Donos będzie brzmiał mniej więcej tak:
Donos będzie brzmiał mniej więcej tak:
Informuję, że w dniu 08.12.2009, o godz. 16:19 ob. Piotr. W, posługujący się pseudonimem Matka Kurka zamieścił, na założonym przez siebie portalu, tekst pt. „Zazdrość i medycyna”, odcinek drugi „Profesor homeopata Wilczur-Baranowski”, w którym szkaluje i pomawia Naczelną Radę Lekarską.
W ten sposób rzeczony nadszarpnął autorytet NRL powodując bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życie milionów pacjentów, którzy uważali dotychczas NRL za wiarygodne i opiniodawcze ciało. Niniejszym donosem chcę jako obywatel Rzeczpospolitej wpisać się w ogólnopolski ruch składania zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa.
Do spełnienia tego obywatelskiego obowiązku skłoniły mnie:
1. Przekonanie, że prokuratura nie ma nic lepszego do roboty niż czytanie donosów obywateli, dla których jest to jedyny sposób na zaistnienie w mediach.
2. Donos złożony przez związki zawodowe stoczni, którego podstawą jest różnica zdań braci stoczniowej i premiera RP dotyczące wielkości pomocy finansowej dla stoczni.
3. Donos Rzecznika Praw Obywatelskich, który domaga się ogłoszenia pandemii przy 53 ofiarach grypy A/H1N1, pomimo, że w 2000 r. z powodu zwykłej grypy zmarło w Polsce około 400 osób.
4. Duet Kępa – Wasserman, którzy odwołani z komisji ds. hazardu, postanowili przenieść spór z budynku sejmowego do budynku sądowego składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury.
Podpisano: Canned Head – obywatel RP
milionów pacjentów, którzy uważali dotychczas NRL
Wyrzuć liczbę bo nie uwierzą a adwokat podważy
Nie da rady
Wpisuję się w poetykę donosów związkowców i Kępowassermana.
milionów pacjentów, którzy uważali dotychczas NRL
Wyrzuć liczbę bo nie uwierzą a adwokat podważy
Nie da rady
Wpisuję się w poetykę donosów związkowców i Kępowassermana.
Nikt bardziej Rady nie ośmieszył od Radziwiłła
gdyby to jeszcze zebrać na jednej płycie /video/ to jest niestety – nie do pobicia.
Nikt bardziej Rady nie ośmieszył od Radziwiłła
gdyby to jeszcze zebrać na jednej płycie /video/ to jest niestety – nie do pobicia.
już myślałem, że to serio i
już myślałem, że to serio i zastanawiałem się jakie stanowisko zająć: zagrozić przerobieniem puszki na blachę falistą czy przyklasnąć inicjatywie oddolnej czytelnika kontrowersji 🙂
za groźbę karalną
i bezeceństwa na zdjęciu będziesz następny.
P.S. Jak zwiększyć sobie poczytność bloga?
W tytule trzeba napisać: Kurka ty ch…, podam cię do sądu, spalę ci zakład, wydupczę ci psa, albo inną nośną zapowiedź. Ważne zeby było o MK i w stylu Faktu lub TVN. I już jest 218 odsłon. Teraz będę tak tytułował każdy wpis.
Poczytność bloga
Metoda opisana przez ciebie może być skuteczna. Ale dystans czyli odległość od mety zależy niestety od zawartości bloga. Więc powinieneś bardziej się skupić jednak na zawartości 🙂
P,S. O jakim zdjęciu mówisz? Czyżby opublikowali jakiś sexting z moim udziałem gdzieś w necie? Zapewniam, że to fałszywka. I że w jej wyprodukowanie zamieszana była jakaś instytucja o nazwie układającej się w skrót trzyliterowy.
ONZ? WHO? PiS? BBC?
ONZ? WHO? PiS? BBC?
Miałem na myśli takie niemiłe
Miałem na myśli takie niemiłe organizacje, które stosują metody operacyjne do zdobywania “dowodów”.
Swoją drogą, Matka, nie dał Twojego znakomitego tekstu na SG. Albo cię trzyma w ciemnicy, bo grozisz mu prokuratorem albo znakomity tekst w jego ocenie jest kiepski.
Centralne Biuro Absztyfikantów?
Za trzymanie mnie w poczekalni wybieżnikuję mu opony mózgowe.
Tytuł artykułu jest istotny…
Tytuły postów a ich zawartość to temat dla kogoś mądrzejszego ode mnie.
Jeśli “piszący” chce przekazać swoje “prawdy” powinien zadbać aby tytuł był konkretny i streszczający poniekąd to co w artykule jest zawarte. Bo takie tytuły oderwane od treści fałszują obraz i zwiększają “chwilową” poczytność… Chwilową…
już myślałem, że to serio i
już myślałem, że to serio i zastanawiałem się jakie stanowisko zająć: zagrozić przerobieniem puszki na blachę falistą czy przyklasnąć inicjatywie oddolnej czytelnika kontrowersji 🙂
za groźbę karalną
i bezeceństwa na zdjęciu będziesz następny.
