Od rana będę niepoważny, to znacz
Od rana będę niepoważny, to znaczy tak się o mnie będzie mówić, ponieważ mam prostą odpowiedź na pytanie o więzienia CIA na terenie Polski. Odpowiedź zawiera się w kilku obserwacjach. Najbardziej żarliwiej zaprzecza Kwaśniewski, a minę ma przy tym taką, jakby zapewniał, ze skończył studia. Tusk opowiada, że nikt go nie namówi do komentarza, bo poza Sikorskim w tą sprawę z PO nikt nie jest zamieszany. PiS nagle opowiada, że trzeba poczekać na wyniki śledztwa i nie kierować się prasowymi doniesieniami. Tak PiS, ten sam PiS co już wie, że kondominium. Czy trzeba więcej dowodów? Wszystko stawiam na stół, że i więzienie były i tortury były. Tortury były z jeszcze bardziej oczywistych powodów, gdyby miały być tylko wiezienia, to po jaką cholerę wieźliby cywilizowani ludzie do dzikiego kraju innych dzikusów? Zrobiliby sobie zonę w stanie Karolina i pokazywali w TV jak to humanistyczny Zachód jest zupełnie inny niż barbarzyński Wschód. Proste prawda? USA potrzebowały miejsca zapomnianego przez boga, skąd i diabeł się wyprowadził, żeby nikt się nie dowiedział ile razy na jajach Arabów wylądował akumulator. Taki syndrom. Pamiętamy przecież dlaczego powstały „polskie” obozy koncentracyjne? Bo dalej w step, dzicz, głuszę z niemieckim „projektem” pójść się nie dało. Polska była idealnym, bo najdalej na wschód wystawionym przyczółkiem Niemiec. Działa to w takiej dużej skali i działa w mniejszej. Gdzie się gromadzi wszystkie brudy, stare garnki, ramy od rowerów, drewnianą nogę dziadka? W miejscach dzikich, jak stodoła, komórka, strych, piwnica, gdzie nie ściera się kurzu, nie maluje ścian, w graciarni po prostu.
Co zrobiły USA? Dokładnie to samo co Niemcy. Tylko bardzo proszę, żeby zaraz nie uruchamiać 6 milionów Żydów itd., przeciw kilkudziesięciu terrorystom, ja tu nie porównuję zbrodni, tylko motywy i technikę lokalizacji. Największe amerykańskie brudy zostały podrzucone do polskiej stodoły, naszej graciarni. I jak to w Polsce, nikt nic nie wie, na zewnątrz jeszcze jako tako, ściany odmalowane, ale już w środku w obejściu, gdzie stodoła kijem podparta, jęczą brudasy z Afganistanu, pompowani rurką przez nos. Były u nas więzienia CIA i były tortury, były dlatego, że to… i tu uwaga ZASZCZYT. Tak dla Polaków i Polski to zaszczyt, sojuszniczy obowiązek takie wyróżnienie, maksymalne zaufanie dla sojusznika, w zamian przyfrunęły do nas 50-letnie Herculesy, bo utylizacja na miejscu była bardziej kosztowna. Dla nas to wyróżnienie, ale już dla Francji, Niemiec, czy nawet Włoch takiej propozycji nigdy by nie było. Nie byłoby, bo kto składa propozycję przechowania trupa w mieszkaniu, żeby własnego nie poplamić? Ktoś wyjątkowo bezczelny. A komu może złożyć? Komuś wyjątkowo naiwnemu, albo/i mieszkającemu w stodole. Dla nas Polaków to wyróżnienie, dla państw mieszkających w mieszkaniach, zniewaga, na którą nawet Amerykanie pozwolić sobie nie mogą.
Dlaczego się na takie traktowanie godzimy? Przecież można mieszkać w szałasie, ale godnie i jak humanista. Można być biednym i nie dać się sprzedać, ani nawet kupić, zwłaszcza tak trefnym i śmierdzącym interesem. Można, tyle że się nie daje. Nie daje się, ponieważ przy władzy od lewa do prawa zasiadają polscy politycy, pełni narodowych kompleksów, nawet jeśli tym narodem i tym krajem gardzą, jak Kwaśniewski, to podświadomie czują, że są TYLKO Polakami, w najlepszym razie Żydami, niestety tymi ze wschodu, czyli prawie gojami. Polsce można podrzucić każdy syf i jeszcze Polska poczuje się dumna. Gdyby w Polsce w czasie wizyty prezydenta USA zablokowało kanalizację, wielkim zaszczytem byłby dla Polski stolec oddany za stodołą Belwederu, albo Wawelu, przez pierwszego czarnoskórego prezydenta USA. Grzecznie Polacy posprzątaliby i kto wie czy nie w muzeum wyeksponowali, jako symbol przyjaźni polsko-amerykańskiej. Często się mówi, że my tacy wyrywni i honorowi! No niby tak, ale tylko niby i zwykle tam gdzie nie trzeba, bo już za późno. Ale tak na co dzień, to my jesteśmy grzeczni i pokorni, wystarczy, żeby nam złożyć sojuszniczą ofertę. Na przykład sprzedaż węgla za ruble transferowe, albo przeniesienie więzień specjalnych tortur. Natychmiast jesteśmy pokorni i zaszczyceni.
Warto też przy tej okazji po raz kolejny przypomnieć jak działa parawan takich spraw, czyli ochrona tajnych informacji. Jak zawsze działa. Prawda jest rozdrabniania na tysiące drobiazgów obok prawdy: „tak, tak Talibowie w Klewkach, puk, puk, puk”. Odbiorca komunikatu, albo przyjmie do wiadomości kłamstwa poważnych instytucji i w nagrodę otrzyma laur poważnego człowieka, albo będzie powtarzał brednie prawdy i stanie się rzecz jasna półgłówkiem, żeby już nie powtarzać oklepanego słowa. Mało tego, nawet jeśli się okaże, że mleko się polało tak bardzo jak bardzo nie da się już tego ukryć, to i tak dla dobra sprawy inteligentni i odpowiedzialni zawiną amerykańskie gówno w polską flagę narodowego interesu. Nie ma znaczenia czy to Ruski, Niemiec, czy USA, no może jedno jest inne. USA jest uniwersalne, rzuca na kolana od lewa do prawa. Niemiec i Ruski to bożek podzielony między poszczególnych zgiętych w pół, mieszkających w stodołach Polaków. Ale generalna zasada jest jedna. Zaszczyt, olbrzymi zaszczyt kiedy odwiedzi nas bogaty krewny, daleka rodzina w takich ciuchach, że oczy wychodzą, z taką furą, że głowa mała i wszystkie uczone, wszystkie takie piękne, jak z innego świata. U nas jest dobre miejsce na więzienia, bo sami ze swojego domu robimy stodołę.
Kiedy elektryk z Żyrardowa ,dokształcony WUML-em
wysyłał polskich żołnierzy do Afganistanu jako ,swego rodzaju,wpisowe do rodziny najwierniejszych sojuszników , nowej już Centrali /w miejsce starej – moskiewskiej/ , jedynie generał Petelicki protestował.
Protestował przeciw wysyłce żołnierzy na śmierć , a do tego w rolniczych samochodach Honker/z tej samej firmy co sławny Tarpan/. Petelickiemu wytknięto natychmiast ubeckie korzenie i ośmieszano jak tylko się da. Bo , nie od dziś wiadomo,że są w Polsce dobrzy i źli ubecy. Tak jak dobrzy ,starzy partyjniacy i pezetpeerowskie potwory – jak Kryże.
Więc nasz wkład w ,,walkę ze światowym terroryzmem” to jest ten sam towar – od zawsze. To jest ten sam ,niedoszacowany,towar który się życie nazywa.Ludzkie życie.
Tego rodzaju handel , również lokuje Nas w ciemnych zakamarkach świata.A dokładnie – w ciemnych zakamarkach Wschodu. Bo to na wschodzie Europy ludzkie życie niewiele znaczy.Tak niewiele,że nikt się nie bije o ,,jedną sztukę”.Nikt nawet tych ,,sztuk” dokładnie nie liczy. Świat o tym wie i świat opanował kilka marketingowych chwytów jak pozyskać ,,sztuki” do Walki o Wolność . Albo o Wolność i Demokrację. Pozyskać tanio albo wręcz – darmo.
Aż dziw,że nikt jeszcze nie wpadł ,żeby zrobić z tego nasz ,,hit” eksportowy.
Kiedy elektryk z Żyrardowa ,dokształcony WUML-em
wysyłał polskich żołnierzy do Afganistanu jako ,swego rodzaju,wpisowe do rodziny najwierniejszych sojuszników , nowej już Centrali /w miejsce starej – moskiewskiej/ , jedynie generał Petelicki protestował.
Protestował przeciw wysyłce żołnierzy na śmierć , a do tego w rolniczych samochodach Honker/z tej samej firmy co sławny Tarpan/. Petelickiemu wytknięto natychmiast ubeckie korzenie i ośmieszano jak tylko się da. Bo , nie od dziś wiadomo,że są w Polsce dobrzy i źli ubecy. Tak jak dobrzy ,starzy partyjniacy i pezetpeerowskie potwory – jak Kryże.
Więc nasz wkład w ,,walkę ze światowym terroryzmem” to jest ten sam towar – od zawsze. To jest ten sam ,niedoszacowany,towar który się życie nazywa.Ludzkie życie.
Tego rodzaju handel , również lokuje Nas w ciemnych zakamarkach świata.A dokładnie – w ciemnych zakamarkach Wschodu. Bo to na wschodzie Europy ludzkie życie niewiele znaczy.Tak niewiele,że nikt się nie bije o ,,jedną sztukę”.Nikt nawet tych ,,sztuk” dokładnie nie liczy. Świat o tym wie i świat opanował kilka marketingowych chwytów jak pozyskać ,,sztuki” do Walki o Wolność . Albo o Wolność i Demokrację. Pozyskać tanio albo wręcz – darmo.
Aż dziw,że nikt jeszcze nie wpadł ,żeby zrobić z tego nasz ,,hit” eksportowy.
Większość Żydów mieszkała i
Większość Żydów mieszkała i mieszka w USA, to tak a propos “materiału”. Drugie a propos jest takie, że Żydzi z całej Europy zjeżdżali do Auschwitz, w tym z Francji, a przecież praktyczny naród niemiecki mógł postawić komin obok wieży ze stali. Chciałbym też przypomnieć, że niejaki Karski z zadupia, gdzie niedźwiedzie szczekają, poleciał do USA z informacją o kominach i usłyszał, że to niemożliwe. Chciałem również przypomnieć, że dopiero jak Ruskie weszły świat zaczął wierzyć, a tak naprawdę w Norymberdze nastąpił przełom. Zatem zanim będziesz o dupę tłukł jeden z poważniejszych argumentów III Rzeszy, mianowicie “ściśle tajne” i dlatego na zadupiu, pomyśl czy nie szkoda dupy, po próżnicy okładać. Powodów było kilka, jednym z nich oczywiście liczba Żydów w Polsce, ale w żadnej mierze ten słuszny argument nie znosi innego słusznego, mianowicie lokalizacji. Nie wierzę, że aż tak byś chciał się nad własną dupą pastwić, żeby bronić tezy o lokalizacji najtajniejszych “fabryk” III Rzeszy na Polach Elizejskich. Tak na koniec nawet Stalin nie robił takich przybytków na miejscu, tylko wiózł na Kołymę. Zresztą nie znam obozu zagłady, który nie mieściłby się na peryferiach. Guantanamo to też nie Hawana.
