Pierwszy raz, chyba od samego początku, gdy PiS zbiera baty od UE i TSUE, ktoś pomyślał i zorganizował protest w Luksemburgu, przed siedzibą TSUE. Naturalnie trzeba oddzielić ten incydent, od całej katastrofalnej „polityki” PiS, ale przy zachowaniu uczciwości, również intelektualnej, warto podkreślić, że wyjątek od reguły po pierwsze robi wrażenie, po drugie niesie za sobą wiele pozytywów. Z dawnej teorii Kaczyńskiego nie zostało nic, tymczasem w tym co głosił, czy raczej powtarzał za politycznymi klasykami, nikt się nie liczy ze słabym i nie da się uprawiać polityki na kolanach. PiS przegrywa wszystko dokładnie z tego powodu, że odszedł od najprostszej i jedynej skutecznej reguły. Przemówienia Morawieckiego pod tani poklask na polskim podwórku nie zmienią nic. Nikt nie odda władzy i wpływów po takim, czy innym występie konkurencji, wie to każdy, kto ma chociaż trochę oleju w głowie. Jedyne czego się boi i na co reaguje władza europejska, to argument siły, nie siła argumentów!
Doskonałym przykładem jest Grecja w czasie „kryzysu” z 2010 roku, wtedy Merkel proponowała Grecji sprzedawanie wysp, na co dostała taką odpowiedź, że w popłochu musiała z Grecji uciekać. Do dziś w statusie własności greckich wysp nic się nie zmieniło, pomimo wcześniejszego bankructwa samej Grecji. W Polsce, szczególnie za rządów „Europejczyków” nie mielibyśmy co najmniej Mazur i Zakopanego. Jak mawiał poeta, tutaj nie trzeba odwagi, ale odrobiny dobrego smaku. Jeśli będziemy się godzili na przemoc polityczną albo w odpowiedzi wygłaszali jakieś bzdurne przemówienia, to efekt zawsze będzie ten sam. Pogada sobie Morawiecki z Kaczyńskim, Sakiewicz i Karnowscy się pozachwycają, a potem każde orzeczenie TSUE i postanowienie Komisji Europejskiej zostanie wykonane. Na tym marnym tle inicjatywa Dudy i „Solidarności” jest przynajmniej właściwie obranym kierunkiem, czyli żadnej dyskusji, tylko ostry sprzeciw i pokaz siły. Prawdą jest, że w tamtych okolicach protesty nie są nowością i nie da się też porównać choćby francuskich rolników wylewających gnojowicę przed najważniejszymi instytucjami, z raczej grzecznymi demonstrantami z Polski, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
Walczyć o swoje bez żadnych kompleksów, to przełamanie mentalności niewolnika z PRL-u i tak, jak nie wierzę w rewolucję na polskich ulicach, która zniesie „pandemię”, tak w tym obszarze demonstracje mają sens i silną podstawę. Dlaczego? Powód jest banalny – chleb! Zamknięcie Turowa oznacza utratę stanowisk pracy nie tylko w samej kopalni, ale w wielu innych firmach ściśle z kopalnią współpracujących. Ludzie walczą o chleb, nie z maseczkami i to jest ta kluczowa różnica. Mało tego, nie chodzi o jeden Turów, ale o całą „strategię zielonego ładu”. Zamknięcie Turowa otwiera szerokie wrota do zamykania kolejnych polskich kopalń, co wiąże się nie z dziesiątkami, tylko s setkami tysięcy miejsc pracy. Sytuacja nieporównywalna ze wszystkimi „obronami konstytucji”, czy nawet z DDM. Ważne w tym wszystkim jest jeszcze i to, że uczestnikami demonstracji nie są jacyś przeintelektualizowani mecenasi jeżdżący SUV-ami za 200 000 zł, ale robotnicy, którzy nie przebierają w środkach i słowach. Takiego potencjału się nie marnuje i należy wykorzystać na każdym kroku i miejscu.
