Reklama

Póki co nie będę się denerwował i wciągał w „debatę” emerytalną, już od same

Póki co nie będę się denerwował i wciągał w „debatę” emerytalną, już od samego durnego pytania ręce mi opadają, z odpowiedzią przebiję się tylko jedną. Do ilu lat powinniśmy pracować? Do ilu kto chce i może! Tak jak od ilu lat chce i może. Skąd ta mądra odpowiedź na durne pytanie? Niech każdy w swoim sumieniu i rozumie sobie odpowie, a odpowiedź naprawdę nie jest trudna. Średnio się też zgadzam z inną i taką oto tezą, że drugi obieg informacji i słowotwórstwa jest wtórny, ponieważ powiela medialne tematy dnia. Fakt, powiela, tylko nie bądźmy naiwni, skoro jesteśmy tacy cwani i wiemy lepiej. Trzeba powielać, ponieważ po coś media, o nieporównanie większym zasięgu, te tematy narzucają. Drugi obieg jeszcze długo nie będzie w stanie narzucać tematów, na pewno nie w takiej skali jak to robią media i nie ma większego sensu przyganiać piszącym w Internecie, że powielają hity. Jest głęboki sens w tym, by drugi obieg demaskował masowe „narracje”. Pewnie jacyś szaleńcy lub marzyciele będą się porywać na bezpośrednią walkę z gigantami „informacji”, ale to dość szkodliwa naiwność, siłą drugiego obiegu jest zdolność do weryfikacji i wyciągania logicznych wniosków, nie dominowanie w informacji. Oczywiście, że te proporcje trzeba zmieniać i każda przemilczana przez media informacja jest bezcenna. Należy wszystkie zdobycze drugiego obiegu rozdmuchiwać, jednak to się w najmniejszym stopniu nie kłóci z tym, czym się zajmują fora niemal codziennie, a codziennie zajmują się prostowaniem łgarstw medialnych. I po tym przydługawym, eklektycznym wstępie, przyszedł najwyższy czas na wątek główny.

Reklama

Ludzkość dorobiła się nowego mechanizmu społecznego i co więcej ten mechanizm, chociaż nie powstał wczoraj, to w ostatnim czasie ukazała się realna i brutalna siła mechanizmu. Stare powiedzenie, że gazetą można zabić muchę i człowieka należy poszerzyć o dziennikarza. Właściwie trochę od rzeczy gadam, gazetą nadal nie da się zabić dziennikarza, ani telewizją, nie mówię oczywiście o konkurencji, która się zwalcza bez pardonu, ale o takiej ogólnej nagonce medialnej na dziennikarzy. Natomiast da się zabić dziennikarza czytelnikiem, widzem, który w dodatku zabija nie w gazecie i nie w telewizji, ale w Internecie. Fenomenalne społecznie zjawisko, prawdziwy przełom i od razu widać, że blady strach padł na świeże ofiary. Pierwszy o sile Internetu i ciosach zadawanych w Internecie przekonał się Hołdys i być może ślepy jestem, może czegoś nie rozumiem, ale jako żywo nie widzę chętnych do naśladowania. Po tym co spotkało Hołdysa, który wyrwał się jak Filip z konopi, odważni „indywidualiści” z ekranów poznikali. Przez moment Jakub Wojewódzki próbował sobie robić jaja z ACTA, dzwoniąc gdzieś do gminy Gnojna, bo to strasznie zabawne, ale się szybko z patentu wycofał i buzia w kubeł. Gdy Hołdys był już usmażony na wiór, o sile przekonał się Donald, który zaliczył drugi cios w ciemię i w swoim stylu schował się… gdzieś. Patrząc na ugotowanych: Hołdysa i Tuska, żadnych wniosków nie wyciągnęła Kolenda-Zaleska.

