Większość z nas zna już z grubsza przypadek Kyle’a Rittenhousa. Stało się o nim głośno, po uniewinniającym wyroku.
Przybliżmy więc jego historię.
Biały, uzbrojony 17-latek znalazł się w centrum zamieszek wywołanych w Kenosha/Wisconsin przez BLM&Antifa, odpowiadając na prośbę pracowników salonu samochodowego o ochronę przed wandalizmem i zapewnienie pomocy medycznej ewentualnym ofiarom. Przypomnijmy, że Kenosha było w tym czasie jednym ze 140 miast ogarniętych ubiegłoroczną rebelią. W ciągu trwających wiele tygodni w całych USA aktów przemocy i destrukcji, zrabowano i spalono dziesiątki sklepów, firm oraz innych obiektów. Zaatakowano posterunki policji. Tylko w Portland ponad 200 funkcjonariuszy zostało rannych, gdy BLM&Antifa zaatakowały lokalną i federalną policję materiałami wybuchowymi, laserami, pociskami oraz inną niebezpieczną bronią i przedmiotami.
Straty przekroczyły 2 mld.dolarów, a nadal są to wstępne szacunki.. Nad Ameryką zawisło widmo wojny domowej. Oficjalnie śmierć poniosły 22 osoby. Trzeba jednak uwzględnić, że w cieniu tej rebelii, afro-latynoskie gangi siały postrach na ulicach, ponieważ poczuły się całkiem bezkarnie. Policjantom miast rządzonych przez Demokratów zabroniono bowiem interwencji, a niekiedy nawet nie wypuszczano z posterunków. Skala zabójstw dokonywanych przez gangi np w NY lub Chicago wrosła w tej sytuacji o kilkaset procent. Niezależne badania pokazują, że protesty BLM w 2020 spowodowały zwiększenie się liczby zabójstw w Stanach o 6000, w stosunku do średniej w latach 2014-2019.
Dodajmy, że sprawcy tej rebelii nie ponieśli żadnych kar, a lewackie w 90% media wręcz tych bandziorów gloryfikowały.
A więc takie było tło wydarzeń w których uczestniczył Kyle. Ciąg dalszy, to zaatakowanie go przez 3 aktywistów Antify. Uderzony w głowę deskorolką Kyle upadł, a następnie podniósł się i uciekał. Broniąc się przed napastnikami z których jeden był uzbrojony w broń palną, oddał kilka strzałów. W ich wyniku zabił dwóch a trzeciego zranił.
Kim byli napastnicy?
Wszyscy 3 czlonkowie antyfy byli obciążeni wieloma kryminalnymi zarzutami. Jeden był pedofilem który zgwalcil 5 dzieci w wieku od 9 -11 lat. Skazany został na 12 lat więzienie oraz izolację w zakladzie psychiatrycznym z którego został wypuszczony na krótko przed tymi zajściami. Nie pochodzili z marginesu, lecz z zamożnych, żydowskich rodzin. To, że byli aktywistami Antify dowodzi, że lewica żydowska w USA jest głównym promotorem skrajnego lewoskrętu w wewnętrznej polityce USA. Historia 3 wspomnianych aktywistów ukazuje także prawdziwe morale ruchu, który na plakatach ma wypisane hasła pełne sloganów nt równości i tolerancji, a naprawdę stanowi zbieraninę pozbawioną podstawowych moralnych zasad. Tak czy owak, to nie czarnoskórzy lecz ameryk.lewicowi Żydzi sterują Antifą. To oni indoktrynują neomarksistowską ideologią czarną społeczność skupioną w BLM. Wykorzystują ‘rasizm’ jako pretekst do nieustannego siania zamętu i skłócania społeczeństwa. Nie jest przypadkiem, że Kyle strzelając niemal na oślep (bo uciekając) trafił właśnie w Żydów. Antifa jest po prostu środowiskiem w jakim dominują.
Rzecz jasna o tej ‘ciemnej stronie’ Antify w mainstreamowych mediach nawet się nie zająknięto. Przeciwnie. Nieustannie cytowano ckliwe wypowiedzi członków rodziny, przyjaciół oraz ideowych towarzyszy trzech poszkodowanych ‘bohaterów’. Dodajmy, że artykuły prasowe (np. w “The US Sun”) gloryfikują bandziorów z Antify, kreując ich na bohaterów i męczenników. Czyli Zabieg b.zblizony do tego, jaki zastosowano wobec G.Floyda.
Co było dalej? Otóż stała się rzecz – w Ameryce Bidena – niebywała. Kyle został UNIEWINNIONY ze wszystkich 6 zarzutów. Od nielegalnego (jakoby) posiadania broni, po umyślne zabójstwo. Wykazano ponad wątpliwość, że działał w samoobronie.
Sędzia i ławnicy (oczywiście wymieszani rasowo) wykazali się nie tylko rzetelnością, ale i niebywałą wprost odwagą. Przypomnijmy sobie postawę znakomitej większości sądów, odmawiających zbadania setek podpartych dowodami skarg dot.oszustw wyborczych. Całkowicie poddały się one presji dominujących lewicowych mediów i środowisk opiniotwórczych.
Sadzę wszakże, iż Kyle’a uratowało głównie to, że broniąc się, nie zastrzelił nikogo z BLM (czyli Afro), a jedynie tych z Antify. Zatem zarzutu rasizmu nie udało się oskarżycielom postawić . Trafił jednak w Żydów, zatem zarzut antysemityzmu może jeszcze powrócić w trakcie apelacji od wyroku. W tej sytuacji możemy mieć umiarkowaną nadzieję, że do zadymy na większą skalę jednak nie dojdzie. Chociaż odnotowano już protesty w Portland, Nowym Jorku i paru innych miastach. A swoją drogą, zauważcie jak bardzo Antifa jest naszpikowana Żydami. Nie jest przecież przypadkiem, że Kyle strzelając niemal na oślep (bo uciekając), trafił właśnie w Żydów. Jest to po prostu środowisko przez nich zdominowane.
