Reklama

Ryszard Sobiesiak niezbyt fortunny piłkarz Śląska Wrocław z ujemną statystyką strzelonych bramek choć z jego udziałem wrocławski klub zdobył mistrzostwo Polski.

Ryszard Sobiesiak niezbyt fortunny piłkarz Śląska Wrocław z ujemną statystyką strzelonych bramek choć z jego udziałem wrocławski klub zdobył mistrzostwo Polski. Za zasługi otrzymał prawo wyjazdu do Austrii gdzie zaczął interesować się biznesem. Wraca po kilku latach i zakłada kasyna, hotele i pensjonaty. Jako szefa ochrony zatrudnia byłego boksera który traci po pewnym czasie wolność w wyniku oskarżenia o kierowanie grupą przestępczą. Sobiesiak w “wolnej Polsce” staje się udziałowcem klubu Śląsk Wrocław. Kondycja klubu jednak nie wzrasta. Śląsk spada do III ligi. W międzyczasie w gronie udziałowców pojawia się dość niezdecydowany Grzegorz Schetyna właściciel klubu koszykarskiego. W okresie 2003-2005 praktycznie to Schetyna rządzi klubem mimo że prezesem jest nadal Sobiesiak i J.Cymanek. Schetyna wycofuje się. Sobiesiak finansuje klub dość oryginalnie i problemy wypłat załatwia niekiedy workami pieniędzy (bilonem) z jednorękich bandytów.
Sobiesiak jako właściciel kasyn – biznesmen interesuje się zwycięstwem PO licząc że dzięki temu PiS nie zniszczy jego złotonośnego interesu (dopłatami lub przejęciem monopolu przez Totalizator Sportowy będący pod nadzorem PiS). Po wygranej PO, Sobiesiak asekuracyjnie (chcąc zabezpieczać dwie możliwe opcje rozwoju sytuacji) stara się umieścić swoją córkę Magdalenę w zarządzie Totalizatora, wtedy rzecz trafia do Drzewieckiego. Drzewiecki oferuje jej pracę w turystyce po za resortem – tłumaczy to postępowanie działalnością Sobiesiaka który jako “kasyniarz” jest stroną w debacie na temat kształtu ustawy.(sprawa nie jest jednak całkiem jasna i trudno ustalic czy Drzewiecki działał bezpośrednio czy rzecz zachodziła dzięki ‘pełnomocnikom’). W rezultacie córka Sobiesiaka zostaje wycofana z gry.
Ze stenogrmów i ‘biografii’ najbardziej znanych dzisiaj Polaków wynika iż Ryszard Sobeisiak szukał korzyści w przypadku podpisania obu kształtów umów. Blokowanie dopłat było dla niego korzystniejsze i tym zajmować miał się Chlebowski który w pewnym momencie poinformował Sobiesiaka że obietnicy
nie dotrzyma co potwierdza fragment stenogramu:
Jan Kosek rozmawia z Ryszardem Sobiesiakiem:
J.K.: Oni to zblokują?
R.S.: On mówi tak. Opierdoliłem go za to, że mówił co innego, że przynajmniej pół roku spokoju.
Ustawa miała wejść w życie w styczniu 2010 roku o ile przeszłaby proces legislacjny (w tym prace w komisjach konsultacyjnych). Na podstawie m.in stenogramów i sportowych historii mozna sporządzić wniosek iż Sobiesiak naciskał na ludzi PO jako dobroczyńca kampanii PO a ci obiecywali mu złote góry. Sobiesiak prawdopodobnie nie doczekałby realizacji tych obietnic gdyż ludzie PO praktycznie nie współpracowali ze sobą w całej sprawie.

Co przyniosą najbliższe dni ? Wygląda na to że Chlebowski doczytując się fragmentów stenogramu dzięki którym posiądzie wiedzę o tym jak wyrażał się o nim Sobiesiak (m.in. w rozmowach z Janem Koskiem “R.S.: Przecież te ch… mówili, że jest odłożona.” ) może stać się bardziej rozmowny. Ale czy tutaj też pojawią się przecieki ? Wątpliwe.
Czy wątek mafijny ma sens ?
Upatrywanie w polskim hazardzie bijacego źródła gangsterstwa, handlu narkotykami i prostytucji jest trochę na wyrost gdyż zarówno polskiej kulturze(20%) jak i polskiemu sportowi(80%) nie przeszkadzają owe grzeszne środki pozyskane z opodatkowania tej branży z piekła rodem. Związki Koska, Sobiesiaka, Schetyny i Drzewieckiego wskazuja na wspólnotę interesów którą jest podział “sportowej kasy”. Czy w interesach istnieją przyjaźnie ? – pozostawiam ta kwestię do samodzielnych rozważań . Aura zbudowana wokół sprawy przypomina trochę ciemne oblicza PZPN: etatowi działacze, dziwne ruchy finansowe, zaskakujące transfery. Przywykliśmy jednak jako społeczeństwo aby tak postrzegać “życie na górze”. Stereotyp więc trwa : bogaty to s..syn, działacz żydo-komuch. dyrektor – członek układu, prezes klubu – złodziej a lobbysta to mason. Na końcu tej listy umieszczam Matkę Kurkę który jest niepodważalnie Żydem gdyż posiada coś jak prasę a do tego jest wykształcony a więc podstępny i antypolski.

