Reklama

Vito dostał list sycylijska wiosna

Reklama

Vito dostał list sycylijska wiosna
złożona jak origami mieści się w kopercie Porto nie kosztuje
ani lira więcej
Kiedyś
wybraliśmy się starym ambulansem
do Amsterdamu Ot tak Jakby holenderskim gołębiom

bułki z niemieckiej mąki smakowały lepiej

A ty Hadżir
W ramadanie powiesiłaś na krzywej żaluzji księżyc
i tańczyłaś zamiatając gwiazdy szeroką spódnicą – pamiętasz
jak Sadam ze sklepiku wygrażał za mną sękatą pięścią

krzycząc po turecku gdzie twoja chustka?
Gdyby Müller z przeciwka zamienił kompleksy na monety
a żal do politycznych frakcji na banknoty – mielibyśmy na ulicy
milionera Czy Hans byłby tak uczynny – powiedział Hasan

którego azyl wisiał na włosku – Marga
zbierała podpisy żeby rodzina nie wracała do Cairo
do rozkradzionej apteki

A ty i ja? Z nas też nikt nie będzie mądry Nasz stan posiadania
to znajoma z Kazachstanu której perski kot zaprzyjaźnił się z naszym

irlandzkim seterem; dwa krążki dvd: na jednym Fargo na drugim
Big Lebowsky


Kiedy słucham sto razy pod rząd lords of the boards
nawet nie mrugniesz okiem Za ścianą Frank
pisze list na adres w Gliwicach

W domu byłem outsiderem. Tu jestem Aussiedlerem a z lustra

patrzy na mnie loser, Tato.

Jeśli jest gdzieś jakiś Bóg
ich will für Ihn hoffen że dla Hasana Hansa Hadżir Franka
włożyłby ręce w ogień. Dozorca w naszym bloku wygląda
jak Goebbels

Ma na imię Piotr i czuwa przy bramach raju
w murze obrośniętym bluszczem

wtedy myślę czy Polska to ten
tamagotchi którego chowam pod poduszką

Reklama

6 KOMENTARZE