Większość Żydów mieszkała i
Większość Żydów mieszkała i mieszka w USA, to tak a propos “materiału”. Drugie a propos jest takie, że Żydzi z całej Europy zjeżdżali do Auschwitz, w tym z Francji, a przecież praktyczny naród niemiecki mógł postawić komin obok wieży ze stali. Chciałbym też przypomnieć, że niejaki Karski z zadupia, gdzie niedźwiedzie szczekają, poleciał do USA z informacją o kominach i usłyszał, że to niemożliwe. Chciałem również przypomnieć, że dopiero jak Ruskie weszły świat zaczął wierzyć, a tak naprawdę w Norymberdze nastąpił przełom. Zatem zanim będziesz o dupę tłukł jeden z poważniejszych argumentów III Rzeszy, mianowicie “ściśle tajne” i dlatego na zadupiu, pomyśl czy nie szkoda dupy, po próżnicy okładać. Powodów było kilka, jednym z nich oczywiście liczba Żydów w Polsce, ale w żadnej mierze ten słuszny argument nie znosi innego słusznego, mianowicie lokalizacji. Nie wierzę, że aż tak byś chciał się nad własną dupą pastwić, żeby bronić tezy o lokalizacji najtajniejszych “fabryk” III Rzeszy na Polach Elizejskich. Tak na koniec nawet Stalin nie robił takich przybytków na miejscu, tylko wiózł na Kołymę. Zresztą nie znam obozu zagłady, który nie mieściłby się na peryferiach. Guantanamo to też nie Hawana.
Zgadzam się z Lubiczem
Rzeczywiście było tak, że skali Europy mieliśmy największy odsetek ludności pochodzenia żydowskiego. Tak więc nic dziwnego, że racjonalnie myślący Niemcy uruchomili swoje fabryki (śmierci) tam gdzie było najwięcej surowca dla tych fabryk. Resztę się dowoziło z krajów ościennych, przy aktywnej zresztą pomocy policji tych państw.
A dlaczego mieliśmy tak duży odsetek ludności pochodzenia żydowskiego?
Otóż było tak w czasach I Rzeczypospolitej, że prześladowani w “światłych” krajach Zachodu żydzi, jedynie w Polsce znajdowali schronienie. I tak tu u nas doczekali Hitlera. I tak to teraz i żydzi i inni wieszają na nas psy i oskarżają o “polskie” obozy koncentracyjne.
Lecz dziwić się nie ma czemu.
Jest bowiem takie żydowskie powiedzenie “jakie dobrodziejstwo ci wyrządziłem, ze mnie tak nienawidzisz”, które wyjaśnia i tłumaczy takie zachowanie.
Jest i inne, chyba polskie “nie ma takiego dobrego uczynku, za który nie byłoby trzeba ciężko odpokutować”.
Ale cóż taka to już jest natura ludzka.
Zgadzam się z Lubiczem
Rzeczywiście było tak, że skali Europy mieliśmy największy odsetek ludności pochodzenia żydowskiego. Tak więc nic dziwnego, że racjonalnie myślący Niemcy uruchomili swoje fabryki (śmierci) tam gdzie było najwięcej surowca dla tych fabryk. Resztę się dowoziło z krajów ościennych, przy aktywnej zresztą pomocy policji tych państw.
A dlaczego mieliśmy tak duży odsetek ludności pochodzenia żydowskiego?
Otóż było tak w czasach I Rzeczypospolitej, że prześladowani w “światłych” krajach Zachodu żydzi, jedynie w Polsce znajdowali schronienie. I tak tu u nas doczekali Hitlera. I tak to teraz i żydzi i inni wieszają na nas psy i oskarżają o “polskie” obozy koncentracyjne.
Lecz dziwić się nie ma czemu.
Jest bowiem takie żydowskie powiedzenie “jakie dobrodziejstwo ci wyrządziłem, ze mnie tak nienawidzisz”, które wyjaśnia i tłumaczy takie zachowanie.
Jest i inne, chyba polskie “nie ma takiego dobrego uczynku, za który nie byłoby trzeba ciężko odpokutować”.
Ale cóż taka to już jest natura ludzka.
A Guantanamo? Słyszałeś,
A Guantanamo? Słyszałeś, zanim się rozniosło? Tu jest jeszcze inny problem. Otóż taki dziki z Ameryki Łacińskiej, czy Azji, to on za parę groszy sprzeda wieści, albo się kacyk zmieni na tronie i sprawa się rypnie. W Polsce to sprawa honoru, obojętnie jaki kacyk siedzi, dawanie dupy “naszym sojusznikom”, to sprawa honoru, a jak się wyda, to tylko oszołomy wydają, inteligentni wiedzą, że nic nie było.
A Guantanamo? Słyszałeś,
A Guantanamo? Słyszałeś, zanim się rozniosło? Tu jest jeszcze inny problem. Otóż taki dziki z Ameryki Łacińskiej, czy Azji, to on za parę groszy sprzeda wieści, albo się kacyk zmieni na tronie i sprawa się rypnie. W Polsce to sprawa honoru, obojętnie jaki kacyk siedzi, dawanie dupy “naszym sojusznikom”, to sprawa honoru, a jak się wyda, to tylko oszołomy wydają, inteligentni wiedzą, że nic nie było.
Tylko musiałbyś jeszcze
Tylko musiałbyś jeszcze napisać, kiedy Buchenwald powstał i dlaczego nie było w tym żadnej tajemnicy, a wręcz przeciwnie. No i mam jeszcze dla Ciebie taką oto zagadkę, tak przy okazji tematu. Dużo bardziej bulwersującą zagadkę, ale skoro się upierasz przy “materiale” (moim zdaniem masz rację, bo to istotny element makabrycznej układanki, a ja nigdzie nie pisałem, że lokalizacja w Polsce to jedyny element), no to, że tak powiem “mam Cię”. Według wszelkich danych, w II RP żyło w Polsce 3 474 000 Żydów. Około 300 tysięcy Ruscy wywieźli do siebie, około 200 tysięcy przetrwało wojnę. Pewnie sporo uciekło do Ameryki przed wrześniem. Powiedzmy, że 2 900 000 było “materiałem. No to teraz zagadka. Skąd się wzięła ta magiczna medialna liczba 6 milionów żydowskich ofiar Auschwitz? Co tu się nie zgadza? Twoja ocena liczby materiału jako składowa decyzji? Czy liczba ofiar? Tym razem na dupę uważaj i to bardzo.
PS O obozach przy Moskwie słyszałem, ale to równie dobrze można porównać, Berezę z Kołymą.
O ile pamietam, 6 milionow, to jest (wedlug danych WJC)
totalna liczba zydowskich ofiar III rzeszy. Jesli chodzi o sam Oswiecim ta liczba jest ok. 1-1.2 miliona ofiar. Te liczby, sa zreszta weryfikowane (nieoficjalnie), nawet do 700.000-900.000. Co do wyboru Polski na najwieksze obozy, oprocz jak wspomnieliscie liczba zamieszkiwanych obywateli polskich wyznania mojzeszowego, tak jak i to, ze Niemcy nie mieli zamiaru ujawniac prawdy o final solution wobec Zydow, wobec panstw Europy zachodniej. Niemcy bardzo dbali o swoj image przed Brytyjczykami, Francuzami, etc, etc, jak i krajami skandynawskimi i Holandia, poniewaz jako kraje nordyckie, Niemcy chcieli za wszelka cene przypodobac sie Skandynawom i Holendrom, dlatego tez Zydzi z tych kajow byli zupelnie inaczej traktowani, od Zydow nawet z Francji, czy tez z Wloch, w Polsce Niemcom nie zalezalo na tym, co Polacy czy tez inni slowianie pomysla o nich. Dlatego stosunek Niemcow do Zydow Europy wschodniej, nie byl ujawniany. Niemcy mieli i maja spory kompleks kulturowy, w stosunku do wielu krajow zachodnich, a szczegolnie UK, dlatego tez Polska, podczas okupacji byla off limits dla obcokrajowcow. Nawet Czerwony Krzyz, oprocz niemieckiego, nie mial wolnego wstepu do obozow koncentracyjnych. Oficjalnie uwaza sie, ze wojne przerzylo ok. 300 tys polskich Zydow, ale moglo i byc 500 tys. A propos tej liczby 6.000.000 ofiar, to ciekawe jest, ze WJC po I wojnie swiatowej, straty zydowskie oszacowal tez na ok. 6.000.000.
Tylko musiałbyś jeszcze
Tylko musiałbyś jeszcze napisać, kiedy Buchenwald powstał i dlaczego nie było w tym żadnej tajemnicy, a wręcz przeciwnie. No i mam jeszcze dla Ciebie taką oto zagadkę, tak przy okazji tematu. Dużo bardziej bulwersującą zagadkę, ale skoro się upierasz przy “materiale” (moim zdaniem masz rację, bo to istotny element makabrycznej układanki, a ja nigdzie nie pisałem, że lokalizacja w Polsce to jedyny element), no to, że tak powiem “mam Cię”. Według wszelkich danych, w II RP żyło w Polsce 3 474 000 Żydów. Około 300 tysięcy Ruscy wywieźli do siebie, około 200 tysięcy przetrwało wojnę. Pewnie sporo uciekło do Ameryki przed wrześniem. Powiedzmy, że 2 900 000 było “materiałem. No to teraz zagadka. Skąd się wzięła ta magiczna medialna liczba 6 milionów żydowskich ofiar Auschwitz? Co tu się nie zgadza? Twoja ocena liczby materiału jako składowa decyzji? Czy liczba ofiar? Tym razem na dupę uważaj i to bardzo.
PS O obozach przy Moskwie słyszałem, ale to równie dobrze można porównać, Berezę z Kołymą.
O ile pamietam, 6 milionow, to jest (wedlug danych WJC)
totalna liczba zydowskich ofiar III rzeszy. Jesli chodzi o sam Oswiecim ta liczba jest ok. 1-1.2 miliona ofiar. Te liczby, sa zreszta weryfikowane (nieoficjalnie), nawet do 700.000-900.000. Co do wyboru Polski na najwieksze obozy, oprocz jak wspomnieliscie liczba zamieszkiwanych obywateli polskich wyznania mojzeszowego, tak jak i to, ze Niemcy nie mieli zamiaru ujawniac prawdy o final solution wobec Zydow, wobec panstw Europy zachodniej. Niemcy bardzo dbali o swoj image przed Brytyjczykami, Francuzami, etc, etc, jak i krajami skandynawskimi i Holandia, poniewaz jako kraje nordyckie, Niemcy chcieli za wszelka cene przypodobac sie Skandynawom i Holendrom, dlatego tez Zydzi z tych kajow byli zupelnie inaczej traktowani, od Zydow nawet z Francji, czy tez z Wloch, w Polsce Niemcom nie zalezalo na tym, co Polacy czy tez inni slowianie pomysla o nich. Dlatego stosunek Niemcow do Zydow Europy wschodniej, nie byl ujawniany. Niemcy mieli i maja spory kompleks kulturowy, w stosunku do wielu krajow zachodnich, a szczegolnie UK, dlatego tez Polska, podczas okupacji byla off limits dla obcokrajowcow. Nawet Czerwony Krzyz, oprocz niemieckiego, nie mial wolnego wstepu do obozow koncentracyjnych. Oficjalnie uwaza sie, ze wojne przerzylo ok. 300 tys polskich Zydow, ale moglo i byc 500 tys. A propos tej liczby 6.000.000 ofiar, to ciekawe jest, ze WJC po I wojnie swiatowej, straty zydowskie oszacowal tez na ok. 6.000.000.
Z tymi więzieniami i torturami
to kto, kogo i w jakim celu chce w ch*a zrobić? Na “wyczucie i smak” to oczywiste, więc?
Zizek, lewak ale z nerwem i jajem a to strasznie rzadkie. 2007r.
… sądzę, że wolność można uratować. Wymaga to jednak poważnego, radykalnego przemyślenia pewnych rzeczy. A my tego unikamy. Podam przykład: w zeszłym tygodniu wszystkie media zajmowały się zeznaniami szejka Chalida Mohammeda. Jestem w tej kwestii realistą. Nie uprawiam obłudnych gier pod hasłem „Rany boskie, torturowali go!”. Mój problem leży gdzie indziej. Prawdziwy szok nie polega dla mnie na tym, że go torturowali, ale na tym, że przypuszczalnie po raz pierwszy od 100 lat fakt, że ktoś był torturowany, został przedstawiony publicznie jako coś normalnego. I w tym miejscu chciałbym postawić moją bardzo tradycyjną, moralistyczną tezę: jest niezwykle istotne, aby o tym nie mówić. Nie chciałbym żyć w społeczeństwie, w którym trzeba byłoby udowadniać, że gwałt jest czymś złym. Chciałbym żyć w społeczeństwie, w którym samo mówienie o dopuszczalności gwałtu jest nie do przyjęcia. Niemcy mają takie ładne słowo: „salonfähig” – nadający się do dyskusji na salonach. Otóż takie tematy jak gwałt i tortury nie są salonfähig. Wyobraźmy sobie, że 20 lat temu władze publicznie informują, iż czyjeś zeznanie zostało uzyskane z użyciem tortur. Byłoby to dla nas absolutnie nie do pomyślenia. […] Potrzebujemy odpowiedniego języka, żeby zrozumieć, gdzie jesteśmy.
