Tak może o sobie w tej chwili powiedzieć eurodeputowany PO Sławomir Nitras, po swoich wyczynach na autostradzie niemieckiej.
Tak może o sobie w tej chwili powiedzieć eurodeputowany PO Sławomir Nitras, po swoich wyczynach na autostradzie niemieckiej.
Pan poseł nie jest moim ulubieńcem. To samo mogę powiedzieć o pośle Brudzińskim, Napieralskim oraz byłym pośle Samoobrony Piskorskim, nie mylić z Pawłem Piskorskim, tym od budowania SD. Cała ta wymieniona przez ze mnie paczka nadaje się do kibla, i chociaż wszyscy reprezentują zupełnie inne barwy polityczne, to jest jedna rzecz która tych panów łączy, a mianowicie politologia szczecińska. Współczuje władzom uczelni takich absolwentów i jeśli mogę coś władzom zasugerować to zmiana matrycy do produkowania takich politycznych cyborgów.
Trafiony zatopiony.
Reklama
Reklama
Szaty powiewne, a język dosadny.
Aż się prosi, żeby wątek pociągnąć i “geograficznie” rozszerzyć. Ostatnie zdanie bardzo uniwersalne.
Ps. A może dałoby się tak za dotknięciem różdżki…
To tylko drobna sugestia. Pozdrawiam.
Drogi Kosmito, rozwinięcie
Drogi Kosmito, rozwinięcie pozostawię innym. Nie za bardzo mam czas, a czarnemu Kotu obiecałam tekst o dziennikarstwie, to wymaga przygotowania, zebrania materiału i weny. Również pozdrawiam 🙂
No tak, samo życie.
Chyba przestanę wierzyć w czarodziejki.
Szaty powiewne, a język dosadny.
Aż się prosi, żeby wątek pociągnąć i “geograficznie” rozszerzyć. Ostatnie zdanie bardzo uniwersalne.
Ps. A może dałoby się tak za dotknięciem różdżki…
To tylko drobna sugestia. Pozdrawiam.
Drogi Kosmito, rozwinięcie
Drogi Kosmito, rozwinięcie pozostawię innym. Nie za bardzo mam czas, a czarnemu Kotu obiecałam tekst o dziennikarstwie, to wymaga przygotowania, zebrania materiału i weny. Również pozdrawiam 🙂
No tak, samo życie.
Chyba przestanę wierzyć w czarodziejki.
Szaty powiewne, a język dosadny.
Aż się prosi, żeby wątek pociągnąć i “geograficznie” rozszerzyć. Ostatnie zdanie bardzo uniwersalne.
Ps. A może dałoby się tak za dotknięciem różdżki…
To tylko drobna sugestia. Pozdrawiam.
Drogi Kosmito, rozwinięcie
Drogi Kosmito, rozwinięcie pozostawię innym. Nie za bardzo mam czas, a czarnemu Kotu obiecałam tekst o dziennikarstwie, to wymaga przygotowania, zebrania materiału i weny. Również pozdrawiam 🙂
No tak, samo życie.
Chyba przestanę wierzyć w czarodziejki.
Szaty powiewne, a język dosadny.
Aż się prosi, żeby wątek pociągnąć i “geograficznie” rozszerzyć. Ostatnie zdanie bardzo uniwersalne.
Ps. A może dałoby się tak za dotknięciem różdżki…
To tylko drobna sugestia. Pozdrawiam.
Drogi Kosmito, rozwinięcie
Drogi Kosmito, rozwinięcie pozostawię innym. Nie za bardzo mam czas, a czarnemu Kotu obiecałam tekst o dziennikarstwie, to wymaga przygotowania, zebrania materiału i weny. Również pozdrawiam 🙂
No tak, samo życie.
Chyba przestanę wierzyć w czarodziejki.