Donald Tusk balansuje z kolei na krawędzi swoich szczerych zamiarów wobec wdrażania w Polsce europejskiej waluty.
Donald Tusk balansuje z kolei na krawędzi swoich szczerych zamiarów wobec wdrażania w Polsce europejskiej waluty.
Po dzisiejszym odejściu z PiS-u posła Walkowiaka, klub PiS liczy już “tylko” 156 posłów. Granica jego możliwości blokowania zmian w konstytucji opiera się na lojalności zaledwie 3 posłów.
To, że politycy po zmianie barw zmieniają nagle swoje poglądy, że doznają zdroworozsądkowego olśnienia w wyrażaniu swoich opinii, bez gorsetu partyjnej poprawności, nie mam wątpliwości.
O ile inaczej słucha się teraz marszałka Dorna, czy byłego posła Zawiszę, mamy możliwość przekonać się co i rusz w dodatku gratis, bo PiS sobie wielkodusznie pewne stacje odpuścił.
Po sprawdzeniu, jak działa prezydenckie weto i w jaki sposób można je obejść, chyba przyjdzie nam oglądać wkrótce, jak wyglądają przymiarki konstytucyjnej zdolności reszty(poza PiS-em rzecz jasna)parlamentu.
Oczywiście najpierw nastąpi tyleż doraźnie miła, co blada i zabójczo przewidywalna w efekcie konsumpcja mediów ponoć publicznych, przez wyposzczony 3-letnim czekaniem układ(poza PiS-em oczywiście)parlamentarny.
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
SAWO
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
to jest art.235 konstytucji
Wszystko gra.
Oczywiście równanie nie jest takie do końca proste bo odejście z PiS-u nie musi się równać poparciu dla eurowaluty.
Ale patrząc na wymogi formalne, to przecież może “na prośbę PO” jakiś poseł niezrzeszony zaplątać się np. podczas ważnego głosowania w toalecie. Z drugiej strony np. Dorn może zostać nagle przeproszony przez Jarosława Kaczyńskiego w imię “programowych racji”.
Pozdrawiam
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
ps.
Co do mediów, jestem aż nazbyt przekonany, że politycy nie potrafią się uczyć na własnych błędach.
przychylne newsy, przychylna publicystyka, przychylni redaktorzy, a na koniec…..dupa zbita
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
A mówili – umiesz liczyc. licz na siebie… 😉
Wyjęcie Kaczyńskiemu większości konstytucyjnej spowoduje choćby to, że może być mniej stanowczy w niektórych kwestiach.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
Hmm, no to w PO mają teraz niezłą zagadkę…
Jak “wyjąć” przynajmniej trzech posłów…
Lub przynajmniej przepędzić ich do Zalewskiego.
Ps.
Po edycji – dzięki SAWA.
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
toteż
piszę o “nagłej wizycie w toalecie” przy “ogólnonarodowym kompromisie”.
Rząd Suchockiej upadł przez jej ministra.
W polityce nie ma rzeczy niemożliwych.
Kaczyński też ma swoje scenariusze.
No może poza konstruktywnym votum nieufności.
Bo co to za konstruktor, co w rok traci 10 szabel i jakieś 50% intelektualnego potencjału?
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
A dlaczego ma tam to wrzucać?
To nie będzie jakiś koncert życzeń tylko konkretna inicjatywa w ściśle określonym celu.
PIS może sobie krzyczeć, a jak Tusk prawidłowo przygotuje grunt, to może wygrać.
Już choćby tylko to działanie może wyciągnąć kilku posłów, bo w ewidentny sposób PIS będzie się musiał ustawić w pozycji eurosceptycznej.
Sama zmiana konstytucji tak czy siak jest wymagana, a nie oznacza automatycznego wprowadzenia Euro.
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…
Ja tam jedną znalazłem
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/006.htm
ale wiadomo… de gustibus…