Reklama
… kolejny tekst, w ktorym krotko wyjasnialem przyczyny odejscia, zegnalem sie z userami i zostawialem swoj kontakt emailowy. wiadomo zreszta – ten wpis tez zaraz zniknie.
… kolejny tekst, w ktorym krotko wyjasnialem przyczyny odejscia, zegnalem sie z userami i zostawialem swoj kontakt emailowy. wiadomo zreszta – ten wpis tez zaraz zniknie.
pozdrawiam po raz ostatni tutaj, leszek, estimado@interia.pl
Reklama
Nie wiadomo czy ten wpis też nie jest zmanipulowany.
Przydałby się jakiś system znaków sygnałów aby walczyć z wysypką peerelowskiej cenzury u Matki Kurki. Na przykład 54 żelazka na parapecie. Póki matka_kurka ma prawa admina tego typu wpisy wymagają weryfikacji przez pozostałych adminów. Może założyć jakieś stowarzyszenie, które społecznie przejęło by ciężar utrzymywania portalu? Taki pomysł na odpolitycznienie 😉
Nie wiadomo czy ten wpis też nie jest zmanipulowany.
Przydałby się jakiś system znaków sygnałów aby walczyć z wysypką peerelowskiej cenzury u Matki Kurki. Na przykład 54 żelazka na parapecie. Póki matka_kurka ma prawa admina tego typu wpisy wymagają weryfikacji przez pozostałych adminów. Może założyć jakieś stowarzyszenie, które społecznie przejęło by ciężar utrzymywania portalu? Taki pomysł na odpolitycznienie 😉
Czytałem Estimado Twój pożegnalny wpis i odpowiedziałem.
Estimado, zdążyłem przeczytać Twój pożegnalny wpis,
a nawet zdążyłem nań odpowiedzieć.
Z czystej ciekawości spróbuję poszukać w.w. wspomnianej
mojej odpowiedzi.
Czytałem Estimado Twój pożegnalny wpis i odpowiedziałem.
Estimado, zdążyłem przeczytać Twój pożegnalny wpis,
a nawet zdążyłem nań odpowiedzieć.
Z czystej ciekawości spróbuję poszukać w.w. wspomnianej
mojej odpowiedzi.
Szanowny estimado
Stwierdziłeś: wykreslenie mi wpisu w blogu tylko dlatego, ze byl wobec niego krytyczny.
na traktowanie mnie z buta nie pozwalalem i nie pozwalam nikomu, a zwlaszcza petakom.
Odpowiedziałem: Uważam, reakcja zbyt gwałtowna.
Kontro to układ bardzo dynamiczny, ewoluujący.
To nie jest kwestia pętactwa tylko specyficznego talentu, ja to przynajmniej tak traktuję.
Coś/Ktoś musi wywalić psychicznie z przyjemnego stanu ustalonego, w którym z lenistwa bytujemy.
Pozwoliłeś sobie odpowiedzieć epistołą nie uczyniwszy wysiłku by zrozumieć co piszę i, wybacz, dość namolnie usiłujesz zmienić moje poglądy. Czy nie uważasz, że to trochę obrażliwe?
Doceniam zwykle twoje teksty, proszę byś docenił ten poniżej
Ukłony
Też byś się wkurzyła, jakbyś miała taką perukę! – mówił dalej Osa. – Zgrywy se urządzają. Zamęczają człowieka. To ja się wściekam. I robi mnie się zimno. I siadam pod drzewem. I wyciągam tę żółtą chusteczkę. I podwiązuję se twarz – o! – tak jak teraz.
Alicja popatrzyła na niego z litością. Obwiązywanie twarzy jest bardzo dobre na ból zębów! stwierdziła.
I na próżność, rzekł Osa.
Alicja nie od razu to skojarzyła. To znaczy te bolące dziurki w zębach? spytała.
Osa się przez chwilę zastanowił. Nie – powiedział – to jak się zadziera głowę – o tak! – i ma sztywny kark.
A… tak zwany heksenszus! powiedziała Alicja.
