Sponiewierany, upokorzony, torturowany, s
Sponiewierany, upokorzony, torturowany, społecznie wykluczony Lazarowicz wychodzi z turmy. Z metką bandyty z lasu nie dostanie innej niż fizyczna robota, nie dostanie innego lokum niż robotniczy hotel. Koledzy Lazarowicza z identycznym jak Lazarowicz wykształceniem machają szturmówkami, legitymacjami partyjnymi i robią kariery na urzędach. Lazarowicz trafia do poznańskiej fabryki wagonów, nikt mu nawet nie proponuje przepustki do lepszego jutra, którą jest legitymacja, bo szpicla nikt się nie odważy uprzywilejować. Chce czy nie chce, Lazarowicz bierze udział w masówkach robotniczych i wysłuchuje czytanych z kartek wykładów proletariackich o tym jak Lazarowiczowi jest dobrze i że to Lazarowicz jest władza, wprawdzie ludowa, ale za to przewodnia siła. Lazarowicz po tym jak mu się jeszcze dupa od stołka nie zagoiła, słyszy, że żyje w kraju wolnym, demokratycznym i z każdym dniem będzie jeszcze lepiej. Nie ma prawa Lazarowicz pisnąć, że mu źle, ponieważ dostał przydział na kufajkę, gumofilce, zupę w zakładowej garkuchni, pokój w hotelu robotniczym i zakładową wycieczkę na grzyby. W świetlicy przyzakładowej może Lazarowicz obcować z kulturą wyższą, bo tam jest radio. Po pracy może Lazarowicz stanąć sobie w ogonku i już po dwóch godzinach cieszyć się nabytym salcesonem. Kawę ma Lazarowicz zbożową, ponieważ kawę kawę pije zgnilizna kapitalistyczna.
Życie Lazarowicza płynie w hotelu, gdzie z innymi bezzębnymi w kufajkach popijają bimber z pobliskiej meliny i tak na dwie zmiany. Robota na akordzie, bimber na nocnej zmianie. Wypłaty Lazarowicz bierze tyle, że na bimber i salceson mu starczy, raz w roku 13 pensję, żeby sobie mógł kupić kiełbasy na od święta. Któregoś dnia do hotelu przychodzi paczka z USA, a beneficjentem jest jeden z kolegów Lazarowicza, bezzębny Stefan. Paczka w tekturowym pudełku, w środku same skarby. Kawa, pomarańcze, margaryna, salami, konserwy, wszystko zapakowane w kolorowe okładki, a co luzem to w gazetę, ktoś spakował tak jak w starym kraju. Ślepia na wierzch całej brygadzie, a najbardziej to się gazecie dziwili. W gazecie fotografie z samochodami wielkości zakładowego autobusu, reklamy sprzętów rozmaitych i nobliwe oblicza aktorek. Inny świat, Eldorado w gazecie i coś pęka w brygadzie, mimo wpompowanego bimbru, trzeźwieje i na lekkim kacu wychodzi na ulice Poznania. Idą prawie wszyscy, poszedł też ojciec Lazarowicza, będzie rewolucja, będzie jak w Ameryce, socjalizm się zużył. Władza na takie dowcipy reaguje tak jak władza powinna reagować, puszcza ramię zbrojne na reakcjonistów, padają strzały, giną ludzie, ginie ojciec Lazarowicza. Po rewolucji Lazarowicz dostaje od KC PZPR kartkę i trybunę, czyta z kartki, że ci co wyszli na ulicę byli zdrajcami. Czyta, że chwała władzy, potem wraca do hotelu zalewa się w trupa bimbrem i idzie na cmentarz do ojca wypłakać się na swój los. Lazarowicz żyje jak zaszczuty kundel, żyje w rzeczywistości, które jest reżimem, ale wychwala system pod niebiosa, bo w ramach ludowej demokracji, to jego przywilej.
