Mam 50 lat i zaczynam bać się starości, na każdego przyjdzie taki moment. W swoim otoczeniu wiedzę coraz więcej ludzi znacznie starszych ode mnie i widzę też jak ten proces przebiega. U jednych wygląda to wręcz rewelacyjnie i wypełnia definicję drugiej młodości, innych praktycznie nie daje się poznać i to z dnia na dzień. Jarosław Kaczyński jest mniej więcej w połowie tych dwóch „modeli” starzenia się. Kto nie będzie chciał się wyzłośliwiać i odreagowywać, to nie powie, że Kaczyński jest kompletnie stetryczałym i dotkniętym demencją politykiem. Z drugiej strony, kto nie jest fanatykiem i do tego jeszcze Morawieckim, musi zauważyć, że kondycja intelektualna i fizyczna lidera PiS spadła co najmniej o połowę.
Wbrew wszystkim pozorom przedstawiony obraz starzejącego się polityka, to nie zarzut, ale najmocniejsze alibi dla wszystkich głupot, jakie w ostatnim czasie popełnia Kaczyński. Jest tego tak wiele, że samo wylistowanie zajęłoby treść felietonu, dlatego skupię się na ostatnich kilku. Wyjazd do Kijowa miał być „podręcznikowy”, przyboczni prezesa i nawet niedawne „jastrzębie”, które nie chciały „paszportów kowidowych”, pisali o tym, że dzieje się historia, o której będą się uczyć pokolenia. Szalony pomysł „misji pokojowej NATO” zakończył się pełna kompromitacją. Skrytykowali go wszyscy, sojusznicy i wrogowie, a na końcu sama Ukraina i to w osobie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Po tej totalnej porażce Kaczyński nie wyciągnął żadnych wniosków, pokornie zwiesił głowę i oświadczył, że nie ma pretensji do Zełenskiego. Pomijając przykry dla Polski fakt, że Kaczyński nigdy nie miał pojęcia o polityce zagranicznej i odnosił na tym polu same porażki, to jednak potrafił, najczęściej z przesadną egzaltacją dbać o dumę i honor Polski. Nie dotyczyło to tylko dwóch przypadków, relacji z USA i stosunków polsko-żydowskich, chociaż w tej ostatniej kwestii trzeba przyznać, że czasami starał się postawić, jak przy „polskich obozach” bywało.
Teraz do grona państw i narodów, których Kaczyński nie odważy się w żaden sposób urazić dołączyła Ukraina i tylko on sam, swoimi decyzjami doprowadził do takiego stanu, a gdy się to już stało Polska przy okazji straciła ostatniego sojusznika, którym były Węgry. Pamiętne słowa Kaczyńskiego: „wierzę, że będziemy mieli w Polsce Budapeszt” już nigdy się nie sprawdzą w prawdziwym wymiarze, bo nie wystarczy wygrać wyborów, trzeba jeszcze z tym zwycięstwem zrobić to, co od 12 lat robi Orban. Nie wszystko mi się podoba w polityce Orbana, jego skłonność do współpracy z Rosją rzeczywiście jest trochę za daleko posunięta, ale cała reszta służy wyłącznie Węgrom. Wystarczyło skopiować to, co robi Orban, czyli zachować racjonalny dystans, nieco mniejszy, ze względu na uwarunkowania historyczne i społeczne, a Polska wygrałaby swoje. Tymczasem staliśmy się największym płatnikiem netto konfliktu na Ukrainie: gospodarczym, społecznym i politycznym, bo polityka Kaczyńskiego wobec Ukrainy to jest jeszcze większy dramat, niż relacje z potęgą jaką ciągle są USA.
