To jest już koniec końców tego pana. Jego losy podzieli zapewne również jego wierny druh Morozowski.
To jest już koniec końców tego pana. Jego losy podzieli zapewne również jego wierny druh Morozowski. Jak bardzo nędzny był to duet można było się przekonywać w każdy poniedziałek wieczorem, kiedy to dziennikarze prezentowali swoje wątpliwe wdzięki.
Atmosfera jaka pompowana była wokół ich programu przyciągała widza. Ujawniamy prawdę, demaskujemy rzeczywistość – obiecywali prowadzący, zapowiadali wielkie “wyciskanie” wszystkiego z przypartego do muru rozmówcy, stroili groźne miny.
W rzeczywistości wszystko zamykało się w kilku banalnych pytaniach, w płytkiej dociekliwości, w odpowiedziach, które słyszeliśmy już setki razy gdzie indziej. Za pierwszymi razami oglądaniu towarzyszyło uczucie lekkiego rozczarowania, w końcu złożone obietnice rozbudzały wyobraźnie. Szybko jednak wyżej wymienieni przestali wywoływać cokolwiek poza wszechobejmującą irytacją.
Dzisiaj na Onecie króluje news następujący – Tusk skłamał w kluczowej debacie z Kaczyńskim! Czyżby? Czy okaże się że decydujące starcie, wygrane przez Donalda Tuska, było wygrane w sposób nieuczciwy? Czy całe jego premierostwo opiera się na wielkim oszustwie?
Nie, to tylko Sekielski. Tym razem bez Morozowskiego, ale skompromitował się za dwóch.
W swoim demaskującym filmie “Władcy Marionetek” (co za tytuł!) jak zwykle ujawnia całą prawdą o złych politykach. Okazuje się, że w Skarżysku Kamiennej nie ma wymienionej w debacie, jako przykładowej pielęgniarki, pani Ewy! To perfidne kłamstwo oczywiście nie wyszło by na jaw, gdyby nasz pan redaktor (bohater?) nie stał na posterunku. Był, pytał, szukał, nie znalazł, to dowody niepodważalne. Zawsze czujny i gotowy do odsłaniania porażającej prawdy.
Wszystko wskazuje, że już niedługo zabraknie Tomasza Sekielskiego w TVN, kto go zastąpi? Czy miasto może spać bezpiecznie, kiedy szeryf przechodzi na emeryturę?
Sekielski sięgnął dna – mistrzu demaskacji rzeczywistości w akcji!
Reklama
Reklama
Warte to wszystko siebie nawzajem.
Obie strony pozorowanego konfliktu z tego żyją, z tych śledztw, debat, nagonek i wymiany ciosów. Od nas wymaga się tylko, żebyśmy to trawili. Bo czy wszysktie inne wypowiedzi premiera w trakcie owej debaty to już szczera prawda? Jasne, ale niecała.
Już tam Miszczak przygotował jakiś ,,pasztet” albo
serial ,,intelektualnie niemęczący”. Poza tym , przy drodze na Brześć czeka pełno …celebrytek.
Oglądałam z doskoku,
Oglądałam z doskoku, przyznaję. Z tego co widziałam żadnych rewelacji nie było, “Wszystko już było rzekł Ben Akiba.” Z tego co pamiętam, a o czym wspomniała po zaprezentowaniu filmu jedna z gadających głów, pani Ewa pielęgniarka była statystyczna. Szukanie jej byłoby śmieszne, gdyby nie było wręcz żenujące.
Twierdzisz, że to wieszczy koniec duetu wyłaniającego się ze studzienki kanalizacyjnej? (Od jakiegoś czasu nie oglądam, nie wiem czy czołówka się zmieniła). Myślę, że nie. Nie opuszczą stołków dopóki będą zwiększać oglądalność. Jakby nie było to są przecież “GWIAZDY”.
PS: Czy zwróciłeś uwagę na uciekającego przed Sekielskim Donalda Tuska i co tenże stwierdził? To się nadaje do prasy a może nawet trzeba powołać kolejną Komisję?;)
Bo to jest teatr
to ‘sztuka’ grania prawdy. To gra pod publiczkę. To wreszcie, gra pozorów, to co widzisz na scenie, to tylko złuda, bowiem prawdziwa sztuka odbywa się za kulisam
Czy “Żenada”
to twoje imię, czy nazwisko, kolego odważny?
Wygląda na nick.
Odważny nick, musisz przyznać:)
Dla mnie zawsze panowie
Dla mnie zawsze panowie Siekierski i Moczydłowski stanowili wzór godny zastanowienia się nad lichością człowieka. Tak sobię myślę, co z mojego dozorcy wykreuje jeszcze telewizja.
Ta droga awansu społecznego już zamknięta – bo
opatentowana przez naszego ulubieńca Endrju i jego przybocznego Filipka /zwanego Wąsaty Prosiaczek/.Filipek właśnie trafił na ,,warsiawskie” salony w gumofilcach i z miotełką w dłoni. Natomiast wczorajszy żałosny film o władcach frajerskich mózgów ma pozytywny morał : żeby się szmata nie wiadomo jak szmaciła,zawsze w nagrodę może dostać – kopa.Od ,,chlebodawcy”.