Reklama

Czy ktoś wie za co wyleciał wiceminister zdrowi

Czy ktoś wie za co wyleciał wiceminister zdrowia? Czy w ogóle wie, że wyleciał? Albo mniej oryginalnie. Czy ktoś wie, o której odbyło się obiecane spotkanie z ministrem Grabarczykiem. Odbyło się w ogóle? I tym razem ktoś wyleciał? Na czym stanęło? Orientuje się ktoś, co w końcu z tym OFE? Będzie, nie będzie? A z długiem liczonym, tak lub siak co jest? Rację ma Rostowski i Tusk, że wszystko na cacy w UE załatwione, czy rację ma UE, że nic o tym nie wie? Dotowanie partii z budżetu? Pogubiłem się, skończyło się obcięciem, pozostawieniem? Czym się skończyło? Ponoć w senacie ma być już pełny JOW? Prawda to? Gdzieś słyszałem, że w angielskiej gazecie napisali o polskim bałaganie w Afganistanie i nie chodzi o www.„leaksy”, ale amerykański sołdat się wypowiedział. Echem za tą informacją poszła druga, że do dziś z tak zwanego pakietu afgańskiego, nie dotarł żaden Mig, mimo wszystko minister Klich i prezydent myśliwy Bronisław zaufali oficjalnym amerykańskim wypowiedziom, że armię mamy zawodową, aż miło popatrzeć. Licznik już nie byle kogo, tylko Balcerowicza bije, Bielecki uważa, że banki powinny być polskie i państwowe. Euro po 4 złote, benzyna zbliża się do 5. I nie ma o czym pogadać, chociaż Ludwik Dorn już wytrzeźwiał, a dziki kraj został przebity dziadowskim i skończy w sądzie.

Reklama

Jak kraj długi i wszerz nastąpił zwrot w polityce krajowej i zagranicznej. Oto będziemy teraz długimi miesiącami rozstrzygać, czy na Wawelu złożono ciało prezydenta, czy jakiegoś Saszę podesłanego przez Ruskich, którego brat bliźniak nie rozpoznał. Przedmiotem debaty będzie patriotyczne pytanie i niech mi Bóg wybaczy, ale jako żywo i rodem z bloga przygłupa biłgorajskiego, czy inny śmiesznych programów Szymona Janusza Wojewódzkiego-Figurskiego. Aż się prosi pisać i śpiewać, że noga generała spoczęła obok pierwszej damy. I tylko jedna zmiana gatunkowa, nie jacyś tam młodzi z miasta, czy inne lemingi, ale inteligencja żoliborska teraz robi w kabarecie na poziomie Biłgoraja i „fajowskiej zabawy”. Ze wszystkim się zgadzam, z tym porzuceniem zwłok pod Smoleńskiem, na ruskie trumny się godzę, na sekcje zwłok, które tak powaliły panią minister, chociaż ich nie widziała. Na skandal z pozostawieniem samolotu, skrzynek, telefonów, oddanie śledztwa ruskim. Wszystko to świadczy o niebywałej anarchii i rozkładzie państwa. No, ale jeśli to państwa ma przejąć Jarosław Kaczyński, który pozwala złożyć na Wawelu „człowieka, który w ogóle nie przypominał brata”, to przecież nie może być mowy o niczym innym, jak o bajzlu posuniętym do granic makabrycznej farsy. Do tego, że w Polsce wszystko jest na dupie postawione, że nic do siebie nie pasuje i staje w pół drogi zdążyłem się przyczaić, ale jeśli nową jakością ma być to, że lider, wódz, premier, czy tam tylko żyrandolowy, ma w dupie nie tylko obywateli, w dupie ma również własną rodzinę, to takiej opcji boję się przerabiać. Mnie to zalatuje Kaligulą.

Mógłbym ciągnąć w ten sposób dość długo, tylko że mnie to naprawdę nie bawi, wracam tam gdzie sobie radzę najlepiej. Logika z myśleniem mnie wzywa. Wiem co to jest polityka, wiem co to jest władza, wiem co to jest opozycja, wiem co to są wybory polityczne. W dużym skrócie przerabiam sobie cały pakiet na proste obowiązki. Władza ma rządzić, opozycja kontrolować i wytykać władzy błędy, wyborca ma analizować dokonać politycznego wyboru, zatem takiego, który daje nadzieję na polityczne wykonywanie zadań. W ostatnich dniach, nie mówię miesiącach i latach, indolencja, niekompetencja i bezkarność władzy sięgnęła monstrualnych rozmiarów. Jedyną opozycją, która poważnie wytknęła rządzącym bezprzykładne zaniechanie i fuszerkę, był SLD. SLD protestował ostro, przeciw odbieraniu dotacji, SLD złożyło wniosek o dymisję Grabarczyka, SLD biega po peronach i zbiera podpisy pasażerów. Jako wyborca logiczny i myślący czuję się w obowiązku podjąć odpowiednie wyborcze kroki. W gęstej mamałydze polskich absurdów, nie zamierzam się dłużej skupiać na tym kto jest kto, bo to i tak w tym składzie nie ma znaczenia, zamierzam się skupić na tym kto zachowuje się jak polityk i odrzucić wszystkie postpolityki, jakie uprawia Janusz Szymon Wojewódzki-Figurski. Zaczynam od dziś i stan na dziś wygląda następująco: SLD dwa punkty za aktywny udział w ordynacji wyborczej i dotacjach, oraz za sprawę PKP i Grabarczyka. PJN za dobre wystąpienie Jakubiak w sprawie PKP, ale to jest mały punkcik, bo reszta leży i kwiczy. 0,5 punktu, tak z litości. PiS jeden wielki minus jeden, za mulenie, za gwarancje dla władzy, za niewypełnienie politycznych powinności opozycji, za najniższych lotów postpolityczne narracje prezesa Wojewódzkiego. Póki co głosuję na SLD i niech się obrobię na rzadko, jeśli słowa nie dotrzymam. Od dziś zamierzam obserwować i nagradzać polityczne zachowania, jak będzie jakiś konkurs na wypatrzenie stringów Dody, to mogę się pobawić, do niedawna faworytem był Dorn i wcale nie za picie, teraz absolutnym liderem jest prezes Jarosław, jak dla mnie on już powinien tańczyć z gwiazdą Kwaśniewską, pora pomagać najwłaściwszym ludziom, nie „pomocnikom”. A Tusk z Komorowskim postawią pomnik, nie Lechowi, tylko Jarosławowi, bo nawet te pajace rozpoznawały Lecha i wiedzą, że Jarosławowi po stokroć więcej zawdzięczają.

