Wszyscy i zewsząd deklarują, że polityką się brzydzą, nie chcą z nią mieć nie wspólnego i w ogóle nie ma o czym mówić. Wszyscy i zewsząd powtarzają, że powinny się liczyć kompetencje, wiedza i doświadczenia zawodowe, a nie znajomości, układy, czy polityczne zapotrzebowanie. No i na tym się kończy sfera deklaracji, to znaczy takich pustych haseł można oczywiście przytoczyć jeszcze ze sto, ale na końcu i tak decyduje polityka, która potrafi znieść wszelkie kompetencje na czele z myśleniem i wiedzą naukową, której mieliśmy zaufać.
Komunikat Rady Języka Polskiego powinienem przyjąć z ulgą, bo z jego treści jasno wynika, że każdy błąd językowy, a błędem językowym jest wszystko, co stoi w sprzeczności ze słownikami, da się usprawiedliwić. W dodatku usprawiedliwienia mają bardzo szerokie spektrum od polityki, przez wrażliwość, okoliczności, przekonania, szacunek, aż po nowomowę biurokratyczną. Pewnie nie wszyscy zapoznali się z treścią najnowszego i najgłośniejszego komunikatu Rady Języka Polskiego, dlatego też poniżej cytuję najbardziej istotny i jednocześnie charakterystyczny fragment:
Biorąc pod uwagę szczególną sytuację i szczególne odczucia naszych ukraińskich przyjaciół, którzy wyrażenia na Ukrainie, na Ukrainę często odbierają jako przejaw traktowania ich państwa jako niesuwerennego, Rada Języka Polskiego zachęca do szerokiego stosowania składni w Ukrainie i do Ukrainy i nie uznaje składni z na za jedyną poprawną (jak można przeczytać w drukowanych wydawnictwach poprawnościowych). Przyimki w oraz do są zalecane szczególnie w języku publicznym (urzędowym, prasowym) i w tych kontekstach, w których moglibyśmy zastąpić słowo Ukraina wyrażeniem państwo ukraińskie. Piszmy więc wizyta prezydenta w Ukrainie, a nie na Ukrainie. Lepiej pisać o wojnie w Ukrainie niż na Ukrainie, choć druga wersja też nie jest niepoprawna.
Być może z wiekiem mam coraz bardziej niedomagam i prócz kłopotów ze wzrokiem tracę zdolność do logicznego myślenia i pewnie dlatego w przytoczonej treści komunikatu nie widzę ani jednego słowa, które odnosiłoby się do gramatyki. Owszem mamy tu: przyimki, składnię i nawet język, ale to wszystko jest polityczną grafomanią, nie naukową ekspertyzą językoznawców. Co więcej same autorytety językowe, wchodzące w skład rady, niespecjalnie ukrywają swoje motywacje, które nie mają nic wspólnego z regułami gramatycznymi. Ba! Eksperci z rady wręcz odrzucają te zasady zawarte w: „drukowanych wydawnictwach poprawnościowych” i tworzą własne „reguły” oparte o: „szczególną sytuację i szczególne odczucia naszych ukraińskich przyjaciół”. Przyznacie Szanowni Rodacy, że jest to iście szatański i uniwersalny projekt! Skoro o tym co jest poprawną polszczyzną, a co nią nie jest, decydują uczucia i specjalne okoliczności, to praktycznie każdego „byka”, czy innego „orta”, da się wytłumaczyć wrażliwością nadawcy lub potrzebami odbiorcy komunikatu.
Na tę okoliczność pozwoliłem sobie na tytułowy żart, który nie wychodzi poza poziom szkoły podstawowej. Skąd taki pomysł? Rada Języka Polskiego poniżej poziomu szkoły podstawowej naruszyła moją wrażliwość i wywołała traumę. Trzydzieści pięć lat temu zdawałem egzamin pisemny do liceum i z bijącym sercem pięć razy odczytałem swoją pracę w poszukiwaniu błędów ortograficznych, które były moją słabością. Gdybym wówczas wiedział, że można pisać „w Brazyli” przez jedno „i”, nie pozwoliłbym sobie zaniżyć oceny zgodnie z ówczesnymi zasadami: jeden błąd ortograficzny i z piątki robi się czwórka. Na moje nieszczęście dwa razy napisałem w „Brazyli” i zrobiła się trójka! Rada Języka Polskiego potratowała mnie gorzej niż Donald Tusk traktuje Jarosława Kaczyńskiego i odwrotnie. Nikt z rady nie wziął pod uwagę mojej szczególnej sytuacji i szczególnych odczuć, co odbieram jako przejaw traktowania mnie jako niesuwerennego użytkownika języka polskiego.
