Szanowne Panie
Szanowne Panie
Najwyższy czas by wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za kraj, by wprowadzić parytet wyborczy. Kobiety muszą stanowić minimum 50% parlamentarzystów. Ponadto prezydentem Polski powinna zostać kobieta.
Tę myśli najlepiej wyraziła była pani minister Jaruga-Nowacka:
Co prawda pani Kwaśniewska robi wbrew polskim kobietom nie chcąc być prezydentem, ale nic straconego. I na nic się zdadzą wypowiedzi zatwardziałych szowinistów męskich, wielbicieli słodkiej idiotki Renaty Beger:
http://www.tok.fm/TOKFM/10,94829,6780834,__Poslanka_Wrobel_dziala_z_wdziekiem_buldozera__.html
SLD posiada w swych szeregach kilka pań godnych funkcji prezydenta. Wymienię tylko dwie:
– panią poseł Szymanek-Deresz http://www.youtube.com/watch?v=iLaa3Y0vohs&feature=related
– panią profesor Senyszyn http://www.youtube.com/watch?v=5eNlJ-jGOq0&feature=related
W Pisie kobiet godnych tego stanowiska jest znacznie więcej. Choćby tak delikatna istota jak pani poseł Marzena Wróbel:
http://www.tvn24.pl/0,1608176,0,1,poslanka-wrobel-miewa-koszmary,wiadomosc.html
złośliwie ośmieszana przez profesora Nałęcza.
Następną kandydatką PiSu na to stanowisko może być posłanka Natalli-Świat, którą promuje (na to stanowisko) niejaki Putra. Sądząc po wąsach promotora jest to najnamiętniejsza posłanka PiSu, co zresztą potwierdzają wszystkie wypowiedzi pani Natalli (np. ta o stoczniach):
No i wreszcie najjaśniejsza gwiazda tej partii, która do polityki weszła niedawno i to dzięki miłości:
Pani Nelly, która jest moją faworytką poświęcę kilka słów na końcu apelu.
Niestety, wydawałoby się największa partia, PO nie ma godnej kandydatki. Kobietom z PO brak klasy i stylu. Przykładowo panie:
– Kidawa-Błońska: http://www.youtube.com/watch?v=SL_uZEX3ecs
– Mucha: http://www.youtube.com/watch?v=n21bmywre0Y
nie potrafią odpowiedzieć na najprostsze pytanie. Są monotematyczne i wciąż, w sposób nienaturalny, narzucają dyskusję o ?in vitro?.
Nowy narybek tej partii, pani grafini von Thun:
nie wie nawet jak się nazywa. Widocznie ma coś na sumieniu niczym jej szef Tusk. W najmniej odpowiednim momencie może się okazać, że jakiś protoplasta hrabiego małżonka służył np. w Abwehrze.
Moim skromnym zdaniem kandydatka na prezydenta, obojętnie której RP (IV-tej czy V-tej) powinna posiadać prawdziwą ?duszę słowiańską? tj. CUŚ co znakomicie wyczuwamy w sonecie Adama Mickiewicza ?Stepy Akermańskie?:
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Myśl naszego wieszcza rozwinął rosyjski marynarz z floty czarnomorskiej:
??????????? ???? ??????,
? ????? ?????? ?????…
???????, ?? ???? ??????,
???????? ?? ?….
ta propozycja biedronki skierowana do komara (on nie lubi łąki) w rozluźnionym przekładzie brzmi:
Rozlało się mleko szeroko
dokoła już biało, stół znikł;
kolego popłyńmy daleko,
gdzie świat będzie wkoło nas kwitł.
Niestety wspomniany wyżej marynarz floty czarnomorskiej nie jest polską kobietą.
Jak już wspomniałem, najbardziej do roli prezydenta pasuje pani Nelly Rokita. Jedynie ona ma tę ?duszę słowiańską? (np. potrafi naraz mówić w kilku językach). Pani Nelly ponadto posiada męża o odpowiednim imieniu Maria, które to imię spełnia wymogi pozakonstytucyjne na I-go Dama. Duży plus pana I-go Dama stanowiłby fakt jego przebywania w wielkim, permanentnym konflikcie z państwem niemieckim:
PS.
Szanowne Panie. Niech Was nie zwiedzie fakt, że w zamierzchłych czasach niejaki pan Adler nagrał namiętnego foxtrota ?Dla Nelki?, specjalnie dla pani Arnold:
?Dusza słowiańska? unosi się (wybiega) ponad wszystkie foxtroty.
zasadniczo traktuje on o
sztuce kompromisu
Usiadła biedronka na stole
i obok wnet słyszy bzyk, bzyk;
nie była to mucha w rosole,
lecz ona z komarem, cóż wstyd.
Rozlało się mleko szeroko
dokoła już biało, stół znikł;
kolego popłyńmy daleko,
gdzie świat będzie wkoło nas kwitł.
Lecz komar nie cierpiał wręcz łąki,
on wolał podmokły ten byt;
toć nie chcąc urazić biedronki
ugodę z nią zawarł, nie wstyd.
i wcześniej podana (do powyższego wierszyka) melodia czarnomorskiego marynarza:
http://www.youtube.com/watch?v=Ji14mRs97Z4&feature=related
Której to sztuki nie dostrzegam w polityce, nawet w tej prowadzonej przez kobiety.
zasadniczo traktuje on o
sztuce kompromisu
Usiadła biedronka na stole
i obok wnet słyszy bzyk, bzyk;
nie była to mucha w rosole,
lecz ona z komarem, cóż wstyd.
