[Uruchom muzykę*]
Ostrze szerokiego, dwustronnego miecza, wiernej kopii rzymskiego pierwowzoru, zjechało po corpus claviculae,stanowiącym część przednią ossa cingulum membri superioris; cudem nie uszkadzając żadnej z głównych arterii, miecz przebił następnie ścianę płuc i wtedy z ust rzecznika prasowego wydostały się krwawe bąbelki, co nie przeszkadzało mu, naturalnie, w dalszym zdawaniu sprawy z najważniejszych wydarzeń:
— W Małopolsce trzydzieści pięć tysięcy ludzi nadal nie ma prądu; szczególnie w Trzyciążu, Kluczach i Kąpielach Wielkich, podobnie jest w powiecie krakowskim i miechowskim. Poparcie dla popularów, wbrew pogłoskom, nie uległo zmianie, ale NFZ za dwa miesiące nie będzie mieć środków na dializy i wtedy partia optymatów może zawrócić plebsowi w głowach.
— Jak się ta dziura nazywała? Kąpiele Wielkie? Pojadę tam.
Pierwszy minister, który zazwyczaj zabijał osobiście, naparł mocniej i czubek miecza dotarł do komory sercowej; rzecznik pomyślał jeszcze, jak wszyscy ginący w tym trybie urzędnicy publiczni, że mylił się co do natury śmierci; jest ona zbyt silnym szokiem by być bolesna w konwencjonalnym sensie; wcale też nie jest końcem wszystkiego, jest jedynie niezwykle ważnym, przełomowym wydarzeniem, coś jak finalizacja formalności pożyczkowych w PKO, albo rejestracja samochodu w urzędzie komunikacji na Mariańskiej, zanim przeprowadzono tam niedawne, gruntowne reformy. Rzecznik prasowy zdumiał się też, jak bardzo go cieszy, że jako człowiek martwy nie będzie musiał już zrywać się przed świtem i biegać wzdłuż rzeki, co dotąd wydało mu się niezbędne, ponieważ gra na prawej obronie wymagała żelaznej kondycji.
Zwłok nie usunięto i rzecznik, już zupełnie spokojny, z otwartymi oczami, z perspektywy kogoś kto unosi się w gęstej, zimnej wodzie wypełniającej akwarium o grubych ścianach, przysłuchiwał się dalszej rozmowie. Poza pierwszym ministrem w gabinecie przebywał jeszcze jego główny doradca, jedyny człowiek, którego pierwszy minister zabijać nie zamierzał. Doradca dopuścił się kiedyś drobnej zdrady wobec ludu: miał sporą, z wielkim trudem odrolnioną działkę na północy, którą często tratowali schodzący z gór barbarzyńcy. Wszedł z nimi w porozumienie i pokazał im inną przełęcz. Właściwie był bez winy, barbarzyńcy i tak by przecież przychodzili, ale lud i bogowie nie wybaczali takich rzeczy, wsparł przecież wrogów republiki; ponieważ nie mógł liczyć na samodzielną karierę, był zaś chorobliwie ambitny, trwał więc przy pryncypale, wierny jak helwecki owczarek.
— Czy on musiał zginąć?
— Za bardzo o siebie dbał, biegał codziennie po dziesięć kilometrów, strzelił ostatnio bramkę przez plecy, nożycami, choć to prawy obrońca; mógł mieć własne ambicje polityczne.
— A więc zamierzasz ubiegać się o tytuł króla?
— Czy tak mi radzisz?
— Wyrżnąłeś wielu konkurentów, pozostałych dwóch triumwirów śmiertelnie poniżyłeś, Jan Maria uwierzył, że jego szalona, germańska żona ma więcej rozsądku niż on sam. Jeśli byś nie kandydował, trzeba by powiedzieć ludowi, po co było to morze krwi.
— Mógłbym jeszcze chcieć ogłosić się bogiem.
— Lud uważa, że bogowie nie powinni zabijać.
— Ale kochają mnie przecież.
