Pomidorowa odpowiedź na najważniejsze pytania ustrojowe
Pomidorowa odpowiedź na najważniejsze pytania ustrojowe
Odpowiadając na twierdzenie socjalistów o konieczności realizacji sprawiedliwości społecznej poprzez redystrybucję dóbr, odpowiem zdecydowanie – pomidor. Wymysły liberałów o tym, że etatyzm jest niesprawny i wystarcza jedynie ochrona bezpieczeństwa, obnażę jakże celnym – pomidor. Twierdzenia chadecji, nawołujące do wierności wartościom chrześcijańskim, obalę moim ulubionym kontrargumentem – pomidor. Obsesje pana Leszka Bubla o żydostwie” władającym Polską zmiażdżę też – pomidor.
A czemu pomidor? Otóż jest to tak samo dobra i uzasadniona odpowiedź jak każda inna. Kto udowodni, że nie? Do jakiego kryterium można się odwołać próbując zaprzeczyć mojemu pomidorowi? Rozsądku? Logiki? Empirii? Boga? A co jeśli ja dalej będę uparcie powtarzał pomidor”? Moim skromnym zdaniem nic się nie da dowieść, nic mnie nie przekona co istnieje naprawdę, a już na pewno, co być powinno i jest etycznie wskazane. Bo jak udowodnić, że wszystko wokół nie jest Matrixem? Nawiasem mówiąc to właśnie dzięki temu filmowi łatwo innym tłumaczyć o co mi chodzi. Bez filmu Wachowskich musiałbym przypominać rozważania George’a Berkeleya, solipsyzm, relatywizm, agnostycyzm, a i tak niewielu zrozumie o co mi chodzi. Spotkałem się z ciekawym stanowiskiem, że gdy ktoś rozwali mi kufel piwa o głowę, wtedy przekonam się o istnieniu kufla. Ale jak upewnić się, że widok mojej osoby z zakrwawioną głową nie jest złudzeniem, a w rzeczywistości kufel nie stoi dalej spokojnie na stole?
Tyle na temat filozofii poznania, teraz powrót do filozofii polityki. Z tezy, iż nic nie da się uzasadnić oraz że nic nie wiem na pewno (tego też nie mogę dowieść, a czytający może mnie obezwładnić prostym – pomidor), wnioskuję, że funkcjonowania żadnego ustroju uzasadnić nie dam rady. Drugim zasadniczym punktem mojego tekstu jest wykazanie błędu w potocznym myśleniu, że coś, co w języku polskim zwykliśmy nazywać państwem”, jest monolitem i może być tylko albo liberalne, albo socjalistyczne, neutralne światopoglądowo lub nie, demokratyczne lub autorytarne. Moim zdaniem w ramach państwa” można mieć kilka ustrojów (słowo ustrój” traktuję w tym tekście bardzo swobodnie), a większość obywateli mogłaby żyć w wybranym przez siebie. Mało tego, pod pewnym względem, już tak jest. Ministrowie są wybierani niedemokratycznie; gdy jesteśmy nieuchwytnym dla policji gangsterem prawo państwowe nas nie obowiązuje; część rozwiązań prawnych jest liberalna; część socjalistyczna. Problem stanowi uznanie tyranii demokracji, w której większość, nawet gdyby wynosiła 99%, narzuca wolę mniejszości. Otóż twierdzę, iż dałoby się stworzyć organizacje, czy jak kto woli państwa, których ustawodawstwo obejmowałoby tylko chcących doń przynależeć. I tak dla przykładu jednych obejmowałby zakaz aborcji lub zabijania, innych nie. Jedni uczyliby się religii w szkole inni w ogóle by do szkoły nie chodzili. Należy wspomnieć o możliwości przynależenia jednocześnie do kilku różnych organizacji. Nie jest koniecznym tworzenie mikropaństw liberalnych, socjalnych, chadeckich w miejsce jednego państwa narodowego. Odnośnie niebezpieczeństw takich rozwiązań dostrzegam możliwość powstania organizacji faszystowskiej, chcącej przy pomocy bojówek narzucić innym swoją wolę i stworzyć monolityczne państwo. Do obrony przed tym reszty społeczeństwa służyć mogą inne bojówki . Czy doprowadziłoby to do wojny wszystkich ze wszystkimi? Może na początku, ale nie sądzę, by był to stan permanentny – wszak my sami uznaliśmy, że najlepiej będzie utworzyć wspólne siły zbrojne (NATO, Wojsko Polskie).