Osa rzekł: To jakieś nowomodne słowo. Za moich czasów to nazywało się próżność.
Ale próżność nie jest chorobą! zrozumiawszy, o co chodzi, sprostowała Alicja.
Jest, jest! – powiedział Osa – jak się nią zarazisz, to dopiero zobaczysz. A kiedy ją złapiesz, weź i obwiąż se twarz żółtą chusteczką. Wyleczy cię jak w try miga!
CMSS, stawiasz mnie w klopotliwej sytuacji..
Po pierwsze, nie chce juz tutaj odpisywac, a innej plaszczyzny nie mam. Prowadze tu juz tylko prace porzadkowe, dotyczace mojego poletka.
Po drugie, przeczytalem, co napiisales, i staralem sie top uczynic ze zrozumieniem. Jesli nawet mi sie to nie w pelni udalo, to nie musi to byc moja wina.
Po trzecie, nikogo do niczego nie zamierzam przekonywac. Rozsmieszyly mnie Twoje tezy i argumenty, i tylko tyle Ci napisalem. To do Ciebie trzeba byloby skierowac pare pytan: O jakim tez “specyficznym talencie” swojego guru usilujesz mnie przekonac? Z jakiego tez marazmu mialby ten Twoj guru mnie wyrywac? Dlaczego MUSI to zrobic? Dlaczego akurat on?
Po czwarte, odpowiedzialem Ci w tonie raczej uprzejmym, i nie wiem, co tam znalazles obrazliwego poza tym, ze nie ukrywalem stanu rozsmieszenia, spowodowanego rozjazdem miedzy tym, co mi usilujesz wmowic, a tym, co wiem i co do czego jestem przekonany.
Po piate, pewnie cos sie ze mna porobilo, bo nie rozumiem zwiazku miedzy zolta chusteczka a sytuacja, o ktorej dyskutujemy.
Pozdrawiam, ale nie podejmuj tu prosze dalszej dysputy, bo ja chce naprawde stad wyjsc. Jezeli czujesz taka potrzebe, znasz moj prywatny adres emailowy.
Pozdrawiam
Na początek, już sama sugestia, że mam jakiegoś guru jest
obraźliwa, nie uważasz? Ale Ok.eof
uparty jestes, kocie…
…ale skoro upubliczniles swoj list, to pozwolisz, ze upublicznie swoja odpowiedz, i niech sobie ludziska podyskutuja, juz beze mnie, czy ja Ciebie obrazilem, czy tez Ty sam poczules sie nieswojo, kiedy ktos dal rzeczy uprzejme, niezlosliwe, a tylko wlasciwe slowo…
pozdrawiam
CMSS, milo, ze zareagowales, ale zupelnie sie z Toba nie zgadzam. Zupelnie. Wybacz, ze przekleje tu odpowiedz, dana przed chwila komus innemu, kto mnie przekonywal podobnie jak Ty. Potem wroce do specyficznie Twojego argumentu.
“Widzisz, ____, IMO to nie jest sytuacja, w ktorej argument o oddawaniu pola mialby jakis sens – musialoby chodzic o przestrzen wspolna, ktora ktos brutalnie zawlaszcza, a ktorej nalezaloby bronic. Tu zas jest przestrzen, na ktora ten ktos ma papier i do ktorej ten ktos ma wszystkie kluczyki, ja zas zadnego.
Czekac, az ten ktos sie opamieta? Z jakiej racji? Ten portal to nie jest Portal, Nasza Wielka Wspolna Sprawa, Wielki Zbiorowy Obowiazek, Ojczyzna, te klimaty. Ot, portal i tyle. Miejsce jedno z bardzo wielu, jak knajpa w dzielnicy.