Same protesty rzecz jasna niczego nie zmienią, ale dają podstawę do decyzji politycznej motywowanej nastrojami społecznymi. Przyjmuję argument, że lebiegi z PiS są w stanie wszystko popsuć, dlatego większe nadzieje pokładam w górnikach, którzy bronią polskich kopalń, bo bronią siebie i swoich rodzin, niż w „genialne plany” Nowogrodzkiej. Niemniej ze społecznym poparciem i wsparciem, polityczne decyzje na pewno są znacznie łatwiejsze i tym samym niosą mniejsze ryzyko, że PiS znów coś popsuje. Na koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na zamknięte usta TVN, GW i „opozycji”, gdy zobaczyli przed siedzibą TSUE zasieki, druty kolczaste i wozy opancerzone, to też jest wartość dodana. Tak wygląda „zachodnia demokracja”, przy której polskie działania na granicy białoruskiej to akcja humanitarna pełną gębą.
PS Proszę Użytkowników Twittera o wrzucenie linku do felietonu.
Co do “większe nadzieje pokładam w górnikach, którzy bronią polskich kopalń, bo bronią siebie i swoich rodzin” to uprzejmie chcę przypomnieć, że owi górnicy chętnie się sprzedali Morawieckiemu za 120 tys odprawy “od głowy” po zwolnieniu z kopalni. Proszę sobie to sprawdzić, w niedawno podpisanym przez rząd i związki zawodowe “porozumieniu” w sprawie likwidacji kopalń. Chcę też przypomnieć, że nie kto inny, ale szef neo-Solidarności Duda niedawno publicznie poparł akcję szczepień i zachęcił do szczepienia (czy to nie jest aby wstęp do powtórki z Włoch?). Oczywiście zgoda, że w Luksemburgu nasze związki powinny zrobić rozp…chę taką, jaką robiliśmy Jaruzelskiemu w stanie wojennym. A rząd powinien te rozp..chy oficjalnie poprzeć i wspomagać. Obecnie nie ma już złudzeń, że dosłownie walczymy już o życie. Niestety, moim zdaniem, sytuacja na świecie idzie w niedobrym kierunku, bo najbardziej drastyczne ograniczenia nie spotykają się z wystarczająco silnymi sprzeciwami. Ta sytuacja będzie więc chyba nastała, a potencjalne opory będą systematycznie tłumione i “gaszone”. Polska, jak na razie, jest poza tym ryzykiem. Ale widać, że rządzący aż się “palą” do kolejnej konfrontacji covidowej z Narodem. Czy Naród da im wystarczającą odpowiedź negatywną? Tak, to jest dobre pytanie…
Herbert zawsze na propsie, ładne nawiązanie.
Właśnie wracam ze sklepu i muszę stwierdzić, że niektórym od świrusa przeszło na głowę. Gość w sklepie zaatakował mnie fizycznie, bo nie mam maseczki i próbował mi wyrwać koszyk i zakupy. Jedyne co musiałem zrobić, to powstrzymywać się przed wyrządzeniem mu większej szkody, ale mimo wszystko był stres, bo jakaś druga w maseczce już dzwoniła na policję, bo morduję innych i po prostu się szybko ewakuowałem.
Tak że ten tego, wychodzą z ludzi niskie instynkty (dać im tylko trochę władzy – nawet pozornej).
Kurczę, zaczekałbym na tę policję. Na serio. Wystarczy wykonać “salto w przód”. Policja na pewno zareaguje na brak maseczki i wyśle wniosek do sądu. Ale powinna również zareagować na agresję i napaść (monitoring itd). Efekt będzie taki, że w chwili rozpatrywania przez sąd rozporządzenie do ustawy o maseczkach raczej nie będzie obowiązywało (bo w międzyczasie wirus zdechnie i zostanie zmienione) natomiast przepisy o napaści raczej nie zostaną zmienione…
> w chwili rozpatrywania przez sąd rozporządzenie do ustawy o maseczkach raczej nie będzie obowiązywało
Z naciskiem na raczej. Łatwo się ryzykować kiedy samemu nie ponosi się ryzyka.
Kopanie się z koniem kiedy nie ma się jednoznacznej przewagi bywa bolesne. Jak ktoś się czuje na siłach, czemu nie?