PS Gdyby żył głosowałbym na prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. No to zacznie się teraz wyścig szczurów 🙂
    Mi z kolei podobał się ostatnio serial “Polskie Drogi tak, ale trochę później i trochę mniej”.
    Przypomniałem sobie huczne medialne oddawania do użytku planów inwestycyjnych autostrad dziesięciopasmowych, teraz wiem że tu trzeba przesunąc trochę o 5 lat, tam uciąć trochę o 1000 km, i tak co poniedziałek.

  2. No to zacznie się teraz wyścig szczurów 🙂
    Mi z kolei podobał się ostatnio serial “Polskie Drogi tak, ale trochę później i trochę mniej”.
    Przypomniałem sobie huczne medialne oddawania do użytku planów inwestycyjnych autostrad dziesięciopasmowych, teraz wiem że tu trzeba przesunąc trochę o 5 lat, tam uciąć trochę o 1000 km, i tak co poniedziałek.

  3. SLD dwa punkty za aktywny
    SLD dwa punkty za aktywny udział w ordynacji wyborczej i dotacjach, minus tysiąc punktów za PRL, Kiszczaka, Ubeków, Jaruzelskiego, Rywina, Blidę i różowe firanki Pęczaka. Proszę zauważyć, że nie przekreślam całkowicie, uczciwie staram się punktować.

  4. SLD dwa punkty za aktywny
    SLD dwa punkty za aktywny udział w ordynacji wyborczej i dotacjach, minus tysiąc punktów za PRL, Kiszczaka, Ubeków, Jaruzelskiego, Rywina, Blidę i różowe firanki Pęczaka. Proszę zauważyć, że nie przekreślam całkowicie, uczciwie staram się punktować.

  5. Tylko mi jedno – Matka – wytłumacz, bo nie kumam
    to przecież Tusk z kumplami, z punktu widzenia bandytów i esbeków, zabrał im ekstra emerytury, a oni go kochają. W kampanii o prezydenturę Warszawy, Olejniczak sprawiał wrażenie przydupasa Bufetowej. W każdej dyskusji i debacie starzy pezetpeerowcy są lepszymi adwokatami Tuska i Komorowskiego niż członkowie PO. Przecieram oczy, kiedy widzę Millera od Leppera albo Oleksego, że o Kwaśniewskim nie wspomnę. To żelazny elektorat Tuska et consortes. Ja rozumiem – żyją nadzieją na przyszłą koalicję, ale to nie tłumaczy niczego.
    Czy to jest ,,wspólny rodowód” o którym mówił jeden generał – ojciec założyciel?

  6. Tylko mi jedno – Matka – wytłumacz, bo nie kumam
    to przecież Tusk z kumplami, z punktu widzenia bandytów i esbeków, zabrał im ekstra emerytury, a oni go kochają. W kampanii o prezydenturę Warszawy, Olejniczak sprawiał wrażenie przydupasa Bufetowej. W każdej dyskusji i debacie starzy pezetpeerowcy są lepszymi adwokatami Tuska i Komorowskiego niż członkowie PO. Przecieram oczy, kiedy widzę Millera od Leppera albo Oleksego, że o Kwaśniewskim nie wspomnę. To żelazny elektorat Tuska et consortes. Ja rozumiem – żyją nadzieją na przyszłą koalicję, ale to nie tłumaczy niczego.
    Czy to jest ,,wspólny rodowód” o którym mówił jeden generał – ojciec założyciel?

  7. jakiś rozsądny, umiarkowany złodziej byłby optymalny
    Szkoda że takie totalne bezrybie w kaście politycznej. Jak się trafi jakiś inteligentny, to niestety ma wszystko w dupie i dorabia gdzie indziej albo jest komuchem. Jak żarliwy patriota, to psychicznie niezdrowy i gospodarka mu zwisa. Dominują twory galaretowate, przyjmujące kształt naczynia w którym się akurat znajdują.
    To ogólny trend światowy, szkoda jednak że akurat u nas tak ostro występuje.

  8. jakiś rozsądny, umiarkowany złodziej byłby optymalny
    Szkoda że takie totalne bezrybie w kaście politycznej. Jak się trafi jakiś inteligentny, to niestety ma wszystko w dupie i dorabia gdzie indziej albo jest komuchem. Jak żarliwy patriota, to psychicznie niezdrowy i gospodarka mu zwisa. Dominują twory galaretowate, przyjmujące kształt naczynia w którym się akurat znajdują.
    To ogólny trend światowy, szkoda jednak że akurat u nas tak ostro występuje.