— Nie. Nade wszystko boją się podsłuchów, które niechybnie by im założono, gdyby wygrali nasi przeciwnicy.
Martwe spojrzenie rzecznika zaczęło pierwszego ministra i jego doradcę niepokoić i obaj gwałtownie zapragnęli przejść do sąsiedniego pomieszczenia, ale tam się ktoś akurat wieszał, wrócili więc po chwili i stygnący rzecznik prasowy mógł, poniekąd, nadal sprawować swoje obowiązki:
— Zanim pojechałem w Galii Cisalpejskiej na narty, obiecałeś zmienić prawo tak, żeby stanowisko króla stało mi się obmierzłe i bym go przestał pragnąć.
— Okazało się jednak, że to sprzeczność. Jeśli król nie ma realnej władzy, wtedy pierwszy minister staje się królem.
— Stałem się więc własnym swym konkurentem?
— Na to wygląda.
— Pozostaje więc mi tylko samemu się zabić. Podejdź, będziesz trzymać miecz.
— Doradzać ci było dla mnie zaszczytem. Co powiedzieć rodzinie, Małgosi, córce.
— Powiedz, że zginąłem za przyjazne państwo.
*sugerowana muzyka: Barber, Agnus Dei
Bez Waszej pomocy nie dam rady
Bez Was nie dam rady.
Poślij SMS o treści
I00178
na numer 7144. Dzięki.
Kurka zgódź się, jakoś się dogadamy.
Wmontowałem muzykę, ale się nie pokazuje
Może kto wie w czym rzecz?
Kopiujesz i wklejasz linkę
Kopiujesz i wklejasz linkę pod UMIEŚĆ. Bardzo długa ta linka. Masz po prawej stronie. Jest URL i UMIEŚĆ.
O to Ci chodziło?
Za tekst masz komplet.:)
Zdecydowanie o to chodziło, ale chciałem też by
nie było tego nadto widać, poza wąskim paskiem ze strzałką play; to daje się ustawić, jeśli obiekt wkleja się jako Flash; w sumie nie ważne, ale zdjęcie Barbera niweczy scenę zamordowania Cycerona, trochu.
To jak na razie przekracza
To jak na razie przekracza zakres moich umiejętności. Poczytałam trochę jak to się robi, ale jak dla mnie to czarna magia. Dla zupełnie początkujących instrukcji nie znalazłam.
OK, tym razem już i tak za późno
odberało mi właśnie dostęp do edycji.
Życie osobiników o umiarkowanej czujności technologicznej jest jak życie karpia, od ściany do innego karpia o mętniejących oczach.
Witaj FMie, dlatego
chciałem, żeby się muzyka każdemu włączała, bo bez niej niedostateczny jest to horrror, ta historyjka znaczy, i ta sytuacja w jakiej się znajdujemy.
Jak kto ma siłę i chęć, polecam parę historyjek, które napisałem “u siebie”, od wczesnego grudnia.
Witaj, Balsamie!
Miło cię znów widzieć, czytam z przyjemnością.
Muzyczkę ci poprawiłem, trzeba było w dwóch miejscach zmodyfikować wymiary obiektu.
Co do twojej strony na bloxie – pod FireFoxem nadal wyświetla się na brązowym tle, przez co jest źle czytelna. Zazwyczaj czekam na komentarz – widok z komentarzami tej wady nie posiada.
Pozdrawiam !
Cześć tetryk56
Zechciej krok po kroku, z tą muzyczką.
Coś z tym FireFoxem zrobię, ale na pysk obecnie padam.
Z muzyczką…
w oryginalnym tekście do wklejania skopiowanym z YouTube zmieniłem wymiary w zaznaczonych miejscach:
wszystko w trybie tekstowym 😉
Genialne i proste
A czy wiesz dlaczego nie mogę dotrzeć do edycji kawałka, by usunąć wskazówkę “uruchom muzykę”?