Reklama

P.S. Proszę o łagodną ocenę mojego debiutu 🙂

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. Chlebowski jest albo
    Chlebowski jest albo mitomanem wierzącym, że coś na stałe załatwi albo oszukiwał Ryśka Sobiesiaka, bo i tak wiedział, że na końcu mu powie “no Rysiu, starałem się, ale nie mogłem więcej wskórać”.
    Najgorzej w całej sprawie wyjdą Sobiesiak i Kosek, bo nie ukręcą już za wielu lewych interesów, zapewne stracą też część klienteli i obroty spadną. Będą na obserwacji służb (pewno tym razem ABW), a i lokalne media im nie odpuszczą.
    Chlebowskiemu nie grozi żaden paragraf, a po tym jak w sondażu 55 proc. chce jego wyrzucenia z partii to nasz Zbychu zostanie posłem szeregowym i chyba będzie szczęśliwy, że tak to się skończy.
    Jedyną zagadką jest sytuacja Mirka D. Mirek jutro ma konferencję, usłyszymy jego wersję.
    A co do komisji śledczych i spraw o przeciekach to tak samo potencjalni przeciekowicze mogą się “bać” jak Kaczmarek po wizycie w Marriotcie. Zostaną poszlaki bez dowodów.
    PS. Szkoda, że nigdzie nie można poczytać o Eureko, bo tam o wiele większą kasę chodziło. Grad jak widać nie mógł być wyrzucony.

    • G300
      Również przypuszczam że postawione na sztorc kosy obróca się w rezultacie przeciw biznesmenom. Obu wymienionych nie ma w kraju a tak przynajmniej twierdzą ich rodziny. Staram się mimo to zrozumieć i ich sytuację. Bezwarunkowo potepiam styl kibolsko-mafijny (urojenia wielkości i władzy nad światem wywołane widokiem Johnie Walkera na stole) jednak ich potrzeby i oczekiwania również mają znaczenie. Spotkałem się z opinią iż “dopłaty” (wyjatkowo głupia nazwa bo chodzi o opodatkowanie) zrujnują ten interes który i tak państwu przynosi ogromne dochody. Sobiesiak & S-ka wychodzą z założenia że i tak dużo płacą więc wyciaganie łapy po więcej to przesada. Rozumiem ich. Dziwi mnie także że tą poniekąd złotonośna kurę traktuje się dziś jak synonim pedofilii czy innego kataklizmu. Pozostaje pytanie czy gdyby rozmowy prowadzone byłyby “mową na poziomie” i bez wycieczek w stronę PiS i CBA – sprawa miałaby taki medialny skutek.

  2. Jeszcze nie wyciągaj takich
    Jeszcze nie wyciągaj takich wniosków. W PiS dziś co prawda ogromne rozczarowanie, bo SMG/KRC nadal daje 22:44, ale trzeba poczekać. Może Szwedo już w jakimś nadzwyczajnym trybie podpowiedzieć co należy mówić w Wiadomościach o 19.30 i może się to wahnąć. Tylko to PiS daje nadzieję, bo nie łudźmy się – programy publicystyczne ogląda po pół miliona ludzi z już ukształtowanymi sympatiami, a gazet Polacy też nie czytają, bo nie potrafią czytać. W Szwedo nadzieja…

  3. Aster5
    Mógłbym powiedzieć że jeżeli coś jest zbyt szokujące aby było prawdziwe musi mieć związek z kancelarią prezydenta. Przysłuchiwałem się opiniom Gursztyna z Gazety Prawnej Dziennik (czy jak jej tam) który boleje nad tym że polityczny aspekt sprawy przyćmił kryminalny. Śmiem podejrzewać że żarty sobie robi.

