Reklama

Ostatnie ogórki wrzuca się gawiedzi na urlopowe talerze, ale jakoś nic nie może się popularnością zbliżyć do ośmiorniczek i policzków. Ani kiszony zboczeniec o wyglądzie zakapiora, który tłucze mniejszych, ani ogórki o smaku jabłka, którymi na siłę napycha się nasza władza kochana. No i dobrze, tylko się cieszyć, bo dzięki temu można wrócić do spraw nie poważanych i ważnych. W bandyckim zestrzeleniu pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych od początku nic mi nie pasowało. Bandytyzm to naturalna cecha Putina i pozostałych kagiebistów, ale zawsze potarzam i powtarzał będę, że ci bandyci wszystko robią w konkretnym celu i dla zysków. Owszem i dla zabawy mogą zabić, jak to zrobili z Litinienko, ale nawet wówczas do „zabawy” dołączyli wyraźny przekaz, że stać ich na kaprys zabicia człowieka z przytupem, żeby inni wiedzieli, co czeka wrogów Rosji Radzieckiej. Zestrzelenie pasażerskiego samolotu, w dodatku nie europejskiego, wydało się całkowicie bezsensowne. Z drugiej strony przemawiały do mnie argumenty, że pomylić samolot pasażerski z bojowym, to praktycznie niemożliwe, ale tłumaczyłem to sobie pijaną hordą żądną krwi, która po prostu w chaosie zrobiła o jeden krok za daleko. Teorii ruskiej agentury wpływu pod szyldem JKM, czy „narodowej” oryginalności interpretacyjnej przypisującej Ukrainie bandycki akt, nie tolerowałem ani przez chwilę. I tak trochę zawieszony tkwiłem między ruską brudną robotą, a powodami, którymi się bandyci kierowali. Aż tu nagle przychodzi rozwiązanie. Z definicji staram się ostrożnie podchodzić do sensacji przekazanej przez stronę konfliktu, czy polityków i sprzyjających im mediów, ale tym razem Ukraińcy pokazali logiczną, spójną koncepcję – Putin chciał strącić rosyjski samolot i wywołać wojnę.

Reklama

Obojętnie jak było naprawdę, komunikat, który poszedł w świat z Ukrainy jest ciosem w sam środek zadka kagiebowskiego niedźwiedzia. Hipoteza, że Ruscy chcieli strącić własny pasażerski samolot, aby pokazać Ukraińców jako bandytów i znaleźć pretekst do wojny, jest bardzo prawdopodobna. To wręcz wizytówka metod KGB i dlatego Putin długo nie mógł się pozbierać po zestrzeleniu MH17, bo w ogóle nie był na podobny wariant przygotowany. Wszystko, co KGB szykowało na Ukrainie spadło na Rosję Radziecką. Jestem więcej niż pewien, że była przygotowana cała kampania propagandowa na wiele tygodni przed strąceniem samolotu i najmocniejszy akcent propagandy rodzi się sam – faszyści Ukraińscy zamordowali rosyjskich cywili, kobiety, dzieci, starców. Ponoć nie sposób pomylić samolot bojowy z pasażerskim, ale podejrzewam, że samoloty pasażerskie różnych linii lotniczych pomylić może nie łatwo, w każdym razie znacznie łatwiej. Byli zwolennicy i teoretycy, którzy mówili o pełnej premedytacji Putina, żeby wystraszyć zachód, dla mnie to skrajność, takie szukanie sensacji na siłę i zupełnie nierealna teoria, bo widać wyraźnie, że Putin zaczyna się bać. Dysponując nowymi faktami, które ostrożniej należy uznać za przesłanki, wszystko układa się w logiczną całość. Putin przygotował dół kloaczny dla Ukrainy, ale przez głupotę swoich najemnych bandytów sam do niego wpadł. Tak do końca głowy za to wyjaśnienie nie daję, ale sądzę, że w tej chwili nie ma rozsądniejszej koncepcji i pewnie długo nie będzie.

