Chciałbym w końcu napisać coś wesołego, nies
Chciałbym w końcu napisać coś wesołego, niestety jak okiem sięgnąć same smuty, ewentualnie śmieszności, a to jednak zupełnie coś innego niż wesołość. Gorzej muszę stwierdzić, nie dość, że nic wesołego, to jeszcze nic nowego nie da się napisać. Wszystko po staremu, do zgranych tez dochodzą zgrane argumenty. Rządów o tak podłej jakości nie było w Polsce chyba nigdy, zdaję sobie sprawę, że na czas takiej posuchy każdy chce jakoś trysnąć nowym źródłem, ale chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że od zaraz zamieniłbym parę Tusk z Rostowskim na parę Rakowski z Wilczkiem. Może nie na stałe, ale na czas jednej reformy, którą komuna przygotowała pod przejęcie interesu i zrobiła to prawie genialnie. Potem ta sama komuna wszystkim „frajerom” bez kapitału, pomysłu jak się przebić przez koncesje i brak znajomych w magistracie, zablokowała dostęp do interesu. Dołożyła stosowne ZUS-y i domiary, w ten sposób poszły fabryki za złotówkę do Rothschildów i na dodatkową zachętę specjalne strefy podatkowe. W szybkim tempie Polska wyprzedziła Chiny, bo to w Polsce, zanim na dobre rozkręciły się kontenerowe „fabryki” w Chinach, co druga stodoła w Dzierżoniowie składała RTV. To w Polsce powstało zagłębie montażowe AGD i to w Polsce jedyna fabryka samochodów ganiana jest jak stara dziwka od jednego do drugiego dogorywającego emeryta, co w efekcie przyniosło zgon tejże. Zamianę rządową pobieżnie uzasadniłem i już z tej pobieżności wynika, że wcale nie przesadzam i tanich efektów nie szukam.
Co do reszty smutków, to mamy opozycję, właściwie mamy jakieś coś nie wiadomo dokładnie jakie, bo co można powiedzieć o opozycji, która przegrywa z rządem, poniżej Rakowskiego. Coś tam się da, na przykład po lewej most, nie jest jasne, czy budują, czy też palą, w każdym razie po lewej most. W jednym już stoją domku, jednak tylko po to, żeby było śmiesznie, nie wesoło. Lepiankę Rozbrat podzielili na dwie części, teraz się zastanawiają, jak ten docent i nauczycielka, czy nie przebić ścianki działowej, a potem zaprosić wielkiego budowniczego. Znów poszły plotki, że sam „magister” ma się wziąć za robotę, ale ile w tym prawdy, to się już nikomu, i mnie też, nie chce sprawdzać. Nie wiem jak opisać sytuację po prawej stronie, że śmieszniej jest jasne, ale na czym ten dowcip polega naprawdę nie rozumiem. W wigwamie siedzi wódz i walczy z kopcem kreta, w sąsiedniej wiosce i chyba jednak mniej na prawo, nawet nie jest jasne, kto jest wodzem, szaman zaklina poparcie. Porzucicie nadzieję na wygraną bitwę, w tych namiotach nie ma żadnego pomysłu na walkę, jeno modły, żeby wrogowi Bozia pomór zesłała, a najlepiej, by się w ogóle ziemia zapadła, kamień na kamieniu nie ostał, wtedy może, wtedy jak najbardziej, o ile znów kret łba nie wychyli.