Trzy przypadki i można się mnie czepiać, że piszę o dziennikarzach, tymczasem mieszam w jednym tyglu knajpianego grajka, gówniarza w krótkich majtkach, z którego mecenasi zrobili premiera i na samym końcu dziennikarkę właściwą. Czepiać się można, ale dopiero wówczas gdy mi ktoś wskaże istotną różnicę „medialną” między tą trójką. Jak dla mnie to jeden gatunek medialny, bo ani Kolenda-Zaleska nie jest dziennikarzem, ani Tusk politykiem, ani Hołdys artystą, to są wszystko ludzie medialni, którzy narzucali „narrację” i nagle się okazało, że ktoś śmiał się narracją odwinąć. Żeby jeszcze chodziło o „kogoś”, gorzej, że chodzi o zdecydowaną większość, którą dotąd tak lekko się ogłupiało, okłamywało, mamiło, manipulowało, częstowało gotowymi interpretacjami zamiast informacji. W tym sensie cała ta trójka jest połączona tym samym grzechem i tą samą karą. W moim najgłębszym przekonaniu stworzyła się nowa świecka tradycja, która już się nie zgubi, ale utrwali. Niech sobie wrażliwi nazywają te przypadki linczem, jednak mnie nowa jakość społeczna odpowiada na całej linii, bo jest mechanizmem kontrolnym, w dodatku sprawiedliwym. Każdy z tych przypadków nie jest jakimś niewiniątkiem, jest absolutnie sprawiedliwie zdiagnozowanym winnym. Tusk, Hołdys i Kolenda-Zalewska nie dostali po głowie za to, że mieli swoje zdanie, że są oryginałami nie rozumianymi przez tłuszczę, ale za ewidentną głupotę, ignorancję, arogancję i pełną amatorszczyznę.

Wszyscy wymienieni nie są biednymi żuczkami, ale ludźmi, którzy niestety decydują o losach innych i robią to z wielką swobodą, często bez najmniejszej refleksji. Oni mieli i ciągle mają realny wpływ na bieg społecznych wydarzeń i dlatego świeżo narodzony bat trzeba kręcić i kuć jak najmocniej, bez litości dla batożonych. Publiczna chłosta może i powinna się skończyć dopiero wówczas, gdy batożeni pójdą po rozum do głowy. Gdy Tusk zwolni się z roboty, do której się nie nadaje, gdy Hołdys zrozumie, że rzucony ch.j może wrócić bumerangiem, a między oryginalnością sądów i głupotą jest przepaść i gdy Kolenda-Zaleska poszuka sobie roboty w kiosku z gazetami albo zacznie zachowywać się jak dziennikarz. Kończy się wyłączność na broń masowego rażenia, na gazetę zdolną zabić muchę i człowieka, narodziła się równowaga i wbrew pozorom nie koniecznie musi dojść do rzezi. Wiadomo, że potencjał śmiertelnej broni raczej jest wykorzystywany jako straszak, a nie dywanowy nalot. Tę prawidłowość już widać, jak wspomniałem chętnych do naśladowania Hołdysa nie ma, Tuska raczej też nikt naśladować nie chce, natomiast Kolenda-Zaleska to już w ogóle spalony „model dziennikarstwa”, za który płacił i Lis i Gugała. Jednym zdaniem witaj społeczna sprawiedliwości, w prostej i odwiecznej postaci: „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”.

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. dobre pytania
    czemu ja, podejmując świadome decyzje nie mogę decydować o wysokości swojej emerytury, decydując czy zmienić pracę na lepiej płatną gdzie więcej odłożę i czy odejdę na emeryture w wieku 50 czy 70 lat, czyli odkładając dłużej czy krócej. Organizacje pracodawców DOMAGAJĄ SIĘ obowiązkowego wydłużenia czasu pracy, po to żeby WSZYSCY mieli wysokie emerytury. Ładnie wygląda w telewizji, ja podpowiem że wystarczy zwiększyć pensje pracowników.

    i debata nr 2:
    Czy Czubaszek, Bakuła i Michnik domagają się eutanazji DLA SIEBIE, czy w prezencie DLA NAS? Podpowiem tylko że eutanazja jest powszechnie dostępna dla każdego, wystarczy poczytać jak łatwo to zrobić. Więc po co ta akcja “EUTANAZJA DLA KAŻDEGO”?

    • Pierwsza cześć wypowiedzi, to
      Pierwsza cześć wypowiedzi, to prawie wszystko co można powiedzieć o emeryturach. Jes tylko jeden problem, cześć kasy nadal musiałby iść do wspólnego wora, a to dlatego, że nasi rodzice i dziadkowie zostali okradzeni przez PRL i inne okrągłe stoły. Oczywiście można powiedzieć, że trudno i zagłodzić, ale ja się jednak zgadzam na okres przejściowy. Potem tylko i wyłącznie INDYWIDUALNE KONTO, z tym, że nie po “liberalnemu”, jak się komu chce, ale OBOWIĄZKOWE. Składki odprowadzane na konto, najlepiej do dwóch trzech banków z gwarancjami państwowymi, a cały ZUS w pizdu w powietrze.