  4. Przyjaciele z boiska i szatni chyba też 🙂
    Tekst ładny. Gorące wrażenie po występie “Mira”: chłopina jest nie do uratowania, przyszedł dość miernie przygotowany, sam bez pomagierów co z jednej strony pozwalało mu częściowo lawirować odpowiedziami “tego nie wiem, muszę się dowiedzieć, itp.” z drugiej jednak strony robi dość fatalne wrażenie wizerunkowe. Państwo dziennikarstwo, może z wyjątkiem Grysiak Brygidy, która coś tam pobuszowała w papierach i datach, a la Rokita, więc państwo dziennikarstwo przygotowane gorzej od ministra nawet. Po strasznych mękach w końcu ktoś wykoncypował pytanie “Dlaczego jego ministerstwo nie chciało 400 mln, skoro nie na Centrum Sportu to na coś innego?”
    I tu już było słabo z odpowiedzią, bo padło coś z cyklu “To nie tak, chcieliśmy tylko to pismo nam nie wyszło i wygląda jakbyśmy nie chcieli…”
    Będzie z tego wszystkiego pożyteczna nauka, że nie wolno bo Mariusz czuwa 🙂

    • m-kow
      Nie wiem dlaczego wciąż głównym źródłem informacji jest Rzeczpospolita którą jako obiektywną broni niejaki Gursztyn (twierdzi iż nie ma sensu mówienie o tym kto czyta tą gazetę). Dla mnie wizja tego że ktoś z PO biegnie do RP z donosem jest takim absurdem że głowa mała. Mniejsza o to. Zgoda że Drzewiecki ma kiepski wizerunek ale jest jedno ale. Te prawie 500 mln to bajka na kołach. To teoretyczne wyliczenie opierające się na statystykach, nie bierze pod uwagę po pierwsze kryzysu, kondycji branży – więc równie dobrze mozna mówić o 2 zł w plecy jak i do przodu. Jeżeli Rysiek uważa że doplaty to kaplica branży to znaczy że w przyszłym roku może i wpadłyby te 500mln do skarbu państwa ale w kolejnym byłby spadek w całym sektorze. Rysiek przeniósłby się na Tajwan czy w inne przychylniejsze miejsce, szara strefa w internecie zarabiać zaczęłaby nie miliardy lecz więcej i jaka tu czyja korzyść ? Cholernie nie podoba się mi ta przestępcza atmosfera. Rysiek mimo że mu ogłady brak jest takim samym podatnikiem jak producent skarpet. Ma prawo zabiegać o swoje i byłby wyjatkowym durniem gdyby swoje postulaty zgłaszał na ulicy do przechodniów czy w swoim blogu o ile taki posiada. Lobbing (ten negatywny) to działanie na szkodę państwa w imię indywidualnych interesów . Uczciwość w rozumieniu Kaczynskich to działanie na szkodę biznesu. Do diabła z PiS.