Co do prawa to jest się sądzonym według prawa obowiązującego w momencie popełnienia czynu zabronionego więc…
Nieprawda. Jest instytucja ustawy względniejszej w momencie orzekania. Więc nie siej propagandy…
@gregmal
Jest. Fakt. Dzień Dobry. Pozdrawiam
@juzernik
W takiej sytuacji jednak warto wziąć udział w zabobonie i założyć maskę. Naprzeciw nas stoi osobnik, który śmiertelnie boi się wirusa, mając nadzieję że nasza doskonała maska go ochroni. Zapewne jest podwójnie wyeliksirowany, a mimo to słyszy że nawet to nie wystarczy. Być może w jego ciele zachodzą już nieodwracalne procesy i zaczyna to odczuwać. Bądźmy mili dla takich ludzi, bo tak szybko odchodzą.
Obuchem w łeb, by szybciej odeszli… i przestali zarażać. Można przy tym im zanucić “a ja cię lubię” 🙂 🙂
Piekło zamarzło. Gospodarz o tym że widły, pochodnie, a nade wszystko sztyl od kilofa to jedyne słuszne argumenty w szturmowaniu szklanej góry 😀
Ten cały Duda (Piotr) to śliski koleś z parciem na własną autopromocję. Póki co jedynie zachęca do szprycy, za chwilę będzie gardłować że trzeba wprowadzić do zakładów pracy model włoski, tzn nie szprycujesz się = nie rabotajesz.
@Alkibel
To wielce prawdopodobne. “Punktuje” w tej sprawie, by uzyskać zaufanie pracowników, a później dołączy do Kraski, Kosiniaka i patoekspertów by wprowadzić włoskie rozwiązania.
Być może cała sprawa skończy się tak, że ludzie którzy obronili Turów będą wyrzucani z pracy za niechęć do bycia genetycznie modyfikowanym.
Gdyby Polska miała sprawne służby do casusu Turowa w ogóle by nie doszło. Sędzina – nemesis mogłaby zobaczyć w swojej poczcie trochę kompromitujących ją materiałów, a jakby to nie pomogło, to kiedyś obudziłaby się w towarzystwie obciętej głowy konia. Nie wspominając już o rozwiązaniach rodem zza wschodniej granicy. Wyżywają się na Polsce, bo mogą i dlatego że inni na to sobie nie pozwalają.
Swoją drogą “ładne” to państwo z kartonu gdy robotnicy muszą sami bronić swoich miejsc pracy przed obcą agresją.
Pytanie czy rzeczywiście nie doszłoby, czy właśnie miało dość i idzie zgodnie z planem.
Chyba tylko nieogarnięty życiowo naiwniak uwierzy, że za szopką z Turowem stoi rzeczywiście Praga a nie tandem Berlin-Bruksela. Podobnie jak nie Mińsk wymyślił i rozkręcił akcję z najeźdzcami tylko Moskwa.
UE w małowyrafinowany sposób posłużyła się Czechami i rzekomym problemem wody w celu odsunięcia od siebie podejrzeń ale o dziwo postulat Czech jest spójny z Zielono-cyfrową polityką UE – tzn kopalnie do zamknięcia. Najprawdopodniej przypadek Turowa rozpoczyna właśnie przyspieszony proces dekarbonizacji Europy.
@EO
“Sędzina – nemesis mogłaby zobaczyć w swojej poczcie trochę kompromitujących ją materiałów, a jakby to nie pomogło, to kiedyś obudziłaby się w towarzystwie obciętej głowy konia.”
Takie rzeczy to moze sobie robic Mosad i kilka innych agencji, ale takie rozwiazania wykraczaja poza mozliwosci krajow ze sluzbami o wiele sprawniejszymi niz polskie, wiec chyba troche za wysoko postawil pan poprzeczke…
Odnosze tez wrazenie, ze poszedl pan po bandzie ze szczepionkami i trudno bedzie panu pogodzic sie z faktami, kiedy okaze sie, ze ludzie wcale nie zaczna masowo wymierac nadziani na bialko kolca… Bedzie pan tak sobie zyl od newsa do newsa czekajac na koniec swiata i odraczajac go ciagle na nastepny tydzien…
Wydaje mi sie, ze dal sie pan w ten sposob wpuscic w kanal, a pokrzykuje pan na innych, ktorzy dali sie wpuscic w maliny.