A jaka to knajpa? Zaczelo sie fajnie, ale wkrotce z gospodarza wylazl cham i psychol, gosci traktuje coraz bardziej z buta, do zupy nie tylko sypie jakies trudno strawne rzeczy, ale zaczal pluc w sposob jawny, w szatni przetrzasa kieszenie plaszczy i temu cos podpieprzy, tamtemu cos wrzuci kompromitujacego, jak ostatnio… Nic dziwnego, ze z dawniejszego lepszego towarzystwa ten i ow juz sie wyniosl gdzie indziej. No wiec na co mialbym tu jeszcze czekac? Na to, ze wlascicielowi sie przestawi albo chociaz raz mi kiedys przed nosem nienaplute postawi? Oczywiscie Twoj wybor, mozesz uwazac, ze tu nadal jest fajnie albo ze nie masz dokad pojsc.
Pozdrawiam i dziekuje za wspolprace, Leszek”
To wszystko powyzej odnosi sie w pelni rowniez do Twoich slow. Ty dodajesz jeszcze te swoja zapierajaca dech w piersiach argumentacje o tym, ze oto Ktos Obdarzony Specyficznym Talentem, jakis Guru, by nie rzec Mesjasz, ma swiete prawo obijac nam pyski w ramach otwierania nam oczu na inne, wspaniale wymiary wszechswiata. Wybacz, przepona mnie rozbolala ze smiechu, jak to czytalem… Po pierwsze, ze ktos moze tak to widziec, po drugie, ze oto ja tez mialbym isc za takim Mesjaszem i gorliwie nadstawiac pysk do obijania.
Serdecznosci, Leszek
“czy ja Ciebie obrazilem, czy tez Ty sam poczules sie nieswojo”
🙂
eot
Szanowny estimado
Stwierdziłeś: wykreslenie mi wpisu w blogu tylko dlatego, ze byl wobec niego krytyczny.
na traktowanie mnie z buta nie pozwalalem i nie pozwalam nikomu, a zwlaszcza petakom.
Odpowiedziałem: Uważam, reakcja zbyt gwałtowna.
Kontro to układ bardzo dynamiczny, ewoluujący.
To nie jest kwestia pętactwa tylko specyficznego talentu, ja to przynajmniej tak traktuję.
Coś/Ktoś musi wywalić psychicznie z przyjemnego stanu ustalonego, w którym z lenistwa bytujemy.
Pozwoliłeś sobie odpowiedzieć epistołą nie uczyniwszy wysiłku by zrozumieć co piszę i, wybacz, dość namolnie usiłujesz zmienić moje poglądy. Czy nie uważasz, że to trochę obrażliwe?
Doceniam zwykle twoje teksty, proszę byś docenił ten poniżej
Ukłony
Też byś się wkurzyła, jakbyś miała taką perukę! – mówił dalej Osa. – Zgrywy se urządzają. Zamęczają człowieka. To ja się wściekam. I robi mnie się zimno. I siadam pod drzewem. I wyciągam tę żółtą chusteczkę. I podwiązuję se twarz – o! – tak jak teraz.
Alicja popatrzyła na niego z litością. Obwiązywanie twarzy jest bardzo dobre na ból zębów! stwierdziła.
I na próżność, rzekł Osa.
Alicja nie od razu to skojarzyła. To znaczy te bolące dziurki w zębach? spytała.
Osa się przez chwilę zastanowił. Nie – powiedział – to jak się zadziera głowę – o tak! – i ma sztywny kark.
A… tak zwany heksenszus! powiedziała Alicja.
Osa rzekł: To jakieś nowomodne słowo. Za moich czasów to nazywało się próżność.
Ale próżność nie jest chorobą! zrozumiawszy, o co chodzi, sprostowała Alicja.
Jest, jest! – powiedział Osa – jak się nią zarazisz, to dopiero zobaczysz. A kiedy ją złapiesz, weź i obwiąż se twarz żółtą chusteczką. Wyleczy cię jak w try miga!
CMSS, stawiasz mnie w klopotliwej sytuacji..
Po pierwsze, nie chce juz tutaj odpisywac, a innej plaszczyzny nie mam. Prowadze tu juz tylko prace porzadkowe, dotyczace mojego poletka.
Po drugie, przeczytalem, co napiisales, i staralem sie top uczynic ze zrozumieniem. Jesli nawet mi sie to nie w pelni udalo, to nie musi to byc moja wina.
