Reklama

Na widok Klicha, premier podobno wciąż kicha.
Chcą dziennikarze “Rzepy” ustrzelić ministra, pomni kolegów z “Wyborczej” dokonań, gdy rządziło Polską trio-Jarosław, Andrzej i Roman.


Na widok Klicha, premier podobno wciąż kicha.
Chcą dziennikarze “Rzepy” ustrzelić ministra, pomni kolegów z “Wyborczej” dokonań, gdy rządziło Polską trio-Jarosław, Andrzej i Roman.

Reklama

Grabarczyk-ten to ma przechlapane, a w zasadzie zimną asfaltową polewką podane.
Umów na odcinki kawałeczków sieci autostrad podpisał bez liku, lecz nie podoba się to specom od budów dróg w “Dzienniku”.

Drzewiecki, choć “Orliki” taśmowo otwiera, zapijaczoną buźkę ma ta cholera. Zimą z Latem się brata, i jeszcze jakieś krzywoprzysięstwa w sylwestrowe noce w Miami odwala.
“Teraz my” więc bardzo się dziwi. Gosiewski by poległ. Tylko, że on ma do czynienia ze sportem tyle co ze Spartą.

Grad. Grabarzem stoczni zwany, plan premiera wobec niego, jako ten kryzys jeszcze nie poznany.

Kopacz, już na starcie dostała do Brukseli eurobilet. Tyle, że ona za Prezesem, jak Ziobro nie chodziła, lecz rodzinę premiera w biedzie ocaliła. I to ma być tajemnica, ministerialnej teki obietnica.

Zdrojewski, choć zbroił się w opozycji, ministrem od dziedzictwa został w koalicji.
Siedzi sobie spokojnie w swoim resorcie, wiedząc, że Wrocław dla PO traci proporcje.

Rostowski, choć z Londynu przyleciał bez PESELA, to tym ujął premiera, że nie jest zbyt gadatliwy, a przez to….medialnie nieszkodliwy.
Co jednak zrobić przy kryzysie, gdy trzeba o cięciach, popycie i dziurze….gadać właśnie?

Pawlak, Sawicki i Fedak. Tych wezmę z rozmachu, koalicyjnie, jak trzeba.
Ich tam nie ma, koalicji nie ma.
Macie jakieś inne pomysły drodzy dziennikarze?

Bieńkowska o eurofundusze spokojna, gdy bieda 0,3% z kartki Gęsickiej spogląda.
Debata nie miałaby oczywiście rozmachu, gdyby się Platforma przez Palikota nie najadła strachu.

Schetyna, ten ci on najważniejszy. Do ruszenia najsampierwszy….. oczywiście w górę, na premierowski postument. Warunek jeden. Donald nie doznając sondażowej sraczki urządza w 2010 polowanie na pałacowe kaczki.

Sikorski, jest dla wielu nieodgadniony, ale najbardziej łechcą go europejskie salony. Co postanowi więc? A może Donaldowi przyprawi nieprzyjemne rogi….liderobójcy?

Profesor Nowicki o środowisko się troszczy, ale dla tej ekipy on jak śnieg zeszłoroczny. Mało istotny jest.

O ministrze Czumie, ministerialnym świeżaku pisać nie wypada, nadziei medialnej na lepsze, nie odbierać smaku.

Panie Hall i Kudrycka od oświaty. Nad nimi nieraz rozerwą się jeszcze medialne szaty.
Doktorzy habilitowani i sześciolatkowie mogą, o paradoksie!, skrócić je o głowę.

Został minister Boni. Nic bez niego o nim. To mózg i strateg ponad resortowy. Podnoszą na niego ręce tylko szaleńcy….lustratorowi…..

Jeśli kogoś pominąłem, to przepraszam.
Kolejność wynikła zupełnie przypadkiem.

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. SAWO
    Zaczyna się niestety partyzantka w finansach publicznych, a Boni jak ten saper rozbrajający związki zawodowe.

    W dodatku Kaczyński za podszeptami, zaczyna sprytnie pogrywać.
    Tylko patrzeć jak się pojawi u Rymanowskiego, by zamazywać “złą pamięć”.
    Ale widocznie, jak to ktoś dzisiaj przytomnie w “Trójce” zauważył, właśnie tak miało być.

  2. SAWO
    Zaczyna się niestety partyzantka w finansach publicznych, a Boni jak ten saper rozbrajający związki zawodowe.

    W dodatku Kaczyński za podszeptami, zaczyna sprytnie pogrywać.
    Tylko patrzeć jak się pojawi u Rymanowskiego, by zamazywać “złą pamięć”.
    Ale widocznie, jak to ktoś dzisiaj przytomnie w “Trójce” zauważył, właśnie tak miało być.

  3. SAWO
    Zaczyna się niestety partyzantka w finansach publicznych, a Boni jak ten saper rozbrajający związki zawodowe.

    W dodatku Kaczyński za podszeptami, zaczyna sprytnie pogrywać.
    Tylko patrzeć jak się pojawi u Rymanowskiego, by zamazywać “złą pamięć”.
    Ale widocznie, jak to ktoś dzisiaj przytomnie w “Trójce” zauważył, właśnie tak miało być.

  4. SAWO
    Zaczyna się niestety partyzantka w finansach publicznych, a Boni jak ten saper rozbrajający związki zawodowe.

    W dodatku Kaczyński za podszeptami, zaczyna sprytnie pogrywać.
    Tylko patrzeć jak się pojawi u Rymanowskiego, by zamazywać “złą pamięć”.
    Ale widocznie, jak to ktoś dzisiaj przytomnie w “Trójce” zauważył, właśnie tak miało być.

  5. SAWO
    Zaczyna się niestety partyzantka w finansach publicznych, a Boni jak ten saper rozbrajający związki zawodowe.

