Obawiam się ,że nie ma Pan racji co do skuteczności strategii Kaczyńskiego na eurowybory.
Po pierwsze sprawa Ukrainy zaczyna powoli wygasać , Polska zaczyna odczuwać skutki działań Rosji ,sprawa eksportu polskiego mięsa ,owoców zaczyna wkurzac polskich rolników.
Tu można było Tuska uderzyć celnie zarzucając mu ,że nie zbudował solidarności europejskiej gdyż inne kraje UE handlują z Rosją wykorzystując blakadę polskich produktów.
Powtarzam Ukraina się kończy nastąpiło zmęczenie tematem.
Wrzucanie teraz "Smoleńska " to duże ryzyko. Żeby było jasne nie mam żadnych wątpliwości co do tego ,że chłopcy kagiebowcy sprowadzili samolot z polskim Prezydentem na pewną śmierć. Zrobili to na zimno bo tak sobie wykalkulowali i to się im opłaciło.
Co do Tuska to nie sądzę aby brał w tym udział , został tylko potraktowany jak pożyteczny idiota z którym poważnych interesów się nie robi..
Wracając jednak do sprawy to mobilizacja twardego elektoratu nie jest konieczna bo właśnie dlatego ,że jest on twardy to niie ma obawy co do pewności jego głosowania.
Ziobrą o.Rydzyk nieczego nie zwojuje i ma tego świadomośc.
Czas na rozgrywanie i wskazanie o. Rydzykowi właściwego miejsca w szyku jeszcze się znajdzie.
Kaczor aby wygrać musi zawalczyć o elektorat socjalny ,który Tuskiem jest totalnie rozczarowany ale też w głębokim poważaniu ma Smoleńsk".
Znam takich ludzi osobiście ,którzy czują się przez Tuska oszukani jednakże przed głosowaniem na Kaczora są powstrzymywani propagandą antysmoleńską.
Niestety w mediach wpływy Tuska i Kaczora wynoszą 10 do 1. Tu wygrać jest trudno bo codziennie mamy ten sam serial Morozowski ,Olejnik , Gugała i całe stado pomniejszych piesków.
Chciałbym się mylić ale mam poważne obawy.
Sam siebie zaliczam do twardego elektoratu PiSu , mnie przekonywać nie trzeba ale tych których Tusk zepchnął na socjalną wegetację. Ich "Smoleńsk" nie przekona ani nie zachęci a wręcz przeciwnie.
Obym się mylił.
To nie tak Panie Piotrze.
Reklama
Reklama