Skłonny jestem też bronić tej wersji wydarzeń z czysto pragmatycznych i politycznych powodów. Lepszego bata na Putina Ukraina nie znajdzie, a wszystko, co pokazuje bandytyzm Rosji służy Polsce i tworzy odpowiedni klimat do wyjaśnienia Naszych spraw. Zobaczymy na ile się uda Ukrainie sprzedać tę rewelację Zachodowi, bo od tego zależy wiele, jeśli nie wszystko, czekam na efekty niecierpliwie. Niech będzie, że jestem naiwny, ale zaczynam dostrzegać małe światełko w czerwonym tunelu i mam nadzieje, że to gorący pocisk wycelowany w Putina. Rewolucji nie ma, ale na pewno Putin i Rosja nie są postrzegani tak samo, jak przed agresją na Krym i po strąceniu samolotu. Coraz łatwiej przypisać Putinowi najpodlejsze czyny i nie widać histerii na Zachodzie. Jeszcze parę miesięcy temu za podobną zdobycz wielu oddałoby ostatnią koszulę, dziś raczej się narzeka, że to za mało. Zgoda, nigdy dość dobijania kagiebistów, tylko trzeba pamiętać, że dotąd nic się nie udawało i nagle spadło na łeb Putina kilka plag. Podzielam też umiarkowany optymizm, że pierwszy raz od wielu lat mamy coś w rodzaju szczęścia, zbudowanego z korzystnej sytuacji geopolitycznej i wewnętrznej degrengolady władzy. Oby tylko zadać w róg w odpowiedniej chwili, bo w przeciwnym razie na sznurze zadynda ostatnia nadzieja.

Reklama

50 KOMENTARZE

  1. To się mieści w modus
    To się mieści w modus operandi Putina.
    Zamachy na bloki mieszkalne jako pretekst wojny w Czeczenii.
    Tu byłby samolot z własnymi obywatelami.

    Według mnie Putin jest już na wylocie. Jego własna ekipa go załatwi.
    Oczywiście zastąπpi go ktoś takiego samego autoramentu, ale przez kilka lat może być spokój.
    Atak na Ukrainę jest oczywiście nadal możliwy, ale to wbrew pozorom maleje, a nie rośnie.

  2. To się mieści w modus
    To się mieści w modus operandi Putina.
    Zamachy na bloki mieszkalne jako pretekst wojny w Czeczenii.
    Tu byłby samolot z własnymi obywatelami.

    Według mnie Putin jest już na wylocie. Jego własna ekipa go załatwi.
    Oczywiście zastąπpi go ktoś takiego samego autoramentu, ale przez kilka lat może być spokój.
    Atak na Ukrainę jest oczywiście nadal możliwy, ale to wbrew pozorom maleje, a nie rośnie.

  3. Teoria spójna i logiczna ale jedna rzecz mi nie daje spokoju
    MH17 leciał z zachodu na wschód, tymczasem jak podaje Onet, celem miał być samolot lecący z Moskwy do Larnaki, więc leciał z północy na południe. Skoro operacja była znacznie wczesniej przygotowywana, to na pewno nie posłano na nią naprutych sałdatów (choć ten, który wstawiał swoje zdjęcia z wyrzutni na Instagram wyglądał na nieźle naćpanego). Aż się wierzyć nie chce, że kacapy pomyliły samolot nadlatujący z północy z samolotem nadlatującym z zachodu…

    • O udziale Rosji może świadczyć fakt, że w radzieckiej (ale i
      nieradzieckiej) Wiki zwiększyli oni na dniach pułap osiągalny przez Su-24 – z 5000 m na 7000 m – że niby separatyści celowali w ukraiński wysokolecący myśliwiec przechwytujący. Tylko że ta maszyna z uzbrojeniem nie przekroczy piłapu 5 km, a zestrzelenie MH17 nastąpiło na 10 km.

  4. Teoria spójna i logiczna ale jedna rzecz mi nie daje spokoju
    MH17 leciał z zachodu na wschód, tymczasem jak podaje Onet, celem miał być samolot lecący z Moskwy do Larnaki, więc leciał z północy na południe. Skoro operacja była znacznie wczesniej przygotowywana, to na pewno nie posłano na nią naprutych sałdatów (choć ten, który wstawiał swoje zdjęcia z wyrzutni na Instagram wyglądał na nieźle naćpanego). Aż się wierzyć nie chce, że kacapy pomyliły samolot nadlatujący z północy z samolotem nadlatującym z zachodu…

    • O udziale Rosji może świadczyć fakt, że w radzieckiej (ale i
      nieradzieckiej) Wiki zwiększyli oni na dniach pułap osiągalny przez Su-24 – z 5000 m na 7000 m – że niby separatyści celowali w ukraiński wysokolecący myśliwiec przechwytujący. Tylko że ta maszyna z uzbrojeniem nie przekroczy piłapu 5 km, a zestrzelenie MH17 nastąpiło na 10 km.

