Reklama
Podstawowe treści i formy chciałbym wydobyć z tego utworu słowno-muzycznego. Zanim się ubawimy pomyślmy: jaka tonacja, metrum, akcent melodyczny i rytmiczny? Jakie: środki stylistyczne, stopa metryczna, rym i rytm?
Reklama
Reklama
Podstawowe treści i formy chciałbym wydobyć z tego utworu słowno-muzycznego. Zanim się ubawimy pomyślmy: jaka tonacja, metrum, akcent melodyczny i rytmiczny? Jakie: środki stylistyczne, stopa metryczna, rym i rytm?
Zardzewiałem już nieco,
Ale mogę zacząć. Tonacji w sensie muzycznym nie łapię : (
Metrum utworu dość nietypowe, sylabotonik, na mój nos anapesty i trocheje:
7 Nie o uśmiech mi chodzi ssSssSs
6 Bo się śmiałaś nie raz ssSssS
7 Ale o to co kiedyś ssSssSs
6 utworzyło sie w nas ssSssS
7 Coś co przyszło tak szybko ssSssSs
5 I przeszło jak wiatr sSssS
9 Czego właśnie najbardziej mi brak SsSssSssS
7 Przychodziłem co wieczór ssSssSs
5 Posłuchać Twych płyt sSssS
7 O miłości w ogóle ssSssSs
6 nie mówiliśmy nic ssSssS
7 Wyjechałaś tak nagle ssSssSs
5 Cichutko, jak mysz sSssS
9 Zostawiłaś swój adres i list ssSssSssS
ref.:
4 W taką ciszę SsSs
10 wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę SsSssSssSs
4 Ciebie wołam, SsSs
10 ale cisza i pustka dokoła SsSssSssSs
Strofa w zwrotce też dość nietypowa, septyna, rymy w zwrotce krzyżowe, męskie (jest taka teoria, że dobrze się nadają do utworu muzycznego, bo dają wyraźny akcent na koniec), zazwyczaj niedokładne, w refrenie parzyste, żeńskie.
Może o stylistyce ktoś inny?
Wiedziałem, kto będzie
Wiedziałem, kto będzie pierwszy. Jamb i trochej? Co jest co?
PS Ze środkami niepotrzebnie tak lekceważąco. Zapewniam, że odważnych nie będzie.
Lekceważenie? Nie było takiej intencji.
Anapest i trochej. Anapest – stopa metryczna o trzech sylabach, z których ostatnia jest akcentowana. Trochej – stopa o dwóch sylabach, akcent na pierwszą z nich. Dla polszczyzny bardziej naturalny jest trochej, bo w większości słów akcent pada na przedostatnią sylabę.
Stylistycznie nie jest to specjalnie bogaty utwór. W pierwszych dwóch zwrotkach są dwa porównania, dalej jest trochę więcej środków – przenośnie (“Jesteś moim aniołem”, “Jesteś moją boginią”), apostrofy (“Jakże długo mam czekać?/ Jak prosić Cię mam?”) i oksymorony (“grzeszny anioł/ W tłumie ludzi, lecz sam”). Są i pewne niedoskonałości stylistyczne – “Ale o to co kiedyś/ utworzyło się w nas” – to “utworzyło” nie jest najszczęśliwszym zwrotem w tym kontekście, mam wrażenie, że autor potrzebował słowa pasującego do rytmu. Podobny wypełniacz rytmiczny pobrzmiewa mi w wersach “O miłości w ogóle/ nie mówiliśmy nic”. Zgrzyta mi również połączenie “miłości” z określeniem “bez dna”. To określenie raczej się łączy z nazwami negatywnych jakości (“bezdenna głupota”, “bezdenna rozpacz”).
A???
Wyjechałaś tak
A???
Wyjechałaś tak nagle
Cichutko, jak mysz
To jest porównanie in plus, czy minus?
PS Quackie to jest gość!!! Anapest poprawiny na ignorancki trochej. Tak się kończą pyskówki gówniarzy z fachowcami.