Trop: słowo “tortury” weszło do obiegu publicznego, dyskursu na to mówią. Politycznie “oswojone” jest, my, dzicz znaczy się i mleczni antysemici, poligonem?
Z tymi więzieniami i torturami
to kto, kogo i w jakim celu chce w ch*a zrobić? Na “wyczucie i smak” to oczywiste, więc?
Zizek, lewak ale z nerwem i jajem a to strasznie rzadkie. 2007r.
… sądzę, że wolność można uratować. Wymaga to jednak poważnego, radykalnego przemyślenia pewnych rzeczy. A my tego unikamy. Podam przykład: w zeszłym tygodniu wszystkie media zajmowały się zeznaniami szejka Chalida Mohammeda. Jestem w tej kwestii realistą. Nie uprawiam obłudnych gier pod hasłem „Rany boskie, torturowali go!”. Mój problem leży gdzie indziej. Prawdziwy szok nie polega dla mnie na tym, że go torturowali, ale na tym, że przypuszczalnie po raz pierwszy od 100 lat fakt, że ktoś był torturowany, został przedstawiony publicznie jako coś normalnego. I w tym miejscu chciałbym postawić moją bardzo tradycyjną, moralistyczną tezę: jest niezwykle istotne, aby o tym nie mówić. Nie chciałbym żyć w społeczeństwie, w którym trzeba byłoby udowadniać, że gwałt jest czymś złym. Chciałbym żyć w społeczeństwie, w którym samo mówienie o dopuszczalności gwałtu jest nie do przyjęcia. Niemcy mają takie ładne słowo: „salonfähig” – nadający się do dyskusji na salonach. Otóż takie tematy jak gwałt i tortury nie są salonfähig. Wyobraźmy sobie, że 20 lat temu władze publicznie informują, iż czyjeś zeznanie zostało uzyskane z użyciem tortur. Byłoby to dla nas absolutnie nie do pomyślenia. […] Potrzebujemy odpowiedniego języka, żeby zrozumieć, gdzie jesteśmy.
Trop: słowo “tortury” weszło do obiegu publicznego, dyskursu na to mówią. Politycznie “oswojone” jest, my, dzicz znaczy się i mleczni antysemici, poligonem?
zgoda buduje
Wygląda na to że są przynajmniej dwa tematy co do których panuje całkowita zgoda wśród polityków dowolnej maści.
Pierwszy to bezwarunkowe posłuszeństwo wobec USA, a druga sfera oznacza podatkowe dojenie społeczeństwa.
A tyle straszenia tą wojną polsko-polską.
Znalazło by się jeszcze kilka
Znalazło by się jeszcze kilka takich “jedności narodowych”. Na przykład te słynne śniadania i kolacje z naszymi “złotkami”. Albo nieśmiertelne “karmienie dzieci w szkołach”. Też uważam, że na froncie jedności nie ma dramatu.
zgoda buduje
Wygląda na to że są przynajmniej dwa tematy co do których panuje całkowita zgoda wśród polityków dowolnej maści.
Pierwszy to bezwarunkowe posłuszeństwo wobec USA, a druga sfera oznacza podatkowe dojenie społeczeństwa.
A tyle straszenia tą wojną polsko-polską.
Znalazło by się jeszcze kilka
Znalazło by się jeszcze kilka takich “jedności narodowych”. Na przykład te słynne śniadania i kolacje z naszymi “złotkami”. Albo nieśmiertelne “karmienie dzieci w szkołach”. Też uważam, że na froncie jedności nie ma dramatu.
Straszny chaos w tych plus
Straszny chaos w tych plus minus, Po pierwsze Ruscy zabrali te 300 tys, nie po to, żeby ich zabić, ale większość po to, żeby zabijali, wcieleni do armii, NKWD, a nawet na same szczyty władzy. Bolszewicy nie prowadzili żadnej eksterminacji według klucza “żydowskiego”, nie wiem skąd wytrzasnąłeś tę tezę. Także tu nie ma mowy 1 milion Żydów w tą, czy w tą, chyba że mówimy ilu radzieckich Żydów skazało na Gułag, wrogów rewolucji, tu bez problemu znajdziemy miliony ofiar, ale raczej niewielu Żydów, bo ci w większości byli kochankami rewolucji. Po drugie liczba 6 lub 5 milionów, w łagodniejszej wersji, jak najbardziej odnosi się do ofiar Auschwitz odsyłam do stosownych źródeł, nawet polskiej wiki, ale i wszystkich propagandówek z nowojorskimi na czele. Po trzecie jak to nie mówiłeś o liczbach? Od tego zacząłeś, tyle że zamiast podać liczbę bezwzględną podałeś “najwięcej”. Tak, sporo się zachowało dokumentów, tylko jakoś nie daje się odnaleźć. Szybciej uwierzę w to, że Hitler był Murzynem, niż w to, że nie domagał się raportów z tego ilu Żydów udało się miesiąc po miesiącu wykończyć, co do końca było jego zajobem – NAJWIĘKSZYM. Pytanie gdzie są te dokumenty? Bo przypomnę, że nie ma ŻADNYCH wiarygodnych dokumentów, są jedynie szacunki, których podważanie kończy się kłamstwem oświęcimskim, a w konsekwencji pierdlem. Tu też szukałbym przyczyn przyjaźni niemiecko-żydowskiej i “polskich” obozów koncentracyjnych. Nie zauważyłem, żeby Żydzi krzyczeli o niemieckim antysemityzmie. 6 milionów razy zryczałtowane odszkodowania, to jednak więcej niż realne 2-3 razy zryczałtowane odszkodowanie. Poza tym 6 milionów jest potrzebne do NAJWIĘKSZEJ ZBRODNI LUDZKOŚCI, bo jak wiadomo tuż za rogiem, na Ukrainie Stalin wykończył w czasie wielkiego głodu rekordową “sumkę”, że o belgijskim królu nie wspomnę, co wytłukł milionami, ale tylko czarnuchów. Niemcom podawanie kwitów nie służy, wolą beknąć niż pokazać swoją makabryczną księgowość, pod którą zapewne podpisywali się różni znani i nieznani, a dziś szanowani Niemcy lub szanowani członkowie rodzin. Wszystko się łączy z tematem. Inaczej się traktuje i nawet liczy trupy cywilizowanych, inaczej podchodzi do dzikusów ze Wschodu.
Straszny chaos w tych plus
Straszny chaos w tych plus minus, Po pierwsze Ruscy zabrali te 300 tys, nie po to, żeby ich zabić, ale większość po to, żeby zabijali, wcieleni do armii, NKWD, a nawet na same szczyty władzy. Bolszewicy nie prowadzili żadnej eksterminacji według klucza “żydowskiego”, nie wiem skąd wytrzasnąłeś tę tezę. Także tu nie ma mowy 1 milion Żydów w tą, czy w tą, chyba że mówimy ilu radzieckich Żydów skazało na Gułag, wrogów rewolucji, tu bez problemu znajdziemy miliony ofiar, ale raczej niewielu Żydów, bo ci w większości byli kochankami rewolucji. Po drugie liczba 6 lub 5 milionów, w łagodniejszej wersji, jak najbardziej odnosi się do ofiar Auschwitz odsyłam do stosownych źródeł, nawet polskiej wiki, ale i wszystkich propagandówek z nowojorskimi na czele. Po trzecie jak to nie mówiłeś o liczbach? Od tego zacząłeś, tyle że zamiast podać liczbę bezwzględną podałeś “najwięcej”. Tak, sporo się zachowało dokumentów, tylko jakoś nie daje się odnaleźć. Szybciej uwierzę w to, że Hitler był Murzynem, niż w to, że nie domagał się raportów z tego ilu Żydów udało się miesiąc po miesiącu wykończyć, co do końca było jego zajobem – NAJWIĘKSZYM. Pytanie gdzie są te dokumenty? Bo przypomnę, że nie ma ŻADNYCH wiarygodnych dokumentów, są jedynie szacunki, których podważanie kończy się kłamstwem oświęcimskim, a w konsekwencji pierdlem. Tu też szukałbym przyczyn przyjaźni niemiecko-żydowskiej i “polskich” obozów koncentracyjnych. Nie zauważyłem, żeby Żydzi krzyczeli o niemieckim antysemityzmie. 6 milionów razy zryczałtowane odszkodowania, to jednak więcej niż realne 2-3 razy zryczałtowane odszkodowanie. Poza tym 6 milionów jest potrzebne do NAJWIĘKSZEJ ZBRODNI LUDZKOŚCI, bo jak wiadomo tuż za rogiem, na Ukrainie Stalin wykończył w czasie wielkiego głodu rekordową “sumkę”, że o belgijskim królu nie wspomnę, co wytłukł milionami, ale tylko czarnuchów. Niemcom podawanie kwitów nie służy, wolą beknąć niż pokazać swoją makabryczną księgowość, pod którą zapewne podpisywali się różni znani i nieznani, a dziś szanowani Niemcy lub szanowani członkowie rodzin. Wszystko się łączy z tematem. Inaczej się traktuje i nawet liczy trupy cywilizowanych, inaczej podchodzi do dzikusów ze Wschodu.
No co Ty Lubicz piszesz?!!
A piszesz tak, cyt. “Nikomu w Europie czy na swiecie nie przyszlo bowiem laczyc hitlerowskich obozów koncentracyjnych z Polakami”. Otóż to nie nie jest prawdą. Mało tego. Nie tylko wielu jest takich co łączą hitlerowskie obozy koncentracyjne z Polakami i uważają je wprost jako polskie obozy koncentracyjne, ale ponadto jest wielu takich, którzy czynią wszystko aby takich łączących było jak najwięcej. I to nie są “nieporozumienia lingwistyczne”, to w wielu przypadkach ściśle zaplanowane działanie.
Wrzuć termin “polskie obozy koncentracyjne” w Google, a ujrzysz statystykę, przeczącą Twojej tezie.
A co do dalszego ciągu dyskusji na temat lokalizacji obozów.
Rzeczywiście mogło być tak, ze gdyby Żydów było bardzo dużo w okolicy Amsterdamu, to pewnie i tam powstałaby fabryka śmierci. Należy mieć wszakże to na uwadze, że Żydzi, Cyganie mieli tylko priorytet w dostępie do fabryki, a w następnej kolejności byli Słowianie, a oni raczej nie mieszkają w okolicy Amsterdamu.
No co Ty Lubicz piszesz?!!
A piszesz tak, cyt. “Nikomu w Europie czy na swiecie nie przyszlo bowiem laczyc hitlerowskich obozów koncentracyjnych z Polakami”. Otóż to nie nie jest prawdą. Mało tego. Nie tylko wielu jest takich co łączą hitlerowskie obozy koncentracyjne z Polakami i uważają je wprost jako polskie obozy koncentracyjne, ale ponadto jest wielu takich, którzy czynią wszystko aby takich łączących było jak najwięcej. I to nie są “nieporozumienia lingwistyczne”, to w wielu przypadkach ściśle zaplanowane działanie.
Wrzuć termin “polskie obozy koncentracyjne” w Google, a ujrzysz statystykę, przeczącą Twojej tezie.
A co do dalszego ciągu dyskusji na temat lokalizacji obozów.
