Reklama

Jak ktoś nie wie, o co chodzi, to tu jest POCZĄTEK:
http://www.kontrowersje.net/tresc/poczatek_1


Jak ktoś nie wie, o co chodzi, to tu jest POCZĄTEK:
http://www.kontrowersje.net/tresc/poczatek_1

Reklama

Wino, oliwki, ser – to wszystko spowodowało, iż napięcie gdzieś uleciało. Wpadłam na pomysł, żeby się zdrzemnąć. Niby już nie trzeba, ale siła przyzwyczajenia przeważyła. Mgła przestała być straszna, pilota wsadziłam za koszulkę, bo do kieszeni się nie mieścił. Żeby to tak za życia spać. Niby nie miałam na co narzekać. Sen miałam zawsze dobry, ale to, co tu, no po prostu cudo. I przebudzenie radosne i kompletnie bez kaca, mimo, że opróżniłam butelkę. Co to jest jednak Raj : smak, zapach, miłe szumki identyczne z naturalnymi, ale kac już nie, kaca w ogóle nie ma.
Ponieważ siła przyzwyczajenia po przebudzeniu podsuwała mi na myśl omlet ze szczypiorkiem, chrupiące bułeczki i filiżankę café au lait, a umiałam uzyskać tylko wino, oliwki i ser z bazylią, po namyśle postanowiłam wybrać zero. Psiapora istotnie przyleciał piorunem.

I od razu wiele rzeczy się wyjaśniło. Mówił szybko, jednym ciągiem, prawie nie robiąc pauz dla nabrania oddechu :
– Mgła się zagęszcza, kiedy zmniejsza się aktywność, to rodzaj wygaszacza. Rozumie się przez to, że dusza jest zmęczona i potrzeba jej spoczynku. Ma być przytulnie. Nie jest? Dowiem się, co można zrobić. Może inny kolor, może jakaś muzyka. Zgubienia pilota jest możliwe, wtedy jest problem, bo nie można wezwać konsultanta. Wtedy się siedzi i czeka, bo jak upadnie może obrosnąć mgłą i się nie wymaca. Strażnik chodzi i czasami zagląda, ale może potrwać, zanim to się stanie. Ja to bym się szybko zorientował, jeśli dusza nie wzywa jakiś czas, to bym przyszedł zobaczyć co się dzieje, ale nie wszyscy konsultanci tak od razy chyba by przyszli. Myślano o monitoringu, ale to by naruszało prywatność. Mogę załatwić smycz, to się powiesi pilota na szyi. Zresztą na razie mogę dać swoją – tu odczepił jakiś kluczyk i podał mi białą tasiemkę z wyhaftowanym złotą nitką napisem Psiapora, Psiapora, Psiapora, Psiapora poprzedzielanym gwiazdami –

– Żeby zmienić zestaw standardowy to się wchodzi w MENU, kursorem na dół, lub do góry, wszystko jedno, na INNE FUNKCJE, a jak się otworzy, to poszukać STOLICZEK , po wybraniu pokazuje się lista, można wybierać i zatwierdzać ENTEREM. Mogę doradzić, żeby zestawy ponumerować i potem przez szybkie wybieranie sobie serwować. Jak by czegoś nie było, to pod listą jest jeszcze przycisk OPCJE. Tam trzeba wyszukać DODAJ i po prostu wpisać co się chce. Dobrze jest wpisać jakieś dodatkowe dane, na przykład jeśli ma być piwo, to żeby było schłodzone, bo inaczej dostanie się ciepłe.

Mówił i mówił, a oczy mu pałały, widać było, że cieszy go własna wiedza i kompetencja.
– Czyli już wiem – powiedziałam – Mogę sobie tu siedzieć i wybierać różne wspomnienia, dla rozrywki coś smacznego przekąsić, a jak się znużę, to zasnąć. Muzyka – tak bardzo by się przydała. Tak spędzać wieczność. Przepracować, jak mówił Święty Piotr całe życie, odpokutować za grzechy. Bo ja wiem, może i dobrze.
– Nie, to, nie wszystko – powiedział Psiapora – Jest wiele możliwości. I zaczął wymieniać, znowu tym samym pełnym zapału tonem, jak się odtwarza dobrze wyuczoną lekcję.
– Przede wszystkim nie trzeba siedzieć w jednym miejscu. Można spacerować po samym rajskim pałacu, po rajskich ogrodach, iść jeszcze dalej, poza Raj. Na przykład zwiedzić muzeum Piekła i Czyśćca, albo zejść na Ziemię. Indywidualnie albo w grupie. Te wycieczki cieszą się ogromną popularnością. Można na przykład uczestniczyć we własnym pogrzebie, można się przyśnić, straszyć, opiekować kimś, można też zwiedzać to, czego się nie widziało za życia. Wiem o jednym himalaiście, który zginąwszy na K2 zdobył go po śmierci. Naprawdę możliwości są nieograniczone. Tylko sobie wymyślać.
– A kiedy pracować nad swoim życiem, żeby żałować za grzechy, odpokutować i zadośćuczynić? – spytałam
– Na to jest cała wieczność, zresztą zawsze można w wolnych chwilach – odpowiedział Psiapora – no to ja już polecę, acha, tylko jutro mnie nie będzie, bo mam szkolenie – drugi etap. W razie potrzeby przyjdzie ktoś na zastępstwo – i już go nie było.

Reklama

10 KOMENTARZE

  1. Jak to dobrze, że powiedzenie
    Jak to dobrze, że powiedzenie “Chciałaby dusza do Raju, ale grzechy nie dają” jest już nieaktualne. Od dziś, czekając na cdn. będę planowała nie tylko to, co do końca, krótkiego bądź co bądź życia, ale przede wszystkim po śmierci. Wyzwiedzam się wtedy na śmierć.

    PS: Muszę zapamiętać o tym piwie, żeby nie ciepłe.

  2. Jak to dobrze, że powiedzenie
    Jak to dobrze, że powiedzenie “Chciałaby dusza do Raju, ale grzechy nie dają” jest już nieaktualne. Od dziś, czekając na cdn. będę planowała nie tylko to, co do końca, krótkiego bądź co bądź życia, ale przede wszystkim po śmierci. Wyzwiedzam się wtedy na śmierć.

    PS: Muszę zapamiętać o tym piwie, żeby nie ciepłe.

  3. Mnie szczególnie ciekawią wycieczki na Ziemię
    I aspekt techniczny. Macie jakiś system teleportacji? Na hasło, na PIN? Jakieś wstrząsy po drodze, zaniki świadomości, wiotkość mięśni?
    Jak to działa?

    Mam pilot, nieużywany, ale taki, co jest uniwersalny. Choć nie wiem, bo gwarancja się dawno skończyła. Czy myślisz, że posiadając pilota uniwersalnego byłabym w stanie przenieść się to Twojego wymiaru? Pytam, bo to jest kuszące.

  4. Mnie szczególnie ciekawią wycieczki na Ziemię
    I aspekt techniczny. Macie jakiś system teleportacji? Na hasło, na PIN? Jakieś wstrząsy po drodze, zaniki świadomości, wiotkość mięśni?
    Jak to działa?

    Mam pilot, nieużywany, ale taki, co jest uniwersalny. Choć nie wiem, bo gwarancja się dawno skończyła. Czy myślisz, że posiadając pilota uniwersalnego byłabym w stanie przenieść się to Twojego wymiaru? Pytam, bo to jest kuszące.