Prosze mnie nie zrozumiec zle, mam powazne obawy co do intencji ludzi, ktorzy wyrezyserowali ten spektakl i z duzym niepokojem obserwuje rozkrecajaca sie spirale totalitaryzmu, niemniej jednak w mojej opinii problem ze szczepionkami nie lezy w mozliwych powiklaniach, chociaz te faktycznie – maja miejsce (ale nie nie w akiej skali jak pewnie pan to sobie wyobraza) i duzy nacisk kladziony jest na ukrywanie tego faktu.
Nieporownywalnie wiekszym zagrozeniem jest normalizacja stanu rzeczy, w ktorym wladze panstwowe i elementy jego krytycznej infrastruktury posiadaja mozliwosc ekonomicznej , a w skrajnych przaypadkach fizycznej (odmowa swiadczenia niezbednych uslug medycznych) eliminacji ze spoleczenstwa jednostek kwestionujacych legalnosc i zasadnosc podejmowanych przez te podmioty dzialan, z reguly majacych na celu dalsze rozszerzenie mozliwosci ingerowania tych instytucji w prywatne zycie obywateli, ich swiatopoglad i status materialny…
Mozni buduja nam “Nowy Wspanialy Swiat”, a pan biega zafiksowany na bialko kolca…
@Rotor
Ma Pan całkowitą rację co do niebezpieczeństwa totalitaryzacji rządów i wprowadzenia całkowitej kontroli nad obywatelami. Białko kolca to zupełnie inne, tym razem fizyczne zagrożenie, na które też trzeba zwrócić uwagę. Co gorsza oba zagrożenia się wzmacniają. Bez totalitaryzmu, moralnego terroru i kontroli nad ludźmi nie było by aż tak masowej akcji szprycowania. Bez masowych powikłań nie było by pretekstu by ten totalitaryzm utrzymywać.
Moim zadaniem efekty białka kolca wcale nie musiały być planowane. W farmacji nie raz szkodliwość leku wychodziła po latach. Natomiast rządy są odpowiedzialne za kontynuację akcji eliksirowania pomimo tego, że już wiedzą o szkodliwości tego patogenu.
Dzieki za stonowana odpowiedz, troche sie obawialem, ze odbierz pan moj post jako atak na panska osobe, a nie takie byly moje intencje.
Wydaje mi ise po prostu, ze uwaga ludzi zostala sprawnie przekierowana na tematy poboczne i tam odbywa sie haratanina, podczas gdy kwestiom zasadniczym nie nadaje sie zadnego rozglosu.
Niby schemat stary jak swiat, ale zasieg kontroli nad spoleczenstwem, ktory bedzie mozliwy dzieki implementacji roawiazan sanitarno-inwigilacjynych wprowadzanych po przykrywka tego kryzysu pandemicznego jest w historii ludzkosci absolutnie bezprecedensowy a swiadomosc tych zagrozen w spoleczenstwach bardzo niska.
Nie podzielam tutaj optymizmu gospodarza tego bloga, nie wydaje mi sie, ze aktywnosc w internecie jest w stanie wplynac na przebieg tego procesu, w kazdym razie nie w jakims znaczacym stopniu… Dzisiejszy internet to nie terra incognita z lat dziewiecdziesiatych czy wczesnych dwutysiecznych.
Dzisiejszy internet umozliwia gromadzenie bardzo szczegolowych danych na temat jego uzytkownikow i nasza prywatnosc i anonimowosc w internecie ma charakter wylacznie prawny.
Dopoki w polskim spoleczenstwie funkcjonuje wyobrazenie, ze panstwo jest w stanie zapewnic bezpieczenstwo – tak fizyczne jak socjalne i zdrowie, a Unia Europejska czyste srodowisko i dobrobyt, jestesmy w sytuacji bez wyjscia.