Trudno wymagać by “sługa narodu ukraińskiego” nie zachowywał się jak rzeczony sługa. Po prostu robią to, co zadeklarowali. Na wszystkich frontach.
Dzisiaj nadeszły takie czasy, że łamane są podstawowe zasady logiki, pisma czy też nauk ścisłych w imię “wyzszej” konieczności. Czym to się skonczy? Całkowitym zatraceniem jakichkolwiek wartości
Dlaczego “kręcą” z rzeczywistą ilością antyszczepów na kowida? Dane UK
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/07/dlaczego-kreca-z-rzeczywista-iloscia.html
Jesli chodzi o edukacje to niech pan spojrzy tutaj
https://dziennikzachodni.pl/nauka-zdalna-powroci-przez-zimno-w-szkolach-i-w-przedszkolach-mein-rozszerzyl-rozporzadzenie-i-uwzglednil-w-nim-brak-wegla-i/ar/c1-16530425
Sankcje sankcjami, mozna robic lub nie, ale same embarga surowcowe od poczatku przyrownywalem do zamykania lasów.
Oplacony Rosjanom wegiel po embargu przyjechac do nas nie moze. Zachod zaopatruje sie w ruski wegiel bodajze do konca wakacji i nie wykluczone ze wyjdzie jak z gazem że odkupimy po drozszej cenie od Niemcow.
To co sie stalo jest takze kompletnie N-I-C-Z-Y-M wzgledem tego co chcieli robic PISiory w stosunku do calej UE. Narracja byla taka by zrezygnowac ze wszystkich surowcow z dnia na dzien.
Naciskano wielokrotnie na blokade przelewow by Rosjanie nie otrzymywali naleznych pieniedzy.
Nie przeszkadza za to PISiorm eksportowac za darmo na Ukraine nasze z trudem zdobyte ruskie surowce. Ponadto mamy 500+ na kazde ukrainskie dziecko i zagwarantowana opieka lekarska ktorej Polakom od 2 lat odmawiano.
FüR Ukraina
W sprawie nagrania z YT i handlarza bronią trzeba wyjasnic potrojny przekret PISu.
Cala plandemia byla przekretem bo w założeniu czas oczekiwania na szczepionke (2-3 lata) o watpliwej jakosci mial byc rowny okresowi nabycia naturalnej odpornosci stadnej (takze 2-3 lata).
Postanowiono dokupic sprzet choc wcale nie bylo pewne ze znajdzie sie wykwalifikowany personel do jego obslugi.
Nie mam infromacji by dokupione respiratory w ogole byly uzywane.
Ale to nie wszystko. Przypomnijmy ze przy 5 tys hospitalizacji rzekomo miala sie zawalic sluzba zdrowia, W porywach mowiono o 11 tys.
Pacjenci pod respiratorem na tle calosci to 10%. Do istniejacych i nie zawsze uzywanych 10 000 respiratorow dokupionych mialo byc 2200 na co sa papiery.
Zdecydowana nadproporcja bo o ile do lzejszego covida wystarczy bele szpitalne łózko I oczytany lekarz dowolnej specjalizacji, to OIOM jest naprawde wyższą szkoły jazdy.
Logicznie mówiąc
Rada oficjalnie ogłosiła samorozwiązanie
Izdebski i respiratory to przewał służb jeszcze z korzeniami w PRL…takie państwo w państwie.
Teoria jakoby PiS wymyślił plandemie jest średnio popularna w Australii i kilkudziesięciu innych państwach…
Ale jak się w kółko pisze to samo zmieniając jedynie kolej słów to może ktoś uwierzy.