Takie smuty i starocie, ale nie byłbym przecież sobą, gdybym i na tym bezrybiu jakiegoś zabawnego raka nie wyłowił. Zabawny, to taki pośredni między śmiesznym i wesołym, taki właśnie jest PSL ze szczególnym uwzględnieniem prezesa Pawlaka. Jak mi się zdaje jedyna realna opozycja dla rządu Tuska, co więcej wesoła. Pan prezes Pawlak ubawił mnie naprawdę setnie, gdy zwolnił po sobie stanowisko przedstawiciela rządu w komisji trójstronnej i ofiarował je Janowi Vincentowi-Rostowskiemu, wnukowi Jakuba Rotfelda. Niedorobiony (NIP-u i PESEL) minister, burknął, że nie jest zainteresowany, Donald z kolei coś jakby straszył między wierszami komornikiem i losem generała „Cze”., ale mimo wszystko było wesoło. Jest też jedna poważna myśl prezesa Pawlaka, powrót do walut narodowych. Trzeba przyznać, że z tych, którzy się w telewizji pokazują i nie uchodzą za oszołomów, żaden oprócz Pawlaka się nie odważył. Mało ważne, co też Waldek chciał przez to powiedzieć Tuskowi, ważne, że fakt miał miejsce, niestety prezes właściwy nadal w namiocie, kreta wygląda. Tyle mogą napisać na „dzień dzisiejszy”, jakby powiedział dowolny kolego prezesa Pawlaka. Szkoda moich palców i oczu czytających na większe smuty i starocie.
Komisja Trójstronna
Ma za zadanie rozwiązywanie bieżących spraw tak, aby ekonomia i polityka świata układała się według założeń założyciela, Davida Rockefelera. To znaczy, zanim dojdzie do wojny jako ostateczności, żeby starać się konflikty rozwiązywać pokojowo.
Takie rzeczy rozwiązywać pokojowo, jakie teraz się dzieją, że się Rotszyld amerykański z europejskim szwagrem pokłócił i na “Co ty wyrabiasz, Icek?” Icek słyszy od Mosze: “Bo ja cię wiele razy ostrzegać, Icek, że twoja Grecja to ze mną nie przejdzie!”
To jest o Trilateral Commission, która układa interesy całego świata. Brzezinski łapę przyłożył, inni też przykładają, ci mający polskie papiery:
Jerzy Baczyński, red. nacz.” Polityka”
Marek Belka, szef Narodowego Banku Polskiego, b. viceszef IMF, b. minister finansów i vice premier
Jerzy Koźmiński, b. ambasador Polski w USA, b. viceminister spraw zagranicznych,
Andrzej Olechowski, założyciel Platformy Obywatelskiej, członek zarządu Bank Handlowy, b. minister spraw zagranicznych,
Wanda Rapaczynski, doradca grupy Agora
Tomasz Sielicki, rada nadzorcza Sygnity
Sławomir S. Sikora, Citygroup i Bank Handlowy
Komisja Trójstronna w wydaniu pl to twór podobny, w skali lokalnej? Bo nie słyszałam o poborze w remizach.
Komisja Trójstronna
Ma za zadanie rozwiązywanie bieżących spraw tak, aby ekonomia i polityka świata układała się według założeń założyciela, Davida Rockefelera. To znaczy, zanim dojdzie do wojny jako ostateczności, żeby starać się konflikty rozwiązywać pokojowo.
Takie rzeczy rozwiązywać pokojowo, jakie teraz się dzieją, że się Rotszyld amerykański z europejskim szwagrem pokłócił i na “Co ty wyrabiasz, Icek?” Icek słyszy od Mosze: “Bo ja cię wiele razy ostrzegać, Icek, że twoja Grecja to ze mną nie przejdzie!”
To jest o Trilateral Commission, która układa interesy całego świata. Brzezinski łapę przyłożył, inni też przykładają, ci mający polskie papiery:
Jerzy Baczyński, red. nacz.” Polityka”
Marek Belka, szef Narodowego Banku Polskiego, b. viceszef IMF, b. minister finansów i vice premier
Jerzy Koźmiński, b. ambasador Polski w USA, b. viceminister spraw zagranicznych,
Andrzej Olechowski, założyciel Platformy Obywatelskiej, członek zarządu Bank Handlowy, b. minister spraw zagranicznych,
Wanda Rapaczynski, doradca grupy Agora
Tomasz Sielicki, rada nadzorcza Sygnity
Sławomir S. Sikora, Citygroup i Bank Handlowy
Komisja Trójstronna w wydaniu pl to twór podobny, w skali lokalnej? Bo nie słyszałam o poborze w remizach.