W zasadzie ktoś może spytać: o
co ci chodzi? Przecież zgodziliśmy się na demokrację, ustalili zasady i prawa. Tak komfortowo niestety nie jest, ponieważ są mniejszości, chcące odmiennych praw i zasad. Jak już napisałem na początku nie ma dowodów, że mniejszości te nie mają słuszności. Dowodów, że ją mają też nie ma, ale jeśli już coś komuś narzucać, to fajnie byłoby mieć pewność, że ma się rację i móc przekonać drugą stronę. Można twierdzić, że mniejszość może zbrojnie powstać, próbować oswobodzić się, więc jest w pewien sposób wolna i stan obecny spełnia moje założenia . Z tym się zgodzę, jednak chciałbym nie tylko myślowej odmiany (by ludzie dostrzegli, że państwo nie musi obejmować 100% społeczeństwa), ale też zmiany praktycznej – by ludzie zgodzili się na odmienne prawodawstwo mniejszości. By nie było tak jak w przypadku duńskiej Christianii (niewtajemniczonym powiem, że to likwidowana lub już zlikwidowana hippisowska dzielnica w Kopenhadze). Wprowadzenie dobrowolności jurydycznej wprowadziłoby drobny bałagan, możliwy jednak do zniwelowania przy użyciu nowoczesnych środków techniki. Nie jest obecnie niemożliwością wszczepienie każdemu obywatelowi chipów informujących służby państwowe o preferowanym ustroju. Zresztą nie zamierzam ustalać konkretnych rozwiązań, każda wspólnota na własny sposób rozwiązywałaby swe problemy.
Wyczytałem na Wikipedii, że moja koncepcja nazywa się panarchizm. Ładnie. Osobiście, przynajmniej w większości przypadków wyboru wspólnoty, wstąpiłbym do stowarzyszeń o charakterze liberalnym,. Lubię doktrynę liberalną za minimalny przymus, który zawsze wydaje się nieuzasadniony. Lubię ją także za dołączenie minimum zdrowego rozsądku – główne nurty anarchizmu uznające człowieka bez państwa za dobrodusznego, są raczej naiwne. empiryzm i nowoczesny racjonalizm na których można oprzeć liberalizm wydają się prawdopodobne, co nie znaczy, że prawdziwe.
(tekst napisałem jakiś rok temu do studenckiej gazetki,ale tutaj więcej osób będzie miało dostęp więc wrzucam)
Też się tak bawiłem!
W dzieciństwie 😉
Też się tak bawiłem!
W dzieciństwie 😉
Też się tak bawiłem!
W dzieciństwie 😉
Na to wszystko to już nie
Na to wszystko to już nie pozostaje nic innego niż powiedzieć pomidor.:) Dla staruszek w moim wieku tłumaczenie jaką rolę spełnia to słowo, jest zbędne.:)
O Christianii sobie doczytam, bom niewtajemniczona.
Chrystiania
oj czytaj czytaj bo to baardzo ciekawa tematyka;)a jak jeszcze jakieś profesjonalne opracowanie na temat znajdziesz to zapodaj tytuł/adres;)
Z ciekawości spytam. O co
Z ciekawości spytam. O co chodzi z tym “Antyszwedem”. Wydaje mi się zabawną cała formuła to pozwoliłem sobie na ciekawość. Chyba, że to jakaś osobista sprawa.
mój nick
parodia antysemityzmu,ale cii szwedzi robią z krwi polskich dzieci szwedzkie pierogi:P zabawne jest to że wielu bierze to na poważnie i pyta “czemu nie lubisz szwedów?”