Rzeczywiście mogło być tak, ze gdyby Żydów było bardzo dużo w okolicy Amsterdamu, to pewnie i tam powstałaby fabryka śmierci. Należy mieć wszakże to na uwadze, że Żydzi, Cyganie mieli tylko priorytet w dostępie do fabryki, a w następnej kolejności byli Słowianie, a oni raczej nie mieszkają w okolicy Amsterdamu.
Niemcy prowadzili
Niemcy prowadzili masową eksterminację Żydów na terenie ZSRR??? Możesz mi podać jakieś materiały źródłowe tej brawurowej wersji historii? Bo chyba nie liczysz żołnierzy pochodzenia żydowskiego i ofiar działań wojennych, które zginęły jako ofiar holokaustu? 5 milionów podawała encyklopedia PWN, przez wiele lat, a do dziś nowojorskie propagandówki krzyczą o 6. Natomiast bardzo się cieszę, że te bzdety są już weryfikowane, problem, że po cichu i wolno. A podnosi mi to ciśnienie tylko dlatego, że pompowane statystyki nie służą żadnemu szacunkowi dla ofiar, ale propagandzie politycznej, ściślej nacjonalistycznej i kasie.
Bitte Herr Kurka
Pierwsza książka z brzegu.
“Za liniami frotów operacji Barbarossa,gdzie rozpoczęly się masowe egazkucje ludności cywilnej – tzw “dziki holocaust” – oprawcami nie byli wyłącznie esesmani. W grupach operacyjnych,wysyłanych w celu zabijania tysięcy ludzi, głównie Żydów, formacja Himmlera nie działała sama.”
“Od sierpnia 1941 r. przekazywano drogą radiową do Berlina codziennie raporty o działaności i położeniu grup operacyjnych(…) Np do 15 października grupa operacyjna A dokonała eksterminacji 118 430 Żydów i 3 387 komunistów.”
Potem autor wymienia inne przykłady z pierwszego roku wojny w Rosji i kończy to tak: “tego typu przykłady można by przytaczać bez końca”.
G. Knopp. “SS przestroga historii”. Świat Książki 2004, s.223-224.
O Einsatzgruppen można pisać i pisać. Pamiętaj,że ruskich zgniło 20 mln, z czego 40% to ludność cywilna.
No właśnie, to jest ten
No właśnie, to jest ten piękny myk! Jeśli nie holokaust to dziki holokaust. A eksterminacja ludności polskiej, przez Niemcy, to co było? Jak mniemam zwykłe działania wojenne. W ten sposób to my się możemy zabawiać do usranej śmierci, bo równie dobrze każdy Żyd amerykański, angielski, portugalski, zabity na froncie, wchodzi do statystyk holokaustu. Poza tym narracja tej książki wskazuje, że to nie jest dzieło naukowe, tylko publicystyczne pierdolenie w stylu Grossa. Naukowiec, historyk, nie pisze: “tego typu przykłady można by przytaczać bez końca”. tylko je przytacza. Pytanie drugie, na podstawie czego te dane? Są jakieś źródła, czy tak jak u Grossa, nie ważne ile, ważne, że na pewno. Ja wiem, że internet wszystko przyjmie, ale proponuje nie robić intelektualnej wioski, sensacją pod tytułem holokaust na ziemiach ZSRR. Litości, szwy trzeszczą. Poproszę o pozycję naukową, historyczną, bo pierdolenia to pełne pułki i półki.
Nie odwracaj dupy do wiatru
Pytałeś o eksterminację Żydów w Rosji to sięgnęłem na półkę po pierwszą lepszą książkę. Knopp jest uznanym historykiem i dziennikarzem zajmującym się problematyką II wojny. Podałem ci tytuł. Dotyczy SS. (jest kilkadziesiąt przypisów) więc temat eksterminacji na wschodzie jest potraktowany na 2-3 stronach. Chcesz książki o eksterminacji i roli Einsatzengruppen na wschodzie to sobie ściągnij z merlina albo amazona, np. H. Krausnick: Hitlers Einsatzgruppen.Die Truppe des Weltanschauungskieges 1938-1942. Frankfurt/Main 1985. Niestety po niemiecku i ma mało obrazków.
Rozumiem, że prawdziwa książka historyczna powinna być nudna jak falki z olejem, ale za to pełna przypisów jak dzieła Gontarczyka. I takie zarzuty stawia facet, który co rusz powołuje się na wikipedię.
Daj sobie spokój z Merlinem i
Daj sobie spokój z Merlinem i innym gimnazjalnym argumentem, znalazłeś na siłę dwie pozycje i zasypałeś to hiperbolami rodem z Onetu. Logika Twojego wywodu jest taka. Wyrżnięto miliony Żydów w ramach “radzieckiego holokaustu”, co zdaje się odkryłeś dzięki google ze 4 godziny temu. A jak nie wierzę, to stoi to wyraźnie w jednej książce DZIENNIKARZA Knoppa (WIELKA ZBRODNIA OPISANA NA DWÓCH STRONACH!!!) I drugiej nie przetłumaczonej na obce języki książce Niemca. Podtrzymuję prośbę, żeby nie robić intelektualnej wiochy…. a zresztą to nie na moje konto idzie. W porządku jestem idiotą, takim idiotą, że nawet w Merlinie nie mogę znaleźć książki. Podaj idiocie tytuły naukowych pozycji, bo ja właśnie takie nudne historyczne książki lubię, ze źródłami i większą niż dwie strony analizy, może być bez obrazków. Kurwa 2 strony poświęcone “radzieckiemu holokaustowi”? I Ty to nazywasz książką na temat? Przeczytałeś w ogóle to co piszesz, czy zadowoliłeś się “dupą do wiatru” i takimi tam “idź się lecz”.
Podobno piszesz książkę
Poświęć może te 2-3 strony sprawie eksterminacji Żydów w Rosji, która się nie odbyła. Nie było oddziałów Einsatzengruppen, nie było Babiego Jaru i innych miejsc masowej kaźni. Może historycy będą pukać się w czoło czytając twe dzieło, ale chłopcy z NOP czy ONR kupią ją właśnie dla tych 2-3 stron.
Pierdolec historyczny pozostanie pierdolcem historycznym ten rodem z TelAvivu lub Hollywood i ten spod Biskupina.
Jeszcze raz grzecznie
Jeszcze raz grzecznie poproszę o fachową literaturę. Bardzo proszę o kilka tytułów, opracowań większych niż 2-3 strony. Potrafisz? Podaj nazwiska tych historyków co się będą pukać w czoła i ich prace naukowe. To proste, albo coś jest, albo czegoś nie ma. Na mnie naprawdę nie robią wrażenia Twoje rozpaczliwe inwektywy, cienki w tym jesteś. Zatem albo przestaniesz pyskować i odeślesz mnie do źródeł, albo ja Ciebie po kolejnym gówno wartym komentarzu też odeślę do…
Nikt , żaden ze stu instytutów historycznych Rosji
nie policzył do dzisiaj strat wojennych Sowietów. Nie wiadomo nawet ilu żołnierzy liczyła Armia Czerwona w czerwcu 1941 roku.
Wyśmiewa czerwoną historię oficer GRU Rezun w książkach ,,Lodołamacz" i ,,Ostatnia defilada".Dokąd odsyłam.
Suworow
jako pracownik GRU pisze czasem interesujące rzeczy, chociaż powtarza się niemiłosiernie (wątek Żukowa przekopiowuje chyba w 4 książkach). Rzeczywiście dosyć wstrząsające jest oskarżenie generalicji o to że nie potrafią udokumentować ilu zginęło żołnierzy Armii Czerwonej i gdzie są ich mogiły. Rzecz nie dotyczy tysięcy ale podobno milonów.
Z kolei wątek gier wojennych, które odbyły się przed operacją Brabarossa i które oficjalnie przez lata stawiały Żukowa w gronie tych, którzy przewidzieli niemieckie uderzenia, a które tak efekciarsko podważa Suworow, nie znajdują potwierdzenia u innych historyków II wojny, nawet tych krytycznych wobec dokonań wodzów Armii Czerwonej.
W książkach Suworowa /Rezuna/ są takie kawałki
których nigdzie indziej nie znajdziesz,bo nie ma wielu żywych pracowników Akwarium/GRU/ ani KGB. Niet bywszych kagiebistow – to chyba Putin tak mowi.
Przykład Litwinienki jest przekonujący.
W ,,Ostatniej defiladzie" wyśmiewa według stopni,tytułów i nazwisk całe zastępy wojskowych historyków Armii Czerwonej. Argumentami dobija.
Udowodnił wielokrotną przewagę stalinowskiej armii w każdym rodzaju uzbrojenia nad Wehrmachtem w czerwcu 1941. Nikt nie przedstawił żadnego kontrargumentu.
Udowodnił ,że latem 1941 roku Stalin szykował atak na Niemcy hitlerowskie,ale został wyprzedzony i dlatego rozbity.
Jako pierwszy opisał szczegółowo wojska trzeciego rzutu NKWD – morderców własnych żołnierzy,biernych obserwatorów śmiertelnej wojny ,,ojczyźnianej".
Nikt nie przedstawił żadnego kontrargumentu.
He,he, bo też i “historycy” z GRU nie bawią się w polemiki tylko usuwają źródło.
To, że Stalin szykował się do wojny to nic nowego. Wiedział to już Hitler, dlatego zdecydował się – pomimo porażki w Bitwie o Anglię – rozpocząć to czego początkowo unikał jak ognia – wojnę na dwa fronty. Suworow przedstawia za to smakowite wątki, wyjęte pewnie gdzieś z archiwów GRU.
O oddziałach III rzutu pisano też już po wojnie na podstawie wspomnień dowódców i żołnierzy Wehrmachtu i Waffen SS. Suworów to pokazał już bez ogródek od drugiej strony.
W sumie warto przeczytać chociaż z pewną dozą krytycznej oceny.
Latem 1941 roku nad Zbruczem stacjonował batalion SS
w którym tylko dowódca był Niemcem i może jescze kilku .Natomiast reszta to byli Belgowie,Holendrzy i Francuzi. Nabór do SS był ochotniczy.
Do mitycznych 20 mln ,,ofiar faszyzmu” Stalin dopisał wszystkich wymordowanych,zagłodzonych i zamrożonych łagierników.Oraz żołnierzy wymordowanych przez NKWD. O tym wszystkim oficjalna bujda (historia) milczy.
I jeszcze głos w dyspucie Kuraka i Lubicza
Pamiętajcie, że kwestia żydowska w polityce III Rzeszy nie była z góry przesądzona. Eksterminacja fizyczna była jedną z równoprawnych metod obok niewolniczej pracy czy nawet przesiedlenia na wschód (Madagaskar dość szybko odpadł jako kiepski pomysł ze względu na koszty i problemy logistyczne). Getta pełniły w całej Europie rolę miesc tymczasowej konentracji Żydów. Dopiero po konferencji w Wansee stały się punktami wysyłkowymi do obozów zagłady.
Ostateczne rozwiązanie przez ludobójstwo (oczywiście użyto bardziej enigmatycznego terminu – ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej) było rezultatem właśnie konferencji w Wansee w 1942 r. Tymczasem obóz Auschwitz wybudowano już 1940 r. jako typowy koncentratzion lager – obóz pracy, choć podobnie jak np. w Buchenwaldzie przewidziano tam także możliwość fizycznej eksterminacji niepożądanych i nieprzydatnych elementów (przepraszam używam języka ówczesnych bonzów ss, ale one najlepiej oddają stan mentalny i potworność ich zbrodni).
Kwestia wyboru miejsc eksterminacji jest więc bardziej złożona niż li tylko problem logistyki – trzeba prześledzić cały przebieg procesów antysemickich zbrodni III Rzeszy.
A to akurat ciekawy fragment,
A to akurat ciekawy fragment, pogłębiający temat. Takie lubię.
Niemcy prowadzili
Niemcy prowadzili masową eksterminację Żydów na terenie ZSRR??? Możesz mi podać jakieś materiały źródłowe tej brawurowej wersji historii? Bo chyba nie liczysz żołnierzy pochodzenia żydowskiego i ofiar działań wojennych, które zginęły jako ofiar holokaustu? 5 milionów podawała encyklopedia PWN, przez wiele lat, a do dziś nowojorskie propagandówki krzyczą o 6. Natomiast bardzo się cieszę, że te bzdety są już weryfikowane, problem, że po cichu i wolno. A podnosi mi to ciśnienie tylko dlatego, że pompowane statystyki nie służą żadnemu szacunkowi dla ofiar, ale propagandzie politycznej, ściślej nacjonalistycznej i kasie.
