Reklama

Odcinek przełomowy, po raz pierwszy pada racjonalne pytanie, nie z ust łysego, bo ten jak już wiemy, nie ma nic do powiedzenia, poza egzaltacją w sferze języka i dostarczania paliwa neonazistom.

Odcinek przełomowy, po raz pierwszy pada racjonalne pytanie, nie z ust łysego, bo ten jak już wiemy, nie ma nic do powiedzenia, poza egzaltacją w sferze języka i dostarczania paliwa neonazistom. Zadzwoniła Judy, która nie czytała książki, ale chciałby coś powiedzieć. I o dziwo, nie czytając w spokojnym rzeczowym wywodzie zadała rozsądne pytanie z gatunku, co jest sprawiedliwe. Czy nie jest sprawiedliwe, aby ofiary domagały się zadośćuczynienia od swoich katów? Na takie pytanie nie sposób odpowiedzieć inaczej niż twierdząco, zwłaszcza, że dalej Judy argumentuje niemniej rozsądnie, poprzez zadawanie kolejnego pytania. Czy uprawnione jest takie stwierdzenie, że banki szwajcarskie nie brały udziału w zgrabieniu mienia żydowskiego? Dla mnie, szanującego fakty ponad wszystko, odpowiedź jest oczywista. Banki szwajcarskie są umoczone po uszy nie tylko w tych brudnych pieniądzach, ale w wielu innych brudnych sprawach. Powstaje zatem pytanie ostateczne. Czy przypadkiem nie jest tak, że Finkelstein użala się nad mało sympatycznymi ludźmi i instytucjami finansowymi i deprecjonuje ofiary potwornych zbrodni? Co na to Finkelstein?

Reklama

W moim odczuci Finkelstein na pierwsze rzeczowe pytanie i rzeczową argumentację odpowiada w sposób idealny, to znaczy oddaje racje dzwoniącej do studia Judy, tam gdzie Judy racje ma i jednocześnie Finkelstein broni swojej tezy. Jak broni? W logiczny sposób. Po pierwsze w odszkodowaniach nie ma nic złego i jako takie są namiastką zadośćuczynienia dla ofiar. Jednak po drugie domaganie się odszkodowań nie może przebiegać w bandycki sposób, polegać na szantażu, co zrobiły organizacje żydowskie w USA, grożąc zamrożeniem szwajcarskich kont, w tym kont, nie mających nic wspólnego ze zbrodnią. Po trzecie wyłudzone od Szwajcarów pieniądze, to fikcyjne kwoty, które na dodatek nie trafiają do ofiar, a same organizacje żydowskie podejmują kolejne próby na tym samym poziomie, grożąc na przykład Polsce 60 miliardami, z księżyca wziętymi. W końcu po czwarte, inne narody w Europie, widzą przekręty Światowego Kongresu Żydów i to podsyca antysemityzm w Europie. Finkelstein odpowiada na rzeczowe pytanie, rzeczowymi argumentami, przy okazji dowiedziałem się, że jest lewicowcem, co jest dla mnie odkryciem, nie badałem dotąd jego preferencji politycznych. Na końcu łysy, rozjechany intelektualnie usiłuje coś wydukać, ale na jego szczęście, z dyżurki pada hasło „przerwa na reklamę”. Zobaczymy czy łysy się pozbiera w odcinku piątym.

Reklama

2 KOMENTARZE

    • Łysemu prędzej włosy urosną niż wyjdzie z szoku po tym
      jak Finkelstein określił panów z Światowego Kongresu Żydowskiego mianem bandytów. Bardzo głęboko to w nim siedzi. Ale zauważ Chlorze, w czym obaj panowie się tak pięknie różnią. Dla Łysego słowa to świętość a Finkelstein bardziej czci czyny.