    W dodatku Kaczyński za podszeptami, zaczyna sprytnie pogrywać.
    Tylko patrzeć jak się pojawi u Rymanowskiego, by zamazywać “złą pamięć”.
    Ale widocznie, jak to ktoś dzisiaj przytomnie w “Trójce” zauważył, właśnie tak miało być.

  6. SAWO
    Zaczyna się niestety partyzantka w finansach publicznych, a Boni jak ten saper rozbrajający związki zawodowe.

    W dodatku Kaczyński za podszeptami, zaczyna sprytnie pogrywać.
    Tylko patrzeć jak się pojawi u Rymanowskiego, by zamazywać “złą pamięć”.
    Ale widocznie, jak to ktoś dzisiaj przytomnie w “Trójce” zauważył, właśnie tak miało być.

  7. Najlepsze jest
    to, że coraz więcej diagnoz Dorna o wewnętrznej sytuacji PiS znajduje potwierdzenie.
    Oto prezes Kaczyński chciałby “rządowego rozwiązania ws. mediów publicznych”.

    A ja mam dobrą pamięć i przypominam sobie, to potrząsanie głowami nie tylko tych co zawsze z wytrzeszczem oczu, ale także umiarkowanych w stylu Kowala, że pomysły Po to “czasy sprzed Radiokomitetu” i takie tam.
    Ale nastąpił sławetny 19 grudnia.
    I teraz wolta znów o 180 stopni. Zupełnie jak przy TL.

    I jak tu zachowywać “spójność przekazu”(to z wywiadu o dziwo samego Prezesa dla “Dziennika”)?

    Pozdrawiam

  8. Najlepsze jest
    to, że coraz więcej diagnoz Dorna o wewnętrznej sytuacji PiS znajduje potwierdzenie.
    Oto prezes Kaczyński chciałby “rządowego rozwiązania ws. mediów publicznych”.

    A ja mam dobrą pamięć i przypominam sobie, to potrząsanie głowami nie tylko tych co zawsze z wytrzeszczem oczu, ale także umiarkowanych w stylu Kowala, że pomysły Po to “czasy sprzed Radiokomitetu” i takie tam.
    Ale nastąpił sławetny 19 grudnia.
    I teraz wolta znów o 180 stopni. Zupełnie jak przy TL.

    I jak tu zachowywać “spójność przekazu”(to z wywiadu o dziwo samego Prezesa dla “Dziennika”)?

    Pozdrawiam

  9. Najlepsze jest
    to, że coraz więcej diagnoz Dorna o wewnętrznej sytuacji PiS znajduje potwierdzenie.
    Oto prezes Kaczyński chciałby “rządowego rozwiązania ws. mediów publicznych”.

    A ja mam dobrą pamięć i przypominam sobie, to potrząsanie głowami nie tylko tych co zawsze z wytrzeszczem oczu, ale także umiarkowanych w stylu Kowala, że pomysły Po to “czasy sprzed Radiokomitetu” i takie tam.
    Ale nastąpił sławetny 19 grudnia.
    I teraz wolta znów o 180 stopni. Zupełnie jak przy TL.

    I jak tu zachowywać “spójność przekazu”(to z wywiadu o dziwo samego Prezesa dla “Dziennika”)?

    Pozdrawiam

  10. Najlepsze jest
    to, że coraz więcej diagnoz Dorna o wewnętrznej sytuacji PiS znajduje potwierdzenie.
    Oto prezes Kaczyński chciałby “rządowego rozwiązania ws. mediów publicznych”.

    A ja mam dobrą pamięć i przypominam sobie, to potrząsanie głowami nie tylko tych co zawsze z wytrzeszczem oczu, ale także umiarkowanych w stylu Kowala, że pomysły Po to “czasy sprzed Radiokomitetu” i takie tam.
    Ale nastąpił sławetny 19 grudnia.
    I teraz wolta znów o 180 stopni. Zupełnie jak przy TL.

    I jak tu zachowywać “spójność przekazu”(to z wywiadu o dziwo samego Prezesa dla “Dziennika”)?

    Pozdrawiam

  11. Najlepsze jest
    to, że coraz więcej diagnoz Dorna o wewnętrznej sytuacji PiS znajduje potwierdzenie.
    Oto prezes Kaczyński chciałby “rządowego rozwiązania ws. mediów publicznych”.

    A ja mam dobrą pamięć i przypominam sobie, to potrząsanie głowami nie tylko tych co zawsze z wytrzeszczem oczu, ale także umiarkowanych w stylu Kowala, że pomysły Po to “czasy sprzed Radiokomitetu” i takie tam.
    Ale nastąpił sławetny 19 grudnia.
    I teraz wolta znów o 180 stopni. Zupełnie jak przy TL.

    I jak tu zachowywać “spójność przekazu”(to z wywiadu o dziwo samego Prezesa dla “Dziennika”)?

    Pozdrawiam

  12. Najlepsze jest
    to, że coraz więcej diagnoz Dorna o wewnętrznej sytuacji PiS znajduje potwierdzenie.
    Oto prezes Kaczyński chciałby “rządowego rozwiązania ws. mediów publicznych”.

    A ja mam dobrą pamięć i przypominam sobie, to potrząsanie głowami nie tylko tych co zawsze z wytrzeszczem oczu, ale także umiarkowanych w stylu Kowala, że pomysły Po to “czasy sprzed Radiokomitetu” i takie tam.
    Ale nastąpił sławetny 19 grudnia.
    I teraz wolta znów o 180 stopni. Zupełnie jak przy TL.

    I jak tu zachowywać “spójność przekazu”(to z wywiadu o dziwo samego Prezesa dla “Dziennika”)?

    Pozdrawiam