Po kolei
Sprawa jest lekko przewrotna (trudno powiedzieć, czy o to autorowi chodziło, czy po prostu się nad tym nie zastanowił), ponieważ: 1. porównanie “cicho jak mysz” jest raczej in plus, używa się go, żeby docenić czyjeś umiejętności poruszania się po cichu, ale 2. w tym przypadku użyte jest in minus – podmiot liryczny raczej ma za złe, osobie, do której się zwraca, że wyjechała po cichu. Czyli znowu lekka niespójność stylistyczna.
PS. Nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi z poprawianiem. Fachowiec ze mnie zardzewiały, teorii nie używałem od lat.
PS2. Analiza jest strukturalna i na poziomie liceum (przynajmniej tego sprzed 20 lat).
PS2 jest kluczem. Zauważ
PS2 jest kluczem. Zauważ posuchę w “komciach”. Mimo nicków, anonimowości nie ma chętnych. Ale…. krzyż… samolot….
E, bo kogo interesuje
analiza formalna i/lub stylistyczna wiersza i to lekko kiczowatego? Jakie ona – ta analiza – wzbudza emocje? A krzyż i samolot wzbudzają. Bezpośrednio lub za pośrednictwem mediów. No a jak wzbudzają, to przyciągają uwagę i ludzie się poczuwają do ustosunkowania.
Edit: jakby tak nie było, to sam byś nie wrzucał słów emocjonalnie nacechowanych w tytułach wpisów i w samych wpisach.
Sygnaturka Twoja, Quackie
Nowa jest i pachnie świeżością.
Ventum mi nie przeszkadza w czynności, no ale fakt – nigdy nie odwróciłam się na ulicy, gdy ktoś wołał: Człowieku!!
Zardzewiałem już nieco,
Ale mogę zacząć. Tonacji w sensie muzycznym nie łapię : (
Metrum utworu dość nietypowe, sylabotonik, na mój nos anapesty i trocheje:
7 Nie o uśmiech mi chodzi ssSssSs
6 Bo się śmiałaś nie raz ssSssS
7 Ale o to co kiedyś ssSssSs
6 utworzyło sie w nas ssSssS
7 Coś co przyszło tak szybko ssSssSs
5 I przeszło jak wiatr sSssS
9 Czego właśnie najbardziej mi brak SsSssSssS
7 Przychodziłem co wieczór ssSssSs
5 Posłuchać Twych płyt sSssS
7 O miłości w ogóle ssSssSs
6 nie mówiliśmy nic ssSssS
7 Wyjechałaś tak nagle ssSssSs
5 Cichutko, jak mysz sSssS
9 Zostawiłaś swój adres i list ssSssSssS
ref.:
4 W taką ciszę SsSs
10 wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę SsSssSssSs
4 Ciebie wołam, SsSs
10 ale cisza i pustka dokoła SsSssSssSs
Strofa w zwrotce też dość nietypowa, septyna, rymy w zwrotce krzyżowe, męskie (jest taka teoria, że dobrze się nadają do utworu muzycznego, bo dają wyraźny akcent na koniec), zazwyczaj niedokładne, w refrenie parzyste, żeńskie.
Może o stylistyce ktoś inny?
Wiedziałem, kto będzie
Wiedziałem, kto będzie pierwszy. Jamb i trochej? Co jest co?
PS Ze środkami niepotrzebnie tak lekceważąco. Zapewniam, że odważnych nie będzie.
Lekceważenie? Nie było takiej intencji.
Anapest i trochej. Anapest – stopa metryczna o trzech sylabach, z których ostatnia jest akcentowana. Trochej – stopa o dwóch sylabach, akcent na pierwszą z nich. Dla polszczyzny bardziej naturalny jest trochej, bo w większości słów akcent pada na przedostatnią sylabę.
Stylistycznie nie jest to specjalnie bogaty utwór. W pierwszych dwóch zwrotkach są dwa porównania, dalej jest trochę więcej środków – przenośnie (“Jesteś moim aniołem”, “Jesteś moją boginią”), apostrofy (“Jakże długo mam czekać?/ Jak prosić Cię mam?”) i oksymorony (“grzeszny anioł/ W tłumie ludzi, lecz sam”). Są i pewne niedoskonałości stylistyczne – “Ale o to co kiedyś/ utworzyło się w nas” – to “utworzyło” nie jest najszczęśliwszym zwrotem w tym kontekście, mam wrażenie, że autor potrzebował słowa pasującego do rytmu. Podobny wypełniacz rytmiczny pobrzmiewa mi w wersach “O miłości w ogóle/ nie mówiliśmy nic”. Zgrzyta mi również połączenie “miłości” z określeniem “bez dna”. To określenie raczej się łączy z nazwami negatywnych jakości (“bezdenna głupota”, “bezdenna rozpacz”).