No właśnie dlatego, że
No właśnie dlatego, że zabawnie to wyglądało, to mnie zaintrygowało. Dzięki za zaspokojenie ciekawości.
A ja myślałem
że Antyszwed = Duńczyk
bo się nie lubią ponoć.
Na razie dowiedziałam się, że
Na razie dowiedziałam się, że Oslo odbudowane na życzenie króla duńskiego i norweskiego Chrystiana IV w latach 1624-1878 nazywało się Chrystiania.W tym tempie, wyszukanie informacji o duńskiej Christianii zajmie mi około tygodnia co najmniej.;) Znaleziskami nie omieszkam się podzielić.:)
Dobry wieczór, Jasmine
http://pl.wikipedia.org/wiki/Christiania_(dzielnica_Kopenhagi)
Proszę bardzo, miłej lektury. Widziałam, kiedyś, daaawno temu.
Pozdrawiam cieplutko
Witaj Graz:)
Dziękuję:) Tekst
Witaj Graz:)
Dziękuję:) Tekst z wiki przeczytałam już wcześniej, ale miało być profesjonalnie, jak ma być jak nie ma?;) Może jest ale w ichnim barbarzyńskim języku, dla mnie poza zasięgiem.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Aaa, znaczy Pani Dobrodzika chce napisać artykuł
To insza inszość. Po angielsku sporo tekstów kiedyś widziałam; jeśli posiadasz langłydż, jak mawiają w wyższych sferach, nie powinnaś mieć problemów.
Do miłego
Na to wszystko to już nie
Na to wszystko to już nie pozostaje nic innego niż powiedzieć pomidor.:) Dla staruszek w moim wieku tłumaczenie jaką rolę spełnia to słowo, jest zbędne.:)
O Christianii sobie doczytam, bom niewtajemniczona.
Chrystiania
oj czytaj czytaj bo to baardzo ciekawa tematyka;)a jak jeszcze jakieś profesjonalne opracowanie na temat znajdziesz to zapodaj tytuł/adres;)
Z ciekawości spytam. O co
Z ciekawości spytam. O co chodzi z tym “Antyszwedem”. Wydaje mi się zabawną cała formuła to pozwoliłem sobie na ciekawość. Chyba, że to jakaś osobista sprawa.
mój nick
parodia antysemityzmu,ale cii szwedzi robią z krwi polskich dzieci szwedzkie pierogi:P zabawne jest to że wielu bierze to na poważnie i pyta “czemu nie lubisz szwedów?”
No właśnie dlatego, że
No właśnie dlatego, że zabawnie to wyglądało, to mnie zaintrygowało. Dzięki za zaspokojenie ciekawości.
A ja myślałem
że Antyszwed = Duńczyk
bo się nie lubią ponoć.
Na razie dowiedziałam się, że
Na razie dowiedziałam się, że Oslo odbudowane na życzenie króla duńskiego i norweskiego Chrystiana IV w latach 1624-1878 nazywało się Chrystiania.W tym tempie, wyszukanie informacji o duńskiej Christianii zajmie mi około tygodnia co najmniej.;) Znaleziskami nie omieszkam się podzielić.:)
Dobry wieczór, Jasmine
http://pl.wikipedia.org/wiki/Christiania_(dzielnica_Kopenhagi)
Proszę bardzo, miłej lektury. Widziałam, kiedyś, daaawno temu.
Pozdrawiam cieplutko
Na to wszystko to już nie
Na to wszystko to już nie pozostaje nic innego niż powiedzieć pomidor.:) Dla staruszek w moim wieku tłumaczenie jaką rolę spełnia to słowo, jest zbędne.:)
O Christianii sobie doczytam, bom niewtajemniczona.