Bitte Herr Kurka
Pierwsza książka z brzegu.
“Za liniami frotów operacji Barbarossa,gdzie rozpoczęly się masowe egazkucje ludności cywilnej – tzw “dziki holocaust” – oprawcami nie byli wyłącznie esesmani. W grupach operacyjnych,wysyłanych w celu zabijania tysięcy ludzi, głównie Żydów, formacja Himmlera nie działała sama.”
“Od sierpnia 1941 r. przekazywano drogą radiową do Berlina codziennie raporty o działaności i położeniu grup operacyjnych(…) Np do 15 października grupa operacyjna A dokonała eksterminacji 118 430 Żydów i 3 387 komunistów.”
Potem autor wymienia inne przykłady z pierwszego roku wojny w Rosji i kończy to tak: “tego typu przykłady można by przytaczać bez końca”.
G. Knopp. “SS przestroga historii”. Świat Książki 2004, s.223-224.
O Einsatzgruppen można pisać i pisać. Pamiętaj,że ruskich zgniło 20 mln, z czego 40% to ludność cywilna.
No właśnie, to jest ten
No właśnie, to jest ten piękny myk! Jeśli nie holokaust to dziki holokaust. A eksterminacja ludności polskiej, przez Niemcy, to co było? Jak mniemam zwykłe działania wojenne. W ten sposób to my się możemy zabawiać do usranej śmierci, bo równie dobrze każdy Żyd amerykański, angielski, portugalski, zabity na froncie, wchodzi do statystyk holokaustu. Poza tym narracja tej książki wskazuje, że to nie jest dzieło naukowe, tylko publicystyczne pierdolenie w stylu Grossa. Naukowiec, historyk, nie pisze: “tego typu przykłady można by przytaczać bez końca”. tylko je przytacza. Pytanie drugie, na podstawie czego te dane? Są jakieś źródła, czy tak jak u Grossa, nie ważne ile, ważne, że na pewno. Ja wiem, że internet wszystko przyjmie, ale proponuje nie robić intelektualnej wioski, sensacją pod tytułem holokaust na ziemiach ZSRR. Litości, szwy trzeszczą. Poproszę o pozycję naukową, historyczną, bo pierdolenia to pełne pułki i półki.
Nie odwracaj dupy do wiatru
Pytałeś o eksterminację Żydów w Rosji to sięgnęłem na półkę po pierwszą lepszą książkę. Knopp jest uznanym historykiem i dziennikarzem zajmującym się problematyką II wojny. Podałem ci tytuł. Dotyczy SS. (jest kilkadziesiąt przypisów) więc temat eksterminacji na wschodzie jest potraktowany na 2-3 stronach. Chcesz książki o eksterminacji i roli Einsatzengruppen na wschodzie to sobie ściągnij z merlina albo amazona, np. H. Krausnick: Hitlers Einsatzgruppen.Die Truppe des Weltanschauungskieges 1938-1942. Frankfurt/Main 1985. Niestety po niemiecku i ma mało obrazków.
Rozumiem, że prawdziwa książka historyczna powinna być nudna jak falki z olejem, ale za to pełna przypisów jak dzieła Gontarczyka. I takie zarzuty stawia facet, który co rusz powołuje się na wikipedię.
Daj sobie spokój z Merlinem i
Daj sobie spokój z Merlinem i innym gimnazjalnym argumentem, znalazłeś na siłę dwie pozycje i zasypałeś to hiperbolami rodem z Onetu. Logika Twojego wywodu jest taka. Wyrżnięto miliony Żydów w ramach “radzieckiego holokaustu”, co zdaje się odkryłeś dzięki google ze 4 godziny temu. A jak nie wierzę, to stoi to wyraźnie w jednej książce DZIENNIKARZA Knoppa (WIELKA ZBRODNIA OPISANA NA DWÓCH STRONACH!!!) I drugiej nie przetłumaczonej na obce języki książce Niemca. Podtrzymuję prośbę, żeby nie robić intelektualnej wiochy…. a zresztą to nie na moje konto idzie. W porządku jestem idiotą, takim idiotą, że nawet w Merlinie nie mogę znaleźć książki. Podaj idiocie tytuły naukowych pozycji, bo ja właśnie takie nudne historyczne książki lubię, ze źródłami i większą niż dwie strony analizy, może być bez obrazków. Kurwa 2 strony poświęcone “radzieckiemu holokaustowi”? I Ty to nazywasz książką na temat? Przeczytałeś w ogóle to co piszesz, czy zadowoliłeś się “dupą do wiatru” i takimi tam “idź się lecz”.
Podobno piszesz książkę
Poświęć może te 2-3 strony sprawie eksterminacji Żydów w Rosji, która się nie odbyła. Nie było oddziałów Einsatzengruppen, nie było Babiego Jaru i innych miejsc masowej kaźni. Może historycy będą pukać się w czoło czytając twe dzieło, ale chłopcy z NOP czy ONR kupią ją właśnie dla tych 2-3 stron.
Pierdolec historyczny pozostanie pierdolcem historycznym ten rodem z TelAvivu lub Hollywood i ten spod Biskupina.
Jeszcze raz grzecznie
Jeszcze raz grzecznie poproszę o fachową literaturę. Bardzo proszę o kilka tytułów, opracowań większych niż 2-3 strony. Potrafisz? Podaj nazwiska tych historyków co się będą pukać w czoła i ich prace naukowe. To proste, albo coś jest, albo czegoś nie ma. Na mnie naprawdę nie robią wrażenia Twoje rozpaczliwe inwektywy, cienki w tym jesteś. Zatem albo przestaniesz pyskować i odeślesz mnie do źródeł, albo ja Ciebie po kolejnym gówno wartym komentarzu też odeślę do…
Nikt , żaden ze stu instytutów historycznych Rosji
nie policzył do dzisiaj strat wojennych Sowietów. Nie wiadomo nawet ilu żołnierzy liczyła Armia Czerwona w czerwcu 1941 roku.
Wyśmiewa czerwoną historię oficer GRU Rezun w książkach ,,Lodołamacz" i ,,Ostatnia defilada".Dokąd odsyłam.
Suworow
jako pracownik GRU pisze czasem interesujące rzeczy, chociaż powtarza się niemiłosiernie (wątek Żukowa przekopiowuje chyba w 4 książkach). Rzeczywiście dosyć wstrząsające jest oskarżenie generalicji o to że nie potrafią udokumentować ilu zginęło żołnierzy Armii Czerwonej i gdzie są ich mogiły. Rzecz nie dotyczy tysięcy ale podobno milonów.
Z kolei wątek gier wojennych, które odbyły się przed operacją Brabarossa i które oficjalnie przez lata stawiały Żukowa w gronie tych, którzy przewidzieli niemieckie uderzenia, a które tak efekciarsko podważa Suworow, nie znajdują potwierdzenia u innych historyków II wojny, nawet tych krytycznych wobec dokonań wodzów Armii Czerwonej.
W książkach Suworowa /Rezuna/ są takie kawałki
których nigdzie indziej nie znajdziesz,bo nie ma wielu żywych pracowników Akwarium/GRU/ ani KGB. Niet bywszych kagiebistow – to chyba Putin tak mowi.
Przykład Litwinienki jest przekonujący.
W ,,Ostatniej defiladzie" wyśmiewa według stopni,tytułów i nazwisk całe zastępy wojskowych historyków Armii Czerwonej. Argumentami dobija.
Udowodnił wielokrotną przewagę stalinowskiej armii w każdym rodzaju uzbrojenia nad Wehrmachtem w czerwcu 1941. Nikt nie przedstawił żadnego kontrargumentu.
Udowodnił ,że latem 1941 roku Stalin szykował atak na Niemcy hitlerowskie,ale został wyprzedzony i dlatego rozbity.
Jako pierwszy opisał szczegółowo wojska trzeciego rzutu NKWD – morderców własnych żołnierzy,biernych obserwatorów śmiertelnej wojny ,,ojczyźnianej".
Nikt nie przedstawił żadnego kontrargumentu.
He,he, bo też i “historycy” z GRU nie bawią się w polemiki tylko usuwają źródło.
To, że Stalin szykował się do wojny to nic nowego. Wiedział to już Hitler, dlatego zdecydował się – pomimo porażki w Bitwie o Anglię – rozpocząć to czego początkowo unikał jak ognia – wojnę na dwa fronty. Suworow przedstawia za to smakowite wątki, wyjęte pewnie gdzieś z archiwów GRU.
O oddziałach III rzutu pisano też już po wojnie na podstawie wspomnień dowódców i żołnierzy Wehrmachtu i Waffen SS. Suworów to pokazał już bez ogródek od drugiej strony.
W sumie warto przeczytać chociaż z pewną dozą krytycznej oceny.
Latem 1941 roku nad Zbruczem stacjonował batalion SS
w którym tylko dowódca był Niemcem i może jescze kilku .Natomiast reszta to byli Belgowie,Holendrzy i Francuzi. Nabór do SS był ochotniczy.
Do mitycznych 20 mln ,,ofiar faszyzmu” Stalin dopisał wszystkich wymordowanych,zagłodzonych i zamrożonych łagierników.Oraz żołnierzy wymordowanych przez NKWD. O tym wszystkim oficjalna bujda (historia) milczy.
I jeszcze głos w dyspucie Kuraka i Lubicza
Pamiętajcie, że kwestia żydowska w polityce III Rzeszy nie była z góry przesądzona. Eksterminacja fizyczna była jedną z równoprawnych metod obok niewolniczej pracy czy nawet przesiedlenia na wschód (Madagaskar dość szybko odpadł jako kiepski pomysł ze względu na koszty i problemy logistyczne). Getta pełniły w całej Europie rolę miesc tymczasowej konentracji Żydów. Dopiero po konferencji w Wansee stały się punktami wysyłkowymi do obozów zagłady.
Ostateczne rozwiązanie przez ludobójstwo (oczywiście użyto bardziej enigmatycznego terminu – ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej) było rezultatem właśnie konferencji w Wansee w 1942 r. Tymczasem obóz Auschwitz wybudowano już 1940 r. jako typowy koncentratzion lager – obóz pracy, choć podobnie jak np. w Buchenwaldzie przewidziano tam także możliwość fizycznej eksterminacji niepożądanych i nieprzydatnych elementów (przepraszam używam języka ówczesnych bonzów ss, ale one najlepiej oddają stan mentalny i potworność ich zbrodni).
Kwestia wyboru miejsc eksterminacji jest więc bardziej złożona niż li tylko problem logistyki – trzeba prześledzić cały przebieg procesów antysemickich zbrodni III Rzeszy.
A to akurat ciekawy fragment,
A to akurat ciekawy fragment, pogłębiający temat. Takie lubię.
Skojarzyło mi się z rzeźnią.
Skojarzyło mi się z rzeźnią. Większość z nas lubi schabowego, ale gdyby nie daj Pan ktoś nam pokazał jak się do schabowego dochodzi, to w najlepszym przypadku byśmy się porzygali. My jesteśmy wrażliwi, przeciwni zabijaniu i torturom. I nie dlatego, że nasz dom to stodoła gdzie się nie wyciera kurzu. To kwestia naszego człowieczeństwa.
Tylko czasem, jak teraz, nie wiemy co myśleć. Z jednej strony mamy torturowanego terrorystę, który nie ma zamiaru zdradzić w którym metrze wybuchnie kolejna bomba, z drugiej niczemu nie winnych ludzi palących się żywcem, umierających w męczarniach.
Zawsze można go zapytać grzecznie (tego terrorystę). Kochany terrorysto, gdzie wybuchnie kolejna bomba? Moi bliscy dojeżdżają do pracy metrem. Chyba nie chcesz żeby zginęli?