A???
Wyjechałaś tak
A???
Wyjechałaś tak nagle
Cichutko, jak mysz
To jest porównanie in plus, czy minus?
PS Quackie to jest gość!!! Anapest poprawiny na ignorancki trochej. Tak się kończą pyskówki gówniarzy z fachowcami.
Po kolei
Sprawa jest lekko przewrotna (trudno powiedzieć, czy o to autorowi chodziło, czy po prostu się nad tym nie zastanowił), ponieważ: 1. porównanie “cicho jak mysz” jest raczej in plus, używa się go, żeby docenić czyjeś umiejętności poruszania się po cichu, ale 2. w tym przypadku użyte jest in minus – podmiot liryczny raczej ma za złe, osobie, do której się zwraca, że wyjechała po cichu. Czyli znowu lekka niespójność stylistyczna.
PS. Nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi z poprawianiem. Fachowiec ze mnie zardzewiały, teorii nie używałem od lat.
PS2. Analiza jest strukturalna i na poziomie liceum (przynajmniej tego sprzed 20 lat).
PS2 jest kluczem. Zauważ
PS2 jest kluczem. Zauważ posuchę w “komciach”. Mimo nicków, anonimowości nie ma chętnych. Ale…. krzyż… samolot….
E, bo kogo interesuje
analiza formalna i/lub stylistyczna wiersza i to lekko kiczowatego? Jakie ona – ta analiza – wzbudza emocje? A krzyż i samolot wzbudzają. Bezpośrednio lub za pośrednictwem mediów. No a jak wzbudzają, to przyciągają uwagę i ludzie się poczuwają do ustosunkowania.
Edit: jakby tak nie było, to sam byś nie wrzucał słów emocjonalnie nacechowanych w tytułach wpisów i w samych wpisach.
Sygnaturka Twoja, Quackie
Nowa jest i pachnie świeżością.
Ventum mi nie przeszkadza w czynności, no ale fakt – nigdy nie odwróciłam się na ulicy, gdy ktoś wołał: Człowieku!!
Jesteś fantastyczny w pisaniu. W komentowaniu mniej.
Ale w muzyce to chyba odleciałeś.
Krakowski, ale powiedz jak
Krakowski, ale powiedz jak muzyka? Pytania wyżej.
Muzyka biesiadna dla gawiedzi.
A co do mnie, to żadna muzyka w tańcu mi nie przeszkadza.
Jesteś fantastyczny w pisaniu. W komentowaniu mniej.
Ale w muzyce to chyba odleciałeś.
Krakowski, ale powiedz jak
Krakowski, ale powiedz jak muzyka? Pytania wyżej.
Muzyka biesiadna dla gawiedzi.
A co do mnie, to żadna muzyka w tańcu mi nie przeszkadza.
Prosty utwór o najprostszych
Prosty utwór o najprostszych emocjach, dla muzycznych prostaczków – uwielbiałam to swego czasu i nadal mi się podoba.
Analiza formalna! Faceci to wszystko potrafią zepsuć!
Ps. Quacku, tam jest chyba “…otworzyło się w nas” i wtedy sens można wywieść od “człowiek się otwiera na drugiego człowieka” albo “serce otwarte”, może jakoś tak?
Zgadza się,
tam jest “otworzyło”, nie “utworzyło”. Moja wina, że wziąłem pierwszy lepszy tekst z sieci, zamiast dosłuchać. To cofam wszystkie sęki świata w tym względzie, a autorowi dodaję przenośnię w pierwszej zwrotce.
Prosty utwór o najprostszych
Prosty utwór o najprostszych emocjach, dla muzycznych prostaczków – uwielbiałam to swego czasu i nadal mi się podoba.
Analiza formalna! Faceci to wszystko potrafią zepsuć!