Na świetlicy słyszy Lazarowicz z radia, że jest super, jeśli przyjdzie mu do głowy przestroić fale, pstryknąć pilotem na inny kanał, pójdzie na nogę od stołka. Pije Lazarowicz coraz więcej i chodzi wyć na grób ojca, krzyczy w kułak, że nienawidzi, na masówkach wesoło śpiewa „Autobus czerwony”. Życie Lazarowicza przypomina zonę, w której strażnikowi trzeba zrobić dobrze, w ramach przeprosin za to, że strażnik otarł sobie kostki na szczęce skazanego na los. Nic nie wskazuje na to, że Lazarowicz kiedykolwiek zobaczy Koloseum, skosztuje Ratatui, ale kaszanki i biletu do opery władza mu dostarczy pod dostatkiem. W takich warunkach „akceleracji rozwoju” przeżywa Lazarowicz prawie dziesięciolecie. Po drodze napisał 3xTAK i na wszystko się zgodził, odczytał z kartki swoje myśli, poczuł się liderem w systemie, który go gnoił. Co będzie z Lazarowiczem przy takim zdrowym trybie życia? Czy Lazarowicz zacznie więcej pić? Czy zaciśnie sobie stryk na szyi, aby przerwać paranoicznie cierpienie? Czy będzie się cieszył z kranu z zimną wodą w zakładowej łaźni? Na te pytania Lazarowicz z gojąca się dupą nam nie odpowie. Na te pytania za Lazarowicza odpowie władza…w kolejnym odcinku.
Wątpię, czy neospasmin kocha
Wątpię, czy neospasmin kocha PRL. Tutaj zarzuca mi, że “wracam do komuny”:
http://www.kontrowersje.net/tresc/podatek_od_pracy#comment-64373
Wprawdzie zarzut absurdalny, bo spowodowany tym, że skrytykowałem zbyt duży klin podatkowy, no i później, w toku dyskusji, argumenty się chyba panu neospasminowi skończyły, ale w każdym razie tamta wypowiedź nie była zbyt prokomunistyczna. O co w takim razie neospasminowi chodzi? No właśnie nie wiem o co, może chce być oryginalny, może lubi po prostu zawsze się ze wszystkimi nie zgadzać i demonstrować to swoimi pytaniami. Nie wiem i na szczęście mnie to nie obchodzi.
PS. Panie neospasmin, pan przerwał tamtą dyskusję, pamięta pan? I to akurat w tym momencie, gdy poprosiłem pana o liczby, które potwierdzałyby, że ma pan rację. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie to, że parę dni później polazłeś pan do Kalosha i oburzyłeś się, że Kalosh nie podał źródeł na poparcie tego co pisze. Mówiłeś o robieniu ludziom wody z mózgu i o robieniu z historii sensacji dla pospólstwa. Mówiłeś tutaj:
http://www.kontrowersje.net/tresc/%E2%80%9Eporucznika_za_marszalka_nie_wymieniam%E2%80%9C_czyli_rzecz_o_milosci_rodzicielskiej#comment-66080
Może tam pan iść i przeprosić, albo wrócić pod mój tekst i podać statystyki dotyczące “bezpośrednich nakładów społeczeństwa w odpłatności na służbę zdrowia i emerytury” w pierwszej połowie lat 80 w Irlandii oraz porównać je z takimi samymi statystykami dotyczącymi sytuacji Polski w dniu dzisiejszym. Może pan też nie robić żadnej z tych rzeczy, ale pan wie jak się nazywa człowiek, który krytykuje innych za coś, co sam robi. Wie pan?
Wątpię, czy neospasmin kocha
Wątpię, czy neospasmin kocha PRL. Tutaj zarzuca mi, że “wracam do komuny”:
http://www.kontrowersje.net/tresc/podatek_od_pracy#comment-64373
Wprawdzie zarzut absurdalny, bo spowodowany tym, że skrytykowałem zbyt duży klin podatkowy, no i później, w toku dyskusji, argumenty się chyba panu neospasminowi skończyły, ale w każdym razie tamta wypowiedź nie była zbyt prokomunistyczna. O co w takim razie neospasminowi chodzi? No właśnie nie wiem o co, może chce być oryginalny, może lubi po prostu zawsze się ze wszystkimi nie zgadzać i demonstrować to swoimi pytaniami. Nie wiem i na szczęście mnie to nie obchodzi.
