Reklama

Na 7 listopada francuska prezydencja zwołała nadzwyczajny szczyt przywódców państw i rządów UE w Brukseli. Będzie on poświęcony kryzysowi finansowemu. Kaczyński Lech Aleksander już zapowiada swoją obecność na tym szczycie, choć jak powszechnie wiadomo kompetencje ma żadne. Czy czeka nas powtórka z rozrywki? Chyba nie, mam nadzieję , że Tusk w przeciwieństwie do Lecha wyciągnął wnioski z niedawnej hucpy i tym razem rozegra to w lepszy sposób. Chodzą plotki, że jak Lech będzie się bardzo upierał to poleci sam bez żadnego wsparcia na szczyt. I dobrze. Zresztą, pols

Na 7 listopada francuska prezydencja zwołała nadzwyczajny szczyt przywódców państw i rządów UE w Brukseli. Będzie on poświęcony kryzysowi finansowemu. Kaczyński Lech Aleksander już zapowiada swoją obecność na tym szczycie, choć jak powszechnie wiadomo kompetencje ma żadne. Czy czeka nas powtórka z rozrywki? Chyba nie, mam nadzieję , że Tusk w przeciwieństwie do Lecha wyciągnął wnioski z niedawnej hucpy i tym razem rozegra to w lepszy sposób. Chodzą plotki, że jak Lech będzie się bardzo upierał to poleci sam bez żadnego wsparcia na szczyt. I dobrze. Zresztą, polska delegacja ma otrzymać tylko jedno miejsce na szczycie to i dobrze się składa. Będąc na miejscu Tuska wysłałabym Lecha, niech se tam siądzie , niech się uśmiecha i robi dobre miny do złej gry. Nawet niech se pomlaska, popluje i niech narobi sobie obciachu. Jakby nie było i tak jesteśmy pośmiewiskiem całej Unii, kolejny blamaż i tak już nam nie zaszkodzi. A może , choć to jest bardzo wątpliwe nauczyć Lecha aby nie wpieprzał się między wódkę a zakąskę i zaczął respektować naszą konstytucje.Niech ten “guru ” polskiej ekonomii i finansów sam reprezentuje nasz kraj. Nie tak dawno wygłosił dość istotną kwestię w sprawie kredytów stwierdzając , że należało brać kredyty w narodowej walucie a nie obcej to by problemu nie było Być może zabłyśnie takim samym aforyzmem w Brukseli i pokaże tym unijnym matołkom gdzie raki zimują.

Reklama

23 KOMENTARZE

    • Szczyt
      Może i nie stać, ale wszystko na to wskazuje, że jednak pojedzie sam i będzie reprezentował nas , czyli naród na swój sposób czyli śmieszny i żenujący. Na szczęście VIPy z Unii już do tego przywykli i nie wpłynie to na nasz image, który mamy juz od kilku lat.

      • A niech jedzie!
        Albo będzie prezentował (?) stanowisko rządu – i wtedy premier ma pełne prawo zapytać go po powrocie: Jak tam? Zadanie wykonane?

        Albo nie będzie i wtedy dostarczy argumentu zwolennikom impiczmentu (“Para-męt – pikczers”).

        Swoją drogą, kiedy to TK miał odpowiedzieć na rządowe pytanie odnośnie kompetencji po poprzednim “pyf!” prezydenta?

    • Szczyt
      Może i nie stać, ale wszystko na to wskazuje, że jednak pojedzie sam i będzie reprezentował nas , czyli naród na swój sposób czyli śmieszny i żenujący. Na szczęście VIPy z Unii już do tego przywykli i nie wpłynie to na nasz image, który mamy juz od kilku lat.

      • A niech jedzie!
        Albo będzie prezentował (?) stanowisko rządu – i wtedy premier ma pełne prawo zapytać go po powrocie: Jak tam? Zadanie wykonane?

        Albo nie będzie i wtedy dostarczy argumentu zwolennikom impiczmentu (“Para-męt – pikczers”).

        Swoją drogą, kiedy to TK miał odpowiedzieć na rządowe pytanie odnośnie kompetencji po poprzednim “pyf!” prezydenta?

    • Szczyt
      Może i nie stać, ale wszystko na to wskazuje, że jednak pojedzie sam i będzie reprezentował nas , czyli naród na swój sposób czyli śmieszny i żenujący. Na szczęście VIPy z Unii już do tego przywykli i nie wpłynie to na nasz image, który mamy juz od kilku lat.

      • A niech jedzie!
        Albo będzie prezentował (?) stanowisko rządu – i wtedy premier ma pełne prawo zapytać go po powrocie: Jak tam? Zadanie wykonane?

        Albo nie będzie i wtedy dostarczy argumentu zwolennikom impiczmentu (“Para-męt – pikczers”).

        Swoją drogą, kiedy to TK miał odpowiedzieć na rządowe pytanie odnośnie kompetencji po poprzednim “pyf!” prezydenta?

  1. Domyślam się,
    że prezydent ma na myśli coś lepszego.

    Michał Kamiński, wczoraj w TVN: “- Prezydent w tej sprawie ma takie samo stanowisko, jak przy poprzednim szczycie. Prezydent nie ma nic przeciwko temu, by premier towarzyszył mu przy takich wyjazdach – ”

    Jak dla mnie, LAK najchętniej pojechałby na szczyt z Tuskiem, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że przy tej okazji przeczołgałby Tuska, zajmując sobie krzesło przy stole i pozostawiając premiera w kuluarach (na galerii?). Poza tym ktoś tu jest od roboty, a ktoś inny od brylowania przed kamerami.

  2. Domyślam się,
    że prezydent ma na myśli coś lepszego.

    Michał Kamiński, wczoraj w TVN: “- Prezydent w tej sprawie ma takie samo stanowisko, jak przy poprzednim szczycie. Prezydent nie ma nic przeciwko temu, by premier towarzyszył mu przy takich wyjazdach – ”

    Jak dla mnie, LAK najchętniej pojechałby na szczyt z Tuskiem, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że przy tej okazji przeczołgałby Tuska, zajmując sobie krzesło przy stole i pozostawiając premiera w kuluarach (na galerii?). Poza tym ktoś tu jest od roboty, a ktoś inny od brylowania przed kamerami.

  3. Julianie.
    To nie je śliczne, to je cudne. Wczoraj Chlebowski wstydził się za Palikota. Powiem tak: gdybym był już 5 lat na bezludnej wyspie i zobaczył hen daleko kogoś płynącego w moją stronę, wznosiłbym ręce do góry, zaklinał wszystkich Bogów i skamlał o jedno – niech to będzie Kononowicz, niech Cygan z Torunia czy inny oberwaniec, byle nie Chlebowski.

  4. Julianie.
    To nie je śliczne, to je cudne. Wczoraj Chlebowski wstydził się za Palikota. Powiem tak: gdybym był już 5 lat na bezludnej wyspie i zobaczył hen daleko kogoś płynącego w moją stronę, wznosiłbym ręce do góry, zaklinał wszystkich Bogów i skamlał o jedno – niech to będzie Kononowicz, niech Cygan z Torunia czy inny oberwaniec, byle nie Chlebowski.

  5. Julianie.
    To nie je śliczne, to je cudne. Wczoraj Chlebowski wstydził się za Palikota. Powiem tak: gdybym był już 5 lat na bezludnej wyspie i zobaczył hen daleko kogoś płynącego w moją stronę, wznosiłbym ręce do góry, zaklinał wszystkich Bogów i skamlał o jedno – niech to będzie Kononowicz, niech Cygan z Torunia czy inny oberwaniec, byle nie Chlebowski.