      • Ponieważ owa “Rzepa”
        Zajęła miejsce “Wprost”, tygodnika od lat karmionego i używanego do wywoływania afer poprzez bezpośrednie dostarczanie gotowych materiałów redakcji 🙂 Przy całej niechęci to tygodnika “Nie”, to jedyna gazeta, co do której pamiętam, że przy jakichś okazjach była gotowa przyznać, że ktoś do czegoś jej użył podsuwając materiały spreparowane lub wpuszczając w kanał. Na drugim biegunie stoją “gwiazdy” dziennikarstwa śledczego, takie jak Kittel czy Marszałek. Właśnie oglądam w Polsacie ‘dziennikarza” z rzepy, który dostał teczkę a teraz robi za dziennikarza śledczego tajemniczo zaznaczając ile sie musiał nachodzić za materiałami:-) Mniejsza o to.
        Wyjaśnienia Drzewieckiego wypadły mizernie, moim zdaniem przez to, i to chciałem zaznaczyć, ponieważ przyszedł nieprzygotowany. Jakiego nie mielibyśmy stosunku do publicznych wystąpień polityków podpieranych sztabem PR’owców, psychologów i nawet tych całych speców od mowy ciała, nie mówiąc już o fachowcach z ministerstwa zorientowanych w samej materii problemu, takie są współczesne media i współczesna polityka, to wiadomo mniej więcej od czasów debaty Nixona z Kennedym 🙂 500 mln to kwota “PiSowska” przekazana mediom i łyknięta bezkrytycznie, bo robi wrażenie. “Oskarżani” nie będą z nią dyskutować bo właśnie PR’owo to ruch samobójczy gdyż generuje odpowiedź “Czyli jak chcieliście ukraść 300 mln a nie 500, to jest w porządku?” ( przerysowanie moje i celowe, ale ma oddać sens ewentualnych wydarzeń). Nikt z grona dziennikarzy nie zainteresuje się tematem, jak ma się branża automatów w czasach “kryzysu”, nie porozmawia z ekonomistą, nawet z księgową z biura podatkowego, wylądowałby poza głównym nurtem zdarzeń.
        Dalej “przestępcza atmosfera”, coraz bardziej śmieszna, jest niczym innym jak wykwitem PiSowskiego “wyścigu faworytów” o uśmiech Prezesa, czegoś co zresztą kompletnie kładzie na łopatki jakąkolwiek racjonalność pisowskiego ataku, ponieważ ścigający się zapamiętali się kompletnie w potrzebie przegonienia kolegów radykalnością. Wtórują im drugoligowcy z SLD, powołani parę lat temu do występów w naszej, pożal sie Boże politycznej Ekstraklasie i zmuszeni okolicznościami do podtykania żabiej nózki tak gdzie PiS usiłuje sie podkuć. Zapaterek powiedział dziś, że historia z Chlebowskim i być może Drzewieckim to 10 krotność afery Rywina 🙂 Jak na razie, chociaż jeszcze cały dzień przed nami, to moja ulubiona bzdura na dziś.
        Wreszcie nikt nie ma pretensji do Rysia, że łaził, to znaczy dzwonił za swoimi sprawami, zabrał sie za to jak się zabrał i załatwił siebie i Chlebowskiego przy okazji. Problem z lobbingiem polskim polega na tym, że lobbystów ( kilku czy kilkunastu zaledwie ) zarejestrowaliśmy, dostali czerwone plakietki i tu koniec. To znaczy już żadnej sprawy, którą załatwiają w papierach nie ma. Czyli w zasadzie tak sobie przychodzą, połażą, posłowie unikają ich jak zarazy.
        Wreszcie z PiS jest tak, że paradygmatem pisizmu jako nauki, jest założenie, że aby być uczciwym, trzeba być biednym. I koniec kropka. Rysio ma mieszkanie na Florydzie, i Miro ma mieszkanie na Florydzie, tego nawet wyborcy nie trzeba wyjaśniać, skąd na to mają wiadomo, z przekrętów. Prezes nie ma bo jest uczciwy, znaczy biedny.

        • m-kow
          Nie wiem czy dymisja Drzewieckiego to właściwy ruch. RMF dotarło do informacji iz poleci Drzewiecki i Kamiński. Ten pierwszy tylko po to aby zmazać podejrzenia z Tuska o to że gra jedynie na nutę interesów swojej partii. Dla mnie ten ruch zachęci jedynie PiS do szukania tego typu atrakcji jak hucznie nazwana “afera hazardowa “. PO stanie się przewidywalne a wtedy już ja pogubię się w tym wg. jakich reguł działa. Swoją drogą PO może wygrać tego zbijaka (szachy), w końcu platformy jest trochę więcej tylko nie wiem po co gońce czy wieże wymienia za pionki. Trudno , publiczność (sondaże)jak widać lubi takie rozgrywki mimo że dymisja praktycznie niczego nie zmienia…

  5. Przyjaciele z boiska i szatni chyba też 🙂
    Tekst ładny. Gorące wrażenie po występie “Mira”: chłopina jest nie do uratowania, przyszedł dość miernie przygotowany, sam bez pomagierów co z jednej strony pozwalało mu częściowo lawirować odpowiedziami “tego nie wiem, muszę się dowiedzieć, itp.” z drugiej jednak strony robi dość fatalne wrażenie wizerunkowe. Państwo dziennikarstwo, może z wyjątkiem Grysiak Brygidy, która coś tam pobuszowała w papierach i datach, a la Rokita, więc państwo dziennikarstwo przygotowane gorzej od ministra nawet. Po strasznych mękach w końcu ktoś wykoncypował pytanie “Dlaczego jego ministerstwo nie chciało 400 mln, skoro nie na Centrum Sportu to na coś innego?”
    I tu już było słabo z odpowiedzią, bo padło coś z cyklu “To nie tak, chcieliśmy tylko to pismo nam nie wyszło i wygląda jakbyśmy nie chcieli…”
    Będzie z tego wszystkiego pożyteczna nauka, że nie wolno bo Mariusz czuwa 🙂

