Reklama

Pomijając wszystkie inne aspekty sprawy chcę poruszyć tylko jeden.

Pomijając wszystkie inne aspekty sprawy chcę poruszyć tylko jeden.
Alicja Tysiąc i jej córka zostały bardzo skrzywdzone przez kogoś, kto chciał zbić kapitał, chyba nie tylko polityczny, na jej sprawie.
Przed Trybunałem Sprawiedliwości toczą się dziesiątki spraw wytoczonych przeciw państwu przez obywateli polskich. I w zasadzie nie słyszymy o znakomitej większości z nich, a mających o wiele większą wagę prawną. A o tej sprawie głośno już od kilku lat. Kto ma interes w tym, żeby tę sprawę tak nagłośnić, krzywdząc przy tym samą Alicję Tysiąc , a zwłaszcza jej dziecko?
Aby sprawiedliwości stało się zadość trzeba było skierować sprawę do Trybunału, tak aby polskie państwo poprawiło obowiązujące prawo i procedury, a także zadośćuczynić pokrzywdzonej, ale czy trzeba było wywlekać tę sprawę na forum publiczne narażając pokrzywdzoną i jej dziecko na takie reakcje?
Biedna i niezaradna Alicja Tysiąc została wmanipulowana w ten zgiełk medialny przez bezwzględnych spryciarzy zbijających kapitał na jej problemie.

Reklama

4 KOMENTARZE

  1. hmmm
    nie pamiętam juz jak to było, kto był pierwszy i kto wywlekał ale jakoś tak sobie myślę, że to mogło wyglądać ta:
    Pani Tysiąc wystąpiła do trybunału nie mogąc w kraju pokonać machiny braku procedur, trybunał pogroziła nam paluszkiem, paluszek trybunału najczęściej jest wyliczany w euro i to nomen omen tysiącach euro i wtedy się zaczęło, i to zaczęło po stronie nie publicystów hmmmmm lewicowych ale właśnie po stronie “prawackiej”.
    jazgot, ujadanie, bo każden Semka, czy inny Pospieszalski chciał sobie coś na tym wyroku ugrać, ugrać nie odnosząc się do meritum wyroku ale do aborcji, aborcji która trybunał się w zasadzie nie zajmował.
    Aż dojechaliśmy do tego co mamy teraz, polecam szanownemu (jak szanowny zechce to znajdzie) wpisy blogowe gwiazd S24, szanowny się zapozna i dowie się co to “prawackie” bogi i co to “”prawackie” człowieczeństwo. szczególnie polecam blogerów “toyah” i “AMN”

  2. hmmm
    nie pamiętam juz jak to było, kto był pierwszy i kto wywlekał ale jakoś tak sobie myślę, że to mogło wyglądać ta:
    Pani Tysiąc wystąpiła do trybunału nie mogąc w kraju pokonać machiny braku procedur, trybunał pogroziła nam paluszkiem, paluszek trybunału najczęściej jest wyliczany w euro i to nomen omen tysiącach euro i wtedy się zaczęło, i to zaczęło po stronie nie publicystów hmmmmm lewicowych ale właśnie po stronie “prawackiej”.
    jazgot, ujadanie, bo każden Semka, czy inny Pospieszalski chciał sobie coś na tym wyroku ugrać, ugrać nie odnosząc się do meritum wyroku ale do aborcji, aborcji która trybunał się w zasadzie nie zajmował.
    Aż dojechaliśmy do tego co mamy teraz, polecam szanownemu (jak szanowny zechce to znajdzie) wpisy blogowe gwiazd S24, szanowny się zapozna i dowie się co to “prawackie” bogi i co to “”prawackie” człowieczeństwo. szczególnie polecam blogerów “toyah” i “AMN”

  3. Hola, hola!
    Czego się właśnie mnie czepiacie? Ja nikogo nie wskazuję palcem. Ja tylko piszę, że zrobiono kobiecie i jej dziecku krzywdę, bo nagłośniono sprawę i wciągnięto je w ten cały medialny bajzel. I nie wiem, czy zrobiła to prawica, czy lewica, czy media, czy jakiś inny czort. Ktoś jednak to zrobił i ma je, a zwłaszcza dziecko na sumieniu. O ile ma sumienie.

  4. Hola, hola!
    Czego się właśnie mnie czepiacie? Ja nikogo nie wskazuję palcem. Ja tylko piszę, że zrobiono kobiecie i jej dziecku krzywdę, bo nagłośniono sprawę i wciągnięto je w ten cały medialny bajzel. I nie wiem, czy zrobiła to prawica, czy lewica, czy media, czy jakiś inny czort. Ktoś jednak to zrobił i ma je, a zwłaszcza dziecko na sumieniu. O ile ma sumienie.