  5. a nam biednym zewsząd nędza
    Jeżeli Putin nie wygra szybko z Ukrainą, pokojowo czy zbrojnie, to będzie u siebie skończony i zastąpi go nowy Putin. Ten nowy albo bez ceregieli zbombarduje Ukrainę, albo okaże się internacjonalistycznym europejczykiem (mało prawdopodobne).
    Można się zastanowić w którym przypadku będziemy mieć bardziej przesrane.

    • nie wygra szybko
      Swego czasu Francja wygrała rewolucję amerykańską –  wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych –  z Anglią,  ale zbankrutowała 🙂 po.

      Ukraina  tak politycznie jak i ekonomicznie to "czarna dziura",  inaczej taki "małpi garnek", imo. Pytaniem jest kto i po co wkładał tam łapę, faktycznie  :)^:) KTO I PO CO?

      Odnośnie wnuczka kucharza, tenże kucharz ostatnią kolację też  przyprawiał?

      Pełna paranoja pełnią świadomości, pozwolę sobie przypomnieć :).

  6. a nam biednym zewsząd nędza
    Jeżeli Putin nie wygra szybko z Ukrainą, pokojowo czy zbrojnie, to będzie u siebie skończony i zastąpi go nowy Putin. Ten nowy albo bez ceregieli zbombarduje Ukrainę, albo okaże się internacjonalistycznym europejczykiem (mało prawdopodobne).
    Można się zastanowić w którym przypadku będziemy mieć bardziej przesrane.

    • nie wygra szybko
      Swego czasu Francja wygrała rewolucję amerykańską –  wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych –  z Anglią,  ale zbankrutowała 🙂 po.

      Ukraina  tak politycznie jak i ekonomicznie to "czarna dziura",  inaczej taki "małpi garnek", imo. Pytaniem jest kto i po co wkładał tam łapę, faktycznie  :)^:) KTO I PO CO?

      Odnośnie wnuczka kucharza, tenże kucharz ostatnią kolację też  przyprawiał?

      Pełna paranoja pełnią świadomości, pozwolę sobie przypomnieć :).

  7. Wysadzał już rękami FSB bloki
    Wysadzał już rękami FSB bloki, aby wleźć mordować do Czeczenii i teraz prawdopodobnie chciał powtórzyć ten manewr z samolotem Aerofłotu.
    Nawet jeśli Ukraińcy to wymyślili to gratulacje za pomysł i cała opinia antyputinowska powinna podchwycić temat i wałkować nieustannie. Tu nie ma co przejmować się prawdą jeśli chodzi o ruskiego bandziora. Jak dla mnie to Ukraińcy mogą nawet sfabrykować rozmowę w temacie samolotu rosyjskiego Aerofłotu wstawiając do stenogramów jakiegoś Striełkowa czy innego herszta.
    Jest dobrze.

  8. Wysadzał już rękami FSB bloki
    Wysadzał już rękami FSB bloki, aby wleźć mordować do Czeczenii i teraz prawdopodobnie chciał powtórzyć ten manewr z samolotem Aerofłotu.
    Nawet jeśli Ukraińcy to wymyślili to gratulacje za pomysł i cała opinia antyputinowska powinna podchwycić temat i wałkować nieustannie. Tu nie ma co przejmować się prawdą jeśli chodzi o ruskiego bandziora. Jak dla mnie to Ukraińcy mogą nawet sfabrykować rozmowę w temacie samolotu rosyjskiego Aerofłotu wstawiając do stenogramów jakiegoś Striełkowa czy innego herszta.
    Jest dobrze.

  9. Artykuł trochę przypomina
    Artykuł trochę przypomina zbiór pobożnych życzeń.
    Przypominam, że bandyta z CIA napadł na Irak, bo była tam broń masowego rażenia.
    Na Ukrainie natomiast rodzinę Gambino zastapiła rodzina Soprano.
    Nasz rząd zachowuje się tak, żebyśmy jak najbardziej dostali w dupę w tej awanturze. 

  10. Artykuł trochę przypomina
    Artykuł trochę przypomina zbiór pobożnych życzeń.
    Przypominam, że bandyta z CIA napadł na Irak, bo była tam broń masowego rażenia.
    Na Ukrainie natomiast rodzinę Gambino zastapiła rodzina Soprano.
    Nasz rząd zachowuje się tak, żebyśmy jak najbardziej dostali w dupę w tej awanturze. 

