Czuję się wyjątkowo uprawniony, aby przerwać stek idiotyzmów rozprowadzanych przez prawicowe media i prawicowych komentatorów, na temat wyroku w procesie: Wałęsa przeciw Wyszkowskiemu. Po pierwsze siedmiokrotnie stawałem przed sądem bez pełnomocników i w przeciwieństwie do tysięcy „adwokatów”, wiem jak wygląda postępowanie i jak niewiele ma wspólnego z wyobrażeniami dyletantów. Po drugie JAKO JEDYNY obywatel złożyłem zawiadomienie do prokuratury w sprawie składnia fałszywych zeznań przez Lecha Wałęsę odnośnie jego współpracy z SB pod pseudonimem Bolek i jestem świadkiem w tej sprawie, już przesłuchanym. Krótko mówiąc wiem o czym piszę i wiem jakie bzdury wypisują inni.
Człowiek, który choć raz był w sądzie i przeszedł przez coś, co się nazywa przewodem, nie jest w stanie czytać głupot na temat wczorajszego wyroku Krzysztofa Wyszkowskiego w „sprawie Bolka”, która w ogóle sprawą Bolka nie jest. Zacznijmy od podstaw, bo poziom wypowiedzi rozlewających się po sieci nie ma żadnych podstaw. Przed otworzeniem buzi wypadałaby wiedzieć o czym się rozmawia i tą zasadą, lekko licząc, 90% wirtualnych „prawników” wcale się nie przejmuje, a chodzi o rzecz bardzo prostą.
Bolek Wałęsa wytoczył Krzysztofowi Wyszkowskiemu proces cywilny i postawił w nim zarzut rozpowszechniania przez Wyszkowskiego informacji, że Wałęsa przegrał z Wyszkowskim proces. Rzekomy przegrany proces Wałęsy, to bardzo głośna sprawa i niestety w 2011 roku zakończona prawomocną wygraną Wałęsy i co więcej uznaniem, że Wałęsa Bolkiem nie był. Tamten wyrok zapadł na podstawie innego prawomocnego wyroku, który jest przyczyną wszystkich nieszczęść. Chodzi o orzeczenie „sądu lustracyjnego” stwierdzające, że Wałęsa nie był agentem, tylko pokrzywdzonym przez SB. Taki mamy stan faktyczny i prawny, którego ŻADEN SĄD w procesie cywilnym nie może wzruszyć.
Nie mam pojęcia, jak można tych podstawowych rzeczy nie przyswoić i potem opowiadać brednie, że jakaś młoda sędzia wydała wyrok stwierdzający, że Wałęsa nie był Bolkiem. Nie żadna młoda sędzia wydała, ale zupełnie inny sąd w zupełnie innym wyroku, który młoda sędzia z mocy prawa musiała uznać za dowód ostateczny. W procesie tak bezmyślnie komentowanym, podstawą pozwu wcale nie było to, czy Wałęsa jest, czy nie jest Bolkiem. Pozew dotyczył tego, że Krzysztof Wyszkowski publicznie twierdził, jakoby wygrał z Wałęsą proces, który prawomocnie przegrał. I znów „młoda sędzia” nie ma nic do gadania, bo mecenas Wałęsy rzucił na stół dowód w postaci prawomocnego wyroku sądu, potwierdzającego przegraną Wyszkowskiego. Wszystko!
Sędzia nie mogła wydać innego wyroku niż uwzględnienie pozwu Wałęsy, któremu Wyszkowski podłożył się jak dziecko. Stan prawny i faktyczny był w tym postępowaniu jednoznaczny, a materia postępowania wbrew pozorom i powielanym głupotom nie dotyczyła stwierdzenia, czy Wałęsa jest „Bolkiem”. Nie mam pojęcia dlaczego Wyszkowski zrobił sobie krzywdę i dał argumenty Wałęsie, pewnie jest to krzyk rozpaczy i brak zgody na kłamstwo, ale prawnie to było samobójstwo. Krzysztof Wyszkowski powinien nagłaśniać, że z Wałęsą przegrał w sądzie i podkreślać, że wyrok jest absolutnie sprzeczny z nowymi ustaleniami. Niestety zrobił coś zupełnie przeciwnego, za co poniósł prawne konsekwencje. Najgorsze jest to, że publiczne twierdzenia Wyszkowskiego narażają na odpowiedzialność cywilną i karną inne osoby, które nieświadome swoich słów mogą dostać takie same i jeszcze surowsze wyroki.