PS. Panie neospasmin, pan przerwał tamtą dyskusję, pamięta pan? I to akurat w tym momencie, gdy poprosiłem pana o liczby, które potwierdzałyby, że ma pan rację. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie to, że parę dni później polazłeś pan do Kalosha i oburzyłeś się, że Kalosh nie podał źródeł na poparcie tego co pisze. Mówiłeś o robieniu ludziom wody z mózgu i o robieniu z historii sensacji dla pospólstwa. Mówiłeś tutaj:
http://www.kontrowersje.net/tresc/%E2%80%9Eporucznika_za_marszalka_nie_wymieniam%E2%80%9C_czyli_rzecz_o_milosci_rodzicielskiej#comment-66080
Może tam pan iść i przeprosić, albo wrócić pod mój tekst i podać statystyki dotyczące “bezpośrednich nakładów społeczeństwa w odpłatności na służbę zdrowia i emerytury” w pierwszej połowie lat 80 w Irlandii oraz porównać je z takimi samymi statystykami dotyczącymi sytuacji Polski w dniu dzisiejszym. Może pan też nie robić żadnej z tych rzeczy, ale pan wie jak się nazywa człowiek, który krytykuje innych za coś, co sam robi. Wie pan?
Może się przyda
“warto wiedzieć
“Dowód na to, że epidemię “Hiszpanki” w roku 1918 spowodowało de facto powszechne użycie aspiryny, które to poprzez obniżenie temperatury pozwoliło na rozwój wirusa, który został dostarczony do organizmów ofiar właśnie poprzez szczepienia. Podobnie jak aspiryna działają obecnie Tamiflu i Relenza, przez co można się również spodziewać zwiększonej zachorowalności.” Z http://grypa666.wordpress.com/ ”
autor: nana, data nadania: 2009-11-13 20:10:32, suma postów tego autora: 1585 – http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.20373
W dalszym ciągu czort znajet co się dzieje.
Świat psycholi pełen jest.
Może się przyda
“warto wiedzieć
“Dowód na to, że epidemię “Hiszpanki” w roku 1918 spowodowało de facto powszechne użycie aspiryny, które to poprzez obniżenie temperatury pozwoliło na rozwój wirusa, który został dostarczony do organizmów ofiar właśnie poprzez szczepienia. Podobnie jak aspiryna działają obecnie Tamiflu i Relenza, przez co można się również spodziewać zwiększonej zachorowalności.” Z http://grypa666.wordpress.com/ ”
autor: nana, data nadania: 2009-11-13 20:10:32, suma postów tego autora: 1585 – http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.20373
W dalszym ciągu czort znajet co się dzieje.
Świat psycholi pełen jest.
Dziękuję
za tę informację. Wczoraj u Balsamlomzynski zaskoczyło mnie novum w postaci kodu do wpisania przy wysyłaniu komentarza (jak wyżej, o hiszpance) oraz informacji, że komentarz będzie moderowany. No i był, ze zmianą nicka włącznie, jak się dowiedziałam dzisiaj gdy dzięki Panu tam poszłam.
Co się dzieje? Co się dzieje? 🙁
Dziękuję
za tę informację. Wczoraj u Balsamlomzynski zaskoczyło mnie novum w postaci kodu do wpisania przy wysyłaniu komentarza (jak wyżej, o hiszpance) oraz informacji, że komentarz będzie moderowany. No i był, ze zmianą nicka włącznie, jak się dowiedziałam dzisiaj gdy dzięki Panu tam poszłam.
Co się dzieje? Co się dzieje? 🙁