Reklama

 Podobno istnieje trójpodział władzy. Ale jak się tak przyglądam sprawie z panią generałowa , to mam wrażenie , że nad władzami wszystkimi istnieje jeszcze jakaś dodatkowa w promocji. No bo na przykład jak jakiś "geniusz"kupił na aukcji internetowej "Hucułkę z dzbanem " to mu się prokurator razem z Policją do domu za parę chwil zwalił i dokładnie przeszukał ,czy aby jeszcze czego nie "skitrał " po kątach. A tutaj szanowna pani K. poszła sobie na spotkanie z szefem IPN pod koniec stycznia  , zaproponowała sprzedaż akt państwowych i dostała dwa tygodnie na dokładniejszą kwerendę spuścizny po mężu. W dniu odbioru dokumentów już o 10 rano powtórnie powiadomiono "donatorkę" , iż za 8 godzin zjawią się panowie po towar. Co biedna wdowa robiła w tym czasie, pierogi , czy co innego , nie nam się domyślać przecież.
Pan Wyszkowski z okazji tejże wizyty zauważył , że tam jeszcze sporo papierów zostało , a przedstawiciele IPN bez mrugnięcia okiem rzucili frywolnie , że i owszem i co z tego.
No i tutaj docieramy do sedna tego o czym chcę dziś napisać. Cały aparat opresyjny Państwa Polskiego jest do wymiecenia i wystawienia za drzwi.
Jeżeli w sprawach tak prostych jak odebranie państwowej własności z domu byłego "szefa wszystkich szefów" mamy dziwaczne poślizgi. Jeżeli zdażają się takie procesy jak Szanownego Naszego Matki Kurki z Owsiakiem . Jeżeli sędziowie pod pseudonimem wypisują porady do redaktorów,z którymi się później bez swojej wiedzy i zgody chcą spotkać , to to wszystko o kant sempiterni należy rozbić.
Zobaczymy co zrobi min. Ziobro z podległą mu prokuraturą , tam też są kwiatki nad kwiatkami. Familijne powiązania "smakosza" Poznańskiego to tylko wierzchołek góry lodowej. Podział pracy w rejonówkach i apelacyjnych , gdzie "młody" zasuwa jak elektron na wysokości laperii a "dziadki" zajmują się przydzielaniem pracy. Prokuratura Wojskowa , pozostałośc po minionym ustroju . A tak prywatnie każdy z nas ma jakieś skojarzenia. Mam bliskiego kumpla , który 10 lat "bujał się " po sądach , gdyż mu prokurator chciał udowodnić antysemityzm i przedłużał procedurę do nieprzytomności. itp.itd.etc.
Komenda Głowna Policji to kolejna "Stajnia Augiasza" , z docierających do mnie wiadomości , umościło sie tam jeszcze w latach 90 – tych całkiem ciekawe towarzystwo byłych zweryfikowanych. Owszem z każda nową ekipą dobierali sobie troszkę krwi świeżej , ale łyżka miodu w beczce dziegciu nie zmieni mentalności . Jedyne co ci panowie zdołali dzięki swoim umiejętnościom  osiągnąć to to , że razem z weryfikacją zniknęły gdzieś kawały o milicjantach , a pojawiły się te o blondynkach.
"Armia nasza jest zwycięska …" tak zaczyna sie chacharski alfabet. Niestety , nasza armia nie tylko , że zwycięska nie jest , ale nie potrafi nawet upilnować swoich jednostek, Firmy ochroniarskie pilnujące wojska to nasz genialny i znaczący wkład w światowy pokój i rozbrojenie. Podobno ilośc limuzyn dorównuje ilości czołgów , a i samych żołnierzy mamy przecież tyle , że można by ich wszystkich zmieścić na Stadionie Narodowym i jeszcze , by zostały wolne sektory dla gości.
Tutaj akurat problem może się rozwiązać najmniej kosztownie, gdyż jeżeli przyjmiemy taktycznę doktrynę "szarańczy" opracowywaną ostatnio w USA, to naprawdę małymi środkami jesteśmy w stanie wywindować naszą armię na bardzo wysoką pozycję. Taktyka przeze mnie wymieniona polega na wysyłaniu "stad dronów" do walki z jednostkami przeciwnika. Według ostatnich danych  w przypadku ataku na niszczyciel 3,82 na 8 maszyn bezzałogowych dociera do celu powodując ciężkie uszkodzenia  lub/i eliminując wartą miliony dolarów jednostkę marynarki. W Stanach w kręgach wojskowych mówi się , że urodził się już ostatni pilot myśliwca , więc zobaczymy .
Ale się znowu rozpędziłem i znowu nie trzymam się tematu , ale to mój blog , więc Waszym zaszczytnym obowiązkiem Drodzy Czytelnicy jest  mi to wybaczyć (mam nadzieję) .
Wracając do sprawy pani generałowej , ufam (choć niestety tego nie kontroluję),że w końcu się ktoś odważy i pozwoli na rewizje w domach byłych oficerów służb podejrzewając , iż dwadzieścia sześc lat cudów należałoby wyjaśnić korzystając ze źródeł , wszystkich źródeł , a nie tylko wybranych przez wdowy. Każdy prestidigitator najlepsze sztuczki zachowuje tylko dla siebie. A przecież, przez ostatnie ćwierć wieku mieliśmy piękny pokaz iluzjonistyczny , czyż nie?

Reklama