego "i tak nic nie będzie"), brać jeszcze na to jakieś zasiłki, "wyzwoleni" (od kłopotu) rodzice, będą mogli oddać się radosnej (bo nie zmąconej cierpieniem dziecka i potrzebą opieki nad nim) konsumpcji (w tym takiej na kredyt).
Może dlatego, że mają
Może dlatego, że mają kompleks Holendrów, którzy podobne prawo mają u siebie.
Podobne, w takim sensie, że dali limit, i taką decyzję może podjąć dopiero 12-letnie dziecko
wrrrr !
dobrze by było wiedzieć
jakie konkretnie opcje polityczne stoją za tą akcją. A coś mi się wydaje, że to są przymiarki do stworzenia długowiecznego społeczeństwa. W końcu trzeba mieć zdrowie żeby pracować do 67 roku życia.
Arabowie się ucieszą.
Gallia est omnis divisa in partes tres, quarum unam incolunt Belgae, aliam Aquitani, tertiam qui ipsorum lingua Celtae, nostra Galli appellantur.
No to Belgae niedługo nie będzie. I partres nie będzie tres.
Ile jest takich przypadków, że nie ma ratunku, a jest cierpienie?
Ustawa daje furtkę dla prewencji ?
Hej, zlikwidujemy to, co nie rokuje. Ludzkość niestety i tak przetrwa. A nie powinna.
dlaczego akurat Belgia?
Zaskakujące, że zaczęli od Belgii.
Kraje ogłupiałe niemal setką lat w komforcie i bezpieczeństwie rzeczywiście dochodzą do wniosku iż życie bez zdrowia i pieniędzy jest gorsze od śmierci, ale Belgia nie zapewnia aż takiego wypasu jak kraje germańskie, gdzie w dodatku uprawia się fanatyczny kult zdrowia i tężyzny.
Niemcy – wiadomo, już przed wojną kasowali nieudaczników. Szwedzi aż do lat 70 uprawiali eugenikę by wychodować superSzweda odpornego na choroby.
Lecz w tych krajach jakoś eutanazja nie zachwyca społeczeństwa.
Może chodzi o to, że belgowie nie są w istocie narodem, tylko zlepkiem ludzi uważających się za trochę Francuzów, trochę holendrów, czy flamandów z akcentem unijnym?
przypomnialo mi sie jakie potoki lez
wylewala 2 lata temu cala Europa nad belgijskim autobusem rzuconym o sciane tunelu szwajcarskiego. zadne dziecko z ponad 20u nie przezylo. Kondolencje, konferencje prasowe, analizy, minuta ciszy w PE etc…, etc…
a tu dzisiaj Belgia powiedziala co o tym mysli: frajerzy.
co innego
To zupełnie co innego. Tam chodziło o śmierć ZDROWYCH, a to dla Belgów zupełnie inny typ osobnika niż osobnik chory przeszkadzający innym.
ja nie porownuje przypadkow,
ja nie porownuje przypadkow, ja mowie o schizofrenicznym stanie spoleczenstw zapada, o osobnikach, sterowalnych li i jedynie przez emocje.
"tam chodzilo o smierc zdrowych, a to dla Belgow zupelnie inny typ osobnika niz chory przeszkadzajacy innym."
zobaczymy jak dlugo.
a, ze tak zapytam po zachodniemu,: co to znaczy zdrowy?
dla kolegi to a dla tamtego kolegi tamto.
dla mnie chlopak krepej budowyz druzyny pilkarskiej mojego syna to nie grubas, dla wielu innych rodzicow juz tak.
rodzice "grubasa" to juz wyczaili i posylaja dziecko na spec kolonie, zeby "nie byl gruby", bo jak bedzie pulchny to nie bedzie mial kolegow.
Dlaczego akurat Belgia?