Wydaje mi sie, ze przyszlosc Polakow jako narodu bedzie rostrzygnieta przez konflikt, ktorego osia bedzie przynaleznosc do Unii Europejskiej, a niestety bez niej na dzien dzisiejszy gospodarczo nie istniejemy.
Z bycia Polakiem trudno jest ugotowac zupe.
Juz na kompletnym marginesie, nudzi mi sie dzisiaj troche i postanowilem troche sie podroczyc z AI Googla.
Wkleilem swoje posty do tlumacza google, przetlumaczylem na angielski i z powrotem na polski i wniosek jest dwojaki.
W przypadku zdan, ktorych znaczenie jest doslowne google radzi sobie bezblednie, moze z pominieciem odmiany przez rodzaje, ale to juz zasluga tej specyficznej cechy jezyka angielskiego a nie wada AI.
W przypadku zdan takich jak
“kiedy okaze sie, ze ludzie wcale nie zaczna masowo wymierac nadziani na bialko kolca…”
lub
“Mozni buduja nam “Nowy Wspanialy Swiat”, a pan biega zafiksowany na bialko kolca…”
AI jest kompletnie bezradne.
Moze warto z tego wyciagnac jakies wnioski na przyszlosc…
Dzienne dawka 1984:
“Pamiętaj, że w 1984 roku codzienne, ciągłe, niekończące się sprzeczności nie są wynikiem „niekompetentnych przywódców”, ale celowej wojny psychologicznej, której celem jest złamanie twojej woli i ducha.”
“Z dawnej teorii Kaczyńskiego nie zostało nic, tymczasem w tym co głosił, czy raczej powtarzał za politycznymi klasykami, nikt się nie liczy ze słabym i nie da się uprawiać polityki na kolanach. PiS przegrywa wszystko dokładnie z tego powodu, że odszedł od najprostszej i jedynej skutecznej reguły.”
Pis od niczego nie odszedł. Zawsze był partią wysługującą się globalistom, najchętniej ukorzenionym. Jarosław Kaczyński pajacował, tzn. udawał patriotę na, że tak powiem, użytek wewnętrzny. Obecnie rzeczywistość skrzeczy dostatecznie głośno, iż dłużej przykrywać zdrady propagandą się nie da. Postawę związków górniczych, z przewodniczącym Dudą na czele, precyzyjnie i elegancko opisał Klamar.
Piotr Duda mógł odegrać pozytywną rolę na krajowej i europejskiej scenie. Niestety okazał się koniunkturalistą. Protestować należało pięć lat temu. Pis swój sukces wyborczy zawdzięcza, w znacznej mierze, poparciu solidarności, więc debilne i zabójcze dla gospodarki umowy powinien wypowiedzieć AD. 2016. Teraz wlazł w bagno wystarczająco głęboko, aby pociągnąć za sobą m.in górnictwo i hutnictwo. Być może szef związku obawia się, iż i jego fuchę diabli wezmą, gdy całą branżę władza zlikwiduje.
Drugą szansę Piotr Duda dostał od losu w momencie ogłoszenia plandemii. Zamiast otwarcie przeciwstawić się kretyniadzie, wziął w niej udział, wręcz się mocno zaangażował.
Za późno dziadku do szkoły, powiada ludowe przysłowie.
Zdecydowana większość wyborców posiada pamięć złotej rybki. Istnieje jednak garstka oszołomów. Oni nie zapominają. Nikt nas, radykałów, nie przekona tandetnym pajacowaniem. Nie wydrukujecie, żałosne błazny, gazet wstecz.
Powyższe kieruję zarówno do polityków, jak i do związkowców.
Idą ciężkie czasy, niekiedy pewnie okażą się straszne, ale jedno w nich dobre;
Upadną wreszcie liczne fałszywe autorytety, także udawani obrońcy ojczyzny.
> Upadną wreszcie liczne fałszywe autorytety
Zostaną wykreowane nowe. W niczym, nie lepsze od starych… niestety.