Rozlało się mleko szeroko
dokoła już biało, stół znikł;
kolego popłyńmy daleko,
gdzie świat będzie wkoło nas kwitł.
Lecz komar nie cierpiał wręcz łąki,
on wolał podmokły ten byt;
toć nie chcąc urazić biedronki
ugodę z nią zawarł, nie wstyd.
i wcześniej podana (do powyższego wierszyka) melodia czarnomorskiego marynarza:
http://www.youtube.com/watch?v=Ji14mRs97Z4&feature=related
Której to sztuki nie dostrzegam w polityce, nawet w tej prowadzonej przez kobiety.
Niestety lub stety?
pani Agnieszka działa w “realnym świecie tzw. stosowanym”, a nie w “political fiction” gdzie się zdobywa “medialność”.
Niestety lub stety?
pani Agnieszka działa w “realnym świecie tzw. stosowanym”, a nie w “political fiction” gdzie się zdobywa “medialność”.
W tym zakresie psze Pani tłumaczenie bardzo ładne
ale moja wersja o biedronce (nieco wyżej), całe trzy zwrotki (może to trochę rozluźniona wariacja) też niczego sobie (się nie chwaląc).
W tym zakresie psze Pani tłumaczenie bardzo ładne
ale moja wersja o biedronce (nieco wyżej), całe trzy zwrotki (może to trochę rozluźniona wariacja) też niczego sobie (się nie chwaląc).
Posłaneczki PO
Kidawa-Błońska i Mucha całkiem spoko i mogę z Dorolą na nie zagłosować.
Jak można muchę i komara w jednym tekście mieszać. Bardzo nieprofesjonalne i tendencyjne 😉
Posłaneczki PO
Kidawa-Błońska i Mucha całkiem spoko i mogę z Dorolą na nie zagłosować.
Jak można muchę i komara w jednym tekście mieszać. Bardzo nieprofesjonalne i tendencyjne 😉
Szanowny Markizie
Być może zadajesz to pytanie kobietom niezdecydowanym.
Szanowny Markizie
Być może zadajesz to pytanie kobietom niezdecydowanym.
Szanowny Markizie, przepraszam
palnąłem “fapę” w stylu lepperowskim. Mea culpa.
Szanowny Markizie, przepraszam
palnąłem “fapę” w stylu lepperowskim. Mea culpa.
czemu się nie rozwodzi
Trudne pytanie zadajesz. Podejrzewam, sięgasz do genów i prehistorii w genach zapisanej, co sprowadza się do poczucia odpowiedzialności za, co blokuje wyobraźnię.
Politycznie patrząc Panie to sensualistki takie bardziej są, indywidualnie raczej.
czemu się nie rozwodzi
Trudne pytanie zadajesz. Podejrzewam, sięgasz do genów i prehistorii w genach zapisanej, co sprowadza się do poczucia odpowiedzialności za, co blokuje wyobraźnię.
Politycznie patrząc Panie to sensualistki takie bardziej są, indywidualnie raczej.
Zwiodłeś mnie tym Adlerem
myślałem, że to Larry Adler, albo przynajmnie The Adler Trio.
Przykro mi
Niestety wspomniani przez Ciebie nie pisali szlakwortów dla Nelki.
Zwiodłeś mnie tym Adlerem
myślałem, że to Larry Adler, albo przynajmnie The Adler Trio.
Zwiodłeś mnie tym Adlerem
myślałem, że to Larry Adler, albo przynajmnie The Adler Trio.
Przykro mi
Niestety wspomniani przez Ciebie nie pisali szlakwortów dla Nelki.
Zwiodłeś mnie tym Adlerem
myślałem, że to Larry Adler, albo przynajmnie The Adler Trio.
Polityka jest rodzaju żeńskiego
I jako taka musi być obsługiwana przez mężczyzn, żeby nie było niezgodności z “wartościami”…
A ja żądam zmiany parytetów. Nie może być proporcjonalnych udziałów mądrych i głupich, bo średnia w narodzie jest niestety niska i taki parytet powoduje podobnie niską średnią w gremium stanowiącym prawo…
Co gorsze
mądrych i głupich można spotkać we wszystkich grupach społecznych, niezależnie od płci, wykształcenia i posiadanych tytułów. Wyobraź sobie, że głupi wykształcony i utytułowany dokona wyboru mądrych. Osobiście nie do końca bym wierzył w efekt takiej selekcji.
Pełna zgoda
Poziom wykształcenia i mądrość to zupełnie różne kategorie.
Także wysoki iloraz inteligencji nie gwarantuje, że człek będzie wolny od zboczeń, vide Pol-Pot czy Bokassa, obaj po Sorbonie i kwalifikujący się do Mensy…
Polityka jest rodzaju żeńskiego
I jako taka musi być obsługiwana przez mężczyzn, żeby nie było niezgodności z “wartościami”…
A ja żądam zmiany parytetów. Nie może być proporcjonalnych udziałów mądrych i głupich, bo średnia w narodzie jest niestety niska i taki parytet powoduje podobnie niską średnią w gremium stanowiącym prawo…
Co gorsze
mądrych i głupich można spotkać we wszystkich grupach społecznych, niezależnie od płci, wykształcenia i posiadanych tytułów. Wyobraź sobie, że głupi wykształcony i utytułowany dokona wyboru mądrych. Osobiście nie do końca bym wierzył w efekt takiej selekcji.
Pełna zgoda
Poziom wykształcenia i mądrość to zupełnie różne kategorie.
Także wysoki iloraz inteligencji nie gwarantuje, że człek będzie wolny od zboczeń, vide Pol-Pot czy Bokassa, obaj po Sorbonie i kwalifikujący się do Mensy…