Że co?, że sami jesteśmy sobie winni, bo po co tam leźliśmy? Oni i tak przyszliby do nas. Ropa za brzuchy. Niewiernych zabijać a hurysy już czekają. 1000 dolarów dla mamy, jak się wysadzisz, też. Mama będzie z syna dumna.
Wszystko pięknie
Wszystko pięknie humanitarnie, tylko straszny chaos, a raczej przetrwoniona papka medialna. Skoro człowieczeństwo i ratunek przed barbarzyństwem, to po jaką cholerę wieźć kilkanaście tysięcy kilometrów jakiegoś Araba, o to samo można go “spytać” na miejscu. Arab nie walczy o ropę, ale o prawo do życia jak mu się podoba, bo dla niego tak samo śmieszna jest Twoja zachodnia cywilizacja mikrofalowej żywności i medialnej religii, jak dla Ciebie jego religia. Nie mam pojęcia czego arabscy terroryści mieliby szukać w Polsce. Równie dobrze mogą wysadzać opuszczone igloo. Zamach się robi tam, gdzie to ma sens, Polska na tej liście jest mniej więcej tam gdzie jest w kategorii: “czytelny system podatkowy”. I jeśli już coś ma prowokować terrorystów, to tylko i wyłącznie takie akcje jak “misje specjalne” i torturowanie w Polsce męczenników. Ale zawsze możesz zaprosić Amerykanów do siebie, jeśli tak bardzo chcesz pomóc ludzkości w wyjawieniu gdzie w strasznych cierpieniach spłonie kolejny niewierny. Do dużego pokoju na przykład, żeby nie do stodoły. Swoją drogą ciekawe czy “straszne cierpienie” wywołane domowej roboty bombą, jest straszniejsze niż cywilizowany napalm, albo rakieta typu Patriot? Po nic innego spuszczane jak po ropę właśnie. Arabowie nie walczą o mocarstwowość, o geopolitykę, o wpływ na Rosję, tylko o swoje życie. Gówno mnie obchodzi w co oni wierzą i jakie noszą chusty, to zwyczajnie nie moja sprawa, ale ich życie i ich problemy, które powinni rozwiązywać sami, jak każda kultura i społeczność. Dla przypomnienia Amerykanie wycofuje się z Afganistanu zostawiając ten kraj w większym syfie niż przyszli. Tej wojny nie dało się wygrać na starcie i nigdy o wygranie nie chodziło, tylko o rynek zbytu dla producentów humanitarnych, atestowanych narzędzi do zabijania.
Nie pięknie i nie
Nie pięknie i nie humanitarnie. Papka medialna być może. Dlaczego na mnie naskakujesz? Napisałam z punktu widzenia. Nie koniecznie mojego. Moje jest jechać TAM i zobaczyć jak TAM jest i żeby oni mogli też. Ja się dostosuję do ich zwyczajów, nawet worek założę żeby nie było widać, że to ja, Jedyne czego chcę to żeby oni też. Mają prawo do życia jak im się podoba. Ja też.
Skojarzyło mi się z rzeźnią.
Skojarzyło mi się z rzeźnią. Większość z nas lubi schabowego, ale gdyby nie daj Pan ktoś nam pokazał jak się do schabowego dochodzi, to w najlepszym przypadku byśmy się porzygali. My jesteśmy wrażliwi, przeciwni zabijaniu i torturom. I nie dlatego, że nasz dom to stodoła gdzie się nie wyciera kurzu. To kwestia naszego człowieczeństwa.
Tylko czasem, jak teraz, nie wiemy co myśleć. Z jednej strony mamy torturowanego terrorystę, który nie ma zamiaru zdradzić w którym metrze wybuchnie kolejna bomba, z drugiej niczemu nie winnych ludzi palących się żywcem, umierających w męczarniach.
Zawsze można go zapytać grzecznie (tego terrorystę). Kochany terrorysto, gdzie wybuchnie kolejna bomba? Moi bliscy dojeżdżają do pracy metrem. Chyba nie chcesz żeby zginęli?
Że co?, że sami jesteśmy sobie winni, bo po co tam leźliśmy? Oni i tak przyszliby do nas. Ropa za brzuchy. Niewiernych zabijać a hurysy już czekają. 1000 dolarów dla mamy, jak się wysadzisz, też. Mama będzie z syna dumna.
Wszystko pięknie
Wszystko pięknie humanitarnie, tylko straszny chaos, a raczej przetrwoniona papka medialna. Skoro człowieczeństwo i ratunek przed barbarzyństwem, to po jaką cholerę wieźć kilkanaście tysięcy kilometrów jakiegoś Araba, o to samo można go “spytać” na miejscu. Arab nie walczy o ropę, ale o prawo do życia jak mu się podoba, bo dla niego tak samo śmieszna jest Twoja zachodnia cywilizacja mikrofalowej żywności i medialnej religii, jak dla Ciebie jego religia. Nie mam pojęcia czego arabscy terroryści mieliby szukać w Polsce. Równie dobrze mogą wysadzać opuszczone igloo. Zamach się robi tam, gdzie to ma sens, Polska na tej liście jest mniej więcej tam gdzie jest w kategorii: “czytelny system podatkowy”. I jeśli już coś ma prowokować terrorystów, to tylko i wyłącznie takie akcje jak “misje specjalne” i torturowanie w Polsce męczenników. Ale zawsze możesz zaprosić Amerykanów do siebie, jeśli tak bardzo chcesz pomóc ludzkości w wyjawieniu gdzie w strasznych cierpieniach spłonie kolejny niewierny. Do dużego pokoju na przykład, żeby nie do stodoły. Swoją drogą ciekawe czy “straszne cierpienie” wywołane domowej roboty bombą, jest straszniejsze niż cywilizowany napalm, albo rakieta typu Patriot? Po nic innego spuszczane jak po ropę właśnie. Arabowie nie walczą o mocarstwowość, o geopolitykę, o wpływ na Rosję, tylko o swoje życie. Gówno mnie obchodzi w co oni wierzą i jakie noszą chusty, to zwyczajnie nie moja sprawa, ale ich życie i ich problemy, które powinni rozwiązywać sami, jak każda kultura i społeczność. Dla przypomnienia Amerykanie wycofuje się z Afganistanu zostawiając ten kraj w większym syfie niż przyszli. Tej wojny nie dało się wygrać na starcie i nigdy o wygranie nie chodziło, tylko o rynek zbytu dla producentów humanitarnych, atestowanych narzędzi do zabijania.
Nie pięknie i nie
Nie pięknie i nie humanitarnie. Papka medialna być może. Dlaczego na mnie naskakujesz? Napisałam z punktu widzenia. Nie koniecznie mojego. Moje jest jechać TAM i zobaczyć jak TAM jest i żeby oni mogli też. Ja się dostosuję do ich zwyczajów, nawet worek założę żeby nie było widać, że to ja, Jedyne czego chcę to żeby oni też. Mają prawo do życia jak im się podoba. Ja też.
Dyskretni w sprawie katastrofy Tu154.Dyskretni w ogóle.
Dyskretni we wszystkim. Dyskretni wobec obcych. Leczą swoje kompleksy w kraju.
Tusk: Musimy być dyskretni w sprawie więzień CIA
Polska powinna być dyskretniejsza niż wielu innych bohaterów tej sprawy na świecie – tak Donald Tusk skomentował doniesienia o torturach CIA w Polsce.
Dzisiejsze media powołując się na raport CIA sugerują, że w Polsce doszło do tortur na więźniu przetrzymywanym w związku z oskarżeniami o terroryzm. Szef polskiego rządu powiedział, że otrzymał te informacje zaraz po objęciu urzędu. Tusk podkreślił, że zaraz po tym złożył zawiadomienie do prokuratury. – Ale równocześnie chcę podkreślić, że racja stanu nakazuje być w tej sprawie szczególnie dyskretnym i powściągliwym – zaznaczył szef rządu.
Dyskretni w sprawie katastrofy Tu154.Dyskretni w ogóle.
Dyskretni we wszystkim. Dyskretni wobec obcych. Leczą swoje kompleksy w kraju.
Tusk: Musimy być dyskretni w sprawie więzień CIA
Polska powinna być dyskretniejsza niż wielu innych bohaterów tej sprawy na świecie – tak Donald Tusk skomentował doniesienia o torturach CIA w Polsce.
Dzisiejsze media powołując się na raport CIA sugerują, że w Polsce doszło do tortur na więźniu przetrzymywanym w związku z oskarżeniami o terroryzm. Szef polskiego rządu powiedział, że otrzymał te informacje zaraz po objęciu urzędu. Tusk podkreślił, że zaraz po tym złożył zawiadomienie do prokuratury. – Ale równocześnie chcę podkreślić, że racja stanu nakazuje być w tej sprawie szczególnie dyskretnym i powściągliwym – zaznaczył szef rządu.
Można to napisać jednym
Można to napisać jednym zdaniem, Niemiec dostał czapę za zbrodnie wojenne. No ale wtedy to się nie da wyodrębnić ZBRODNI NAJWIĘKSZEJ. Jest oczywiście czymś niebywałym, że na froncie przebiegającym przez dwa kraje, gdzie diaspory w Europie były największe, znaleźli się Żydzi. I oczywiście z działań wojennych, w tym eksterminacji ludności cywilnej natychmiast należy oddzielić ziarno od gojów. Ja się nie dziwię, że polskie źródła historyczne tego nie podają, bo to skrajny przejaw kretyństwa poprawności politycznej, SKRAJNY. 20 milionów Ruskich, jak ktoś tiu napisał i ANI SŁOWA O EKSTERMINACJI.
Można to napisać jednym
Można to napisać jednym zdaniem, Niemiec dostał czapę za zbrodnie wojenne. No ale wtedy to się nie da wyodrębnić ZBRODNI NAJWIĘKSZEJ. Jest oczywiście czymś niebywałym, że na froncie przebiegającym przez dwa kraje, gdzie diaspory w Europie były największe, znaleźli się Żydzi. I oczywiście z działań wojennych, w tym eksterminacji ludności cywilnej natychmiast należy oddzielić ziarno od gojów. Ja się nie dziwię, że polskie źródła historyczne tego nie podają, bo to skrajny przejaw kretyństwa poprawności politycznej, SKRAJNY. 20 milionów Ruskich, jak ktoś tiu napisał i ANI SŁOWA O EKSTERMINACJI.
Bardzo dobre. Po pierwsze
Bardzo dobre. Po pierwsze walczyć o swoje życie, wiąże się z umrzeć, A po drugie, kto zaparkował te samoloty, to już naprawdę nie na głowę przeciętnego oglądacza. Chociaż wystarczyłaby odrobina odwagi i krzta wyobraźni, aby dojść do wniosku, że przesiąść się z muła na Boeinga, by idealnie trafić w punkt, to wymaga niesamowitego talentu lotniczego, albo jednego Joysticka i GPS, taki lot bezzałogowy, tylko z mięsem armatnim. Ale nie powtarzaj tego głośno, nie bądź głupi, telewizja wyraźnie pokazała, że Arabowie zaparkowali, podała nawet ich nazwiska w specjalnym raporcie i okazuje się, że kilku z nich przeżyło parkowanie.
Z muła na Boeinga? Raczysz
Z muła na Boeinga? Raczysz żartować? Czy tak pod publiczkę coby klaskała? Nawet ja wiem, że jedni i drudzy szkolili. Żaden nie pomyślał, że to się obróci przeciwko niemu. Gdzie uczyli się latać ci od na mułach? Gdzie uczyli się jak zrobić bombę z niczego? Jako Europejka pełną buzią powiem nieskromnie U nas i w USA.
Lubisz Teleexpress? Gdzie
Lubisz Teleexpress? Gdzie można przejść prywatnie kurs pilotażu na Boeingach? Rzucisz parę adresów? Jeden z tych terrorystów przeszedł kurs latania na awionetce i jak zdał sprawę instruktor w słoneczny dzień Arab nie trafił w pas startowy jakąś Cesną czy innym latawcem, za to już za chwilę idealnie wcelował w wieżę Boeingiem. Najbardziej “wyszkolony” chyba się załapał na symulator.