Komisja Trójstronna
Ma za zadanie rozwiązywanie bieżących spraw tak, aby ekonomia i polityka świata układała się według założeń założyciela, Davida Rockefelera. To znaczy, zanim dojdzie do wojny jako ostateczności, żeby starać się konflikty rozwiązywać pokojowo.
Takie rzeczy rozwiązywać pokojowo, jakie teraz się dzieją, że się Rotszyld amerykański z europejskim szwagrem pokłócił i na “Co ty wyrabiasz, Icek?” Icek słyszy od Mosze: “Bo ja cię wiele razy ostrzegać, Icek, że twoja Grecja to ze mną nie przejdzie!”
To jest o Trilateral Commission, która układa interesy całego świata. Brzezinski łapę przyłożył, inni też przykładają, ci mający polskie papiery:
Jerzy Baczyński, red. nacz.” Polityka”
Marek Belka, szef Narodowego Banku Polskiego, b. viceszef IMF, b. minister finansów i vice premier
Jerzy Koźmiński, b. ambasador Polski w USA, b. viceminister spraw zagranicznych,
Andrzej Olechowski, założyciel Platformy Obywatelskiej, członek zarządu Bank Handlowy, b. minister spraw zagranicznych,
Wanda Rapaczynski, doradca grupy Agora
Tomasz Sielicki, rada nadzorcza Sygnity
Sławomir S. Sikora, Citygroup i Bank Handlowy
Komisja Trójstronna w wydaniu pl to twór podobny, w skali lokalnej? Bo nie słyszałam o poborze w remizach.
Ktoś mi potrafi wyjaśnić, po co po anslussie do Niemiec
będzie nam potrzebny rząd lokalnych nieudaczników? Jeśli mamy być częścią Niemiec, lepiej być rządzonym przez Niemców. Nie potrzeba nam lokalnych kacyków którzy narzucą swoją marże na podatki.
Wystarczy że po 4 latach rządów Tuska nasi emigranci mieli masowo wracać z Anglii, zamiast tego większość Polaków woli przyłączyć terytoria niemieckie na wschód od Odry do Niemiec. Chyba żaden Polski przywódca z ostatnich 1000 lat nie może się pochwalić takim sukcesem?
Nasz nowy premier ogłosił, że poprzedni rząd przez 4 lata tak upolitycznił spółki z udziałem skarbu państwa, a on przeprowadzi czystki i wprowadzi apolitycznych fachowców.
wolność i niezawisłośc
Przecie żadnego anszlusu do Niemiec nie będzie, bo musiałby nas objąć tamtejszy kosztowny socjal. Polski rząd w nowej Europie otrzyma pełną niezależność w tym jak, i skąd weźmie pieniądze na utrzymanie siebie i ludności.
Centrala będzie jedynie przydzielać poszczególnym krajom rodzaj dozwolonej działalności gospodarczej, limity produkcji, kierunki zbytu, i wysokość podatków.
Głównym zadaniem rządu miejscowego będzie ściąganie podatków i dbałość o należyty stan służb porządkowych.
Ktoś mi potrafi wyjaśnić, po co po anslussie do Niemiec
będzie nam potrzebny rząd lokalnych nieudaczników? Jeśli mamy być częścią Niemiec, lepiej być rządzonym przez Niemców. Nie potrzeba nam lokalnych kacyków którzy narzucą swoją marże na podatki.
Wystarczy że po 4 latach rządów Tuska nasi emigranci mieli masowo wracać z Anglii, zamiast tego większość Polaków woli przyłączyć terytoria niemieckie na wschód od Odry do Niemiec. Chyba żaden Polski przywódca z ostatnich 1000 lat nie może się pochwalić takim sukcesem?