Po trzecie, nikogo do niczego nie zamierzam przekonywac. Rozsmieszyly mnie Twoje tezy i argumenty, i tylko tyle Ci napisalem. To do Ciebie trzeba byloby skierowac pare pytan: O jakim tez “specyficznym talencie” swojego guru usilujesz mnie przekonac? Z jakiego tez marazmu mialby ten Twoj guru mnie wyrywac? Dlaczego MUSI to zrobic? Dlaczego akurat on?
Po czwarte, odpowiedzialem Ci w tonie raczej uprzejmym, i nie wiem, co tam znalazles obrazliwego poza tym, ze nie ukrywalem stanu rozsmieszenia, spowodowanego rozjazdem miedzy tym, co mi usilujesz wmowic, a tym, co wiem i co do czego jestem przekonany.
Po piate, pewnie cos sie ze mna porobilo, bo nie rozumiem zwiazku miedzy zolta chusteczka a sytuacja, o ktorej dyskutujemy.
Pozdrawiam, ale nie podejmuj tu prosze dalszej dysputy, bo ja chce naprawde stad wyjsc. Jezeli czujesz taka potrzebe, znasz moj prywatny adres emailowy.
Pozdrawiam
Na początek, już sama sugestia, że mam jakiegoś guru jest
obraźliwa, nie uważasz? Ale Ok.eof
uparty jestes, kocie…
…ale skoro upubliczniles swoj list, to pozwolisz, ze upublicznie swoja odpowiedz, i niech sobie ludziska podyskutuja, juz beze mnie, czy ja Ciebie obrazilem, czy tez Ty sam poczules sie nieswojo, kiedy ktos dal rzeczy uprzejme, niezlosliwe, a tylko wlasciwe slowo…
pozdrawiam
CMSS, milo, ze zareagowales, ale zupelnie sie z Toba nie zgadzam. Zupelnie. Wybacz, ze przekleje tu odpowiedz, dana przed chwila komus innemu, kto mnie przekonywal podobnie jak Ty. Potem wroce do specyficznie Twojego argumentu.
“Widzisz, ____, IMO to nie jest sytuacja, w ktorej argument o oddawaniu pola mialby jakis sens – musialoby chodzic o przestrzen wspolna, ktora ktos brutalnie zawlaszcza, a ktorej nalezaloby bronic. Tu zas jest przestrzen, na ktora ten ktos ma papier i do ktorej ten ktos ma wszystkie kluczyki, ja zas zadnego.
Czekac, az ten ktos sie opamieta? Z jakiej racji? Ten portal to nie jest Portal, Nasza Wielka Wspolna Sprawa, Wielki Zbiorowy Obowiazek, Ojczyzna, te klimaty. Ot, portal i tyle. Miejsce jedno z bardzo wielu, jak knajpa w dzielnicy.
A jaka to knajpa? Zaczelo sie fajnie, ale wkrotce z gospodarza wylazl cham i psychol, gosci traktuje coraz bardziej z buta, do zupy nie tylko sypie jakies trudno strawne rzeczy, ale zaczal pluc w sposob jawny, w szatni przetrzasa kieszenie plaszczy i temu cos podpieprzy, tamtemu cos wrzuci kompromitujacego, jak ostatnio… Nic dziwnego, ze z dawniejszego lepszego towarzystwa ten i ow juz sie wyniosl gdzie indziej. No wiec na co mialbym tu jeszcze czekac? Na to, ze wlascicielowi sie przestawi albo chociaz raz mi kiedys przed nosem nienaplute postawi? Oczywiscie Twoj wybor, mozesz uwazac, ze tu nadal jest fajnie albo ze nie masz dokad pojsc.
Pozdrawiam i dziekuje za wspolprace, Leszek”
To wszystko powyzej odnosi sie w pelni rowniez do Twoich slow. Ty dodajesz jeszcze te swoja zapierajaca dech w piersiach argumentacje o tym, ze oto Ktos Obdarzony Specyficznym Talentem, jakis Guru, by nie rzec Mesjasz, ma swiete prawo obijac nam pyski w ramach otwierania nam oczu na inne, wspaniale wymiary wszechswiata. Wybacz, przepona mnie rozbolala ze smiechu, jak to czytalem… Po pierwsze, ze ktos moze tak to widziec, po drugie, ze oto ja tez mialbym isc za takim Mesjaszem i gorliwie nadstawiac pysk do obijania.