P.S. Jak zwiększyć sobie poczytność bloga?
W tytule trzeba napisać: Kurka ty ch…, podam cię do sądu, spalę ci zakład, wydupczę ci psa, albo inną nośną zapowiedź. Ważne zeby było o MK i w stylu Faktu lub TVN. I już jest 218 odsłon. Teraz będę tak tytułował każdy wpis.
Poczytność bloga
Metoda opisana przez ciebie może być skuteczna. Ale dystans czyli odległość od mety zależy niestety od zawartości bloga. Więc powinieneś bardziej się skupić jednak na zawartości 🙂
P,S. O jakim zdjęciu mówisz? Czyżby opublikowali jakiś sexting z moim udziałem gdzieś w necie? Zapewniam, że to fałszywka. I że w jej wyprodukowanie zamieszana była jakaś instytucja o nazwie układającej się w skrót trzyliterowy.
ONZ? WHO? PiS? BBC?
ONZ? WHO? PiS? BBC?
Miałem na myśli takie niemiłe
Miałem na myśli takie niemiłe organizacje, które stosują metody operacyjne do zdobywania “dowodów”.
Swoją drogą, Matka, nie dał Twojego znakomitego tekstu na SG. Albo cię trzyma w ciemnicy, bo grozisz mu prokuratorem albo znakomity tekst w jego ocenie jest kiepski.
Centralne Biuro Absztyfikantów?
Za trzymanie mnie w poczekalni wybieżnikuję mu opony mózgowe.
Tytuł artykułu jest istotny…
Tytuły postów a ich zawartość to temat dla kogoś mądrzejszego ode mnie.
Jeśli “piszący” chce przekazać swoje “prawdy” powinien zadbać aby tytuł był konkretny i streszczający poniekąd to co w artykule jest zawarte. Bo takie tytuły oderwane od treści fałszują obraz i zwiększają “chwilową” poczytność… Chwilową…
To jest myśl
Żona mówi – nie dzisiaj, mam migrenę – do sądu krowę, sąsiad zastawił mi bezmyślnie auto – do sądu skurwiela, TP SA nie chciała mi zainstalować internetu – rzecz jasna do sądu, TVP nie realizuje misji zapisanej w ustawie – do sądu. I tak panie kolego po 10 pozwie, sąd skieruje mnie na badania psychiatryczne.
Rozróżnić korzystanie z dobrodziejstw wymiaru sprawiedliwości od upierdliwości i pieniactwa oto tajemnica demokracji.
To jest myśl
Żona mówi – nie dzisiaj, mam migrenę – do sądu krowę, sąsiad zastawił mi bezmyślnie auto – do sądu skurwiela, TP SA nie chciała mi zainstalować internetu – rzecz jasna do sądu, TVP nie realizuje misji zapisanej w ustawie – do sądu. I tak panie kolego po 10 pozwie, sąd skieruje mnie na badania psychiatryczne.
Rozróżnić korzystanie z dobrodziejstw wymiaru sprawiedliwości od upierdliwości i pieniactwa oto tajemnica demokracji.
A ja napisałem
o zaśmiecaniu wymiaru sprawiedliwości sprawami, które przy odrobinie zdrowego rozsądku można załatwić bez angażawania prokuratury a docelowo sądu.
Zwłaszcza dotyczy to mojego ulubionego duetu, który z racji funkcji poselskich każdą sprawę, jak leci kieruje do prokuratury. Jeszcze nie przebrzmiała sprawa wanny. Sprawa o której piszesz ma przede wszystkim wymiar polityczny. Ta komisja chociaż nazywa się śledcza, ma znaczenie polityczne, a nie kryminalne i instrumenty polityczne powinny być wykorzystywane do rozwiązania jej problemów a nie urząd prokuratora. Tandem Kępa-Woziwoda niechybnie się dowartościowuje. Proszę: “jak nam podskoczycie to my sprawę buch do prokuratora. I znajdą się tacy którzy naszą prózność i pieniactwo uznają za obronę wartości państwa prawa”. Hurra!
A ja napisałem
o zaśmiecaniu wymiaru sprawiedliwości sprawami, które przy odrobinie zdrowego rozsądku można załatwić bez angażawania prokuratury a docelowo sądu.
Zwłaszcza dotyczy to mojego ulubionego duetu, który z racji funkcji poselskich każdą sprawę, jak leci kieruje do prokuratury. Jeszcze nie przebrzmiała sprawa wanny. Sprawa o której piszesz ma przede wszystkim wymiar polityczny. Ta komisja chociaż nazywa się śledcza, ma znaczenie polityczne, a nie kryminalne i instrumenty polityczne powinny być wykorzystywane do rozwiązania jej problemów a nie urząd prokuratora. Tandem Kępa-Woziwoda niechybnie się dowartościowuje. Proszę: “jak nam podskoczycie to my sprawę buch do prokuratora. I znajdą się tacy którzy naszą prózność i pieniactwo uznają za obronę wartości państwa prawa”. Hurra!
Popieram
Zapuszkować, nie będzie sie tu panoszył!
Popieram
Zapuszkować, nie będzie sie tu panoszył!