Dla świętego spokoju.
Andrzej Falicz. PIS na samym starcie mial wiedze o plandemii 100x wiekszą ja z mediow. Ale nawet to mi wystarczylo by wyciagnac wlasciwe wnioski ze dzieje sie cos nigdy nie powinno miec miejsca.
Dlaczego zmuszano do masek na ulicy o ktorych dlugo WHO mowila ze guwno dają?
Czy ktos pamieta stosowane wszedzie hektolitry odkażalników? Kto na tym zarobił?
Marnym a w zasadzie zadnym pocieszeniem jest ze podobne przekrety mialy miejsce w wielu europejskich krajach, takze tych najbardziej cywilizowanych.
Zakladam ze PIS wygra kolejne wybory i jestem ciekaw co wymyslą za kolejne 2 lata.
Pod jakim pretekstem wmowią ludziom że trzeba ich przerobić na mydło?
Rada Języka Polskiego dołącza z przytupem do grona naukowców sprostytuowanych.
Nie zawahali się nawet przed splugawieniem naszej mowy ojczystej, królewskiego daru pozostawionego nam przez jakże liczne pokolenia przodków. Swoim ukraińskim hołdem nasrali na pomnik trwalszy, niżeli ze spiżu. Przeszli do historii równie haniebnie, jak wszyscy medycy potwierdzający wielką pandemię kowida dziewiętnastego, czyli coś, czego w rzeczywistości nie było.
Uczeni potwierdzili, w ciągu ostatnich dwóch lat z hakiem, iż są równie sprzedajni co dziennikarze, czy politycy.
Profesorskie głowy, za odpowiednią opłatą, ogłoszą za odkrycie naukowe każdą bzdurę, lub łgarstwo.
@Ufol
A to źle, że prawda o tym sk..wiałym, zdradzieckim tworze jakim jest 3rp, powoli wychodzi na jaw w każdej dziedzinie życia?.
A kiedy rADA jENZYKA pOLSKIEGO nakarze muwić “na Wielkopolsce” czy “na Małopolsce”? I oczywiście “w Słowacji”, “w Węgrzech”, “w Litwie”, “w Cyprze”, “w Krecie” itp?
@Żuraw
To my tworzymy i utrzymujemy nasz język, a nie jakaś rada zaczadzonych Ukrainą profesorków. Jeszcze parę takich numerów, to będą mieć takie samo poważanie i taki sam koniec jak niesławna “rada medyczna”.
Włochom jakoś nie przeszkadza wyraz Włochy. Ukraińcy niedługo będą się domagać pisania u nas ichniejszymi bukwami albo zmiany słupków drogowych w kolorach biało-czerwonych na niebiesko-żółte. A gdy się skończy wojna i “szczególna sytuacja” to czy stracą rację bytu przesłanki do używania kaleczącego polskie uszy zwrotu “w Ukrainie”? Ja nie mam ukraińskich przyjaciół, i nie interesuje mnie z kim się przyjaźnią członkowie Rady Języka Polskiego i jakie ich przyjaciele mają szczególne odczucia. W skład RJP wchodzą oprócz językoznawców też informatyk, dziennikarze, prawnik, socjolodzy, teolog, aktor, wojskowy.
Do kompletu brakuje menela spod budki z piwem.
https://www.bibula.com/?p=135438
Na temat jakości naszych szanownych profesorów.
W kabarecie Dudek była taka scenka „Kolejka”, gdzie gdzie dwie kolejki stojące do tego samego niczego, spierają się, która jest ważna . Jednym z argumentów było „ten pan jest inżynierem i stoi w naszej kolejce”, na co Kobuszewski odpowiada „ pani zobaczy jakim to szmondakom teraz dyplomy dają”
https://www.youtube.com/watch?v=3o2d3g0MmgM
w 2:36
[…] stanowczym przeciwnikiem poszukiwania oryginalności na siłę, jeśli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka i chodzi jak kaczką, to jest kaczką. Dokładnie tak się sprawy przedstawiają z kolejną absurdalną akcją rządu […]