Nie wiem, czy młody Kaczyński popełniłby te same błędy, natomiast wiem z całą pewnością że kondycja psychofizyczna tego polityka, który cały czas rozdaje karty w Polsce, jest jedną z przyczyn polskiego dramatu. Wpadliśmy w pułapkę najgorszego modelu uprawiania polityki, czyli pensjonarskiej egzaltacji i tego się da wyjść tylko w jeden sposób. Za chwilę skończy się miłość polska-ukraińska w takim samym modelu jak zawsze. Polska za swoje poświęcenie zostanie wielokrotnie sprzedana i upokorzona przez Ukrainę, przy najbliższych interesach jakie zrobi nie tylko z Niemcami i USA, ale i z Rosją. Tak się zawsze traktuje frajerów w polityce, którzy sami się o takie traktowanie proszą. Póki co Zełenski nawet słowem się nie odezwał w sprawie syren 10 kwietnia, które rzekomo mają wywoływać traumę u uchodźców, ale to nie przeszkodziło Kaczyńskiemu i prawie wszystkim ministerstwom wydać serię idiotycznych komunikatów, aby tylko nie urazić gości(?). Orban i Kaczyński to dwaj kompletnie różni politycy, niestety w Polsce mamy schyłkowego Kaczyńskiego, nie Orbana w najwyższej formie.
Kaczyński nie jest zafascynowany Ukrainą i Ukraińcami, ale Kołomojskim i Zelenskim. Obaj wymienieni nie mają w sobie ani kropli krwi ukraińskiej, za to po kilka litrów chazarskiej. I w tym tkwi klucz zrozumienia zachowań Kaczyńskiego, takich jak fascynacja Morawieckim, podległość covidowej mafii czy obecna “ukrofilia”. Kaczyński ani nie zwariował, ani się brzydko nie zestarzał. Poczuł tylko zew krwi.
@Egon o.
Raczej zapach czosnku.:)))
Jarek tyle lat co pracował na swój wizerunek męża stanu, przez okres ostatnich trzech lat zaprzepaścił wszystko. Stał się takim samym politykierem jak Tusk i consortes
Usiądź wygodnie i patrz, jak Europa popełnia samobójstwo – Pepe Escobar
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/04/usiadz-wygodnie-i-patrz-jak-europa.html
Błędem jest nie tyle wspieranie Ukrainy.
Tylko to, że przez 7 lat nie zbudowalismy silnej armii. A polityka zagraniczna jest na etapie raczkowania.
“Musimy mieć tak silną armię, by odstraszała potencjalnych przeciwników”
Fajne hasełko. Coś jak “milion polskich aut elektrycznych w 2025 roku”.
Kto jest przeciwko hasełkom, jest imperialistycznym agentem.
Kaczyński zwyczajnie wykonuje polecenia Waszyngtonu i Londynu. Tylko tyle i aż tyle.
Pozostaje tylko kwestia nagrody za to posłuszeństwo.. otóż nagrody nie będzie. Bestia ma swoich Macronów i nie potrzebuje niedoskonałych egzemplarzy.Żeleński i Kliczko naszych ukrofilów co najwyżej tolerują i prędzej czy później pobiegną obściskiwać się z Trzaskowskim, w zasadzie to już robią.
@smartboy
Kiedyś, dawno, dawno temu, był taki tercet egzotyczny i jakoś tak mi się nasunęło skojarzenie z obecną trójcą zarządców Polski. Chcieliby być politykami światowej klasy a tu jakoś nie wychodzi… Nawet ten udawany tercet lepiej wypadał niż obecna trójca…
youtube.com/watch?v=pvQjefmbvWA
Garną się do Trzaskowskiego, bo mają dobre doświadczenia, sprowadzili sobie Sławka Nowaka, żeby im drogi zbudował i proszę, czołgi ruskie nie ,mogły dojechać.
Tu 50 minut relacji z wyborów węgierskich, filozofii Orbana i trochę refleksji o Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=nkv-j0t58QE
Hagadę o niegdyś wspaniałym Jarosławie Kaczyńskim prostowałem już na kontrowersjach kilka razy, więc dziś nie będę się powtarzał w szczegółach.
