Adam Michnik może z nieco mniejszym obrzydzeniem niż Jerzy Urban
Adam Michnik może z nieco mniejszym obrzydzeniem niż Jerzy Urban, ale zawsze z odruchem wymiotnym zagłosował na Donalda Tuska. Jakie mam dowody? Proszę, dajmy spokój. Zatem Adam Michnik z nieco mniejszym obrzydzeniem zagłosował na Donalda Tuska i chyba ma już dość palącej zgagi, dlatego nieco żartem, nieco serio sonduje, a właściwie „sondażuje”. GW dość przytomnie i adekwatnie zachowuje się w swoich sondażowych zamówieniach, poprawnie zareagowała na konflikt Ziobro – Kaczyński pokazując, że to Zbigniew, a nie brat ma szanse, co też Michnika musiało kosztować sporo obrzydzenia.
Nie inaczej GW zachowała się w przypadku Kwaśniewskiej, ale tu już żadnego obrzydzenia nie było, tylko stara miłość, która nie rdzewieje. Chociaż może i się pospieszyłem z tym brakiem obrzydzenia, gdyż Michnik dotąd miłował homoseksualnie i w trójkącie Michnik-Miler-Kwaśniewski, ale odkąd się związek rozsypał i się nie ma, co się kochało, to się stara zakochać w tym co się ma. W przeciwieństwie do grona zacnych publicystów i innych co bardziej zrównoważonych komentatorów, ja uwielbiam teorie spiskowe, spiski żydowskie i inne zakulisowe intrygi.
Pospiskuję sobie wokół tego ostatniego sondażowego zamówienia Michnika. Pierwsze pytanie jakie zadaje się w śledztwie, wcale nie zadaje się podejrzanemu ale sam śledczy zadaje pytanie sobie: „komu to służy?”. Można to pytanie zadać po łacinie, ale celem uniknięcia wioski poprzestanę na, mam nadzieję, poprawnej polszczyźnie. Odpowiedź na pytanie komu służy taka Kwaśniewska na prezydenta, jest nader oczywista. Służy Michnikowi, Kwaśniewskim i żeby dalej nie brnąć w detalach, służy hurtowej lewicy, ideologii jak kto woli. Do pytania wstępnego należy dodać pytanie uzupełniające, proste, bo pochodne od pytania pierwszego: „komu to nie służy”.
Nie służy oczywiście Tuskowi Donaldowi i to bardziej niż Kaczyńskiemu, któremu nie służy tylko przy okazji, zresztą jemu już nic nie pomoże i chyba nie zaszkodzi. Kolejne pytania należy zadawać już podejrzanym. Po co podejrzany Michnik zamówił ten sondaż? Mogłaby się narzucić odpowiedź, że po to aby zerwać z Tuskiem. No tak, ale gdyby Michnik chciał zerwać z Tuskiem, to nie wygłupiałby się z Kwaśniewską, która jak wiadomo zebrałaby baty przy pierwszej lepszej konfrontacji politycznej, ale zamówił sondaż dla Olechowskiego, którego akurat Tusk boi się bardzo.
W tym momencie rozpoczynam teorię spiskową. Jest pewien problem, który nurtuje takich ludzi jak Adam Michnik i Bronisław Wildstein, ludzi ideologii i mimo że obaj są Żydami, początek spisku nie będzie spiskiem żydowskim, będzie spiskiem medialnym. Michnik nie od czasów Rywina myśli o własnej TV, w czasach Rywina był najbliżej, ale się wystraszył tego w co wlazł i postanowił sypnąć jako pierwszy. Sypnął tak, że de facto nie sypnął, bo pierwsze co zrobił na komisji śledczej to oświadczył, że on siedział i może przed szanownym gremium komisji stać jak przed wysokim peerelowskim sądem. Po tej martyrologicznie tandetnej i żałosnej scenie upewnił komisję, że jego zdaniem ani Miler, ani Kwaśniewski nie trzymają władzy, to płotka Rywin chciał sprzedać ustawę.
Trzeba przyznać, że ten manewr był tak genialny, że do dziś zdecydowana większość publiki wierzy, że Michnik z zakulisowymi targami wokół TV nie miał nic wspólnego, a padł był ofiarą ohydnej łapówkarskiej propozycji. Znał Rywina od lat i zamiast mu powiedzieć, człowieku weź po starej znajomości wypier..j, ja jestem szlachetny i uczciwy, to pan Adam z gwoździem zaczaił się na starego kumpla i poleciał z materiałem na największą aferą. Pewnie przekalkulował, że tytuł na tym zarobi odpowiednie kwoty, a strych kumpli z PZPR i tak nic nie ruszy, poza Milerem, no ale ten zaczął przeginać z Kwaśniewskim i kogoś biedny zakochany Adaś musiał wybrać. Po co rozgrzebuje stare rany? Po to, że Adam o TV nie zapomniał, tymczasem Tusk zakochał się w Walterze i o Adamie jakby zapomina. Na domiar złego Adam i Walter są na wojennej ścieżce i to znacznie wcześniej niż od czasu emisji „Trzech kumpli”.