    • prosty system
      Dla każdego żebracza, gwarantowana, jednakowa emerytura po osiągnięciu dziadowskiego wieku, finansowana z podatków i przymusowej “składki” (która byłaby w istocie podatkiem a nie składką).
      Dodatkowo prywatne fundusze w których można odkładać na indywidualne konta.
      A wiek emerytalny?
      Dla tych co liczą tylko na państwową zapomogę zależny niestety od decyzji władzy, dla reszty sprawa indywidualna.
      Sprawdzasz swoje konto emerytalne i widzisz czy ci się opłaca już być emerytem, czy też jeszcze nie.

  2. dobre pytania
    czemu ja, podejmując świadome decyzje nie mogę decydować o wysokości swojej emerytury, decydując czy zmienić pracę na lepiej płatną gdzie więcej odłożę i czy odejdę na emeryture w wieku 50 czy 70 lat, czyli odkładając dłużej czy krócej. Organizacje pracodawców DOMAGAJĄ SIĘ obowiązkowego wydłużenia czasu pracy, po to żeby WSZYSCY mieli wysokie emerytury. Ładnie wygląda w telewizji, ja podpowiem że wystarczy zwiększyć pensje pracowników.

    i debata nr 2:
    Czy Czubaszek, Bakuła i Michnik domagają się eutanazji DLA SIEBIE, czy w prezencie DLA NAS? Podpowiem tylko że eutanazja jest powszechnie dostępna dla każdego, wystarczy poczytać jak łatwo to zrobić. Więc po co ta akcja “EUTANAZJA DLA KAŻDEGO”?

    • Pierwsza cześć wypowiedzi, to
      Pierwsza cześć wypowiedzi, to prawie wszystko co można powiedzieć o emeryturach. Jes tylko jeden problem, cześć kasy nadal musiałby iść do wspólnego wora, a to dlatego, że nasi rodzice i dziadkowie zostali okradzeni przez PRL i inne okrągłe stoły. Oczywiście można powiedzieć, że trudno i zagłodzić, ale ja się jednak zgadzam na okres przejściowy. Potem tylko i wyłącznie INDYWIDUALNE KONTO, z tym, że nie po “liberalnemu”, jak się komu chce, ale OBOWIĄZKOWE. Składki odprowadzane na konto, najlepiej do dwóch trzech banków z gwarancjami państwowymi, a cały ZUS w pizdu w powietrze.

    • prosty system
      Dla każdego żebracza, gwarantowana, jednakowa emerytura po osiągnięciu dziadowskiego wieku, finansowana z podatków i przymusowej “składki” (która byłaby w istocie podatkiem a nie składką).
      Dodatkowo prywatne fundusze w których można odkładać na indywidualne konta.
      A wiek emerytalny?
      Dla tych co liczą tylko na państwową zapomogę zależny niestety od decyzji władzy, dla reszty sprawa indywidualna.
      Sprawdzasz swoje konto emerytalne i widzisz czy ci się opłaca już być emerytem, czy też jeszcze nie.

  3. dobre pytania
    czemu ja, podejmując świadome decyzje nie mogę decydować o wysokości swojej emerytury, decydując czy zmienić pracę na lepiej płatną gdzie więcej odłożę i czy odejdę na emeryture w wieku 50 czy 70 lat, czyli odkładając dłużej czy krócej. Organizacje pracodawców DOMAGAJĄ SIĘ obowiązkowego wydłużenia czasu pracy, po to żeby WSZYSCY mieli wysokie emerytury. Ładnie wygląda w telewizji, ja podpowiem że wystarczy zwiększyć pensje pracowników.

    i debata nr 2:
    Czy Czubaszek, Bakuła i Michnik domagają się eutanazji DLA SIEBIE, czy w prezencie DLA NAS? Podpowiem tylko że eutanazja jest powszechnie dostępna dla każdego, wystarczy poczytać jak łatwo to zrobić. Więc po co ta akcja “EUTANAZJA DLA KAŻDEGO”?