Dlaczego akurat Belgia? – Może dlatego, że to taki wypierdek: małe i w dodatku niespójne etnicznie oraz językowo, więc chcą się jakoś wyróżnić, zaznaczyć swoją obecność i znaczenie poprzez bycie "w awangardzie postępu". Może owe "awangardowe rozwiązania" testuje się najpierw na małych, mniej znaczących krajach
PS ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz, etyk: "Belgia będzie zabijać chore dzieci" http://www.radiomaryja.pl/multimedia/belgia-bedzie-zabijac-chore-dzieci/ .
niespóna polityka
To chyba nie zostało uzgodnone ze światem finansowym, więc może się nie udać w całej Europie.
Przecież lepiej żeby rodzice wzięli kredyt hipoteczny na opiekę na dzieckiem, zamiast tak szast-prast i bez odsetek.
A co będzie gdy już zatwierdzą eutanazję z motywów społecznych?
Przecież człowiek bez pracy, z niespłacalnym kredytem nie ma już po co żyć w nowoczesnym społeczeństwie.
A żyć powinien długo by spłacić co trzeba.
Tak szast-prast i zamiast się opiekować chorym dzieckiem
Tak szast-prast i zamiast się opiekować chorym dzieckiem (z którego "i tak nic nie będzie"), brać jeszcze na to jakieś zasiłki, "wyzwoleni" (od kłopotu) rodzice, będą mogli oddać się radosnej (bo nie zmąconej cierpieniem dziecka i potrzebą opieki nad nim) konsumpcji (w tym takiej na kredyt).
Może dlatego, że mają
Może dlatego, że mają kompleks Holendrów, którzy podobne prawo mają u siebie.
Podobne, w takim sensie, że dali limit, i taką decyzję może podjąć dopiero 12-letnie dziecko
wrrrr !
dobrze by było wiedzieć
jakie konkretnie opcje polityczne stoją za tą akcją. A coś mi się wydaje, że to są przymiarki do stworzenia długowiecznego społeczeństwa. W końcu trzeba mieć zdrowie żeby pracować do 67 roku życia.
Bądź dzielny
Panie Piotrze,
tak ogólnie to jesteś Pan kawał skurczybyka.
Ostatnio jednak jawisz się Pan jako odosobniona reduta szczerej walki z zalewającym nas draństwem rodzimym i importowanym. Zapewne jest Pan świadom kosztów, jakie przyjdzie Panu ponieść za tę szlachetną postawę, której szczerze Panu gratuluję.
Odnośnie belgijskiego zwyrodnialstwa należałoby przypomnieć „falstart” Owsiaka z jego troską o potrzebę eutanazji w Polsce, co pospiesznie ( na PR alert) zamienił na szpitalne geriatryczne łóżka.
Dalszy scenariusz Pańskich działań napisał Zbigniew Herbert:
„Bądź dzielny ……..
Bądź dzielny
Panie Piotrze,
tak ogólnie to jesteś Pan kawał skurczybyka.
Ostatnio jednak jawisz się Pan jako odosobniona reduta szczerej walki z zalewającym nas draństwem rodzimym i importowanym. Zapewne jest Pan świadom kosztów, jakie przyjdzie Panu ponieść za tę szlachetną postawę, której szczerze Panu gratuluję.
Odnośnie belgijskiego zwyrodnialstwa należałoby przypomnieć „falstart” Owsiaka z jego troską o potrzebę eutanazji w Polsce, co pospiesznie ( na PR alert) zamienił na szpitalne geriatryczne łóżka.
Dalszy scenariusz Pańskich działań napisał Zbigniew Herbert:
„Bądź dzielny ……..
ciekawe,
że argument, że wymiar sprawiedliwości może się pomylić jest wystarczającym argumentem przeciwko karze śmierci, ale to, że ktoś chory, albo dziecko może się pomylić to już nikogo nie obchodzi
ciekawe,
że argument, że wymiar sprawiedliwości może się pomylić jest wystarczającym argumentem przeciwko karze śmierci, ale to, że ktoś chory, albo dziecko może się pomylić to już nikogo nie obchodzi