Ps. Quacku, tam jest chyba “…otworzyło się w nas” i wtedy sens można wywieść od “człowiek się otwiera na drugiego człowieka” albo “serce otwarte”, może jakoś tak?
Zgadza się,
tam jest “otworzyło”, nie “utworzyło”. Moja wina, że wziąłem pierwszy lepszy tekst z sieci, zamiast dosłuchać. To cofam wszystkie sęki świata w tym względzie, a autorowi dodaję przenośnię w pierwszej zwrotce.
Ale czy analiza sprawi, że utwór stanie się dziełem?
Lem w Obłoku Magellana opisał naukowca, który chciał dociec istoty genialnego piękna. Po długiej pracy i zaprogramowaniu komputera (Obłok był pisany w latach piędziesiątych ubiegłego wieku!!!) drukarka wypluła masę krzywych tworzących idealne koło.
A skoro już gitara, to bez słów:
http://www.youtube.com/watch?v=EC_t8Olpybk&feature=related
Jan jest z pochodzenia Polakiem. Gra cudownie – szkoda, że dawno nie nagrał nowej płyty. Jest Jan i jest Mike Oldfield, na których koncert pojechałbym na koniec świata. Niestety, nic nie słychać by mieli gdzieś zagrać.
Ale czy analiza sprawi, że utwór stanie się dziełem?
Lem w Obłoku Magellana opisał naukowca, który chciał dociec istoty genialnego piękna. Po długiej pracy i zaprogramowaniu komputera (Obłok był pisany w latach piędziesiątych ubiegłego wieku!!!) drukarka wypluła masę krzywych tworzących idealne koło.
A skoro już gitara, to bez słów:
http://www.youtube.com/watch?v=EC_t8Olpybk&feature=related
Jan jest z pochodzenia Polakiem. Gra cudownie – szkoda, że dawno nie nagrał nowej płyty. Jest Jan i jest Mike Oldfield, na których koncert pojechałbym na koniec świata. Niestety, nic nie słychać by mieli gdzieś zagrać.
Elitarne dzieło
No tak mi dało w łeb, że widzę 95 wirujących gwiazdek.
Elitarne dzieło
No tak mi dało w łeb, że widzę 95 wirujących gwiazdek.
I jeszcze ta stopa długa na metr
Nawet, jak tylko 5% tu będzie, to takiej stopy nie znajdziesz.
I jeszcze ta stopa długa na metr
Nawet, jak tylko 5% tu będzie, to takiej stopy nie znajdziesz.
Prosty utworek, banał w
Prosty utworek, banał w tonacji mol na 4/4, akcent głównie w refrenie. Rym mieszany, dla najprostszego przypomnienia rymy dzielimy proszę II LO, na żeńskie i męskie, są jeszcze inne, ale nie będziemy obciążać pamięci. Środków stylistycznych poza porównaniem ciężko uświadczyć, no może nieudolność w kilku wersach sięga onomatopei. Wiedza na poziomie liceum,a ten utworek to już najprostszy kawałek grafomani i rzępolenia jaki mozna poddać analizie. Niestety wszyscy znawcy ILS i wolantów byli w stanie powiedzieć tyle co zawsze. Gówno wiem, ale wiem, że gówno. Intelektualna nędza poniżej disco polo. Dziś kolejny etap selekcji. Proszę o swobodne wypowiedzi.
Nie wiem
czemu się tak wozisz na znawcach ILS, dobrze wiesz, że gdyby to sledztwo potoczyło się tak, jak toczy się w krajach cywilizowanych, to takich prywatnych spekulacji byłoby znacznie mniej albo wcale, nikt by też nie chciał ośmieszać się w oczach fachowców. A tu fachowcy raczej milczą.
Ponadto, zanim wynaleziono samolot, paru szalonych zabiło się skacząc z parasolem z wieży. Nie wszystkie cuda dzieją się w wyłącznie w renomowanych instytutach naukowych.
Dobrze rozumiem, bo ja sama mam nawet gorzej!
Jak ktoś nie zna lewych dopływów rzeki Wieprz, to nie jest dla mnie partnerem intelektualnym.