    • m-kow
      Nie wiem dlaczego wciąż głównym źródłem informacji jest Rzeczpospolita którą jako obiektywną broni niejaki Gursztyn (twierdzi iż nie ma sensu mówienie o tym kto czyta tą gazetę). Dla mnie wizja tego że ktoś z PO biegnie do RP z donosem jest takim absurdem że głowa mała. Mniejsza o to. Zgoda że Drzewiecki ma kiepski wizerunek ale jest jedno ale. Te prawie 500 mln to bajka na kołach. To teoretyczne wyliczenie opierające się na statystykach, nie bierze pod uwagę po pierwsze kryzysu, kondycji branży – więc równie dobrze mozna mówić o 2 zł w plecy jak i do przodu. Jeżeli Rysiek uważa że doplaty to kaplica branży to znaczy że w przyszłym roku może i wpadłyby te 500mln do skarbu państwa ale w kolejnym byłby spadek w całym sektorze. Rysiek przeniósłby się na Tajwan czy w inne przychylniejsze miejsce, szara strefa w internecie zarabiać zaczęłaby nie miliardy lecz więcej i jaka tu czyja korzyść ? Cholernie nie podoba się mi ta przestępcza atmosfera. Rysiek mimo że mu ogłady brak jest takim samym podatnikiem jak producent skarpet. Ma prawo zabiegać o swoje i byłby wyjatkowym durniem gdyby swoje postulaty zgłaszał na ulicy do przechodniów czy w swoim blogu o ile taki posiada. Lobbing (ten negatywny) to działanie na szkodę państwa w imię indywidualnych interesów . Uczciwość w rozumieniu Kaczynskich to działanie na szkodę biznesu. Do diabła z PiS.

      • Ponieważ owa “Rzepa”
        Zajęła miejsce “Wprost”, tygodnika od lat karmionego i używanego do wywoływania afer poprzez bezpośrednie dostarczanie gotowych materiałów redakcji 🙂 Przy całej niechęci to tygodnika “Nie”, to jedyna gazeta, co do której pamiętam, że przy jakichś okazjach była gotowa przyznać, że ktoś do czegoś jej użył podsuwając materiały spreparowane lub wpuszczając w kanał. Na drugim biegunie stoją “gwiazdy” dziennikarstwa śledczego, takie jak Kittel czy Marszałek. Właśnie oglądam w Polsacie ‘dziennikarza” z rzepy, który dostał teczkę a teraz robi za dziennikarza śledczego tajemniczo zaznaczając ile sie musiał nachodzić za materiałami:-) Mniejsza o to.
        Wyjaśnienia Drzewieckiego wypadły mizernie, moim zdaniem przez to, i to chciałem zaznaczyć, ponieważ przyszedł nieprzygotowany. Jakiego nie mielibyśmy stosunku do publicznych wystąpień polityków podpieranych sztabem PR’owców, psychologów i nawet tych całych speców od mowy ciała, nie mówiąc już o fachowcach z ministerstwa zorientowanych w samej materii problemu, takie są współczesne media i współczesna polityka, to wiadomo mniej więcej od czasów debaty Nixona z Kennedym 🙂 500 mln to kwota “PiSowska” przekazana mediom i łyknięta bezkrytycznie, bo robi wrażenie. “Oskarżani” nie będą z nią dyskutować bo właśnie PR’owo to ruch samobójczy gdyż generuje odpowiedź “Czyli jak chcieliście ukraść 300 mln a nie 500, to jest w porządku?” ( przerysowanie moje i celowe, ale ma oddać sens ewentualnych wydarzeń). Nikt z grona dziennikarzy nie zainteresuje się tematem, jak ma się branża automatów w czasach “kryzysu”, nie porozmawia z ekonomistą, nawet z księgową z biura podatkowego, wylądowałby poza głównym nurtem zdarzeń.
        Dalej “przestępcza atmosfera”, coraz bardziej śmieszna, jest niczym innym jak wykwitem PiSowskiego “wyścigu faworytów” o uśmiech Prezesa, czegoś co zresztą kompletnie kładzie na łopatki jakąkolwiek racjonalność pisowskiego ataku, ponieważ ścigający się zapamiętali się kompletnie w potrzebie przegonienia kolegów radykalnością. Wtórują im drugoligowcy z SLD, powołani parę lat temu do występów w naszej, pożal sie Boże politycznej Ekstraklasie i zmuszeni okolicznościami do podtykania żabiej nózki tak gdzie PiS usiłuje sie podkuć. Zapaterek powiedział dziś, że historia z Chlebowskim i być może Drzewieckim to 10 krotność afery Rywina 🙂 Jak na razie, chociaż jeszcze cały dzień przed nami, to moja ulubiona bzdura na dziś.
        Wreszcie nikt nie ma pretensji do Rysia, że łaził, to znaczy dzwonił za swoimi sprawami, zabrał sie za to jak się zabrał i załatwił siebie i Chlebowskiego przy okazji. Problem z lobbingiem polskim polega na tym, że lobbystów ( kilku czy kilkunastu zaledwie ) zarejestrowaliśmy, dostali czerwone plakietki i tu koniec. To znaczy już żadnej sprawy, którą załatwiają w papierach nie ma. Czyli w zasadzie tak sobie przychodzą, połażą, posłowie unikają ich jak zarazy.
        Wreszcie z PiS jest tak, że paradygmatem pisizmu jako nauki, jest założenie, że aby być uczciwym, trzeba być biednym. I koniec kropka. Rysio ma mieszkanie na Florydzie, i Miro ma mieszkanie na Florydzie, tego nawet wyborcy nie trzeba wyjaśniać, skąd na to mają wiadomo, z przekrętów. Prezes nie ma bo jest uczciwy, znaczy biedny.