Nasz nowy premier ogłosił, że poprzedni rząd przez 4 lata tak upolitycznił spółki z udziałem skarbu państwa, a on przeprowadzi czystki i wprowadzi apolitycznych fachowców.
wolność i niezawisłośc
Przecie żadnego anszlusu do Niemiec nie będzie, bo musiałby nas objąć tamtejszy kosztowny socjal. Polski rząd w nowej Europie otrzyma pełną niezależność w tym jak, i skąd weźmie pieniądze na utrzymanie siebie i ludności.
Centrala będzie jedynie przydzielać poszczególnym krajom rodzaj dozwolonej działalności gospodarczej, limity produkcji, kierunki zbytu, i wysokość podatków.
Głównym zadaniem rządu miejscowego będzie ściąganie podatków i dbałość o należyty stan służb porządkowych.
Ktoś mi potrafi wyjaśnić, po co po anslussie do Niemiec
będzie nam potrzebny rząd lokalnych nieudaczników? Jeśli mamy być częścią Niemiec, lepiej być rządzonym przez Niemców. Nie potrzeba nam lokalnych kacyków którzy narzucą swoją marże na podatki.
Wystarczy że po 4 latach rządów Tuska nasi emigranci mieli masowo wracać z Anglii, zamiast tego większość Polaków woli przyłączyć terytoria niemieckie na wschód od Odry do Niemiec. Chyba żaden Polski przywódca z ostatnich 1000 lat nie może się pochwalić takim sukcesem?
Nasz nowy premier ogłosił, że poprzedni rząd przez 4 lata tak upolitycznił spółki z udziałem skarbu państwa, a on przeprowadzi czystki i wprowadzi apolitycznych fachowców.
wolność i niezawisłośc
Przecie żadnego anszlusu do Niemiec nie będzie, bo musiałby nas objąć tamtejszy kosztowny socjal. Polski rząd w nowej Europie otrzyma pełną niezależność w tym jak, i skąd weźmie pieniądze na utrzymanie siebie i ludności.
Centrala będzie jedynie przydzielać poszczególnym krajom rodzaj dozwolonej działalności gospodarczej, limity produkcji, kierunki zbytu, i wysokość podatków.
Głównym zadaniem rządu miejscowego będzie ściąganie podatków i dbałość o należyty stan służb porządkowych.
A tymczasem dziś znowu o
A tymczasem dziś znowu o 6-tej rano zapukano do czyichś drzwi. Tym razem do Orlenistów. Nadzwyczajna aktywność ostatnio w tej RP 3.0
Przecież nasz nowy premier zapowiedział
że poprzedni rząd mianował do spółek skarbu państwa ludzi z klucza politycznego, a on zrobi czystki. No przecież to było dosłownie parę dni temu, nie możecie nie pamiętać.
Zastanawiam się jednak, czy
Zastanawiam się jednak, czy to samobójstwo prezesa Ad Astra nie ma związku z dzisiejszymi aresztowaniami w Orlenie. Bo ze strony Ad Astra wiemy, że : "Podpisanie istotnej umowy na świadczenie usług transportu lotniczego. Zarząd Ad Astra Executive Charter S.A. informuje, że w dniu 7 listopada 2011 roku podpisana została umowa z dużą międzynarodową firmą z sektora paliwowo-energetycznego. Przedmiotem umowy jest świadczenie usług przewozu lotniczego w ramach posiadanych certyfikatów i koncesji. W ramach umowy na wyłączność Ad Astra będzie świadczyć usługi transportu lotniczego w oparciu o własną flotę statków powietrznych, jak i usługi brokerskie. Umowa został podpisana na czas nieokreślony a planowane przychody uzyskane w ramach jej realizacji, w perspektywie najbliższych 5 lat, wyniosą ponad 11 mln zł." Nie wiem, zy Orlen można nazwac miezynarodową firma, ale z pewnością tak. Natomiast w przypadku aresztowań w Orlenie mówi się o łapówkach "w zamian za preferencyjne traktowanie" jednego z biznesmenów. Ciekawe.