Trzeba mówić prawdę i być odpowiedzialnym! Dziś każdy kto nazwie Wałęsę Bolkiem ma marne szanse w sądzie, aby udowodnić swoje zarzuty. Sam nazywałem Bolka Bolkiem i nazwę raz jeszcze. W świetle zebranych i przedstawionych przez IPN dokumentów, a także ekspertyzy Instytutu Sehna, nie ulega żadnej wątpliwości, że Wałęsa był agentem SB i w dodatku brał pieniądze za donoszenie na kolegów. Różnica jednak polega na tym, że upubliczniam te słowa z pełną świadomością odpowiedzialności prawnej oraz wiedzą, że istnieją dwa prawomocne wyroki przeczące moim zarzutom. Wylewanie chybionych lamentów i linczowanie młodej sędzi, obojętnie kim ona jest, to tandeta intelektualna i moralna. W całej sprawie chodzi o coś więcej niż procesowe i publiczne pojedynki Wyszkowskiego z Wałęsą.
Istotą i celem nadrzędnym jest prawne uznanie Wałęsy za Bolka, co można uzyskać na przykład poprzez wytoczenie Wałęsie karnego procesu z art. 233 k.k. za składanie fałszywych zeznań. W tej sprawie zrobiłem wszystko, co mogłem, złożyłem zawiadomienie, złożyłem zeznania, jako świadek i czekam na zakończenie śledztwa przez prokuraturę. Po prawomocnym wyroku uznającym winę z 233 k.k., mielibyśmy zupełnie inny stan prawny, który sądy musiałby uznawać tak, jak uznają obecne wyroki. Największy problem to prawomocny wyrok lustracyjny „Bolka” i tutaj potrzeba kogoś mądrzejszego ode mnie, aby ocenił szanse na wznowienie procesu z urzędu i wzruszenie, czyli zmianę wyroku. Być może złotym środkiem okaże się proponowana w nowej ustawie „Skarga nadzwyczajna”. Tak, czy siak bezsensowne powielanie bzdur i mitów prawnych, nie tylko nie znosi kłamstw o Bolku, ale je procesowo wzmacnia.
I to jest niesamowite,
I to jest niesamowite, badania naukowców udowodniły, że Bolek był Bolkiem, ale jest wyrok że nie był więc nie był. Czekam na wyrok, że Księżyc jest płaski, a Słońce to ogromna kula płonącego gazu.
Fani Kanclerz Merkel na jednym oddechu potrafią powiedzieć, że szeregowa Kanclerz rządzi Europą poza strukturami europejskimi bo ma kompas polityczny i moralny, a poseł Kaczyński nie może wpływać na politykę, bo to łamie demokrację i konstytucję.
Ale jest dokładnie odwrotnie.
Kaczyński jest szefem demokratycznie wybranej większości parlamentarnej, a to parlament tworzy prawo i nadzoruje rząd.
Kanclerz Merkel jest europejskim oligarchą, który może dowolnie nagiąć struktury europejskie, bo wszystkich opłaca. Może przejechać na pasach całe przedszkole, a i tak najważniejsi urzędnicy europejscy to jej figuranci, którzy na polecenie na oczach kamer przyjeżdżają do Berlina po instrukcje, jak interpretować konstytucję i prawo europejskie, żeby jaśnie pani była zadowolona.
I to jest niesamowite,
I to jest niesamowite, badania naukowców udowodniły, że Bolek był Bolkiem, ale jest wyrok że nie był więc nie był. Czekam na wyrok, że Księżyc jest płaski, a Słońce to ogromna kula płonącego gazu.
Fani Kanclerz Merkel na jednym oddechu potrafią powiedzieć, że szeregowa Kanclerz rządzi Europą poza strukturami europejskimi bo ma kompas polityczny i moralny, a poseł Kaczyński nie może wpływać na politykę, bo to łamie demokrację i konstytucję.
Ale jest dokładnie odwrotnie.
Kaczyński jest szefem demokratycznie wybranej większości parlamentarnej, a to parlament tworzy prawo i nadzoruje rząd.
Kanclerz Merkel jest europejskim oligarchą, który może dowolnie nagiąć struktury europejskie, bo wszystkich opłaca. Może przejechać na pasach całe przedszkole, a i tak najważniejsi urzędnicy europejscy to jej figuranci, którzy na polecenie na oczach kamer przyjeżdżają do Berlina po instrukcje, jak interpretować konstytucję i prawo europejskie, żeby jaśnie pani była zadowolona.
Tylko Pan mógł to wyłożyć tak
Tylko Pan mógł to wyłożyć tak jasno. Oby dotarło!
Tylko Pan mógł to wyłożyć tak
Tylko Pan mógł to wyłożyć tak jasno. Oby dotarło!
Nie do końca się zgadzam z
Nie do końca się zgadzam z Pana oceną. Nie ulega wątpliwości, że Wyszkowski twierdził
publicznie, że wygrał z Wałęsą ale takie twierdzenie nie jest równoznaczne z naruszeniem
dóbr osobistych. Jest tylko jeden przypadek w kodeksie postępowania cywilnego, że sąd jest związany innym wyrokiem
tj. w przypadku skazania wyrokiem karnym sąd cywilny związany jest ustaleniami co do winy.