Prosty utworek, banał w
Prosty utworek, banał w tonacji mol na 4/4, akcent głównie w refrenie. Rym mieszany, dla najprostszego przypomnienia rymy dzielimy proszę II LO, na żeńskie i męskie, są jeszcze inne, ale nie będziemy obciążać pamięci. Środków stylistycznych poza porównaniem ciężko uświadczyć, no może nieudolność w kilku wersach sięga onomatopei. Wiedza na poziomie liceum,a ten utworek to już najprostszy kawałek grafomani i rzępolenia jaki mozna poddać analizie. Niestety wszyscy znawcy ILS i wolantów byli w stanie powiedzieć tyle co zawsze. Gówno wiem, ale wiem, że gówno. Intelektualna nędza poniżej disco polo. Dziś kolejny etap selekcji. Proszę o swobodne wypowiedzi.
Nie wiem
czemu się tak wozisz na znawcach ILS, dobrze wiesz, że gdyby to sledztwo potoczyło się tak, jak toczy się w krajach cywilizowanych, to takich prywatnych spekulacji byłoby znacznie mniej albo wcale, nikt by też nie chciał ośmieszać się w oczach fachowców. A tu fachowcy raczej milczą.
Ponadto, zanim wynaleziono samolot, paru szalonych zabiło się skacząc z parasolem z wieży. Nie wszystkie cuda dzieją się w wyłącznie w renomowanych instytutach naukowych.
Dobrze rozumiem, bo ja sama mam nawet gorzej!
Jak ktoś nie zna lewych dopływów rzeki Wieprz, to nie jest dla mnie partnerem intelektualnym.
Vimes, jesteś tu jeszcze?
Gdzie się idzie dopiero wtedy, gdy boli?
Do dentysty.
Vimes, jesteś profesjonalistą. Skoryguj, proszę, jeśli to 1. poniżej jest nieprawdą i odpowiedz na 2. pytanie.
1. Od czasu do czasu z zębów trzeba zdjąć nalot. Nalot się buduje, codzienne mycie trochę go usuwa, ale jednak z czasem tworzy się kamień. Normalna rzecz, a jego zdjęcie nie jest wielką sprawą, proste narzędzia wystarczają i kilka minut zręcznej pracy. To jest pożądany zabieg higieniczny. Dobra praktyka.
2. Czy jest dobrą praktyką wyrywanie zdrowych trzonowców, kłów i siekaczy, bez znieczulenia? Jakie mogą być tego konsekwencje zdrowotne?
Dziękuję i pozdrawiam.
Vimes, jesteś tu jeszcze?
Gdzie się idzie dopiero wtedy, gdy boli?
Do dentysty.
Vimes, jesteś profesjonalistą. Skoryguj, proszę, jeśli to 1. poniżej jest nieprawdą i odpowiedz na 2. pytanie.
1. Od czasu do czasu z zębów trzeba zdjąć nalot. Nalot się buduje, codzienne mycie trochę go usuwa, ale jednak z czasem tworzy się kamień. Normalna rzecz, a jego zdjęcie nie jest wielką sprawą, proste narzędzia wystarczają i kilka minut zręcznej pracy. To jest pożądany zabieg higieniczny. Dobra praktyka.
2. Czy jest dobrą praktyką wyrywanie zdrowych trzonowców, kłów i siekaczy, bez znieczulenia? Jakie mogą być tego konsekwencje zdrowotne?
Dziękuję i pozdrawiam.
A ten facet na klipie
Widać, że przeszedł chorobę Schauermanna.
Każdy z nas coś ma, na ciele albo na duszy. Zawiłości duszy są groźniejsze!
Tak mi się właśnie przypomniało, zawodowo.
A ten facet na klipie
Widać, że przeszedł chorobę Schauermanna.
Każdy z nas coś ma, na ciele albo na duszy. Zawiłości duszy są groźniejsze!
Tak mi się właśnie przypomniało, zawodowo.
Autor i bodajże wykonawca
w 2007 popełnił samobójstwo,może już wcześniej czytał o sobie nie pochlebne opinie jako artyście.
Whitney Houston, stracona sopranistka
Autor i bodajże wykonawca
w 2007 popełnił samobójstwo,może już wcześniej czytał o sobie nie pochlebne opinie jako artyście.
Whitney Houston, stracona sopranistka