  11. Zauważam tu osoby
    niezbyt pozytywnie nastawione do Ukrainy. Ich prawo. Jednak to nie Ukraińcy wysadzali bloki, zajmowali teatr i prowokowali na gruzińskiej granicy. Scenariusz SBU jest wiarygodny, bo doskonale wpisuje się w kagiebowską mentalność sowietów. To, że samolot zestrzelili prorosyjscy najemnicy, to też nie podlega dyskusji. Tak odebrał to świat i za to są sankcje. Nie za aneksję Krymu, ale zestrzelenie samolotu usztywniło Zachód. 
    Tak więc kochani putinofile zostaliście przegłosowani.

    • Lubię Twoje komentarze, ale z
      Lubię Twoje komentarze, ale z tą argumentacją nie mogę się zgodzić. To nie Rosjanie zabili ponad 100 osób w Odessie, strzelali do Berkutu i demonstrantów na Majdanie. Oni są siebie warci, i ani jedni, ani drudzy to nie są nasi przyjaciele. Wiarygodnych scenariuszy można produkować dużo. Natomiast sankcje za samolot, a nie za Krym, przypominają to, co MK pisał o lornecie i meduzie, i źle rokuje dla nas. 
      A co do przegłosowania, to putinofil to był Janukowycz i nie został przegłosowany. Taka to ichnia demokracja.

  12. Zauważam tu osoby
    niezbyt pozytywnie nastawione do Ukrainy. Ich prawo. Jednak to nie Ukraińcy wysadzali bloki, zajmowali teatr i prowokowali na gruzińskiej granicy. Scenariusz SBU jest wiarygodny, bo doskonale wpisuje się w kagiebowską mentalność sowietów. To, że samolot zestrzelili prorosyjscy najemnicy, to też nie podlega dyskusji. Tak odebrał to świat i za to są sankcje. Nie za aneksję Krymu, ale zestrzelenie samolotu usztywniło Zachód. 
    Tak więc kochani putinofile zostaliście przegłosowani.

    • Lubię Twoje komentarze, ale z
      Lubię Twoje komentarze, ale z tą argumentacją nie mogę się zgodzić. To nie Rosjanie zabili ponad 100 osób w Odessie, strzelali do Berkutu i demonstrantów na Majdanie. Oni są siebie warci, i ani jedni, ani drudzy to nie są nasi przyjaciele. Wiarygodnych scenariuszy można produkować dużo. Natomiast sankcje za samolot, a nie za Krym, przypominają to, co MK pisał o lornecie i meduzie, i źle rokuje dla nas. 
      A co do przegłosowania, to putinofil to był Janukowycz i nie został przegłosowany. Taka to ichnia demokracja.

  13. Nie pasuje mi ta wrzutka
    Po zestrzeleniu MH17 ukraińska bezpieka pozowała na najlepszą służbę świata – nikt nic nie wiedział, a oni już mieli nagrania rozmow bezpośrednich sprawców i serię fotek idealnie na temat. Gdyby coś w tym było na rzeczy, temat byłby wałkowany non-stop, a zidentyfikowani zbrodniarze ścigani listami gończymi z połowy świata. Szybka cisza na ten temat oznacza dla mnie, że to była jakaś lewizna. Została zweryfikowana przez służby sojuszników i nikt tego nie podjął, żeby się nie ośmieszyć. Nie oczyszcza to Ruskich z podejrzeń o strącenie samolotu, ale pokazuje metody stosowane przez SBU – wredne sowieckie metody… Oni są tak samo szkoleni, a nieraz i personalnie to są ci sami ludzie, co pracowali dla Związku Sowieckiego. Podobnie widzę temat rzekomego zmachu na samolot Aerofłotu – dla mnie to wrzutka typu "tak strącają debeściaki", na tym samym poziomie potrzeby szumu informacyjnego.
    Poza tym podobnie uważam, że jakimś zrządzeniem losu w tym historycznym momencie sprawy same się pod nas układają, a wyniszczona Polska nie ma tyle sił i środków, żeby grupa trzymajaca władzę miała z czym się wyrywać do większej awantury w stylu "za wolność waszą – ze stratą Naszą", i od razu zmarnować wszystko. Chociaż i tak się wpieprzają gdzie nie trzeba, to na szczęście nie jest to skala, która może coś przeważyć. Bo tym razem Ruski potężnie krwawi, a bije się i dla nas. A Ukraina? Nasi mili banderowcy i banderofile, nie rozśmieszajcie mnie.