Chrystiania
oj czytaj czytaj bo to baardzo ciekawa tematyka;)a jak jeszcze jakieś profesjonalne opracowanie na temat znajdziesz to zapodaj tytuł/adres;)
Z ciekawości spytam. O co
Z ciekawości spytam. O co chodzi z tym “Antyszwedem”. Wydaje mi się zabawną cała formuła to pozwoliłem sobie na ciekawość. Chyba, że to jakaś osobista sprawa.
mój nick
parodia antysemityzmu,ale cii szwedzi robią z krwi polskich dzieci szwedzkie pierogi:P zabawne jest to że wielu bierze to na poważnie i pyta “czemu nie lubisz szwedów?”
No właśnie dlatego, że
No właśnie dlatego, że zabawnie to wyglądało, to mnie zaintrygowało. Dzięki za zaspokojenie ciekawości.
A ja myślałem
że Antyszwed = Duńczyk
bo się nie lubią ponoć.
Na razie dowiedziałam się, że
Na razie dowiedziałam się, że Oslo odbudowane na życzenie króla duńskiego i norweskiego Chrystiana IV w latach 1624-1878 nazywało się Chrystiania.W tym tempie, wyszukanie informacji o duńskiej Christianii zajmie mi około tygodnia co najmniej.;) Znaleziskami nie omieszkam się podzielić.:)
Dobry wieczór, Jasmine
http://pl.wikipedia.org/wiki/Christiania_(dzielnica_Kopenhagi)
Proszę bardzo, miłej lektury. Widziałam, kiedyś, daaawno temu.
Pozdrawiam cieplutko
Witaj Graz:)
Dziękuję:) Tekst
Witaj Graz:)
Dziękuję:) Tekst z wiki przeczytałam już wcześniej, ale miało być profesjonalnie, jak ma być jak nie ma?;) Może jest ale w ichnim barbarzyńskim języku, dla mnie poza zasięgiem.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Aaa, znaczy Pani Dobrodzika chce napisać artykuł
To insza inszość. Po angielsku sporo tekstów kiedyś widziałam; jeśli posiadasz langłydż, jak mawiają w wyższych sferach, nie powinnaś mieć problemów.
Do miłego
Nie bardzo mi
ten ustrój, a raczej porządek państwa odpowiada, jestem starej daty i to co proponujesz leży blisko anarchii. Co do praw mniejszości to uważam że nie powinni mieć innych praw niż na przykład ja
Nie bardzo mi
ten ustrój, a raczej porządek państwa odpowiada, jestem starej daty i to co proponujesz leży blisko anarchii. Co do praw mniejszości to uważam że nie powinni mieć innych praw niż na przykład ja
Nie bardzo mi
ten ustrój, a raczej porządek państwa odpowiada, jestem starej daty i to co proponujesz leży blisko anarchii. Co do praw mniejszości to uważam że nie powinni mieć innych praw niż na przykład ja
Czy pomidor rozdeptany?
Nie, to tatuś nasz kochany
przez tramwajek rozjechany.
Zapamiętało mi się tak:
Czy
Zapamiętało mi się tak:
Czy to kotlet jest mielony, czy pomidor rozgnieciony?
Nie, to tatuś nasz kochany przez autobus rozjechany.
Tramwaja u mnie na wsi nie uświadczysz do dziś, stąd pewnie zastąpiono go autobusem.;)
Na początku było więcej
.
Czy pomidor rozdeptany?
Nie, to tatuś nasz kochany
przez tramwajek rozjechany.
Zapamiętało mi się tak:
Czy
Zapamiętało mi się tak:
Czy to kotlet jest mielony, czy pomidor rozgnieciony?
Nie, to tatuś nasz kochany przez autobus rozjechany.
Tramwaja u mnie na wsi nie uświadczysz do dziś, stąd pewnie zastąpiono go autobusem.;)
Na początku było więcej
.