Warto i to koniecznie wskazać na coś jeszcze. Otóż w lewackiej Ameryce, a więc od mainstremowych mediów po celebrycki Hollywood zapanowały gorycz, rozpacz i gniew. Czarnoskóry, lewicowy aktywista Sharpton stwierdził, ze “morderca i rasista uszedl z zyciem, bo w USA prawo umarlo”. Słowa te powtórzył demokrata Nedler Lewis przew.komisji sądownictwa Kongresie a za nim media. Dziwne…Ja bowiem sądziłem, że umarło ono w 1995 po uznaniu za niewinnego O.J.Simpsona, oskarżonego o podwójne morderstwo. Poderżenięcie gardła swojej byłej zonie i śmiertelne zadzganie nożem jej partnera. Dowody w sprawie były miażdżące, a jednak Simpsona nie skazano. Przyczyną były obawy przed protestami jego czarnych ziomali, którzy stali za murem za mordercą. Ameryka doświadczyła już wielokrotnie do czego one prowadzą. Zwłaszcza po puszczeniu w 1992 z dymem kilku dzielnic Los Angeles, w związku ze spałowaniem Rodneya Kinga. Czy należało zatem Simpsonowi odpuścić? Uważam, że w państwie prawa za jakie uchodziły USA, absolutnie nie powinno mieć to miejsca. Tak, czy owak, mówienie w tej syt. „o śmierci prawa” w przypadku Kyle’a, uważam za czysty, lewacki absurd.
W kontekście tej sprawy należałoby jeszcze koniecznie wymienić jedną ważną personę. A mianowicie – Joe Bidena. Otóż ‘prezydent’ niezwłocznie po tym zdarzeniu, a więc jeszcze przed wydaniem przez sąd wyroku w spr.Rittenhousa, zdążył nazwać go “rasistą i białym supremistą.”
Jest to postawa skandaliczna. Poza wszystkim, stanowi ewidentny przykład wywierania nacisku na wymiar sprawiedliwości. No, ale czegoż można się spodziewać po osobniku, który będąc głową państwa wielokrotnie oskarżał własny kraj o systemowy rasizm? Określał armię i policję mianem ‘bastionów białego ekstremizmu’?
Powiem więc tak; w Ameryce nie tylko nie ma ‘systemowego rasizmu’, ale jest ona krajem NAJMNIEJ rasistowskim w skali globu. Spójrzmy jaki jest główny globalny trend migracyjny. Jak zachowują się ludzkie MASY. A one z pewnością się nie mylą, bo kładą na szalę własny los i egzystencję. Otóż do Ameryki przywędrowało (legalnie i nielegalnie) licząc od poł.lat 90. grubo ponad 30 mln imigrantów. Jest to liczba parokrotnie większa od tej, jaką w tym czasie odnotowały wszystkie kraje europejskie łącznie. Jak to więc się dzieje, że do kraju z ‘systemowym rasizmem’ (jak chce Biden, BLM oraz Antifa i wspierająca ich lewica) nieustannie wlewają się setki tysięcy przybyszy? W dodatku w USA (inaczej niż w Europie) nigdy nie było antyimigranckich protestów. Swoiste natomiast zwieńczenie ‘natury Ameryki’ i jej społeczeństwa stanowi, dwukadencyjna prezydentura Obamy, która nie byłaby możliwa bez poparcia białej większości’ (Afro stanowią ok.15%)
I to byłoby na tyle.
P.s. Dotarła do mnie wiadomość o tragedii, jaka miała miejsce podczas świątecznej parady w Waukesha (Wisconsin). Czarnoskóry Darell Brooks w wjechał w tłum, zabijając 6 osób i ciężko raniąc 40 (w tym dzieci i dziewczęce grupy taneczne). Stan Wisconsin (płn-wsch USA) jest w 80% zamieszkały przez białą ludność, dlatego w paradzie uczestniczyli niemal wyłącznie biali Amerykanie. Nic dziwnego, że natychmiast pojawiło się podejrzenie, że zdarzenie to, stanowi celowy odwet za uniewinnienie Kyle’a Rittenhousa.
Tej tragedii poświęciłem jednak inny post pt. Last Minut NEWS
Z tym na oslep to chyba jednak nie do konca… krazy gdzies po necie kilkuminutowy filmik na ktorym calkiem dokladnie widac cala sekwencje zdarzen i do takiego opanowania i sprawnosci w poslugiwaniu sie dluga bronia w takich okolicznosciach nie bylaby zdolna wiekszosc policjantow z wieloletnim stazem. To oczywiscie nie zmienia faktu, ze Kyle uzywal karabinu w ramach obrony koniecznej.
Co do watku etnicznego w amerykanskiej antifie i blm ma pan oczywiscie racje. Te inicjatywy powstaly dzieki dzialalnosci ludzi takich jak Saul Alinsky, z ktorego dorobku pelnymi garsciami czerpal i do czego z duma sie przyznawal m.in. Obama.
Bez organizatorskiej dzialalnosci takich osob czarna spolecznosc nigdy nie bylaby w stanie sie zjednoczyc, a juz w zadnym wypadku oglupic do tego stopnia amerykanskie spoleczenstwo.
Moze pan znalezc na YT klip z lat szescdziesiatych na ktorym zobaczy pan SA w akcji, jak oferuje swoja pomoc Indianom w zorganizowaniu ruchu politycznego i wyklada im podstawowe motywy sluzacej temu propagandy.
Tak powstawala doktryna Critical Race Theory.
Zgadza się, dzięki.