  14. Nie pasuje mi ta wrzutka
    Po zestrzeleniu MH17 ukraińska bezpieka pozowała na najlepszą służbę świata – nikt nic nie wiedział, a oni już mieli nagrania rozmow bezpośrednich sprawców i serię fotek idealnie na temat. Gdyby coś w tym było na rzeczy, temat byłby wałkowany non-stop, a zidentyfikowani zbrodniarze ścigani listami gończymi z połowy świata. Szybka cisza na ten temat oznacza dla mnie, że to była jakaś lewizna. Została zweryfikowana przez służby sojuszników i nikt tego nie podjął, żeby się nie ośmieszyć. Nie oczyszcza to Ruskich z podejrzeń o strącenie samolotu, ale pokazuje metody stosowane przez SBU – wredne sowieckie metody… Oni są tak samo szkoleni, a nieraz i personalnie to są ci sami ludzie, co pracowali dla Związku Sowieckiego. Podobnie widzę temat rzekomego zmachu na samolot Aerofłotu – dla mnie to wrzutka typu "tak strącają debeściaki", na tym samym poziomie potrzeby szumu informacyjnego.
    Poza tym podobnie uważam, że jakimś zrządzeniem losu w tym historycznym momencie sprawy same się pod nas układają, a wyniszczona Polska nie ma tyle sił i środków, żeby grupa trzymajaca władzę miała z czym się wyrywać do większej awantury w stylu "za wolność waszą – ze stratą Naszą", i od razu zmarnować wszystko. Chociaż i tak się wpieprzają gdzie nie trzeba, to na szczęście nie jest to skala, która może coś przeważyć. Bo tym razem Ruski potężnie krwawi, a bije się i dla nas. A Ukraina? Nasi mili banderowcy i banderofile, nie rozśmieszajcie mnie.

  15. .
    Ludzie którzy tworzą wymyślne teorie o tym jak to CIA, lub mityczni banderowcy zestrzelili pasażerski samolot zapominają lub nie wiedzą o kilku istotnych rzeczach. Swoją drogą trzeba mieć nierówno we łbie, by uganiać się za banderowcami, a mieć czarno na białym pokazane kto  w przeciągu kilku lat może wjechać w Polske. Oczywiście banderowcy zostaną uaktywnieni przy pomocy agentury i rubla w momencie, w którym Putin będzie się szykował do przejęcia naszych granic. 
    Ale wracając do tego nieszczęsnego samolotu, tak jak pisałem jest kilka istotnych faktów przemawiających za tym, że to ręka KGB. 
    – dwa miesiące przed zestrzeleniem Rosjanie ćwiczyli na poligonie Kapustin Jar obsługe S-300, Buk-M1 i Pancir-S
    – zestrzelenie Boeinga poprzedza zestrzelenie z terytorium Rosji Su-25M1, AN-26 tzw polowania. Rzekomi separatyści, a w rzeczywistości FSB, GRU i najemnicy, korzystają z rosyjskich stacji radiolokacyjnych i systemów identyfikacji samolotów
    – na kilka godzin przed zestrzeleniem Boeinga Rosja zamyka 4 korytarze powietrzne w pobliżu granicy nie informując o tym nikogo i zastawiając pułapke.
    – Po zestrzeleniu rusza narracja, że Ukraina nie zamknęła przestrzeni powietrznej nad terytorium walki, co jest dezinformacją, bo przestrzeń ta jest od dawna zamknięta do wysokości 9.7 tys m. Powyżej odbywają się bezpiecznie, standardowe loty dalekiego zasięgu.
    – Sposób zabezpieczenia miejsca katastrofy. Teren zabezpieczają nie żadni separatyści, tylko wjeżdza tam Specnaz, tak jak w przypadku Smoleńska.

    Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz. SBU to nie jest jakiś Mosad czy FSB. Pod rządami Janukowycza ta służba uległa totalnej degeneracji i służyła jako policja polityczna. Pomimo że te służby wywodzą się z KGB, to miały więcej wspólnego z WSI. W takim kształcie w jakim odebrano je z rąk  Janukowycza nie jest możliwe, żeby ograli Ruskich. Mogę się mylić ale wydaje mi się, że SBU dostają dosyć mocną pomoc z zewnątrz, ktoś im te scenariusze pisze.

