Różne są skandale w polityce. Niektóre bardzo poważne, jak zniszczenie wywiadu przez raport Macierewicza. Inne zwyczajnie ohydne (korupcja). Jeszcze inne żenujące, jak odczyt Kwaśniewskiego w Kijowie.
Różne są skandale w polityce. Niektóre bardzo poważne, jak zniszczenie wywiadu przez raport Macierewicza. Inne zwyczajnie ohydne (korupcja). Jeszcze inne żenujące, jak odczyt Kwaśniewskiego w Kijowie.
A dziś Gazeta Wyborcza opisuje skandal kabaretowy: 15 krzyży zasługi znaleziono w jakiejś szafie w dawnym pokoju Elżbiety Jakubiak. Te krzyże nadał ówczesny prezydent Kwaśniewski ówczesnym urzędnikom miasta Warszawy, związanym z PO i SLD. Pani Jakubiak miała im te krzyże przekazać w roku 2002, ale z głupiej złośliwości nie przekazała, tylko schowała do szafy.
A więc mamy politycznie motywowaną kradzież 15 odznaczeń, dokonaną przez miejskiego urzędnika. Polska, to na prawdę jajcarski kraj.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5706538,Tajemnice_szafy_Elzbiety_Jakubiak.html
Witam
w nowym miejscu.
Masz rację. Tak można określić postępek z odznaczeniami.
Urzędnik, który powinien być dla społeczeństwa bezczelnie mówi: “ja tu rządzę!”. Wg swego widzimisię i wg swoich fobii.
Cieszę się, że tu jesteś.
contri