Ciężko Adamowi patrzeć jak Donald robi wszystko, żeby Walterowi nie żyło się źle i zapomina ile zawdzięcza GW. Pewnie Adam próbował Donaldowi dawać do zrozumienia, że tak nie wolno, ale Donald jest teraz na fali i wydaje mu się, że on tu teraz rządzi. Nie było rady, trzeba zlecić sondaż i pokazać, że jest alternatywa. Zlecenie musiało być takie jak Adam Michnik lubi najbardziej. Z jednej strony wystraszyć Tuska, z drugiej nie zrobić mu krzywdy, bo Tusk może się przydać, tak jak się przydawał Kwaśniewski i Miler, że Kiszczaka nie wspomnę, choć od tej miłości wszystko się zaczęło. Dostał Tusk prztyczka Kwaśniewską i ten przytyczek jest bardzo bolesny w wymiarze symbolicznym.
Oto Donald bez politycznej alternatywy dostaje w tyłek, nawet nie od Kwaśniewskiego, ale jego żony, prezenterki TVN Style i bezpartyjnej społecznicy od hospicjów dotowanych ubeckimi aferami. Trudno o większe upokorzenie i to ma Tuskowi dać do myślenia, myślenia o Michniku. Michnik marzenia o własnej TV musi odłożyć już chyba na zawsze, ale zakochany w PRL redaktor zadowoli się peerelowskim zadośćuczynieniem. Tusk odda mu publiczną i sondaże wrócą na swoje miejsce. Nie tak odda, że prezesem zostanie Michnik, czy Pacewicz, byle nie był to Wildstein, a ktoś "niezależny" po linii GW. W drugim kroku oczywiście zamiast Ringu Ziemkiewicza, będzie Ring Wrońskiego powiedzmy.
Zamiast białej koszuli Wildsteina, może być Żakowski bez krawata. Zamiast Koteckiej Wielowiejska, zamiast Misji Specjalnej – Ludzie Honoru. I wszystko, nic więcej od pana Tuska Adam Michnik nie oczekuje, a broń Boże nie zrywa kontaktów, dopóki Tusk coś znaczy. Gdyby pan Adam chciał iść na całość, poleciałby Olechowskim, ale nie kwapi się do tego, oczywiście i tradycyjnie krzywdy nie robi, bo Bóg jedyny starotestamentowy wie, czy aby mu się nie uda, a po co robić sobie wrogów. Układ z Tuskiem jest pewniejszy po prostu i więcej można ugrać. Cóż to za geszeft TVP dla ideologii Michnika, drobiazg właściwie, może trochę Walter się zmartwi, ale Tusk już potrafi zadowolić i córkę i matkę, każdej obieca po Irlandii i dopłacie do kredytu, będzie pani zadowolona.
Pan Adam przypomniał Donaldowi jak szybko można zlecieć, najpierw z sondażowego topu, potem z fotela. Wyborcza zwrócona w stronę Kwaśniewskiej, to oczywiście klaps, ale też pokazanie drogi do kopa, jakim może być Olechowski. Na razie pan Donald wziął się do roboty, co w jego przypadku jest obiecanym cudem, i wprowadza komisarza, zobaczymy kogo wprowadzi komisarz, wtedy będzie można sobie pozwolić na rozwój teorii spiskowej. Na koniec może jeszcze jedno słowo o Olechowskim zamiast Tuska. Argument widzę tylko jeden, Olechowski nie jest z PO i nie jest Tuskiem, poza tym jest taki sam cienki Bolek. Jego przewaga polega na tym, że jest cienkim z zewnątrz i nie betonuje monopolu cienkości jakim jest PO.
Tylko dlatego i aż dlatego powodu wolę Olechowskiego niż Tuska. Olechowski w treści i formie jest taki sam jak Tusk, bajkopisarz opowiadacz, ale przynajmniej z innego kierunku przychodzi ta „jakość” i nie konserwuje monopolu beznadziei. Na koniec końców trzeba powiedzieć, że ten sondaż wcale nie musi być blagą, bardziej surowo oceniam kondycję intelektualną polskiego społeczeństwa, nie tylko Kwaśniewską jesteśmy w stanie wybrać na prezydenta, ale i jeszcze kogoś bardziej powierzchownego i plastikowego. Gdyby Kwaśniewską wziął pod skrzydła Walter i Adam, na siłę przejęta TVP już by Tuskowi nie pomogła.