Zatrzymany członek zarządu to Marek Serafin
jedno trzeba sobie powiedzieć wprost
żaden z biznesmenów politycznych nie będzie teraz robić interesów na stole. Wiadomo, za pół roku zmieni się opcja i pójdą siedzieć. Czyli, takie przewałki już nie będą robione w świetle kamer. Zawsze to krok do przodu.
Te 600 miliardów na ścianę ognia, to w końcu jest czy nie? Czy może będzie jak jutro będą podjęte jedynie słuszne decyzje.
Chodzi o spółki zależne
np Orlen Deutschland. Poza tym, w Orlenie to najbardziej fruwają miliony. Pensje zarządu to coś koło 27 mln złotych.
Opowiadał kiedyś aktorzyna, któremu się teatr zamarzył, że obok jego budy przechodził Krawiec, prezes Krawiec. I natychmiast się poznał, spec od krakingu, na prawdziwej sztuce. Tak bardzo, że wyjął wszystkie drobne jakie miał w kieszeni, coś ponad 400 000 złotych – i zasilił trupę. Trupę aktorzyny Karolaka – członka ruchu POparcia Komorowskiego.
Więc pan prezes mógł się powiesić, choćby tylko na wieść, że ktoś mu kontrakt zawinął. Jakiś konkurent z Eagle Wings albo zwyczajnie – ze WSI.
A tymczasem dziś znowu o
A tymczasem dziś znowu o 6-tej rano zapukano do czyichś drzwi. Tym razem do Orlenistów. Nadzwyczajna aktywność ostatnio w tej RP 3.0
Przecież nasz nowy premier zapowiedział
że poprzedni rząd mianował do spółek skarbu państwa ludzi z klucza politycznego, a on zrobi czystki. No przecież to było dosłownie parę dni temu, nie możecie nie pamiętać.
Zastanawiam się jednak, czy
Zastanawiam się jednak, czy to samobójstwo prezesa Ad Astra nie ma związku z dzisiejszymi aresztowaniami w Orlenie. Bo ze strony Ad Astra wiemy, że : "Podpisanie istotnej umowy na świadczenie usług transportu lotniczego. Zarząd Ad Astra Executive Charter S.A. informuje, że w dniu 7 listopada 2011 roku podpisana została umowa z dużą międzynarodową firmą z sektora paliwowo-energetycznego. Przedmiotem umowy jest świadczenie usług przewozu lotniczego w ramach posiadanych certyfikatów i koncesji. W ramach umowy na wyłączność Ad Astra będzie świadczyć usługi transportu lotniczego w oparciu o własną flotę statków powietrznych, jak i usługi brokerskie. Umowa został podpisana na czas nieokreślony a planowane przychody uzyskane w ramach jej realizacji, w perspektywie najbliższych 5 lat, wyniosą ponad 11 mln zł." Nie wiem, zy Orlen można nazwac miezynarodową firma, ale z pewnością tak. Natomiast w przypadku aresztowań w Orlenie mówi się o łapówkach "w zamian za preferencyjne traktowanie" jednego z biznesmenów. Ciekawe.
Zatrzymany członek zarządu to Marek Serafin
jedno trzeba sobie powiedzieć wprost
żaden z biznesmenów politycznych nie będzie teraz robić interesów na stole. Wiadomo, za pół roku zmieni się opcja i pójdą siedzieć. Czyli, takie przewałki już nie będą robione w świetle kamer. Zawsze to krok do przodu.
Te 600 miliardów na ścianę ognia, to w końcu jest czy nie? Czy może będzie jak jutro będą podjęte jedynie słuszne decyzje.