Najkrócej, jak się da;
Jarosław Kaczyński od zawsze był tchórzem i zdrajcą. Idealny wzorzec szabes goja, z resztą dosyć groteskowego. Prezes stanowi bowiem karykaturę przywódcy. Pokraka kreowana w mediach na niezłomnego wodza i przewidującego męża stanu. Przyznacie Państwo, że to swoisty, gorzki żart historii.
Zełenski, czyt. Żyd grający rolę niezależnego ukraińskiego prezydenta, z automatu, jest, z racji przynależności do narodu wybranego, postrzegany przez Jarosława Kaczyńskiego, jako nadczłowiek. Może właśnie o to idzie gra, aby przesiedlić Ukraińców na obecne terytorium Polski i tym sposobem zrobić miejsce dla mieszkańców Niebiańskiej Jerozolimy?
Nawiązując do podlinkowanej piosenki tercetu egzotycznego;
“Za tym pustym stepem miasto jest ogromne,
dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom,
przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie,
odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.”
Otóż Oksana słyszy coś innego, niż Pamela. Jarema, główny bohater hajdamaków, opowiada jej o rezaniu Lachów. Taki epos narodowy mają w dorobku kulturowym nasi nowi sąsiedzi sprowadzani teraz przez żoliborskiego geniusza polityki. Przy niedzieli pozwolę sobie na małą literacką refleksję;
Jakże odmiennie może wyglądać romantyczność, nieprawdaż?
Zauważmy, że Oksanę swoimi obietnicami Jarema do siebie przekonał.
@Ufol
Kaczyński nie jest gojem. To stary chazarski ród z Odessy. My nadal mylimy semickich Żydów (biblijni Juda, Beniamin i Lewi) z Chazarami, potomkami Jafeta, którzy w średniowieczu przeszli na Judaizm. W Polsce osiedliły się obie grupy. Chazarów ongiś zwano litwakami.
[…] felietony, to schematy i cykle przyklejają się same. Dziś, przy niedzieli, przykleił się cykl: „Kto by pomyślał?”. Nie pamiętam takiego czasu, a mam już pół wieku na karku, żeby artystyczne elity zachodnie […]
Gospodarz pisze: “Pomijając przykry dla Polski fakt, że Kaczyński nigdy nie miał pojęcia o polityce zagranicznej i odnosił na tym polu same porażki, to jednak potrafił, najczęściej z przesadną egzaltacją dbać o dumę i honor Polski. Nie dotyczyło to tylko dwóch przypadków, relacji z USA i stosunków polsko-żydowskich, chociaż w tej ostatniej kwestii trzeba przyznać, że czasami starał się postawić, jak przy „polskich obozach” bywało.”
A tymczasem w Ameryce:
“8 kwietnia 2022. Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu lewicowej amerykańskiej stacji CNN. Dziennikarka Dana Bash w rozmowie z Andrzejem Dudą stwierdziła, że „w Pana Ojczyźnie wcześniej zdarzały się pogromy przeciwko Żydom, istniały tu obozy koncentracyjne”.
– Czy uważa Pan, że to, co pokazują teraz Polacy wobec Ukraińców, jest próbą naprawienia tych krzywd? – zapytała dziennikarka warszawskiego polityka.”
https://nczas.com/2022/04/09/skandal-dziennikarka-cnn-pyta-prezydenta-dude-czy-polska-pomoc-ukraincom-to-naprawienie-krzywd-za-holokaust-i-pogromy-video/
Ktoś ma wątpliwości jaki obraz Polski maja Stany, co też kształtuje ich europejska politykę? W dudzie nas mają i prawdę historyczną też.
To powinien wysłuchać każdy.
Po co powstało Światowe Forum Ekonomiczne?
W jaki sposób działają globaliści?
Czy wojna na Ukrainie to część ich planu?
Rozmowa Piotra Zwiefki z Cezarym Głuchem znanym jako Trader21
.
https://www.youtube.com/watch?v=sqsjdwM3Mms