Firefox też nagle sobie zaczął radzić z wyświetlaniem
poprawnym mojego bloga, u mnie w każdym razie, dziwne
Nie wiem…
Jeżeli wchodzisz w edycję, to w trybie tekstowym usuń
bezpośrednio pod cytowanym wcześniej kodem. Jeżeli nie masz dostępnej edycji, nie znam przyczyny – pytaj Kuraka.
Co do FF, jest grzeczny na stronie http://balsamlomzynski.blox.pl/2010/01/336-Prezydenckie-rozterki-okrutnego-Donalda.html ale nie na stronie http://balsamlomzynski.blox.pl/html
Rozumiem, czyli to jakieś niezwykłe jest, że nie
można wrócić do wpisu po paru godzinach by go podgrzać. Ciekawe.
Sprawdzę tego firefoxa, albo komu mądrzejszemu każe pogrzebać. Dzięki za pomoc
Spróbowałam u siebie. Jeśli
Spróbowałam u siebie. Jeśli nie masz słowa Edytuj, to zapewne jest po prawej stronie u góry żółty, malutki kwadracik i pod nim ukrywa się poszukiwane Edytuj. Jeśli masz takowy, to kliknij w niego i możesz poprawiać.
Chyba niczego takiego u siebie nie widzę,
ale bywa, że patrzę i patrzę i takich rzeczy nie widzę.
Nade wszystko boją się podsłuchów
Trafione.
Może Ty, cms wiesz, co zrobić
gdy Ci dostęp do własnej historyjki odcięto, a Ty chcesz na ten przykład, coś zmienić?
Mnie chodzi o ten komentarz [uruchom muzykę], który, dzięki Tetrykowi56 (ile mi ta prosta technika bólu i połamanych paznokci oszczędzi!), jest już zbędny.
Chodzi o podsłuchy; jakby nie było tego ryzyka, to PO zadrżałoby w posadach. Ale ryzyko, jednakowoż, jest.
Już wiem!
Wejdź na tekst przez http://www.kontrowersje.net/tresc/przyjazne_panstwo zamiast przez http://www.kontrowersje.net/blog/balsamlomzynski1
Wtedy zobaczysz standardowe przyciski edycji.
😉
Chytrze, tak zrobiłem, ale bez rezultatu
co jeszcze przychodzi Ci do głowy?
Nie mam pomysłów…
Proponuję przespać problem. Wiosny może i nie będzie, ale jutro podobno ma być.
Musisz być zalogowany 🙂
Z prawej strony masz: balsamlomzynski1-lista wpisów
Klikasz na właściwy.
U góry masz: Edytuj
Jestem kocie zalogowany
dość zdecydowanie nawet
Poszukaj swojego tekstu, przejdż nań, popatrz na prawo
🙂
Słowo daję, nie ma
pola “edytuj”
Jest za to
“pokaż” i “usuń”
Jedyne co mi przyszło do
Jedyne co mi przyszło do głowy to zresetować komputer, albo tylko się wylogować i zalogować ponownie. Poza tym to już chyba pisać o pomoc do MK.
Cały wieczór tymczasem minął na zagadnieniach
ze wszech miar drugorzędnych.
Resetuję, oczywiście, moje urządzenie liczące, ale podejrzewam, że nakłada mi się tu kaganiec.
Dokładnie wg instrukcji? Ja mam pokaż, edytuj, usuń.
Jaką przeglądarkę masz?
Absolutnie wedle instrukcji, religijnie
Na chromie obecnie jadę, ale uczyniłem wszsytko to w firefoksie również, i jest tylko “pokaż” i “usuń”, a ja przecież ani jedno, ani drugie.
Z prawej strony winieneś mieć
.
Przegląda balsamlomzynski1
balsamlomzynski1 – lista wpisów
2010
Styczeń : blogi (1)
2009 : blogi (10) >>
#####################
W kolorach oczywiście. Klikasz blogi(1) i lądujesz na stronie. U góry masz trzy przyciski.
Jeżeli nie, skontaktuj się z M_K.
I ja się teraz, odchodząc zastanawiam,
czy powinienem pokazać, czy w cholerę usunąć.
Dobranoc