Chodzi o spółki zależne
np Orlen Deutschland. Poza tym, w Orlenie to najbardziej fruwają miliony. Pensje zarządu to coś koło 27 mln złotych.
Opowiadał kiedyś aktorzyna, któremu się teatr zamarzył, że obok jego budy przechodził Krawiec, prezes Krawiec. I natychmiast się poznał, spec od krakingu, na prawdziwej sztuce. Tak bardzo, że wyjął wszystkie drobne jakie miał w kieszeni, coś ponad 400 000 złotych – i zasilił trupę. Trupę aktorzyny Karolaka – członka ruchu POparcia Komorowskiego.
Więc pan prezes mógł się powiesić, choćby tylko na wieść, że ktoś mu kontrakt zawinął. Jakiś konkurent z Eagle Wings albo zwyczajnie – ze WSI.
A tymczasem dziś znowu o
A tymczasem dziś znowu o 6-tej rano zapukano do czyichś drzwi. Tym razem do Orlenistów. Nadzwyczajna aktywność ostatnio w tej RP 3.0
Przecież nasz nowy premier zapowiedział
że poprzedni rząd mianował do spółek skarbu państwa ludzi z klucza politycznego, a on zrobi czystki. No przecież to było dosłownie parę dni temu, nie możecie nie pamiętać.
Zastanawiam się jednak, czy
Zastanawiam się jednak, czy to samobójstwo prezesa Ad Astra nie ma związku z dzisiejszymi aresztowaniami w Orlenie. Bo ze strony Ad Astra wiemy, że : "Podpisanie istotnej umowy na świadczenie usług transportu lotniczego. Zarząd Ad Astra Executive Charter S.A. informuje, że w dniu 7 listopada 2011 roku podpisana została umowa z dużą międzynarodową firmą z sektora paliwowo-energetycznego. Przedmiotem umowy jest świadczenie usług przewozu lotniczego w ramach posiadanych certyfikatów i koncesji. W ramach umowy na wyłączność Ad Astra będzie świadczyć usługi transportu lotniczego w oparciu o własną flotę statków powietrznych, jak i usługi brokerskie. Umowa został podpisana na czas nieokreślony a planowane przychody uzyskane w ramach jej realizacji, w perspektywie najbliższych 5 lat, wyniosą ponad 11 mln zł." Nie wiem, zy Orlen można nazwac miezynarodową firma, ale z pewnością tak. Natomiast w przypadku aresztowań w Orlenie mówi się o łapówkach "w zamian za preferencyjne traktowanie" jednego z biznesmenów. Ciekawe.
Zatrzymany członek zarządu to Marek Serafin
jedno trzeba sobie powiedzieć wprost
żaden z biznesmenów politycznych nie będzie teraz robić interesów na stole. Wiadomo, za pół roku zmieni się opcja i pójdą siedzieć. Czyli, takie przewałki już nie będą robione w świetle kamer. Zawsze to krok do przodu.
Te 600 miliardów na ścianę ognia, to w końcu jest czy nie? Czy może będzie jak jutro będą podjęte jedynie słuszne decyzje.
Chodzi o spółki zależne
np Orlen Deutschland. Poza tym, w Orlenie to najbardziej fruwają miliony. Pensje zarządu to coś koło 27 mln złotych.
Opowiadał kiedyś aktorzyna, któremu się teatr zamarzył, że obok jego budy przechodził Krawiec, prezes Krawiec. I natychmiast się poznał, spec od krakingu, na prawdziwej sztuce. Tak bardzo, że wyjął wszystkie drobne jakie miał w kieszeni, coś ponad 400 000 złotych – i zasilił trupę. Trupę aktorzyny Karolaka – członka ruchu POparcia Komorowskiego.
Więc pan prezes mógł się powiesić, choćby tylko na wieść, że ktoś mu kontrakt zawinął. Jakiś konkurent z Eagle Wings albo zwyczajnie – ze WSI.