Nie oglądam Teleexpressu,
Nie oglądam Teleexpressu, rzadko bardzo tv oglądam. Nie wściekaj się, tłumacz jak chłop krowie na rowie. Postaram się zrozumieć. Jak ktoś wrzeszczy to zatykam uszy.
To było nawet lepiej
Samolot wyparował, ciała wyparowały, ale paszport terrorysty na miejscu został znaleziony.
Bardzo dobre. Po pierwsze
Bardzo dobre. Po pierwsze walczyć o swoje życie, wiąże się z umrzeć, A po drugie, kto zaparkował te samoloty, to już naprawdę nie na głowę przeciętnego oglądacza. Chociaż wystarczyłaby odrobina odwagi i krzta wyobraźni, aby dojść do wniosku, że przesiąść się z muła na Boeinga, by idealnie trafić w punkt, to wymaga niesamowitego talentu lotniczego, albo jednego Joysticka i GPS, taki lot bezzałogowy, tylko z mięsem armatnim. Ale nie powtarzaj tego głośno, nie bądź głupi, telewizja wyraźnie pokazała, że Arabowie zaparkowali, podała nawet ich nazwiska w specjalnym raporcie i okazuje się, że kilku z nich przeżyło parkowanie.
Z muła na Boeinga? Raczysz
Z muła na Boeinga? Raczysz żartować? Czy tak pod publiczkę coby klaskała? Nawet ja wiem, że jedni i drudzy szkolili. Żaden nie pomyślał, że to się obróci przeciwko niemu. Gdzie uczyli się latać ci od na mułach? Gdzie uczyli się jak zrobić bombę z niczego? Jako Europejka pełną buzią powiem nieskromnie U nas i w USA.
Lubisz Teleexpress? Gdzie
Lubisz Teleexpress? Gdzie można przejść prywatnie kurs pilotażu na Boeingach? Rzucisz parę adresów? Jeden z tych terrorystów przeszedł kurs latania na awionetce i jak zdał sprawę instruktor w słoneczny dzień Arab nie trafił w pas startowy jakąś Cesną czy innym latawcem, za to już za chwilę idealnie wcelował w wieżę Boeingiem. Najbardziej “wyszkolony” chyba się załapał na symulator.
Nie oglądam Teleexpressu,
Nie oglądam Teleexpressu, rzadko bardzo tv oglądam. Nie wściekaj się, tłumacz jak chłop krowie na rowie. Postaram się zrozumieć. Jak ktoś wrzeszczy to zatykam uszy.
To było nawet lepiej
Samolot wyparował, ciała wyparowały, ale paszport terrorysty na miejscu został znaleziony.
Powiedz co przeczytałeś, do
Powiedz co przeczytałeś, do czego dotarłeś w sprawie WTC, poza głównym wydaniem Dziennika i Teleexpressem? W raporcie amerykańskiej komisji “badającej” zamach na WTC, są wymienione nazwiska Arabskich zamachowców, którzy rzekomo pilotowali samoloty, a do dziś mają się świetnie. Jednemu z nich postawiono zarzut na podstawie odnalezionego przy WTC paszportu, co spadł z nieba. Gadasz jak nakręcony, ani zabawny nie jesteś, ani myślący, czyli idealny odbiorca oficjalnych komunikatów.
Marny jesteś w dyskusji o WTC. Ale teraz uważaj:
Pisałeś, że ni z gruszki ni z pietruszki wypłynęła sprawa miliardów $ przechowywanych w sąsiedniej wieży, co też się biedactwo zawaliła.
Film “Złoto dla zuchwałych” widzieli wszyscy, prawda?
A jeżeli to była prywatna akcja, skok na miliardy $, a reszta to ściema, zwyczajna ściema? Jeżeli tak to wiele bym dał za to, by obejrzeć minę Busha gdy mu to wyjaśniono.
Cyniczny jestem?
Cyniczny jesteś Kocie.
Cyniczny jesteś Kocie.
Generalnie to mogę
Generalnie to mogę powiedzieć, że jesteś celny. Na 10 razy 8 trafiasz, ale jak już pierdolniesz kulą w płot, to aż boli. Tak było z JOW, gdzie zgubiłeś wszystkie zęby na pierwszym szczebelku i do dziś nie wiesz co dalej, chociaż, wiadomo, że Twoja teza to dziewczęca naiwność. A teraz mi tu dokładasz do pieca “prywatną akcją”. Ta ściema pod prywatny numer, to strzał z armaty do wróbla. Bzdet kompletny. Ktoś nie poderwał F16, ktoś powołał komisję, przy której posłał Sekuła to wybitny, niezależny, dociekliwy, genialny Bednarski. Ktoś poszedł na wojnę z pierwszym lepszym wrogiem, po miliony miliardów, ropę, podaż broni, polityczną strefę wpływów. Ktoś z notowań jak Kaczyński załapał się na druga kadencję. Ktoś uruchomił pomarańczowe alarmy i trzepanie na lotniskach, permanentna inwigilację, usprawiedliwienie dla zamordyzmu i pełnej kontroli nad obywatelem. Komuś łatwiej tłuc terrorystów z Palestyny i szykować “kryzys”. A Ty mi tu mówisz, że marnie o WTC nawijam, ja tylko o jednym fragmencie powiedziałem. Tymczasem Tobie się wydaje, że to amerykański Wiśniak, zorganizował to wszystko, żeby wyrwać parę sztabek złota. Złoto to pryszcz przy okazji, a taki numer mogła zorganizować tylko jedna zorganizowana przestępczość zwana amerykańska racja stanu, o którą dbają czujne amerykańskie służby, bo wsiok Bush za głupi na to, zresztą nie on jeden. Jak można tak strywializować, polityczny numer na miarę XXI wieku. Limit wyczerpałeś, celuj, nie wal na oślep, szkoda nicka.
Kłopoty z tymi po treningu na użytkownikach onetu bo
traktować potrafią rower jako objawienie, znajomość tabliczki mnożenia jako szczyt matematyki itd.
Uściślając nieco, dobrze zakładać, że szeroko pojęta wiedza “potoczna” jest powszechną faktycznie i rozumieć co z tego faktu wynika, inaczej rozmowa nie ma sensu, ot blubry przy piwku z debilkiem, co działa w obie strony.
Przechodząc do rzeczy, odnośnie WTC, wyliczyłeś “sciemę”, przyznasz że przydatną wielce, wszyscy na coś takiego z ochotą, na tacy podana, czyż nie? Politycznie patrząc: zdarzenie i interpretacja stąd reakcja, prawda pojęciem nieokreślonym jest. Brutalnie nieco, jeżeli już nie widzisz tego, co możesz widzieć daj sobie spokój z literaturą
a i co do polityki 5 lat to za mało by zauważyć, że “dziewczęca naiwność” jest faktycznie dziecięco naiwnym argumentem w polityce, pomijając oczywisty oksymoron.
Aaale
by z tego Ludlum był! I scenariusz na hollywood z prawem do dwóch sequeli!
Powiedz co przeczytałeś, do
Powiedz co przeczytałeś, do czego dotarłeś w sprawie WTC, poza głównym wydaniem Dziennika i Teleexpressem? W raporcie amerykańskiej komisji “badającej” zamach na WTC, są wymienione nazwiska Arabskich zamachowców, którzy rzekomo pilotowali samoloty, a do dziś mają się świetnie. Jednemu z nich postawiono zarzut na podstawie odnalezionego przy WTC paszportu, co spadł z nieba. Gadasz jak nakręcony, ani zabawny nie jesteś, ani myślący, czyli idealny odbiorca oficjalnych komunikatów.
Marny jesteś w dyskusji o WTC. Ale teraz uważaj:
Pisałeś, że ni z gruszki ni z pietruszki wypłynęła sprawa miliardów $ przechowywanych w sąsiedniej wieży, co też się biedactwo zawaliła.
Film “Złoto dla zuchwałych” widzieli wszyscy, prawda?
A jeżeli to była prywatna akcja, skok na miliardy $, a reszta to ściema, zwyczajna ściema? Jeżeli tak to wiele bym dał za to, by obejrzeć minę Busha gdy mu to wyjaśniono.
Cyniczny jestem?
Cyniczny jesteś Kocie.
Cyniczny jesteś Kocie.
Generalnie to mogę
Generalnie to mogę powiedzieć, że jesteś celny. Na 10 razy 8 trafiasz, ale jak już pierdolniesz kulą w płot, to aż boli. Tak było z JOW, gdzie zgubiłeś wszystkie zęby na pierwszym szczebelku i do dziś nie wiesz co dalej, chociaż, wiadomo, że Twoja teza to dziewczęca naiwność. A teraz mi tu dokładasz do pieca “prywatną akcją”. Ta ściema pod prywatny numer, to strzał z armaty do wróbla. Bzdet kompletny. Ktoś nie poderwał F16, ktoś powołał komisję, przy której posłał Sekuła to wybitny, niezależny, dociekliwy, genialny Bednarski. Ktoś poszedł na wojnę z pierwszym lepszym wrogiem, po miliony miliardów, ropę, podaż broni, polityczną strefę wpływów. Ktoś z notowań jak Kaczyński załapał się na druga kadencję. Ktoś uruchomił pomarańczowe alarmy i trzepanie na lotniskach, permanentna inwigilację, usprawiedliwienie dla zamordyzmu i pełnej kontroli nad obywatelem. Komuś łatwiej tłuc terrorystów z Palestyny i szykować “kryzys”. A Ty mi tu mówisz, że marnie o WTC nawijam, ja tylko o jednym fragmencie powiedziałem. Tymczasem Tobie się wydaje, że to amerykański Wiśniak, zorganizował to wszystko, żeby wyrwać parę sztabek złota. Złoto to pryszcz przy okazji, a taki numer mogła zorganizować tylko jedna zorganizowana przestępczość zwana amerykańska racja stanu, o którą dbają czujne amerykańskie służby, bo wsiok Bush za głupi na to, zresztą nie on jeden. Jak można tak strywializować, polityczny numer na miarę XXI wieku. Limit wyczerpałeś, celuj, nie wal na oślep, szkoda nicka.
Kłopoty z tymi po treningu na użytkownikach onetu bo
traktować potrafią rower jako objawienie, znajomość tabliczki mnożenia jako szczyt matematyki itd.
Uściślając nieco, dobrze zakładać, że szeroko pojęta wiedza “potoczna” jest powszechną faktycznie i rozumieć co z tego faktu wynika, inaczej rozmowa nie ma sensu, ot blubry przy piwku z debilkiem, co działa w obie strony.
Przechodząc do rzeczy, odnośnie WTC, wyliczyłeś “sciemę”, przyznasz że przydatną wielce, wszyscy na coś takiego z ochotą, na tacy podana, czyż nie? Politycznie patrząc: zdarzenie i interpretacja stąd reakcja, prawda pojęciem nieokreślonym jest. Brutalnie nieco, jeżeli już nie widzisz tego, co możesz widzieć daj sobie spokój z literaturą
a i co do polityki 5 lat to za mało by zauważyć, że “dziewczęca naiwność” jest faktycznie dziecięco naiwnym argumentem w polityce, pomijając oczywisty oksymoron.
Aaale
by z tego Ludlum był! I scenariusz na hollywood z prawem do dwóch sequeli!
A to rzeczywiście zupełnie
A to rzeczywiście zupełnie inny kontekst. Całkiem inny, zupełnie nowe światło rzuca na to, że LUDZKOŚĆ była potraktowana zbrodnią ludzkości, a nie zbrodnią wojenną. Lubicz daj sobie spokój, tej tezy o “radzieckim holokauście” po prostu się nie da obronić, chociaż oczywiście można zagadać, co idzie Ci całkiem nieźle. Nikt o zdrowych zmysłach nie mówi, że Żydów w ZSRR nie mordowano, ale mordowano tak jak WSZYSTKICH co nie mieli niebieskich oczu i blond włosów. Wydziwianie, że były jakieś działania porównywalne z tym co się działo w Auschwitz, to naprawdę dziecinada. Na tym polega cała siła propagandowego holokaustu, że się wrzuca do jednego wora wszystko co się napotka. Naród, który nie tratuje swoich ofiar instrumentalnie, nie szasta milionami na lewo i prawo, żeby się w polisie rubryki zgadzały. Dla mnie koniec tematu, zresztą przerabiałem już to tyle razy, że mogę się tylko powtarzać.