Nie znam co prawda treści wyroku w którym Wałęsa wygrał z Wyszkowskim ale zdaje się, że
wszystkich żądań Wałęsy nie uwzględnił, więc Wyszkowski mógł się czuć zwycięzcą. Nawet jeśli Wyszkowski mijał się z prawdą to jeszcze nie oznacza
automatycznie, że naruszył dobra osobiste Wałęsy . No jakie naruszył.
Wyrok lustracyjny Wałęsy nie wiąże innych sądów w zakresie ustaleń co do jego agenturalności. Natomiast prawdą jest że sądy mogą skazywać
za to chociaż brak jest do tego podstaw prawnych
Nie do końca się zgadzam z
Nie do końca się zgadzam z Pana oceną. Nie ulega wątpliwości, że Wyszkowski twierdził
publicznie, że wygrał z Wałęsą ale takie twierdzenie nie jest równoznaczne z naruszeniem
dóbr osobistych. Jest tylko jeden przypadek w kodeksie postępowania cywilnego, że sąd jest związany innym wyrokiem
tj. w przypadku skazania wyrokiem karnym sąd cywilny związany jest ustaleniami co do winy.
Nie znam co prawda treści wyroku w którym Wałęsa wygrał z Wyszkowskim ale zdaje się, że
wszystkich żądań Wałęsy nie uwzględnił, więc Wyszkowski mógł się czuć zwycięzcą. Nawet jeśli Wyszkowski mijał się z prawdą to jeszcze nie oznacza
automatycznie, że naruszył dobra osobiste Wałęsy . No jakie naruszył.
Wyrok lustracyjny Wałęsy nie wiąże innych sądów w zakresie ustaleń co do jego agenturalności. Natomiast prawdą jest że sądy mogą skazywać
za to chociaż brak jest do tego podstaw prawnych
Głowa mnie rozbolała…
Głowa mnie rozbolała…
Głowa mnie rozbolała…
Głowa mnie rozbolała…
@ inka1
@ inka1
Zauwazylem,ze starasz sie b. aktywnie i czesto komentowac na tym portalu. Niestety wiele tych komentarzy jest KRZYKLIWYCH ,prostackich,ordynarnych,niechlujnych nie przebierasz w slowach,lecisz prymitywnym zargonem. Twoja sprawa,ale wiele twoich osadow innych postaci wzbudza we mnie obrzydzenie i pogarde ,a niekiedy wscieklosc.Sa przede wszystkim b.egocentryczne oparte na wlasnej,niewatpliwie ubogiej i powierzchownej wiedzy i wlasnej nieomyslnosci. Jestes z jakis powodow ignorowana przez MK (nie zauwazylem,aby czesto z toba polemizowal) ale z pewnoscia inni to zauwazaja. Szczytem chamstwa bylo okreslenie prezydenta AD "ten gnoj…",a dzisiaj o Klarenbachu "cwok,prostak,prymityw" – w pierwszej chwili pomyslalem,ze to sa twoje slowa do lusterka,ale z pewnoscia na taka samokrytyke cie nie stac.
Mozesz odpowiedziec na powyzsze uwagi,ale nie oczekuj na polemike,po prostu osoby twojego pokroju omijam z daleka,z chamstwem sie nie dyskutuje…Bez odbioru!
pss
Chetnie natomiast zapoznam sie eventualnie z opiniami innych co sadza na ten temat.
@ inka1
@ inka1
Zauwazylem,ze starasz sie b. aktywnie i czesto komentowac na tym portalu. Niestety wiele tych komentarzy jest KRZYKLIWYCH ,prostackich,ordynarnych,niechlujnych nie przebierasz w slowach,lecisz prymitywnym zargonem. Twoja sprawa,ale wiele twoich osadow innych postaci wzbudza we mnie obrzydzenie i pogarde ,a niekiedy wscieklosc.Sa przede wszystkim b.egocentryczne oparte na wlasnej,niewatpliwie ubogiej i powierzchownej wiedzy i wlasnej nieomyslnosci. Jestes z jakis powodow ignorowana przez MK (nie zauwazylem,aby czesto z toba polemizowal) ale z pewnoscia inni to zauwazaja. Szczytem chamstwa bylo okreslenie prezydenta AD "ten gnoj…",a dzisiaj o Klarenbachu "cwok,prostak,prymityw" – w pierwszej chwili pomyslalem,ze to sa twoje slowa do lusterka,ale z pewnoscia na taka samokrytyke cie nie stac.
Mozesz odpowiedziec na powyzsze uwagi,ale nie oczekuj na polemike,po prostu osoby twojego pokroju omijam z daleka,z chamstwem sie nie dyskutuje…Bez odbioru!
pss
Chetnie natomiast zapoznam sie eventualnie z opiniami innych co sadza na ten temat.