  16. .
    Ludzie którzy tworzą wymyślne teorie o tym jak to CIA, lub mityczni banderowcy zestrzelili pasażerski samolot zapominają lub nie wiedzą o kilku istotnych rzeczach. Swoją drogą trzeba mieć nierówno we łbie, by uganiać się za banderowcami, a mieć czarno na białym pokazane kto  w przeciągu kilku lat może wjechać w Polske. Oczywiście banderowcy zostaną uaktywnieni przy pomocy agentury i rubla w momencie, w którym Putin będzie się szykował do przejęcia naszych granic. 
    Ale wracając do tego nieszczęsnego samolotu, tak jak pisałem jest kilka istotnych faktów przemawiających za tym, że to ręka KGB. 
    – dwa miesiące przed zestrzeleniem Rosjanie ćwiczyli na poligonie Kapustin Jar obsługe S-300, Buk-M1 i Pancir-S
    – zestrzelenie Boeinga poprzedza zestrzelenie z terytorium Rosji Su-25M1, AN-26 tzw polowania. Rzekomi separatyści, a w rzeczywistości FSB, GRU i najemnicy, korzystają z rosyjskich stacji radiolokacyjnych i systemów identyfikacji samolotów
    – na kilka godzin przed zestrzeleniem Boeinga Rosja zamyka 4 korytarze powietrzne w pobliżu granicy nie informując o tym nikogo i zastawiając pułapke.
    – Po zestrzeleniu rusza narracja, że Ukraina nie zamknęła przestrzeni powietrznej nad terytorium walki, co jest dezinformacją, bo przestrzeń ta jest od dawna zamknięta do wysokości 9.7 tys m. Powyżej odbywają się bezpiecznie, standardowe loty dalekiego zasięgu.
    – Sposób zabezpieczenia miejsca katastrofy. Teren zabezpieczają nie żadni separatyści, tylko wjeżdza tam Specnaz, tak jak w przypadku Smoleńska.

    Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz. SBU to nie jest jakiś Mosad czy FSB. Pod rządami Janukowycza ta służba uległa totalnej degeneracji i służyła jako policja polityczna. Pomimo że te służby wywodzą się z KGB, to miały więcej wspólnego z WSI. W takim kształcie w jakim odebrano je z rąk  Janukowycza nie jest możliwe, żeby ograli Ruskich. Mogę się mylić ale wydaje mi się, że SBU dostają dosyć mocną pomoc z zewnątrz, ktoś im te scenariusze pisze.

  17. chyba trochę za dużo fantazji
    samoloty pasażerskie są bardzo łatwo identyfikowalne i może to zrobić sobie każdy:

    http://www.flightradar24.com

    Więc przypadkowa pomyłka, że ruskie chcieli zestrzelić własny samolot jest absurdalna, bo nie sposób tutaj zrobić pomyłki, a poza tym samoloty ruskie omijają ten region od samego początku konfliktu.
    Ale Wania, który siedział za Bukiem nie miał takich informacji, on miał pare kropek na monitorze, i jedną z nich przyjął za samolot, który w domniemaniu miał strącić, dwa dni wcześniej upolował ukraińskiego IŁ-76 i myśłał że ma drugiego.
    Dokładając do tego, że rosjanie utrzymywyali, że separatyści sprzętu p. lotniczego nie mają, niektóre linie lotnicze chyba w to uwierzyły i kierowały samoloty po ortodromie, akurat temu wypadło lecieć nad rejonem konfliktów. Ukraińcy oczywiście powinni zamknąć tą droge lotniczę, tak samo jak linie lotnicze powinne planować lot z pominięciem konfliktowego regionu, większość przewoźników wtedy już tak robiła – wina w tej kwestii jest po obu stronach.

  18. chyba trochę za dużo fantazji
    samoloty pasażerskie są bardzo łatwo identyfikowalne i może to zrobić sobie każdy:

    http://www.flightradar24.com

    Więc przypadkowa pomyłka, że ruskie chcieli zestrzelić własny samolot jest absurdalna, bo nie sposób tutaj zrobić pomyłki, a poza tym samoloty ruskie omijają ten region od samego początku konfliktu.
    Ale Wania, który siedział za Bukiem nie miał takich informacji, on miał pare kropek na monitorze, i jedną z nich przyjął za samolot, który w domniemaniu miał strącić, dwa dni wcześniej upolował ukraińskiego IŁ-76 i myśłał że ma drugiego.
    Dokładając do tego, że rosjanie utrzymywyali, że separatyści sprzętu p. lotniczego nie mają, niektóre linie lotnicze chyba w to uwierzyły i kierowały samoloty po ortodromie, akurat temu wypadło lecieć nad rejonem konfliktów. Ukraińcy oczywiście powinni zamknąć tą droge lotniczę, tak samo jak linie lotnicze powinne planować lot z pominięciem konfliktowego regionu, większość przewoźników wtedy już tak robiła – wina w tej kwestii jest po obu stronach.