Wy matka nie nie jesteście żadna matka kurka
tylko wy jesteście mame kure. I wy nie jesteście żaden goj, tylko starozakonny jak się patrzy. A właściwie to wam to z oczu i z brody patrzy. Wy się nie wypierajcie, bo tylko żyd w głowie żyda drugiego czytać może i wi co ten drugi myśli i chce zrobić. Goj tego nie potrafi.
I wiecie co mame kure – ja się was boję. Bo jak mnie przyjdzie przed tem sądem, co to on ostateczny ma być, ja stanę, to ja wiem, ża ja tam was spotkam. I wy mnie w tej mojej głowie wszystko wyczytacie i potem to opublikujecie. I ja się tego boję. Bo jak jeden Tu z drugim przeczytają co ja o nich naprawdę myślę, to oni już teraz ze mną nie będą chcieli gadać.
Szalom.
Wy matka nie nie jesteście żadna matka kurka
tylko wy jesteście mame kure. I wy nie jesteście żaden goj, tylko starozakonny jak się patrzy. A właściwie to wam to z oczu i z brody patrzy. Wy się nie wypierajcie, bo tylko żyd w głowie żyda drugiego czytać może i wi co ten drugi myśli i chce zrobić. Goj tego nie potrafi.
I wiecie co mame kure – ja się was boję. Bo jak mnie przyjdzie przed tem sądem, co to on ostateczny ma być, ja stanę, to ja wiem, ża ja tam was spotkam. I wy mnie w tej mojej głowie wszystko wyczytacie i potem to opublikujecie. I ja się tego boję. Bo jak jeden Tu z drugim przeczytają co ja o nich naprawdę myślę, to oni już teraz ze mną nie będą chcieli gadać.
Szalom.
Co mi tu redakcja oczy mydli gównianym tematem
Pasmo “sukcesów” zaczyna napotykać schody. W obliczu konkretnych decyzji kończy się lawiranctwo ekipy premiera Tuska. Na niepopularnych a słusznych decyzjach przejechał się nie jeden rząd. Ciemny lud kocha obiecanki i igrzyska.
Ciekaw jestem co teraz wymyślą.
Co mi tu redakcja oczy mydli gównianym tematem
Pasmo “sukcesów” zaczyna napotykać schody. W obliczu konkretnych decyzji kończy się lawiranctwo ekipy premiera Tuska. Na niepopularnych a słusznych decyzjach przejechał się nie jeden rząd. Ciemny lud kocha obiecanki i igrzyska.
Ciekaw jestem co teraz wymyślą.
Tak myślisz? Czy ja wiem…
Tak myślisz? Czy ja wiem… Lubię od czasu do czasu poczytać o spiskach dla rozrywki, ale w tym co piszesz coś jest. Sondaż był ciekawie skonstruowany i gdyby nie było w nim paru osób, które pewnie nie wystartują ( Ziobro, Kwaśniewska ), to wyniki mogłyby się ułożyć zupełnie inaczej. Ale czy to forma nacisku na Tuska? Nie wiem, czas pokaże. Na razie nikt nic nie wie, jest dwóch p.o. prezesów, rejestr sądowy, plany wprowadzenia kuratora, ustawa czekająca na podpis lub weto i parę pomysłów na jej nowelizację, choć nie wiadomo jeszcze, czy będzie co nowelizować.
Tak myślisz? Czy ja wiem…
Tak myślisz? Czy ja wiem… Lubię od czasu do czasu poczytać o spiskach dla rozrywki, ale w tym co piszesz coś jest. Sondaż był ciekawie skonstruowany i gdyby nie było w nim paru osób, które pewnie nie wystartują ( Ziobro, Kwaśniewska ), to wyniki mogłyby się ułożyć zupełnie inaczej. Ale czy to forma nacisku na Tuska? Nie wiem, czas pokaże. Na razie nikt nic nie wie, jest dwóch p.o. prezesów, rejestr sądowy, plany wprowadzenia kuratora, ustawa czekająca na podpis lub weto i parę pomysłów na jej nowelizację, choć nie wiadomo jeszcze, czy będzie co nowelizować.
Od czasu do czasu forma
wraca do wysokiego bujania w obłokach
Od czasu do czasu forma
wraca do wysokiego bujania w obłokach