        • m-kow
          Nie wiem czy dymisja Drzewieckiego to właściwy ruch. RMF dotarło do informacji iz poleci Drzewiecki i Kamiński. Ten pierwszy tylko po to aby zmazać podejrzenia z Tuska o to że gra jedynie na nutę interesów swojej partii. Dla mnie ten ruch zachęci jedynie PiS do szukania tego typu atrakcji jak hucznie nazwana “afera hazardowa “. PO stanie się przewidywalne a wtedy już ja pogubię się w tym wg. jakich reguł działa. Swoją drogą PO może wygrać tego zbijaka (szachy), w końcu platformy jest trochę więcej tylko nie wiem po co gońce czy wieże wymienia za pionki. Trudno , publiczność (sondaże)jak widać lubi takie rozgrywki mimo że dymisja praktycznie niczego nie zmienia…

    • m-kow
      Nie wiem dlaczego wciąż głównym źródłem informacji jest Rzeczpospolita którą jako obiektywną broni niejaki Gursztyn (twierdzi iż nie ma sensu mówienie o tym kto czyta tą gazetę). Dla mnie wizja tego że ktoś z PO biegnie do RP z donosem jest takim absurdem że głowa mała. Mniejsza o to. Zgoda że Drzewiecki ma kiepski wizerunek ale jest jedno ale. Te prawie 500 mln to bajka na kołach. To teoretyczne wyliczenie opierające się na statystykach, nie bierze pod uwagę po pierwsze kryzysu, kondycji branży – więc równie dobrze mozna mówić o 2 zł w plecy jak i do przodu. Jeżeli Rysiek uważa że doplaty to kaplica branży to znaczy że w przyszłym roku może i wpadłyby te 500mln do skarbu państwa ale w kolejnym byłby spadek w całym sektorze. Rysiek przeniósłby się na Tajwan czy w inne przychylniejsze miejsce, szara strefa w internecie zarabiać zaczęłaby nie miliardy lecz więcej i jaka tu czyja korzyść ? Cholernie nie podoba się mi ta przestępcza atmosfera. Rysiek mimo że mu ogłady brak jest takim samym podatnikiem jak producent skarpet. Ma prawo zabiegać o swoje i byłby wyjatkowym durniem gdyby swoje postulaty zgłaszał na ulicy do przechodniów czy w swoim blogu o ile taki posiada. Lobbing (ten negatywny) to działanie na szkodę państwa w imię indywidualnych interesów . Uczciwość w rozumieniu Kaczynskich to działanie na szkodę biznesu. Do diabła z PiS.