    • Pierwsza cześć wypowiedzi, to
      Pierwsza cześć wypowiedzi, to prawie wszystko co można powiedzieć o emeryturach. Jes tylko jeden problem, cześć kasy nadal musiałby iść do wspólnego wora, a to dlatego, że nasi rodzice i dziadkowie zostali okradzeni przez PRL i inne okrągłe stoły. Oczywiście można powiedzieć, że trudno i zagłodzić, ale ja się jednak zgadzam na okres przejściowy. Potem tylko i wyłącznie INDYWIDUALNE KONTO, z tym, że nie po “liberalnemu”, jak się komu chce, ale OBOWIĄZKOWE. Składki odprowadzane na konto, najlepiej do dwóch trzech banków z gwarancjami państwowymi, a cały ZUS w pizdu w powietrze.

    • prosty system
      Dla każdego żebracza, gwarantowana, jednakowa emerytura po osiągnięciu dziadowskiego wieku, finansowana z podatków i przymusowej “składki” (która byłaby w istocie podatkiem a nie składką).
      Dodatkowo prywatne fundusze w których można odkładać na indywidualne konta.
      A wiek emerytalny?
      Dla tych co liczą tylko na państwową zapomogę zależny niestety od decyzji władzy, dla reszty sprawa indywidualna.
      Sprawdzasz swoje konto emerytalne i widzisz czy ci się opłaca już być emerytem, czy też jeszcze nie.

  4. Tutaj nic realnego i TRWAŁEGO się w Internecie
    nie wykluje. Nie zorganizuje na trwałe, jako społeczna siła, choćby 100-tysięcznej demonstracji u podnóża pałacu Stalina, albo w pobliżu posiadłości HGW.
    Oni to doskonale wiedzą, już to przećwiczyli wielokroć. Wystarczy skanalizować ,,radykalne nastroje” i ,,słuszne protesty”. Więc następnym razem nie będzie nawet w komisji rolnictwa i rybołóstwa. Wejdzie tak, jak wszystkie podsłuchy, w imię ,,walki ze zorganizowaną przestępczością” albo ,,bezpieczeństwem państwa”.
    Możemy tylko przyglądać się i patrzeć. Na plac Czerwony albo Błotny, w Moskwie, na ulice Petersburga. Oraz, z innego zupełnie powodu, na Ateny i Berlin. Na ten ostatni tylko z powodu wyborów do Bundestagu.
    No chyba, że zdarzy się cud, i zabraknie mielonki z kopyt i ogonów oraz taniego ,,piwa” w plastiku.

  5. Tutaj nic realnego i TRWAŁEGO się w Internecie
    nie wykluje. Nie zorganizuje na trwałe, jako społeczna siła, choćby 100-tysięcznej demonstracji u podnóża pałacu Stalina, albo w pobliżu posiadłości HGW.
    Oni to doskonale wiedzą, już to przećwiczyli wielokroć. Wystarczy skanalizować ,,radykalne nastroje” i ,,słuszne protesty”. Więc następnym razem nie będzie nawet w komisji rolnictwa i rybołóstwa. Wejdzie tak, jak wszystkie podsłuchy, w imię ,,walki ze zorganizowaną przestępczością” albo ,,bezpieczeństwem państwa”.
    Możemy tylko przyglądać się i patrzeć. Na plac Czerwony albo Błotny, w Moskwie, na ulice Petersburga. Oraz, z innego zupełnie powodu, na Ateny i Berlin. Na ten ostatni tylko z powodu wyborów do Bundestagu.
    No chyba, że zdarzy się cud, i zabraknie mielonki z kopyt i ogonów oraz taniego ,,piwa” w plastiku.

  6. Tutaj nic realnego i TRWAŁEGO się w Internecie
    nie wykluje. Nie zorganizuje na trwałe, jako społeczna siła, choćby 100-tysięcznej demonstracji u podnóża pałacu Stalina, albo w pobliżu posiadłości HGW.
    Oni to doskonale wiedzą, już to przećwiczyli wielokroć. Wystarczy skanalizować ,,radykalne nastroje” i ,,słuszne protesty”. Więc następnym razem nie będzie nawet w komisji rolnictwa i rybołóstwa. Wejdzie tak, jak wszystkie podsłuchy, w imię ,,walki ze zorganizowaną przestępczością” albo ,,bezpieczeństwem państwa”.
    Możemy tylko przyglądać się i patrzeć. Na plac Czerwony albo Błotny, w Moskwie, na ulice Petersburga. Oraz, z innego zupełnie powodu, na Ateny i Berlin. Na ten ostatni tylko z powodu wyborów do Bundestagu.
    No chyba, że zdarzy się cud, i zabraknie mielonki z kopyt i ogonów oraz taniego ,,piwa” w plastiku.