Typowa dla PiS i Kaczyńskiego ustawka w Brukseli. Walczyliśmy, demonstrowaliśmy w Brukseli, premier walczył jak lew. Nawet nie chce mi się tego szerzej komentować. Finałem będzie jak zwykle odtrąbiony niebywały sukces PiS u i obrona chi, chi, chi, “suwerennosci” Polski. Ja pierdolę ile tego gówna można wciskać w kółko?.
Witaj @gracz
Jak sam napisałeś “w kółkó”. Ochoczo będzie podpisany tzw fit55 bo ” to trudne” ale “Polacy chcą być w unii”. Taka bedzie ” mniej więcej” narracja. Co prawda niejawne wynik badan mówią że tak w zaokrągleniu jesr 65 do 30 na nie a piec nie wie no ale co niejawne to na pewno nielegalne oraz karalne co radzio zwany sikorą pewnej prominentnej politrucce objaśnił całkiem na czasie. Pozdrawiam.
Jak zauważył znany specjalista od COVID – dr Peter McCullough – chiński wirus zawsze był uleczalny, a oficjalne wprowadzenie prawidłowych procedur leczenia SARS-CoV-2 mógł uratować 85% osób które ostatecznie zmarły z powodu tego wirusa. (W USA za brak takich działań można częściowo podziękować Anthony’emu Fauci).
Dane od dawna pokazują niezbicie, że narodowe lockdowny nie tylko nie ograniczają rozprzestrzeniania się wirusa, ale wręcz tworzą sytuację w której jest więcej zgonów niż spowodowałaby sama pandemia (nie wspominając o zniszczeniach ekonomicznych i cierpieniu psychicznym). (thenewamerican.com)
– Badania pokazują, że maski, gdy są zalecane dla ogółu populacji, są w najlepszym razie marginalnie skuteczne w ograniczaniu zarażenia wirusem. Co więcej, same w sobie wydają się również stwarzać znaczące ryzyko dla ludzkiego zdrowia. (thenewamerican.com) (thenewamerican.com)
—————–
„Popełniono wielki błąd” – szczepionki są śmiertelnie niebezpieczne – badanie – 15 milionów Polaków jest już stracone – co z resztą ? Białko szczepionki COVID przemieszcza się z miejsca wstrzyknięcia, i powoduje uszkodzenia narządów wewnętrznych !!!
Naukowcy zajmujący się szczepionką COVID wcześniej zakładali, że szczepionki przeciw COVID mRNA będą zachowywać się jak szczepionki tradycyjne. Białko kolce szczepionki — odpowiedzialne za infekcję i jej najcięższe objawy — pozostawałoby głównie w miejscu wstrzyknięcia w mięśniu barku lub w lokalnych węzłach chłonnych.
Ale nowe badania uzyskane przez grupę naukowców zaprzeczają tej teorii, powiedział w zeszłym tygodniu kanadyjski badacz szczepionek przeciwnowotworowych.
„Popełniliśmy duży błąd. Do tej pory nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy” – powiedział Byram Bridle, immunolog wirusowy i profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Guelph w Ontario. „Myśleliśmy, że białko wypustek jest świetnym antygenem docelowym, nigdy nie wiedzieliśmy, że samo białko wypustek jest toksyną i jest białkiem patogennym. Więc szczepiąc ludzi, nieumyślnie zaszczepiamy im toksynę”.
http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/covid-19/aktualnosci
Przecież w sprawie kopalnie wszystko jest już “klepnięte”. Teraz Judasze udają że popierają strajkujących. A Duda tez niezły hipokryta. Nie wierzę im ani na jotę. To jest jakaś gra pozorów, choć sama akcja budzi respekt. Nie wiem tylko czy protestujący są dobrze poinformowani, że minister Kurtyka jakiś czas temu zaaprobował zamknięcie kopalni: https://nczas.com/2021/09/24/zerwe-pani-ten-program-konfederacja-pokazuje-material-ktorego-boi-sie-rzad-pis-video/
@ Iwonn
Temu rządowi nie można ufać. Zresztą wielu innym też. Powszechny kryzys zaufania do władz jest bardzo istotnym skutkiem covida. Ale takie coś ułatwi poddanie się społeczeństw władzy rządu światowego.