      • Ponieważ owa “Rzepa”
        Zajęła miejsce “Wprost”, tygodnika od lat karmionego i używanego do wywoływania afer poprzez bezpośrednie dostarczanie gotowych materiałów redakcji 🙂 Przy całej niechęci to tygodnika “Nie”, to jedyna gazeta, co do której pamiętam, że przy jakichś okazjach była gotowa przyznać, że ktoś do czegoś jej użył podsuwając materiały spreparowane lub wpuszczając w kanał. Na drugim biegunie stoją “gwiazdy” dziennikarstwa śledczego, takie jak Kittel czy Marszałek. Właśnie oglądam w Polsacie ‘dziennikarza” z rzepy, który dostał teczkę a teraz robi za dziennikarza śledczego tajemniczo zaznaczając ile sie musiał nachodzić za materiałami:-) Mniejsza o to.
        Wyjaśnienia Drzewieckiego wypadły mizernie, moim zdaniem przez to, i to chciałem zaznaczyć, ponieważ przyszedł nieprzygotowany. Jakiego nie mielibyśmy stosunku do publicznych wystąpień polityków podpieranych sztabem PR’owców, psychologów i nawet tych całych speców od mowy ciała, nie mówiąc już o fachowcach z ministerstwa zorientowanych w samej materii problemu, takie są współczesne media i współczesna polityka, to wiadomo mniej więcej od czasów debaty Nixona z Kennedym 🙂 500 mln to kwota “PiSowska” przekazana mediom i łyknięta bezkrytycznie, bo robi wrażenie. “Oskarżani” nie będą z nią dyskutować bo właśnie PR’owo to ruch samobójczy gdyż generuje odpowiedź “Czyli jak chcieliście ukraść 300 mln a nie 500, to jest w porządku?” ( przerysowanie moje i celowe, ale ma oddać sens ewentualnych wydarzeń). Nikt z grona dziennikarzy nie zainteresuje się tematem, jak ma się branża automatów w czasach “kryzysu”, nie porozmawia z ekonomistą, nawet z księgową z biura podatkowego, wylądowałby poza głównym nurtem zdarzeń.
        Dalej “przestępcza atmosfera”, coraz bardziej śmieszna, jest niczym innym jak wykwitem PiSowskiego “wyścigu faworytów” o uśmiech Prezesa, czegoś co zresztą kompletnie kładzie na łopatki jakąkolwiek racjonalność pisowskiego ataku, ponieważ ścigający się zapamiętali się kompletnie w potrzebie przegonienia kolegów radykalnością. Wtórują im drugoligowcy z SLD, powołani parę lat temu do występów w naszej, pożal sie Boże politycznej Ekstraklasie i zmuszeni okolicznościami do podtykania żabiej nózki tak gdzie PiS usiłuje sie podkuć. Zapaterek powiedział dziś, że historia z Chlebowskim i być może Drzewieckim to 10 krotność afery Rywina 🙂 Jak na razie, chociaż jeszcze cały dzień przed nami, to moja ulubiona bzdura na dziś.
        Wreszcie nikt nie ma pretensji do Rysia, że łaził, to znaczy dzwonił za swoimi sprawami, zabrał sie za to jak się zabrał i załatwił siebie i Chlebowskiego przy okazji. Problem z lobbingiem polskim polega na tym, że lobbystów ( kilku czy kilkunastu zaledwie ) zarejestrowaliśmy, dostali czerwone plakietki i tu koniec. To znaczy już żadnej sprawy, którą załatwiają w papierach nie ma. Czyli w zasadzie tak sobie przychodzą, połażą, posłowie unikają ich jak zarazy.
        Wreszcie z PiS jest tak, że paradygmatem pisizmu jako nauki, jest założenie, że aby być uczciwym, trzeba być biednym. I koniec kropka. Rysio ma mieszkanie na Florydzie, i Miro ma mieszkanie na Florydzie, tego nawet wyborcy nie trzeba wyjaśniać, skąd na to mają wiadomo, z przekrętów. Prezes nie ma bo jest uczciwy, znaczy biedny.

        • m-kow
          Nie wiem czy dymisja Drzewieckiego to właściwy ruch. RMF dotarło do informacji iz poleci Drzewiecki i Kamiński. Ten pierwszy tylko po to aby zmazać podejrzenia z Tuska o to że gra jedynie na nutę interesów swojej partii. Dla mnie ten ruch zachęci jedynie PiS do szukania tego typu atrakcji jak hucznie nazwana “afera hazardowa “. PO stanie się przewidywalne a wtedy już ja pogubię się w tym wg. jakich reguł działa. Swoją drogą PO może wygrać tego zbijaka (szachy), w końcu platformy jest trochę więcej tylko nie wiem po co gońce czy wieże wymienia za pionki. Trudno , publiczność (sondaże)jak widać lubi takie rozgrywki mimo że dymisja praktycznie niczego nie zmienia…

  6. archiwum_onet
    Wiem, wiem że Matce Kurce na sercu leży by ludzie udzielali się aktywniej. Problem w tym że MK pisze czasem tak że nic dodać , nic ująć. Wszyscy nie jesteśmy Chrystusami. Może w kolejnej kadencji pojawi się NSDAP przy władzy i wtedy wróg nas pojedna 😉 Dziękuję.