A to rzeczywiście zupełnie
A to rzeczywiście zupełnie inny kontekst. Całkiem inny, zupełnie nowe światło rzuca na to, że LUDZKOŚĆ była potraktowana zbrodnią ludzkości, a nie zbrodnią wojenną. Lubicz daj sobie spokój, tej tezy o “radzieckim holokauście” po prostu się nie da obronić, chociaż oczywiście można zagadać, co idzie Ci całkiem nieźle. Nikt o zdrowych zmysłach nie mówi, że Żydów w ZSRR nie mordowano, ale mordowano tak jak WSZYSTKICH co nie mieli niebieskich oczu i blond włosów. Wydziwianie, że były jakieś działania porównywalne z tym co się działo w Auschwitz, to naprawdę dziecinada. Na tym polega cała siła propagandowego holokaustu, że się wrzuca do jednego wora wszystko co się napotka. Naród, który nie tratuje swoich ofiar instrumentalnie, nie szasta milionami na lewo i prawo, żeby się w polisie rubryki zgadzały. Dla mnie koniec tematu, zresztą przerabiałem już to tyle razy, że mogę się tylko powtarzać.
Wolę mówić w jednym, ale do
Wolę mówić w jednym, ale do rzeczy. Co to znaczy “nas wszystkich jak idiotów”? To jakaś rozpacz w “argumentacji”. Jakich “nas wszystkich”? Lubicz Ty oczywiście znasz historię zbrodni niemieckiej na ziemiach radzieckich, nie z niemieckiej Wikipedii, tylko z poważnych książek spisanych po niemiecku. Podaj 4 tytuły!
PS Moja rodzina z obu stron pochodzi spod Lwowa, mógłbym Ci opowiedzieć rzeczy, których i po niemiecku nie znajdziesz.
Wolę mówić w jednym, ale do
Wolę mówić w jednym, ale do rzeczy. Co to znaczy “nas wszystkich jak idiotów”? To jakaś rozpacz w “argumentacji”. Jakich “nas wszystkich”? Lubicz Ty oczywiście znasz historię zbrodni niemieckiej na ziemiach radzieckich, nie z niemieckiej Wikipedii, tylko z poważnych książek spisanych po niemiecku. Podaj 4 tytuły!
PS Moja rodzina z obu stron pochodzi spod Lwowa, mógłbym Ci opowiedzieć rzeczy, których i po niemiecku nie znajdziesz.
Podałem Ci źródło, a Ty
Podałem Ci źródło, a Ty zamiast się ze źródłem zapoznać to znów pierdolisz pułkami i półkami, co w panoramie usłyszałeś. Nie żadna argumentacja, ale FAKT. W dodatku potwierdzony, przez szacowną komisję. Dziękuję za życzenia, bardzo trafione.
Podałem Ci źródło, a Ty
Podałem Ci źródło, a Ty zamiast się ze źródłem zapoznać to znów pierdolisz pułkami i półkami, co w panoramie usłyszałeś. Nie żadna argumentacja, ale FAKT. W dodatku potwierdzony, przez szacowną komisję. Dziękuję za życzenia, bardzo trafione.
Hm, to jest jechanie stereotypem,
gdy mowa o znajomkach w super ciuchach, gdy przyszli w odwiedziny. I być może jest tu dużo na rzeczy. Bardziej pragmatycznie. O ile pamięć mnie nie myli to Kwaśniewski miał jakieś aspiracje związane z ONZ, chyba coś o stanowisku sekretarza przebąkiwał. No jak już poszedł w prezydenty, to teraz byle czym się zajmować nie będzie. Przecież to oczywiste, że jak już się było prezydentem RP, to fucha sekretarza murowana. Nie? Może jedank trzeba, żeby ktoś pociągnął za odpowiednie sznurki? Kto i dlaczego miałby ciągnąć za te sznurki? Od strony wielkiego brata, czyli USA: jak już mamy kraj, taki trochę na poziomie republiki bananowej i tubylcy sami bez mydła …, to jak tu tego nie wykorzystać? Jeszcze sam bym szepnął tu i tam, że u nich torturują. Takie rozproszenie (odwrócenie) uwagi na innych. Niech się trochę w Polsce powysadzają. Może to nie ma nic wspólnego z prawdą, ale sam bym tak robił, gdyby mi frajerzy sami pchali się w ręce.
Hm, to jest jechanie stereotypem,
gdy mowa o znajomkach w super ciuchach, gdy przyszli w odwiedziny. I być może jest tu dużo na rzeczy. Bardziej pragmatycznie. O ile pamięć mnie nie myli to Kwaśniewski miał jakieś aspiracje związane z ONZ, chyba coś o stanowisku sekretarza przebąkiwał. No jak już poszedł w prezydenty, to teraz byle czym się zajmować nie będzie. Przecież to oczywiste, że jak już się było prezydentem RP, to fucha sekretarza murowana. Nie? Może jedank trzeba, żeby ktoś pociągnął za odpowiednie sznurki? Kto i dlaczego miałby ciągnąć za te sznurki? Od strony wielkiego brata, czyli USA: jak już mamy kraj, taki trochę na poziomie republiki bananowej i tubylcy sami bez mydła …, to jak tu tego nie wykorzystać? Jeszcze sam bym szepnął tu i tam, że u nich torturują. Takie rozproszenie (odwrócenie) uwagi na innych. Niech się trochę w Polsce powysadzają. Może to nie ma nic wspólnego z prawdą, ale sam bym tak robił, gdyby mi frajerzy sami pchali się w ręce.
Przecież ja nie neguje tego,
Przecież ja nie neguje tego, że bolszewik i Żyd wrogiem Hitlera był. Tak samo jak Karadzić, wyżynał wszystko co się rusza, żadna nowość, że front i wojna cywili morduje. Karadzić też osobiście gardeł nie podcinał. Nowość to zagarnianie wszystkiego co niestety do czasów holokaustu nie było niczym nadzwyczajnym, a od czasu holokaustu właśnie zostaje pod holokaust podpinane. Ja się nie spieram o to, czy Niemcy zabijali Żydów na terenie ZSRR, bo to oczywiste, że tak było. Ja się spieram o propagandowe wykorzystywanie faktów. O kolejne z kapelusza wzięte miliony, o “przykłady, które , tylko można by mnożyć”, tylko jakoś nikt nie mnozy, chyba, że poetycko i publicystycznie. Spieram się o narzędzia propagandowe, wykorzystywane do nacjonalistycznych i skarbowych korzyści. W czasie II WŚ, zginęło około 6 milionów Polaków, w tym 3 miliony polskich Żydów. Jest po równo w liczbach, ale w opisie zbrodni i skali odszkodowań przepaść. Hitler Słowian definiował nie mniej wyszukanym językiem niz Żydów. Tylko u nas jak się powie, że miliony ofiar, to w odzew jest taki: och tam, polskie biadolenie nad grobami, martrologia, kompleksy. Spróbuj to samo powiedzieć o Żydach, gdziekolwiek w tak zwanych demkoracjach zachodnich. O to się spieram, o upolitycznianie zbrodni, nie o sam fakt zaistnienia zbordni, bo w całym swoim antysemityzmie, ani razu nie negowałem zbrodni na Żydach, tylko żydowski cynizm i brudny interes na własnych ofiarach mnie mierzi. Nawet i to by mnie nie ruszało, gdyby nie chamskie próby uwalenia Polaków w to NIEMIECKIE ludobójstwo. Nie żadne naizstwoskie, tylko NIEMIECKIE.
Przecież ja nie neguje tego,
Przecież ja nie neguje tego, że bolszewik i Żyd wrogiem Hitlera był. Tak samo jak Karadzić, wyżynał wszystko co się rusza, żadna nowość, że front i wojna cywili morduje. Karadzić też osobiście gardeł nie podcinał. Nowość to zagarnianie wszystkiego co niestety do czasów holokaustu nie było niczym nadzwyczajnym, a od czasu holokaustu właśnie zostaje pod holokaust podpinane. Ja się nie spieram o to, czy Niemcy zabijali Żydów na terenie ZSRR, bo to oczywiste, że tak było. Ja się spieram o propagandowe wykorzystywanie faktów. O kolejne z kapelusza wzięte miliony, o “przykłady, które , tylko można by mnożyć”, tylko jakoś nikt nie mnozy, chyba, że poetycko i publicystycznie. Spieram się o narzędzia propagandowe, wykorzystywane do nacjonalistycznych i skarbowych korzyści. W czasie II WŚ, zginęło około 6 milionów Polaków, w tym 3 miliony polskich Żydów. Jest po równo w liczbach, ale w opisie zbrodni i skali odszkodowań przepaść. Hitler Słowian definiował nie mniej wyszukanym językiem niz Żydów. Tylko u nas jak się powie, że miliony ofiar, to w odzew jest taki: och tam, polskie biadolenie nad grobami, martrologia, kompleksy. Spróbuj to samo powiedzieć o Żydach, gdziekolwiek w tak zwanych demkoracjach zachodnich. O to się spieram, o upolitycznianie zbrodni, nie o sam fakt zaistnienia zbordni, bo w całym swoim antysemityzmie, ani razu nie negowałem zbrodni na Żydach, tylko żydowski cynizm i brudny interes na własnych ofiarach mnie mierzi. Nawet i to by mnie nie ruszało, gdyby nie chamskie próby uwalenia Polaków w to NIEMIECKIE ludobójstwo. Nie żadne naizstwoskie, tylko NIEMIECKIE.
zibi.51
Poszukujesz tego, czego znaleźć się nie da. Nie ma źródeł naukowych, w papierach uniwersyteckich ani w bibliotekach. Nie ma “peer-reviewed” publikacji, i nie będzie. Ten sam problem ma Noam Chomsky – chociaż jest, kim jest, i wie, co wie – to jest profesorem – to co mówi, musi mieć “potwierdzone źródła”.
Takich źródeł nie będzie. Nie ma co czekać na odtajnienie akt, skoro się spaliły w WDT 7. Siedem. Tam żaden samolot nie próbował parkować, spalił się i zawalił WDT 7 tak sam z siebie, razem z dokumentami CIA. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu.
Kwaśniewski nie może zeznawać, ponieważ jest zaczarowany. Kaczyński go nie odczarował.
zibi.51
Poszukujesz tego, czego znaleźć się nie da. Nie ma źródeł naukowych, w papierach uniwersyteckich ani w bibliotekach. Nie ma “peer-reviewed” publikacji, i nie będzie. Ten sam problem ma Noam Chomsky – chociaż jest, kim jest, i wie, co wie – to jest profesorem – to co mówi, musi mieć “potwierdzone źródła”.
Takich źródeł nie będzie. Nie ma co czekać na odtajnienie akt, skoro się spaliły w WDT 7. Siedem. Tam żaden samolot nie próbował parkować, spalił się i zawalił WDT 7 tak sam z siebie, razem z dokumentami CIA. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu.
Kwaśniewski nie może zeznawać, ponieważ jest zaczarowany. Kaczyński go nie odczarował.
Mówić? Otwarcie? Niemcy? Może łaskawie sprawdź Lubiczu
ile dostaje emerytowany SS-man albo inny stary rzeźnik od BRD/albo wdowa po kimś takim/.Bo tzw. państwo polskie to wycenia swoich Bohaterów z AK/+ 3 lata sowieckiego łagru/ na : 163 złote i 15 groszy ( cytat za oryginałem).
Mówić? Otwarcie? Niemcy? Może łaskawie sprawdź Lubiczu
ile dostaje emerytowany SS-man albo inny stary rzeźnik od BRD/albo wdowa po kimś takim/.Bo tzw. państwo polskie to wycenia swoich Bohaterów z AK/+ 3 lata sowieckiego łagru/ na : 163 złote i 15 groszy ( cytat za oryginałem).