Serdecznosci, Leszek
“czy ja Ciebie obrazilem, czy tez Ty sam poczules sie nieswojo”
🙂
eot
Pytanie do MK
Co wyciąłeś estimado i po jaką cholerę?
To co zawsze. Wyciąłem
To co zawsze. Wyciąłem kolejny tekst z cyklu “pierdolę ten portal odchodzę”. Merytorycznie, przepraszam za słowo, po chuj takie teksty? Odchodzę to mnie nie ma i tyle. A tu 3 tygodnie celebra, to samo dotyczy tych kretyńskich maili “usuń moje konto”. Wszyscy zgłaszający się z tymi prośbami są tu dożywotnio, a jak nie chcą to przecież mogą.
Blogi są podpisane nazwiskiem bloggera.
On odpowiada za tekst czy też jakaś cenzura treści/jakości/smaku się pojawia?
Pytanie do MK
Co wyciąłeś estimado i po jaką cholerę?
To co zawsze. Wyciąłem
To co zawsze. Wyciąłem kolejny tekst z cyklu “pierdolę ten portal odchodzę”. Merytorycznie, przepraszam za słowo, po chuj takie teksty? Odchodzę to mnie nie ma i tyle. A tu 3 tygodnie celebra, to samo dotyczy tych kretyńskich maili “usuń moje konto”. Wszyscy zgłaszający się z tymi prośbami są tu dożywotnio, a jak nie chcą to przecież mogą.
Blogi są podpisane nazwiskiem bloggera.
On odpowiada za tekst czy też jakaś cenzura treści/jakości/smaku się pojawia?
No i wszystko w normie
Najpierw było pożegnanie z tym “gównianym coraz bardziej portalem”, teraz jest chwilowy powrót, żeby oznajmić tym co zostali, parę słów prawdy o Ich niedorobionym guru.
Mniemam, że dołączysz wkrótce do szacownego grona obsrywających z oddali Naszego niedorobionego guru i jego wiernych pretorian.
Wybierając między kolesiami takimi jak ty i MK, wybieram tego drugiego specjalnie się nie namyślając. Bo ten drugi przynajmniej nie ukrywa, że jest chamem, a ten pierwszy tylko udaje wrażliwą pierdoloną primadonnę.
Skończ Waść, idzie obciach.
P.S Wiersze były naprawdę znakomite
moge Cie zapewnic,…
…ze nie bede sobie ani swoim rozmowcom dlugo zaprzatal uwagi tym gownianym coraz bardziej portalem. a to za sprawa powonienia oraz istnienia ciekawszych tematow.
pozdrawiam i zycze milych inhalacji
Może przez rok
…Ci przejdzie, mam nadzieję 🙂
No i wszystko w normie
Najpierw było pożegnanie z tym “gównianym coraz bardziej portalem”, teraz jest chwilowy powrót, żeby oznajmić tym co zostali, parę słów prawdy o Ich niedorobionym guru.
Mniemam, że dołączysz wkrótce do szacownego grona obsrywających z oddali Naszego niedorobionego guru i jego wiernych pretorian.
Wybierając między kolesiami takimi jak ty i MK, wybieram tego drugiego specjalnie się nie namyślając. Bo ten drugi przynajmniej nie ukrywa, że jest chamem, a ten pierwszy tylko udaje wrażliwą pierdoloną primadonnę.
Skończ Waść, idzie obciach.
P.S Wiersze były naprawdę znakomite
moge Cie zapewnic,…
…ze nie bede sobie ani swoim rozmowcom dlugo zaprzatal uwagi tym gownianym coraz bardziej portalem. a to za sprawa powonienia oraz istnienia ciekawszych tematow.
pozdrawiam i zycze milych inhalacji
Może przez rok
…Ci przejdzie, mam nadzieję 🙂