  7. archiwum_onet
    Wiem, wiem że Matce Kurce na sercu leży by ludzie udzielali się aktywniej. Problem w tym że MK pisze czasem tak że nic dodać , nic ująć. Wszyscy nie jesteśmy Chrystusami. Może w kolejnej kadencji pojawi się NSDAP przy władzy i wtedy wróg nas pojedna 😉 Dziękuję.

  8. archiwum_onet
    Wiem, wiem że Matce Kurce na sercu leży by ludzie udzielali się aktywniej. Problem w tym że MK pisze czasem tak że nic dodać , nic ująć. Wszyscy nie jesteśmy Chrystusami. Może w kolejnej kadencji pojawi się NSDAP przy władzy i wtedy wróg nas pojedna 😉 Dziękuję.

  9. Chlebowski stał się rozmowny !
    – Jako poseł jestem często nagabywany przez wiele osób o “załatwienie” pewnych spraw. Nie chcąc być odbieranym jako osoba nieżyczliwa, nie zawsze potrafiłem powiedzieć stanowcze “nie”, licząc na to, iż rozmówca sam zrozumie, że poseł nie jest od “załatwiania spraw”. Taka też sytuacja nastąpiła tutaj. Nagabywany, nie potrafiłem być należycie asertywny i stanowczy.

    Drzewiecki pisząc uzasadnienie własnej dymisji nie był kolejny raz przekonujący, choć dostrzegł :
    “Władza, także ta czwarta władza, oznacza wielkie uprawnienia, ale także, a może przede wszystkim odpowiedzialność. Warto o tym zawsze pamiętać.”

    Palikot o “chlebku” iż był to człowiek ułomny ale ..”
    ale na 100% nie do więzienia (czego domagał się wczoraj Kaczyński Prezydent od Premiera Donalda Tuska – nie wiem czy chodziło mu o Chlebka, czy tak w ogóle, żeby kogoś do pierdla wsadzić)”.

    Czy Drzewieckiego zastąpił ktoś z PSL? Super.

  10. Chlebowski stał się rozmowny !
    – Jako poseł jestem często nagabywany przez wiele osób o “załatwienie” pewnych spraw. Nie chcąc być odbieranym jako osoba nieżyczliwa, nie zawsze potrafiłem powiedzieć stanowcze “nie”, licząc na to, iż rozmówca sam zrozumie, że poseł nie jest od “załatwiania spraw”. Taka też sytuacja nastąpiła tutaj. Nagabywany, nie potrafiłem być należycie asertywny i stanowczy.

    Drzewiecki pisząc uzasadnienie własnej dymisji nie był kolejny raz przekonujący, choć dostrzegł :
    “Władza, także ta czwarta władza, oznacza wielkie uprawnienia, ale także, a może przede wszystkim odpowiedzialność. Warto o tym zawsze pamiętać.”

    Palikot o “chlebku” iż był to człowiek ułomny ale ..”
    ale na 100% nie do więzienia (czego domagał się wczoraj Kaczyński Prezydent od Premiera Donalda Tuska – nie wiem czy chodziło mu o Chlebka, czy tak w ogóle, żeby kogoś do pierdla wsadzić)”.

    Czy Drzewieckiego zastąpił ktoś z PSL? Super.

  11. Chlebowski stał się rozmowny !
    – Jako poseł jestem często nagabywany przez wiele osób o “załatwienie” pewnych spraw. Nie chcąc być odbieranym jako osoba nieżyczliwa, nie zawsze potrafiłem powiedzieć stanowcze “nie”, licząc na to, iż rozmówca sam zrozumie, że poseł nie jest od “załatwiania spraw”. Taka też sytuacja nastąpiła tutaj. Nagabywany, nie potrafiłem być należycie asertywny i stanowczy.

    Drzewiecki pisząc uzasadnienie własnej dymisji nie był kolejny raz przekonujący, choć dostrzegł :
    “Władza, także ta czwarta władza, oznacza wielkie uprawnienia, ale także, a może przede wszystkim odpowiedzialność. Warto o tym zawsze pamiętać.”

    Palikot o “chlebku” iż był to człowiek ułomny ale ..”
    ale na 100% nie do więzienia (czego domagał się wczoraj Kaczyński Prezydent od Premiera Donalda Tuska – nie wiem czy chodziło mu o Chlebka, czy tak w ogóle, żeby kogoś do pierdla wsadzić)”.

    Czy Drzewieckiego zastąpił ktoś z PSL? Super.